Wiosną 1947 roku kilku beduińskich pasterzy podczas szukania zagubionej kozy natrafili na jaskinię, a w niej na gliniane dzbany zawierające hebrajskie zwoje rękopisów sprzed 2 tysięcy lat, które przeszły do historii pod nazwą zwojów znad Morza Martwego. Miejsce ich ukrycia znajdowało się na zachodnim brzegu morza, około ośmiu mil na południe od Jerycha, które należało wówczas do Jordanii.
Zwoje z Qumran.
Zwoje znad Morza Martwego wniosły do historii nowe informacje o okresie krytycznego rozwoju i krystalizowania się monoteistycznej religii dla okresu: czasów Drugiej Świątyni (520 p.n.e. – 70 n.e.), czyli od II wieku przedpiśmiennego tysiąclecia, aż do zburzenia Drugiej Świątyni. Odnalezione przez Beduinów rękopisy zostały pocięte na kawałki, po czym wysłane na jerozolimskie bazary, prawdopodobnie w nadziei sprzedania turystom.
Traf chciał, że jeden z takich fragmentów wpadł w ręce handlarza staroci z Betlejem, który skontaktował się z profesorem E. L. Sukenikiem z Uniwersytetu Hebrajskiego, prosząc go o ocenienie, czy są to jakieś rzeczy wartościowe czy też falsyfikaty. Ten błyskawicznie zorientował się, że ma przed sobą coś niezwykłego i poprosił o dostarczenie mu większej ilości podobnych kawałków. Na kolejne spotkanie handlarz z Betlejem przyniósł trzy kompletne, nie rozwinięte jeszcze, zwoje ze skóry zapisane pismem starohebrajskim.
Po krótkim targowaniu profesor kupił znalezisko, aby później, już na spokojnie, przyjrzeć mu się dokładniej. Gdy niezwykle ostrożnie rozłożył je w domu, okazało się, że pierwszy z nich zawierał tekst starotestamentowej księgi proroka Izajasza, drugi zaś komentarz do księgi proroka Habakuka. Trzeci okazał się najbardziej tajemniczy – stanowił bowiem nie znaną dotychczas nikomu: Księgę Wojny – apokaliptyczny opis wojny zagadkowych Synów Światłości z Synami Ciemności.
Księga ta mogłaby niemal stanowić regulamin walki jakiejś starożytnej armii, wzorowany zapewne na organizacji legionów rzymskich, precyzyjnie definiujący sposób ustawienia oddziałów, ich uzbrojenie, ba – nawet szczegóły uprzęży przy zbrojach oraz wiek wymagany od żołnierzy służących w poszczególnych oddziałach. Było to pierwsze tego typu dzieło literackie znane biblistom, na tyle różne od konwencjonalnych tekstów hebrajskich, że Profesor natychmiast doszedł do wniosku, że musiał on być dziełem jakiejś bliżej nie znanej historykom sekty, odłączonej od głównego nurtu religii żydowskiej.
Specjaliści ds. badań biblijnych z Uniwersytetu w Haifie rozszyfrowali teksty ze starych zwojów znad Morza Martwego, o czym poinformowano na stronie internetowej uniwersytetu. Według słów historyków, w rozszyfrowanym tekście znajduje się 364-stronicowy kalendarz hebrajskiej sekty esseńczyków.
W nim opisane zostały m.in. dwa święta, które nie zostały wspomniane w Biblii. Mowa o dniach Nowego Wina i Nowej Oliwy, które obchodzono jako przedłużenie święta pierwszego zbioru pszenicy. Naukowcy zauważają, że zwój został napisany przez jednego z liderów sekty, obeznanego z tajemnym szyfrem, zapomniawszego jednak napisać o kilku świętach. W rezultacie drugi pisarz był zmuszony poprawić błędy i dodać brakujące daty na marginesie pomiędzy kolumnami tekstu.
Dokumenty nazywane często rękopisami z Qumran opisują dzień powszedni i wierzenia esseńczyków, oraz zawierają informacje o życiu wczesnych chrześcijan, fragmenty z ewangelii i oryginalne motywy ze starożytnych mitologii. Zwoje, których jest około 900, datuje się na okres od III w. p.n.e. do I w. n.e. Esseńczycy to jedna z hebrajskich sekt. Jej członkowie żyli w miastach i wsiach Judei, a potem założyli oddzielne kolonie na północnym zachodzie Morza Martwego.
Na rękopisy z Qumran składają się zwoje znalezione w jedenastu grotach. Niektóre z nich były w jakimś okresie zamieszkane, inne służyły tylko jako ukryta biblioteka.
