Co się kryje za technologią piramid z Giza ? Kto je wybudował ? Do czego służyły te urzadzenia ? Czy były częścią sieci energetycznej nieznanego rordzju ? Standardowa egiptologia zajmuje się badaniem pozostałości Egiptu dynastycznej cywilizacji faraonów, a ta jak wiemy nie posiadała możliwości by zacząć, a potem ukończyć tak gigantyczne dzieło inżynieryjne. Czy była to starożytna cywilizacja Viman ?
Kto i dlaczego nas dezinformuje co do prawdy na temat tej niesamowitej zagadki starożytności ?
Jakiś czas temu, Stephen Mehler stwierdził, że obecne badania piramid z Giza to nie koniec odkryć ich tajemnic. Wraz z ujawnieniem „nowych” przestrzeni w ich wnętrzach pojawiło się więcej pytań bez odpowiedzi. Ci co się interesują zagadkami piramid wiedzą o odkryciach „komnaty” za tzw. „drzwiami Gantenbrinka”, w południowym Szybie, a także drugiej w Północnym, prowadzącym do „Komnaty Królowej”. Wielu ludzi wiąże z tymi badaniami nadzieje na nowe odsłony tajemnicy urządzeń piramid z Giza.
Nawet doktor Zahi Hawass, były sekretarz generalny Najwyższej Rady Starożytności, zdecydowanie stwierdził, że Wielka Piramida nie zdradziła jeszcze większości swoich sekretów. Wspomniany na wstępie Stephen Mehler jest znanym specjalistą egiptologiem, który spędził grubo ponad 30 lat na badaniach starożytnych cywilizacji rejonu Egiptu oraz samych piramid z płaskowyżu Giza.
W rzeczywistości wewnętrzne komnaty i tunele Wielkiej Piramidy zdradzają oznaki licznych anomalii, które do tej pory nie doczekały się odpowiedniego wyjaśnienia lub dyskusji międzynarodowych ekspertów czy egiptologów. W swojej znakomitej książce „Elektrownia z płaskowyżu Giza” („Giza power plant” ) inżynier Chris Dunn potwierdził istnienie dowodów, które wskazują że w starożytności, we wnętrzu Wielkiej Piramidy nastąpiła eksplozja, co w konsekwencji zakończyło działanie tego energetycznego urządzenia, pisze w swojej publikacji wspomniany naukowiec.
Stephen Mehler podjął temat starożytnego wybuchu. Własne dochodzenie opisał w książce „The Land of Osiris”, badania prowadził w latach 1997/98 i 1999. Podczas jednej z wypraw do Egiptu z 2003 roku, będąc prezenterem konferencji „Mysteries of The Spirit” przeprowadzonej w Mena House leżącej tuż koło płaskowyżu Giza, zebrał więcej dowodów potwierdzających tą hipotezę, która jak się okazuje nie dotyczyła tylko Wielkiej Piramidy, ale i innych starożytnych miejsc w tym rejonie.
Istnieje kilkanaście cech wnętrz Wielkiej Piramidy, które nie mogą być wyjaśnione przez przypisanie im funkcji użytkowych, jako przestrzeni grobowych/grobowca, nawet gdybyśmy zakładali , że jest to tylko symboliczne znaczenie. Stephen Mehler jak i Chris Dunn wspominają o występujących niezwykłych anomaliach wewnątrz Komnaty Królewskiej. Są tam pęknięcia naruszające strukturę granitowych belek umiejscowionych na południowo wschodnim suficie tej przestrzeni. Poniżej Chriss Dunn i Stephen Mehler.
Egiptolodzy głównego nurtu nie zajmują się wyjaśnianiem tych rzeczy, lub spychają je na dalszy plan, twierdząc, że zniszczenia są efektem trzęsień Ziemi.Wielu naukowców uznało takie twierdzenia za mało wartościowe, gdyż nie ma dowodów na sejsmiczne uszkodzenia w strukturze Korytarza Zstępującego (Descending Passage), ani w Niegokończonej Komorze (Subterranean Chamber), które były bliżej epicentrum. (Zobacz obrazek)
Najwyższa Rada Starożytności próbowała naprawiać te pęknięcia w roku 1998, jednak są one ciągle widoczne. Ściany Komnaty Królewskiej wydają się w jakimś stopniu odseparowane od podłoża i w pewien sposób jakby „wysunęły się ze swoich zawiasów”, co sugeruje jakiś rodzaj potężnego „impulsu energii – eksplozji” działającej na struktury konstrukcji !
Chris Dunn w swoich badaniach tej energetycznej maszyny doszedł do wielu zaskakujących odkryć, jest jedynym naukowcem, który zauważył, że kamienne „pudło” znajdujące się w Komnacie Królewskiej (opisane przez ewolucjonistów jako sarkofag) posiada czekoladowo brązowy kolor, nie jest to oryginalne zabarwienie różowego granitu, z którego został wykonany ten element. Materiał „sarkofagu” pochodzi oryginalnie z kamieniołomu Aswan, o czym pisałem trochę w poprzednich artykułach.
Zmiana koloru, jak podejrzewają naukowcy, nastąpiła z powodu straszliwie wysokiej temperatury, co może wskazywać, że wysokoenergetyczne procesy odbywające się w tym pomieszczeniu były modyfikowany za pomocą chemii, a skończyło się eksplozją, lub jakimś olbrzymim niekontrolowanym impulsem energetycznym, w wyniku którego granit mógł zmienić zabarwienie. By potwierdzić te uzasadnione spekulacje potrzebna jest próbka tej skały, można by wtedy dokonać różnych testów laboratoryjnych.
