Globalna Świadomość

JAKIE SĄ PRZYCZYNY ESKALACJI ZJAWISKA PEDOFILII W KOŚCIELE KATOLICKIM ?

Z okazji premiery nowego filmu braci Sekielskich pt.: „Zabawa w chowanego” pora nieco pogłębić temat pedofilii w Kościele. Również dla nas przestępstwo pedofilii jest jednym z najcięższych przestępstw, interesujące jest jednak to dlaczego nikt nie próbuje wyjaśnić tego zjawiska na gruncie nauk społecznych, socjologii, psychologii, psychiatrii, historii czy biologii.

Wypada nakreślić pobieżnie mój punkt widzenia na tę sprawę, choć jest oczywiste, że temat wymaga pracy naukowej. W ujęciu historycznym o wstąpieniu w stan kapłański decydowały dwie rzeczy, silna wiara zakorzeniona w otoczeniu i rodzinie oraz sama rodzina, która jednego ze swoich synów powierzała Kościołowi. Mamy zatem silne uwarunkowanie środowiskowe, społeczne, determinujące wybór trudnego i wymagające wyrzeczeń kapłaństwa.

Nie przeprowadzałem badań , precyzyjnych badań, nie profilowałem kandydatów do posługi , ale jestem przekonany, że na tym polu nie próbowali się realizować mężczyźni o silny libido, pełni agresji, testosteronu, energiczni, skłonni do ryzyka, ci którzy są motorem zmian społecznych. Być może tak było jeszcze tysiąc lat temu , nawet pół wieku temu, kiedy Kościół był Kościołem wojującym.

Zmiana stosunków społecznych, postępująca laicyzacja, upowszechnienie wiedzy, wykreowanie pól , świeckich pól, gdzie mężczyźni mogli się realizować, postęp, upowszechnienie demokracji doprowadziły nie tylko do zmiany funkcji Kościoła, który z Kościoła wojującego przesunięty został na pozycję Kościoła społecznego, ale do Kościoła zaczęło trafiać coraz więcej mężczyzn wycofanych w sensie psychologicznym, socjologicznym, którzy mieli problemy z realizacją swojego libido w nowoczesnym społeczeństwie.

Natura nie próżnuje, mężczyźni poszukują drogi dla potwierdzenia swojej wartości.

Nauki socjologii, psychologii, socjo-psychologii, psychiatrii znają i rozumieją ten proces już od XIX wieku. Rozbudowane na zachodzie katedry nauk behawioralnych przez dziesiątki lat zebrały bardzo obszerny materiał potwierdzający, że zjawisko pedofilii w Kościele jest zjawiskiem powtarzalnym, a więc uwarunkowanym środowiskowo i społecznie.

Warto w tym miejscu jedynie napomknąć, że podobnie jest z wyborem płci i orientacji seksualnej. Są dziesiątki badań dowodzących , że o tożsamości płciowej decydują uwarunkowania środowiskowe. Dlatego powstała technologia gender, bo ci którzy ją zaprojektowali wiedzą, że wybór płci i tożsamości płciowej następuje w ciągu pierwszych trzech lat życia dziecka. Bardzo istotne jest to, by w tym okresie dzieci bawiły się wspólnie, dziewczynki z chłopcami. Bardzo znany jest w psychologii i psychiatrii casus braci. Jeżeli w domu jest trzech, czterech braci i nie mają siostry, radykalnie rośnie prawdopodobieństwo, że jeden z nich będzie homoseksualistą.

Technologia gender przez zaburzenie procesu budowania tożsamości płciowej wypłukuje testosteron, jej celem jest wyeliminowanie mężczyzny z dynamicznych zmian społecznych, wyprodukowanie rzesz bezwolnych, zastraszonych, w istocie chorych psychicznie mężczyzn, niezdolnych do oporu i kreowania idei.

Macie przed oczami niepodważalne tego dowody. Spójrzcie jak zmieniły się role płci pod wpływem wysublimowanych technik społecznej manipulacji, postępującej kastracji mężczyzn towarzyszy wzrost agresji u kobiet.