Dokładne informacje techniczne na temat zwojów znajdziecie tutaj:
https://pl.wikipedia.org/wiki/R%C4%99kopisy_z_Qumran
Zwoje Morza Martwego powinny być wstępem do Nowego Testamentu, a nie lekturą uzupełniającą. Jest to zasada której należy się trzymać, aby nie znaleźć się w świecie zmitologizowanym do którego prowadzi nieuchronnie nauka Kościoła. Odrzućmy więc stereotypowe schematy myślowe, wierzenia oparte na nieudokumentowanych naukowo przesłankach. Aby poznać rodowód chrześcijaństwa trzeba najpierw zwiedzić Qumran, przynajmniej w wyobraźni, przyjrzeć się tajemniczym ruinom klasztoru nad brzegiem Morza Martwego, w którym mieszkali niegdyś esseńczycy, czyli Żydzi którzy w czasach Jezusa prowadzili tam swoją szkołę zakonną.
Po zapoznaniu się z treścią Zwojów Morza Martwego dochodzimy do wniosku, że nie sposób zrozumieć ludzi żyjących w owych czasach, czyli I wieku n.e. Ewangelie mówią nam bardzo mało na temat świata, w którym żył Jezus i apostołowie. Znacznie więcej światła na te scenę rzucają Zwoje Morza Martwego. Właśnie Qumran i Jerozolima są bramami otwierającymi nam podwoje chrześcijańskiego królestwa, a nie Rzym lub Konstantynopol. Można twierdzić, że jest to jedyna droga do zrozumienia rodowodu chrześcijaństwa i kościoła.
Paleografowie są zgodni co do tego, że na pismach Esseńczyków wzorowali się autorzy czterech ewangelii i listów apostolskich oraz sam Jezus. W związku z tym nasuwa się wniosek: skoro Jezus i apostołowie zapożyczyli wiele nauk od nich, i być może innych nauczycieli tamtego okresu, zatem Kościół i cala jego wielowiekowa tradycja jest domeną, w której należałoby pilnie dokonać stosownych rewizji i przewartościowań, jak słusznie zauważył John Marco Allegro, tłumacz tych tekstów.
Wiem że stwierdzenie takie może wydać się wielu chrześcijanom dziwne, wręcz szokujące; niemniej, fakty historyczne są nieubłagane, teksty Zwojów Morza Martwego mówią same za siebie, opowiadają nam nową historię.
Analogie treści zwojów z Qumran ze Starym Testamentem.
I. Znaleziony w czwartej pieczarze Qumran zwój zatytułowany „Błogosławieństwa” /4Q525/ rozpoczyna się, zdanie po zdaniu, od słowa 'Błogosławieni’, czyli dokładnie tak samo jak formuła wypowiedzi Jezusa w Kazaniu na Górze. Spójrzmy na te paralele:
– „Błogosławiony człowiek o czystym sercu, który nie obmawia swym językiem” /tekst qumranski/
– „Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą” /Ew.Mat. 5,8/
– „Błogosławiony człowiek który zdobył mądrość. Postępuje według prawa Najwyższego” /tekst qumranski/
– „Błogosławieni którzy łakną, i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni” /Ew.Mat. 5,6/
– Następnie, wspólnota qumranska nazywa siebie „ubogimi”. W obszernym „Zwoju Wojny” pochodzącym z pieczary nr. 1 czytamy: „Pośród ubogich w duchu jest moc…”
– W Kazaniu na Górze Jezus mówi: „Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie” /Ew.Mat. 5,3/.
(Wszystkie zacytowane tutaj fragmenty tekstów Zwojów zaczerpnąłem, z dwoma wyjątkami, z polskiego przekładu Piotra Muchowskiego p.t. „Rękopisy znad Morza Martwego”, zaś cytaty biblijne z katolickiej Biblii Tysiąclecia.)
2. Jezus uczył, że sprawy sporne pomiędzy jego uczniami maja być rozstrzygane w obecności kilku świadków, a jeśli spór nie zostanie w ten sposób rozstrzygnięty, dane sprawy powinny być adresowane do zboru. „Gdy brat twój zgrzeszy, idź i upomnij go w cztery oczy. Jeśli cię usłucha, pozyskasz swego brata. Jeśli zaś nie usłucha, weź z sobą jeszcze jednego albo dwóch, żeby na słowie dwóch albo trzech świadków oparła się cala sprawa. Jeśli i tych nie usłucha, donieś zborowi. A jeśli nawet zboru nie usłucha, niech ci będzie jak poganin i celnik” /Ew.Mat. 18, 15-17/.
– Podobnej procedury trzymali się esseńczycy. Obszerny, popularny zwój, zwany „Podręcznik dyscypliny” lub „Reguła Zrzeszenia”, na który będę się często powoływał w moich rozważaniach, mówi: „Nikt nie będzie wnosić żadnej sprawy przeciw bliźniemu swemu przed społeczność, nie upomniawszy go wcześniej przed świadkami”.
