
JEZUICKIE KORZENIE ZRÓWNOWAŻONEGO ROZWOJU I NOWEGO PORZĄDKU ŚWIATA
1 kwietnia 2025
NIE MA ODWROTU ! EUROPA CYFROWĄ DYSTOPIĄ ELIT !
5 kwietnia 2025„Wtedy zapytałem: «Jak długo, Panie?» On odrzekł: «Aż runą miasta wyludnione i domy bez ludzi, a pola pozostaną pustkowiem. Pan wyrzuci ludzi daleko, tak, że zwiększy się pustynia wewnątrz kraju. A jeśli jeszcze dziesiąta część [ludności] zostanie, to i ona powtórnie ulegnie zniszczeniu jak terebint lub dąb, z których pień tylko zostaje po zwaleniu. Reszta jego [będzie] świętym nasieniem».”
Fragment pochodzący z Księgi Izajasza.
Może to brzmieć jak całkiem dobry wstęp do filmu o tematyce science fiction, jednak zaznaczamy, że to nie jest fikcja naukowa, lecz nadchodzącą rzeczywistość, otóż: firma ogłasza, że jest w stanie produkować produkty mięsne z ludzkich tkanek. Nowy Startup BiteLab zbiera tkanki ludzkie, w celu wytwarzania wyrobów mięsnych, takich jak chociażby salami. Czy mamy, zatem do czynienia z oszałamiającym zwiastunem kanibalizmu? Pozwólcie, że przedstawimy wam demoniczny Startup technologiczny.
Lecz wcześniej, nawiązując do cytatu rozpoczynającego naszą dzisiejsza publikację, należy napisać, że „dziesięcina” jest czymś, co Bóg dał Żydom, a także w pewnych fragmentach Biblii oznacza to, co jesz. Malachiasz nazywa ją „mięsem” dla „magazynu” Boga. Ale „dziesięcina”, czyli dziesięć procent, jest także proroctwem, które spełni się w czasach ostatecznych, ponieważ dziesięcina lub dziesięcina Żydów w Izraelu zostanie zarżnięta przez armie najeźdźcy i zjedzona. Wersety rozpoczynające dzisiejszy artykuł z Księgi Izajasza, przedstawiają to jasno.
Co to wszystko ma wspólnego z salami z BiteLab? Dużo. Jednak należy zadać sobie pytanie o to, jak będą czuć się ludzie na samą myśl o włożeniu ludzkiego ciała do własnych ust w celu skonsumowania go? Ten „syntetyczny” świat kreowany przez Billa Gatesa, przygotowuje się teraz na spotkanie z ostateczną tyranią. My jesteśmy pasażerami w tej globalnej podróży i od naszej działalności lub bierności, będzie zależeć to: z jaką siłą nadejdzie „apokaliptyczny tyran”.
W Los Angeles Times możemy przeczytać: „W tej chwili naszym głównym celem jest sprowokowanie dyskusji i debaty na tematy bioetyki i kultury syntetycznej”. Powiedział Martin z zespołu BiteLab. Dodał także, że chce pozostać anonimowy ze względu na kontrowersje związane z przedmiotem działalności firmy. „Widzimy nieefektywność, zagrożenia dla środowiska i problemy etyczne w światowej produkcji i dystrybucji żywności. Istnieją ekscytujące możliwości zrewolucjonizowania tych branż, otwierając nowe sposoby konsumpcji”.
Oto, jak to będzie działać, według BiteLab: podczas biopsji od osoby zostanie pobrana próbka tkanki zawierająca komórki miosatelitarne (rodzaj komórek, które pomagają w naprawie i odbudowie uszkodzonego mięśnia). Te komórki będą namnażane w laboratorium przy użyciu pożywki, która będzie działać jak sztuczna krew. Gdy komórki osiągną wystarczającą dojrzałość, zostaną zmielone i zmieszane z różnymi rodzajami mięsa, przypraw, tłuszczów i olejów w celu nadania im smaku, zgodnie z jednym z: „uświęconych tradycją przepisów firmy na tworzenie wyśmienitych wędlin”.
Następnie otrzymany „wyrób mięsny” będzie pakowany, suszony i peklowany przed ostatecznym wypuszczeniem do dystrybucji. „Mamy nadzieję, że uda nam się zaangażować celebrytów, a następnie pobrać próbki ich komórek, aby wykorzystać je do masowej produkcji rzemieślniczego salami” – powiedział dla Los Angeles Times, Martin z BiteLab. Jak widzimy, nowinki technologiczne ponownie zostaną zaprzęgnięte za plecy celebrytów, pseudo gwiazdy XXI wieku.