Pisałem już kiedyś na tym forum o zaprojektowanej wojnie płci, o tym, że zaprogramowano kobiety w taki sposób, że coraz brutalniej dokonują wyborów, bez litości odrzucają mężczyzn, adorując wyidealizowany w mediach wzorzec. Feminizacja doprowadziła do tego, że lawinowo zaczęła rosnąć rzesza mężczyzn wycofanych, którzy zaczęli się bać kobiet, podjęcia ryzyka nawiązania związku z bardzo wymagająca pod względem fizycznym i materialnym kobietą. Tacy właśnie mężczyźni zaczęli trafiać coraz częściej do Kościoła już od końca XIX wieku.

To oczywiste , że od zarania dziejów do Kościoła trafiali także psychopaci, dewianci, ale przez wieki to był margines, bardzo wąski margines stanu duchownego. Większość duchownych żyła w związkach z kobietami, bo natury oszukać się nie da. Ten stan ulegał jednak zmianie pod wpływem transformacji społecznej.

Duchowni nie byli już tak atrakcyjni dla kobiet, związek z duchownym wymaga wielu wyrzeczeń, jest ukrywany przed otoczeniem , a dzieci zrodzone z takiego związku muszą znosić liczne upokorzenia i często wychowywane są bez ojca, w niewiedzy kto jest ich rodzicem. To spotęgowało upowszechnienie pedofilii. Wycofani duchowni poszukiwali zaspokojenia swoich potrzeb, budowali swoje libido wykorzystując dzieci , jakie są przeciwieństwem nowoczesnej, brutalnej, świadomej swojej wartości i wyjątkowości kobiety.

Sądzę że przez blisko wiek wykształciły się w Kościele wręcz techniki uwodzenia dzieci, wykorzystywania ich słabości, niedojrzałości emocjonalnej, kreowania tajemnicy.

Powstała bezpieczna kraina, gdzie mężczyzna mógł posiąść dziecko, tak jak w normalnych warunkach zdobywa kobietę. Przez dziesięciolecia ten problem narastał w Kościele i był tłumiony, ukrywany.

Hierarchia nie chciała rozwiązać tego problemu uważając , że trwanie Kościoła jest ważniejsze. Wprowadzenie celibatu , moim zdaniem , miało uformować Kościół na wzór armii, żołnierze musieli być oddani bez reszty dowództwu. Przymykano przy tym oczy na wybryki, utrzymując zwarcie szeregów i struktury.

W hierarchii kościelnej panuje przekonanie , że rezygnacja z celibatu osłabi Kościół , że duchowny dokonując wyboru pomiędzy rodziną a wiarą zawsze wybierze rodzinę.

W ten sposób Kościół stanie się bardziej podatny na ataki , a jego siła ulegnie defragmentacji. Kościół rodziny nie będzie już tak potężnym graczem politycznym i ekonomicznym, będzie zdany na łaskę miłości do żony, dzieci i rodziny.

Mając wiedzę o wyżej opisanych procesach , jak wytrawny wędkarz o rybie i jej środowisku , wystarczyło zarzucić wędkę i cierpliwie czekać. Robiły to wszystkie nowoczesne służby specjalne, choć jest oczywiste, że Kościół infiltrowany był już od wieków średnich , w zasadzie do kiedy zagościł w Imperium Romanum.

W 1972 roku , od odejścia od Protokołu z Bretton Woods, odgwizdano start programu New World Order. Jego ofiarami mają paść także religie. Sięgnięto więc do obszernych zasobów i archiwów. I tak rozpoczął się atak na Kościół Katolicki, od operacji „Spotlight”, kiedy Marty Baron ujawnił światu to co czym wiedziano w elicie władzy od dawna.

Z obserwacji wynika, że jedyną religią jaka ma panować na świecie ma być judaizm.

To oczywiste, bo jak pisałem kiedy Żydzi zapewnią rodom królewskim i arystokracji życie wieczne i nietykalność, Ci przejdą na nieboskłon i zasiądą jako Bogowie na Olimpie nowego świata. Władzę nad ludźmi powierzą Żydom, którzy niczym Szemsu – Hor, półbogowie w antycznym Egipcie, będą dalej projektować procesy społeczne i ekonomiczne. Do tego potrzebna jest religia, jaka wynosi Żydów do miana narodu wybranego. Wszystko się zgadza, prawda ?

Exit mobile version