Warto zwrócić uwagę w tym miejscu na dwie inne wypowiedzi Jezusa:
– „Każdy kto się gniewa na swego brata, podlega sądowi. A kto by rzekł swemu bratu „Raka” (czyli „pusta głowo” lub „człowieku pożałowania godny”), ma być sądzony przez Wysoka Rade. A kto by mu rzekł. „Bezbożniku”, podlega karze ognia piekielnego /Ew.Mat. 5, 22/. Warto zastanowić się w tym miejscu jaką Wysoką Radę Jezus miał tutaj na myśli? Czyżby „Radę zrzeszenia”, o której czytamy w esseńskim „Podręczniku dyscypliny”? (patrz punkt 10).
– Qumranczycy byli mniej surowymi niż Jezus sędziami wobec takich wykroczeń: „Człowiek, który świadomie i bezprawnie urąga bliźniemu swemu, zostanie na rok wyłączony z naszej społeczności”- czytamy w jednym ze Zwojów.
3. Ewangelia Mateusza zawiera najwięcej podobieństw językowych do tekstów qumranskich. W „Podręczniku dyscypliny qumranskiej” jest mowa o tych, „którzy chodzą droga doskonałości nakazana przez Boga”, oraz ze nie będzie „żadnej litości dla każdego kto zbacza z tej drogi…i żadnej pociechy…dopóki jego droga nie stanie się doskonała.”
– Jezus mówi: „Bądźcie wiec wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski” /Ew.Mat. 5,48/.
4. W „Zwoju Wojny” /4Q491 – 496/ esseńczycy wielokrotnie mówią o Synach i Dzieciach Światłości walczących przeciwko mocom i Synom Ciemności, ze są powołani przez Boga aby dokonać sadu na ziemi i ostrzegają przed zbliżającym się sadem ostatecznym pałającym gniewem. Tekst tego Zwoju rozpoczyna się od słów: „Pierwsze wystąpienie Synów Światłości mające nastąpić przeciw działowi Synów Ciemności, przeciw wojsku Beliala…” i dalej mówi, „ze źródła światła pochodzi prawda, zaś ze źródła ciemności pochodzi bezprawie…Jednakże Bóg Izraela i anioł jego prawdy pomagają wszystkim Synom światłości”.
– Metaforycznych pojęć „światłości” i „ciemności” Jezus używa raz po raz w swoich naukach i podobieństwach. O sobie samym mówi, że jest „światłością świata” /Ew.Jana 8,12/, Jana Chrzciciela również nazywa „światłością” /Ew.Jana 5, 55/. Innym razem mówi, ze „…synowie tego świata są przebieglejsi w rodzaju swoim od Synów Światłości” /Ew.Luk. 16,8/
Najwięcej antonimów typu „światłość – ciemność”, „prawda – fałsz” można znaleźć w pierwszym Liście Jana.
Jezus również mówi o sądzie ostatecznym pałającym gniewem, miedzy innymi w Ewangelii Marka, gdzie czytamy: „Lepiej jest dla ciebie ułomnym wejść do życia wiecznego, niż z obiema rękami być wrzuconym do piekła w ogień nie gasnący, gdzie robak ich nie umiera i ogień nie gaśnie /9, 43/. O apokaliptycznym charakterze wydarzeń eschatologicznych opisanych w Zwojach wspomina również prof. Vermes /patrz punkt 13/.
5. W zwoju zwanym „Apokalipsa aramejska” /4Q 246/ jest wzmianka o Synu Bożym. Z uwagi na obiektywne trudności z odczytaniem tego tekstu, trudno tę postać zidentyfikować, dociec kim właściwie jest ten, któremu nadano takie imię.
„Syn Boży, będą mówili o nim. Synem Najwyższego będą go nazywać”
– W Ew. Łukasza czytamy: „Będzie On (tj. Jezus) wielki, i będzie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da mu tron Jego praojca Dawida” /1, 32/.
– Jezus mówił o sobie, że jest Mesjaszem i Synem Błogosławionego, na przykład podczas przesłuchania przed sanhedrynem /Ew.Marka 14, 61-62/ lub podczas rozmowy z Samarytanką przy studni (Ew.Jana 4, 25 – 26). W tejże samej ewangelii mówi on o wodzie wytryskującej ku żywotowi wiecznemu /4, 14/ i strumieniach wody żywej /7, 38/
– „I tak, wszyscy ludzie, którzy weszli do nowego przymierza w ziemi damasceńskiej, lecz ponownie zdradzili i odstąpili od studni żywej wody, nie zostaną wliczeni do rady ludu i na jej listę nie zostaną wpisani /zwój 4Q 265/.
6. W zwoju zwanym Testamentem Lewiego /4Q 541/ jest mowa o pewnym kapłanie który ma pojawić się w przyszłości: „Wiele (złych) słów przeciwko niemu wypowiedzą,. liczne kłamstwa. Będą mu złorzeczyć. Złe pokolenie obali go. Kłamstwem i gwałtem zwalczać go będą. Lud zbłądzi, w jego dniach i na złe drogi zejdzie.”
– W Ew. Łukasza czytamy: Oto Ten /tj. Jezus/ przeznaczony jest na upadek i na powstanie wielu w Izraelu, i na znak któremu sprzeciwiać się będą /2, 33/.
7. W zwoju p.t. „Reguła całego zrzeszenia” /4Q 521/ czytamy: gdyż niebo i ziemia będą słuchać jego pomazańca…Uzdrowi bowiem konających, wskrzesi do życia umarłych, ubogim ogłosi dobra nowinę, nędzarzy nasyci, wypędzonych sprowadzi z powrotem do ziemi, głodnych uczyni bogatymi, wskrzesi umarłych swego ludu…i otworzy groby”
– Jezus mówi: „Idźcie oznajmijcie Janowi to, co słyszycie i na co patrzycie niewidomi wzrok odzyskują,, chromi chodzą, trędowaci zostają oczyszczeni, głusi słyszą, umarli powstają, a ubogim głoszona jest Ewangelia /Mat. 11, 2 – 5/; następnie, „Bóg nie jest Bogiem umarłych, lecz żywych” /Ew. Mat. 22, 32/, oraz, „jeśli ja palcem Bożym wyrzucam złe duchy, to istotnie przyszło do was królestwo Boże” /Ew. Luk. 11 ,20/.
Chyba te właśnie analogie profesor Vermes miał na myśli twierdząc, że w pismach qumranskich wzmianki o uzdrowieniu i zmartwychwstaniu maja ścisły związek z popularna wówczas idea Królestwa Bożego. Zwycięstwo nad choroba i diabłem pisze Vermes uważane były przez esseńczykow za pewny znak, że Bóg rozpoczął już swoje panowanie.
8. Godna uwagi jest również paralela pomiędzy „Modlitwą Nabonida” /zwój 4Q242/ a sprawa uzdrowienia pewnego człowieka przez Jezusa. W obu przypadkach akt uzdrowienia chorego połączony jest z przebaczeniem mu grzechów. „Charyzmatyczno-eschatologiczne aspekty tekstów qumranskich pisze Vermes dostarczają najwięcej ogniw do porównań tekstowych tych dwóch grup pism.
„Słowa modlitwy którą odmawiał Nabonid, król kraju babilońskiego, wielki władca, gdy został porażony złą chorobą, z dekretu Najwyższego Boga w Teiman. Ja, Nabonid, złą choroba byłem złożony przez siedem lat i wyglądem byłem niepodobny do człowieka. Modliłem się wówczas do Najwyższego Boga i pewien egzorcysta odpuścił mi moje grzechy. Był to mężczyzna, Żyd ze społeczności deportowanych. Powiedział mi on: „Rozgłoś to i opisz wszystko, aby uczcić wielkie imię Najwyższego Boga”.
– /Jezus/ ujrzawszy wiarę. ich, rzekł do sparaliżowanego: Człowieku, odpuszczone są ci grzechy twoje /Ew. Łuk. 5, 20/.
9. Esseńczycy, podobnie jak pierwsi chrześcijanie, mieli wspólne posiłki poprzedzane modlitwa. W „Regule całego zgromadzenia” /1Q 28A/ czytamy: Jeżeli przy stole razem się zgromadza aby pić moszcz, i będzie zastawiony stół zrzeszenia i rozlany moszcz, aby pić, nikt nie wyciągnie swojej ręki po najlepszy chleb i moszcz przed kapłanem. Gdyż on winien pobłogosławić najlepszy chleb i moszcz, i wyciągnąć swą rękę po chleb najpierw, potem zaś winien wyciągnąć Mesjasz Izraela swą rękę po chleb. Następnie winno błogosławić cale zgromadzenie zrzeszenia, każdy odpowiednio do swej godności.”
– Pamiętamy scenę Ostatniej Wieczerzy Jezusa z uczniami, kiedy jadł z nimi chleb, pił wino i powiedział, „Odtąd nie będę już pił z tego owocu winnego krzewu aż do owego dnia, kiedy pić go będę z wami nowy w królestwie Ojca mego” /Ew. Mat. 26,29/.
Wspólne posiłki i święte uczty były świętym obyczajem essenczykow. Temat ten jest szczegółowo omówiony w „Podręczniku dyscypliny”. Wiemy, ze pierwsi chrześcijanie mieli swoje 'agape’, czyli uczty miłości, oraz święte komunie z chlebem i winem. Nie ulega wątpliwości, ze jest to kontynuacja tradycji przedchrześcijańskiej.
10. W „Podręczniku dyscypliny” czytamy, ze Qumran rządzony był przez „Rade Zrzeszenia” która składała się z dwunastu przywódców. Jest tam również mowa o trzech kapłanach pełniących rolę przełożonych, chociaż tekst nie mówi wyraźnie, czy wchodzili oni w skład owej dwunastki, czy nie. „W radzie zrzeszenia powinno być dwunastu mężczyzn i trzech kapłanów doskonałych we wszystkim objawionym w całej Torze” /patrz punkt 2/.
-Jak wiemy, Jezus miał dwunastu apostołów, a młody kościół chrześcijański, jak czytamy w Dziejach Apostolskich, dwunastu przywódców w Jerozolimie.
Dalej czytamy, że: „Rada zrzeszenia…będzie wypróbowanym murem, drogocennym kamieniem węgielnym.”
– Jezus mówi: „Czy nie czytaliście nigdy w pismach: Kamień, który odrzucili budowniczowie stal się kamieniem węgielnym” /Ew. Mat. 21, 42/.
Następnie, w tym samym zwoju, owa „rada zrzeszenia” opisana jest jako budowla Boża: „Nie zadrżą jej podwaliny i nie osuną się ze swego miejsca. Będzie największym przybytkiem dla Aarona, z wieczną wiedzą przymierza prawa, składającym ofiarę miłej woni. Będzie domem doskonałości i prawdy w Izraelu…wznoszącym przymierze według wiecznych praw. Zyskają przychylność, dokonując odkupienia ziemi i wydając wyrok na niegodziwość, tak, że nie będzie bezprawia.
W całkiem podobny sposób wyraża się o kościele autor listu apostolskiego: „Wy również, niby żywe kamienie jesteście budowani jako duchowa świątynia, by stanowić święte kapłaństwo, dla składania duchowych ofiar przyjemnych Bogu przez Jezusa Chrystusa. To bowiem zawiera się w Piśmie: 'Oto kładę na Syjonie kamień węgielny, wybrany, drogocenny…Wy zaś jesteście wybranym plemieniem, królewskim kapłaństwem, narodem świętym, ludem Bogu na własność przeznaczonym… /l Piotra 2,5 – 9/
11. Bardzo podobny jest stosunek obu grup, tj. chrześcijan i esseńczykow, do sprawy dóbr materialnych.
– W księdze Dziejów Apostolskich /2, 44/ czytamy: „Wszyscy zaś, którzy uwierzyli, byli razem i mieli wszystko wspólne. Jezus i grupa jego uczniów również mieli wspólną kasę, którą opiekował się zdrajca Judasz. Esseńczycy, podobnie jak Jezus, apostołowie i pierwsi chrześcijanie wierzyli w to, że żyją w czasach ostatecznych, czyli dniach bezpośrednio poprzedzających koniec świata. Jezus wyraźnie o tym mówi, na przykład w Ewangelii Łukasza, gdzie czytamy /9, 27/: „Zaprawdę powiadam wam: niektórzy z tych, co tu stoją, nie zaznają śmierci, aż ujrzą Królestwo Boże”. Zresztą cały styl życia i nauczania Jezusa i apostołów, ich stosunek do bogactw, wynikał z ich głębokiej wiary w bliski koniec świata. Wiara ta, jak wynika ze Zwojów, była wśród Żydów palestyńskich żyjących w owych czasach, bardzo powszechna.
– Wspólnota dóbr materialnych była również jedna z głównych zasad esseńczykow. Pierwsza ustawa qumranskiego „Podręcznika dyscypliny” mówi, „wszyscy ofiarowujący się jego prawdzie przyniosą całą swą wiedzę, swą siłę, swe mienie do zrzeszenia Bożego, aby oczyścić swą wiedzę prawdą, ustaw bożych, swą siłę przysposobić odpowiednio do jego doskonałych dróg i cale swe mienie odpowiednio do jego sprawiedliwej rady”. Członkowie zakonu oddawali swoje zarobki przełożonym. Za wyrzeczenie się własności prywatnej otrzymywali wyżywienie, odzienie i opiekę zakonu.
12. Szczególnie istotne, co się. tyczy tekstów qumranskich i nowotestamentowych jest to, że zarówno wspólnota qumranska jak i pierwsze chrześcijańskie zbory były formacjami religijnymi o bardzo mesjańskim profilu i głosiły bliskie przyjście co najmniej jednego nowego Mesjasza. Miał to być charyzmatyczny przywódca, człowiek o silnej osobowości, a jego nauka miała stać się podstawą wiary jego naśladowców. Mesjaszem takim był dla chrześcijan oczywiście Jezus. Dla esseńczykow miał być nim tak zwany „Nauczyciel Sprawiedliwości”. Imię to powtarza się w Zwojach wielokrotnie. Podobieństwa pomiędzy tymi dwiema postaciami są tak silne, że niektórzy badacze tych tekstów doszli do wniosku, iż Jezus i ów Nauczyciel Sprawiedliwości to jedna i ta sama osoba, z tą różnicą, że esseńczycy nie przypisywali mu cech boskich.
Nauczyciel Sprawiedliwości odgrywa zbawczą rolę w życiu tych, którzy w niego wierzą, podobnie jak Jezus w przypadku chrześcijan. W jednym z tekstów qumranskich czytamy: „Wszystkich tych, którzy przestrzegają zakonu w Domu Judy, wyzwoli Bóg…dzięki ich wytrwałości w cierpieniu i wierze w Nauczyciela Sprawiedliwości”. Taka sama zbawcza moc przypisuje Jezusowi Paweł. W liście do Galicjan czytamy: „człowiek zostaje usprawiedliwiony nie z uczynków zakonu, a tylko przez wiarę w Chrystusa Jezusa” /2, 16-17/. Jest to jeden z wielu przykładów świadczących o tym, ze Paweł dobrze znał metafory, przenośnie, w ogóle frazeologie esseńczykow, chociaż traktował zakon mojżeszowy zgoła inaczej.
Warto dodać, że słowo 'Mesjasz’, hebrajski odpowiednik greckiego słowa 'Chrystus’, czyli 'Pomazaniec’, 'Namaszczeniec’ również miało dla esseńczykow znaczenie inne niż dla chrześcijan. Zwój zatytułowany „Reguła całego zgromadzenia” ma w języku angielskim nazwę „Messianic Rule” regulamin mesjański. Wynika z niego wyraźnie, że esseńczycy nazywali Mesjaszem jednego ze swoich kapłanów /patrz punkt 9/.
13. W Zwojach Morza Martwego i Nowym Testamencie występują trzy imiona na które warto zwrócić uwagę Melchisedek, Michal i Belial. Pierwszy jest Bożym księciem, drugi archaniołem, trzeci szatanem. „Ale wojna Synów Światłości na ziemi miała również kosmiczny wymiar, pisze prof. Vermes w komentarzu do ostatniego wydania tłumaczenia zwojów /The Complete Dead Sea Scrolls in English, str 85/. Ziemskie zastępy Synów Światłości dowodzone przez Księcia Zgromadzenia miały być wsparte w boju przez anielskie armie kierowane przez Księcia Światłości, który w Zwojach Morza Martwego występuje pod imieniem archanioła Michała lub Melchisedeka. W podobny sposob ci, którzy byli „niewierni świętemu przymierzu”, i ich pogańscy sprzymierzeńcy, mieli być wspomagani przez demoniczne siły szatana, który występuje również pod imieniem Beliala lub Melkiresza /patrz punkt 4/.
Zwój lQ13 zatytułowany jest „Niebiański Książe Melchisedek” i kończy się słowami: „A twoim Elohim jest Melchisedek, który wyrwie ich z ręki Beliala”. Autor listu do Hebrajczyków obszernie dowodzi /rozdział 7/, że Jezus jest najwyższym kapłanem na wzór Melchisedeka tajemniczego starotestamentowego króla Salemu, o którym wzmianka w księdze Genezis /14,18/. W drugim liście do Koryntian czytamy: „Albo jaka zgoda miedzy Chrystusem a Belialem” /6,15/. Naukowcy twierdza, ze imię 'Belial’, które często pojawia się w Zwojach i jeden raz użyte jest w Nowym Testamencie w podanym przed chwila kontekście, nie występuje nigdzie w starożytnych pismach greckich lub hebrajskich. Postać archanioła Michała, którego autorzy zwojów utożsamiają z Melchisedekiem, pojawia się w Apokalipsie Świętego Jana, gdzie widzimy go walczącego ze Smokiem i jego aniołami /12, 7 – 9/.
W Zwojach jest o nim mowa dość często, na przykład zwój 4Q529 zatytułowany jest: „Słowa Michała do aniołów.” Widzimy wiec, że mesjańskie oczekiwania i nadzieje pierwszych chrzescijan i ich apokaliptyczne wizje nie były wcale czymś nowym. Kilkadziesiąt lat po upadku powstania żydowskiego i zniszczeniu klasztoru qumranskiego przez Rzymian, chrześcijanie, jak wynika z nowotestamentowych tekstów, kontynuowali i kultywowali tradycje esseńskie, przynajmniej znaczna ich część.
14. Pierwsi chrześcijanie i esseńczycy mieli podobne zasady napominania i wyrzucania nieporządnych członków ich społeczności. W „Podręczniku dyscypliny” czytamy: „Jeżeli znajdzie się wśród nich ktoś, kto skłamie świadomie odnośnie majątku, pozbawia go dostępu do czystej żywności społeczności na jeden rok i zostanie ukarany jedną czwartą swojej racji żywnościowej”-
Pierwsi chrześcijanie byli bardziej surowi wobec tego rodzaju oszustów. Święta moc Boża czytamy w Dziejach Apostolskich zabiła Ananiasza i Safirę, kiedy zatrzymali sobie część majątku należącego się zborowi /5, 1 – 11/ Inne punkty dyscypliny społeczności qumranskiej, zasady karania tych, którzy nie przestrzegają jej, są obszernie omówione w „Dokumencie damascenskim”/4Q 266/.
15. Następnie, Paweł często w swoich listach używa słowa 'święci’, na przykład w liście do Rzymian: 'A teraz idę do Jerozolimy z posługą dla świętych’ /15, 25-27/. Kult świętych jest ważną częścią nauki kościoła katolickiego Słowa: 'święty, święci, świętość’ często pojawiają się, w tekstach qumrańskich. „Podręcznik dyscypliny” rozpoczyna się od słów: „Nauczyciel nauczy świętych jak żyć według ustaw tej Księgi aby mogli szukać Boga całym sercem, całą duszą, czynić to, co dobre i prawe przed nim, tak, jak polecił przez Mojżesza i przez wszystkie swe sługi, proroków.
16. W tym samym zwoju opisany jest rytuał, który w wielu szczegółach podobny jest do chrześcijańskiego chrztu. Czytamy tam, że każdy nowoprzyjęty członek zakonu „oczyści się ze wszystkich swych przewinień. Przez ducha prawości i pokory zostanie odkupiony jego grzech. Przez upokorzenie swej duszy wobec wszystkich ustaw Bożych oczyści się jego ciało, by mogło być pokropione woda oczyszczenia i uświęcić się obmywająca brud woda”.
– Pierwsi chrześcijanie, podobnie jak Jan Chrzciciel i jego uczniowie, chrzcili w wodzie tych, którzy nawracali się, wybierali nowa drogę życia i chcieli się do nich przyłączyć.
17. Biblijny opis Jeruzalem czasów mesjańskich zawarty w Apokalipsie Świętego Jana /21, 9 – 27/ jest bardzo podobny, gdy chodzi o styl i język, do opisu „Nowej Jerozolimy” w piśmie qumrańskim (Zwój 4Q554). – A ten, który mówił ze mną,, miał złotą trzcinę jako miarę, by zmierzyć Miasto, i jego mur. A Miasto układa się w czworobok, i długość jego tak wielka jest jak i szerokość A mur jego zbudowany jest z jaspisu” (Ap. Św. Jana 21, 9 – 27) „I wprowadził mnie do wnętrza miasta. Wymierzył każdą dzielnice, długość i szerokość: trzcin 51 na 51 – kwadrat; łokci 357 z każdej strony… Każda ulica i miasto wybrukowane były białymi kamieniami, marmurem i jaspisem /tekst qumrański/.
18. Wspólnota esseńska nazywa siebie „naśladowcami drogi”. Słowo to użyte jest w zwojach wielokrotnie, na przykład „Podręczniku dyscypliny” qumrańskiej /4Qi255/.
– W Dziejach Apostolskich czytamy o tym, jak Szaweł prześladuje ludzi, którzy są „zwolennikami tej drogi” /9, 2/.Warto zastanowić się w tym miejscu, dokąd Szaweł, późniejszy apostoł Paweł, został posłany przez żydowskich kapłanów z misją aresztowania chrześcijan. Czy posłano go do odległego, zromanizowanego miasta w Syrii, czy do Qumran…miejscowości położonej zaledwie 16 mil od Jerozolimy?
W tekstach Zwojów Morza Martwego jest często mowa o Damaszku i jasno wynika z nich, że qumrańscy zakonnicy nazywali Damaszkiem Qumran, bo tak widocznie nazywała się, w pierwszym wieku naszej ery ta miejscowość. Jeden obszerny zwój zawierający opis życia esseńczykow nosi tytuł „Dokument damasceński”. Chyba łatwo odgadnąć do którego Damaszku Szaweł udał się ze swoją ekipa. Do czasu znalezienia Zwojów chrześcijanie wierzyli w to, że kapłani jerozolimscy posłali Szawła aż do Damaszku w Syrii.
Warto dodać, ze Syria była wówczas inną, odgraniczoną od Palestyny prowincją rzymską. Opisana w Dziejach Apostolskich wyprawa Szawła do Damaszku w celu aresztowania chrześcijan świadczy wiec niezbicie o bliskich powiązaniach pierwotnego chrześcijaństwa z Qumranem.
Na temat ogniw pomiędzy pierwotnym chrześcijaństwem a gmina qumranska prof. Vermes pisze również: „Zauważamy fundamentalne podobieństwa językowe. Zarówno w Zwojach jak i Nowym Testamencie wierni nazwani są 'Synami Światłości’. Obie społeczności uważały się za prawdziwy Izrael, rządzone były przez dwunastu przywódców, oczekiwały bliskiego przyjścia królestwa Bożego, obie uważały swoja historie za wypełnienie proroctw biblijnych.
Hierarchalny system władzy i ściśle przestrzeganie zasady równego podziału dóbr materialnych, przynajmniej w początkowym okresie Kościoła /Dz.Ap. 2, 44 – 45/, to ogniwa wskazujące na istnienie bezpośredniego związku przyczynowego w życiu obu wspólnot. Niewykluczone, ze młody, niedoświadczony Kościół wzorował się na starszym wypróbowanym zakonie esseńskim’ /The Complete Dead Sea Scrolls in English, str.22/.
Analizując podobieństwa tekstowe pomiędzy Nowym Testamentem, a pismami qumranskimi, należy również wziąć pod uwagę fakt, że Jezus, podobnie jak esseńczycy, nie zgadzał się z wieloma teologami jego czasów, głównie faryzeuszami i saduceuszami, potępiał ich, i ostentacyjnie łamał niektóre przepisy zakonne. W ten sposób swoja postawa popierał, jeśli nie reprezentował, essenczykow.
Jak wiemy, esseńczycy potępiali Żydów uczęszczających do świątyni jerozolimskiej głownie za ich konformizm wobec pogańskich okupantów. Dlatego robili wiele rzeczy na przekór im. aby te swoja odmienność zamanifestować. Przyjęli sporo odmiennych obyczajów, zasad i praktyk religijnych, aby zademonstrować, że nie identyfikują się z nimi. Po prostu uważali Qumran za prawdziwa Jerozolimę, a siebie za prawdziwy Izrael.
Kilka innych analogii.
Esseńczycy, podobnie jak chrześcijanie, uważali się za lud „Nowego Testamentu” i „wybrańców Bożych”, mówili o „Duchu Świętym”, „duchu prawdy” i „życiu wiecznym”. Obie grupy rządzone były, jak nadmienia prof. Vermes, przez rade starszych, którą chrześcijanie zwykli nazywać „biskupami” lub „prezbiterami”, a esseńczycy „kapłanami” i „przełożonymi”.
Warto wiedzieć, że na temat podobieństw, paraleli, czyli wspólnych ogniw pomiędzy Nowym Testamentem a Zwojami Morza Martwego napisano już wiele artykułów i książek. Dość długa ich listę zawierają takie publikacje jak na przykład, książka „Zwoje Morza Martwego” autorstwa Johna Allegro lub „Jezus i Zwoje Morza Martwego” Jamesa Charleswortha. Ale żadna z nich, podobnie jak moja niniejsza praca, nie zawiera pełnej listy tych analogii.
Sadze jednak, że przedstawiona wyżej lista jest wystarczająco długa, aby przekonać tych, którzy wątpili dotąd w wartość tych dokumentów, ich znaczenie dla historii chrześcijaństwa. Myślę tez, że udało mi się obronić moja podstawowa teza mianowicie, ze teksty Nowego Testamentu i Zwojów Morza Martwego maja wiele wspólnych ogniw, zarówno historycznych jak i teologicznych.
Omawiając ten temat, należy również wziąć pod uwagę to, ze nie wszystkie pisma qumranskie znalezione w grotach nad Morzem Martwym dotarły do nas. Cześć z nich poginęła w tajemniczych okolicznościach wiele lat temu, a te które ocalały przeszły bardzo długą,, dziwna drogę zanim ujrzały światło dzienne. Drogę jaka te pisma przeszły dość dokładnie a zarazem ciekawie opisał John Allegro we wspomnianej książce „Zwoje Morza Martwego”.
Muzeum Narodowe Izraela we współpracy z Google udostępniło w internecie pięć zwojów znad Morza Martwego, które zawierają m.in. teksty biblijne i datowane są na dwa tysiące lat – poinformowała agencja Associated Press.
Zwoje, zwane także rękopisami z Kumran, umieszczono na stronie, która umożliwia użytkownikom wyszukiwanie w nich konkretnych fraz i tłumaczenie na język angielski. Wśród pięciu zdigitalizowanych rękopisów znajduje się biblijna Księga Izajasza.
Do 1956 roku odnaleziono blisko 30 tys. fragmentów biblijnych tekstów, w tym najstarszą zachowaną kopię Dziesięciorga Przykazań. Teksty spisane zostały na pergaminie i papirusie w językach hebrajskim, greckim i aramejskim.
Zwoje trzymane są obecnie w klimatyzowanych pomieszczeniach Muzeum Narodowego Izraela w Jerozolimie i w obawie przed zniszczeniem tylko niewielka ich część dostępna jest dla zwiedzających.