Istnieją i inne anomalie występujące w Wielkiej Galerii, pierwsza odkryta przez Chrissa Dunna w 1999 roku, gdy razem z Mehlerem prowadzili tam badania. W górnej części muru Wielkiej Galerii, koło wejścia do Komnaty Królewskiej, część ta jest wykonana z granitu. Cały ten mur nosi ślady nazwane „plamami”, a które są efektem działania wysokich temperatur, możliwe że jest to związane z eksplozją, że granit został przypalony podczas tego niekontrolowanego zdarzenia w bardzo odległej przeszłości.
Wzdłuż rampy Wielkiej Galerii umieszczone są prostokątnych kształtów „gniazda”, jest ich kilkanaście, rozmieszczone są w równych odstępach na całej długości ich występowania. Pewna grupa egiptologów jak Mark Lehner, czy Zahi Hawass spekulowali, iż mogły one służyć do umieszczania w nich posągów domniemanego budowniczego tej konstrukcji, a miał nim być Khufu, jednak żadnych dowodów na takie twierdzenia nikt nigdy nie znalazł.
Chris Dunn podejrzewa, że w tych otworach mogły się znaleść mocowania służące do podtrzymania jakiegoś typu urządzeń, możliwe że Rezonatorów Helmholtza, miały by według tego badacza wzmacniać lub regulować proces produkcji jakiejś energii.
Dunn i Mehler twierdzą, że istnieją dowody na wybuch tych rezonatorów lub innych nieznanych urządzeń w czasie na przykład globalnego kataklizmu. Efekty tego olbrzymiego niekontrolowanego „impulsu” energetycznego są obserwowane w postaci śladów „przypaleń” na suficie Wielkiej Galerii, widać je bezpośrednio nad „gniazdami”, ich lokalizacja świadczy, że miały z nimi wyrazny związek, były blisko „przypalonych” ścian.
W styczniu 2003 roku Stephen Mehler przedyskutował sprawę starożytnej eksplozji z uznanym nauczycielem zaginionej wiedzy cywilizacji Khemickiej Abd’El Hakimem Awyanem. Ten starszy pan nie posiadał wiadomości o wybuchu, ale za to wspomniał o ustnej tradycji przekazywanej od najdawniejszych czasów, z której wynika że globalny kataklizm nawiedził Ziemię tysiące lat temu. Powodem ogólno ziemskiego nieszczęścia miał być przelot ciała niebieskiego koło Ziemi, lub uderzenie meteora w Ziemię. Mehler podejrzewa, że te zdarzenie miało miejsce 11.500 lat temu, wnioskuje tak z opracowania książkowego Barbary Hand Clow pt.: „Catastrophobia”
Mehler w jego książce „The Land of Osiris” opisuje miejsca takie miejsca jak Dahshur, leżący na południu, Abu Roash na północy oraz Sakkare i Gize, wszystkie one były ze sobą powiązane pod względem zastosowanej tajemnej wiedzy kamieniarskiej stojących tam piramid i świątyń. Zgodnie ze starożytnymi ustnymi przekazami egipskich mędrców, budowle te były wzniesione 10.000 lat temu.
Mehler wspomina, że miejsce Abu Roash, znajdujące się kilka kilometrów na północ od Gizy posiadało kiedyś piramidę, obecnie jest to ruina. Oficjalna egiptologia stwierdza, że piramida ta nie została ukończona, uznając miejsce za mało znaczące, jednak badania niezależnych naukowców, w tym i Mehlera pokazują coś innego. Standardowe wytłumaczenie dla tych ruin to „grabież” surowca skalnego przez Arabów, miała ta piramida być rozebrana na przestrzeni kilku ostatnich wieków ze względu na cenny materiał kamienny, służący do budowy siedzib mieszkalnych, czy minaretów. Spekulacje takie są w wielu miejscach nieusprawiedliwione, Abu Roash było by więc miejscem, które zostało zniszczone przez wspomniany wcześniej kataklizm, miał to potwierdzić Abd’El Hakim, wtajemniczony Arab.
Najnowsze badania grup egiptologów oraz niezależnych badaczy jak Dunn i Mehler dają nam silne przesłanki wspierające hipotezę o starożytnej eksplozji. Obserwowane są one również w „Zgiętej Piramidzie” Dahshur. (Zdjęcia)
Jest przyjęte, że północno zachodni róg tej piramidy został rozebrany przez tubylców w celach pozyskania surowca kamiennego, jednak oględziny wskazują, że jest to pozostałość jakiegoś wybuchu, bloki skalne tej części piramidy są tak rozrzucone jakby spowodował to wybuch.
Piramida pokazuje nierówny ubytek bloków skalnych, niekonsekwentny jeśli mamy przyjąć wersję wykorzystania jej jako magazynu „cegieł” Większość oryginalnych bloków jest ciągle na swoim miejscu nie tknięta. Zdjęcie poniżej pokazuje w opinii odkrywców prawdziwej historii, miejsce gdzie głazy zostały odrzucone w wyniku wybuchu.
Przyjmując istnienie jakiegoś rodzaju sieci „energii/energetycznej” piramid egipskich, a Wielka Piramida w tym układzie była by główną częścią tego nieznanego systemu, to takie podejście do sprawy jest niezwykle kuszące i mające całkiem silne podstawy. Wystarczy trochę wyobrazni, najlepiej technicznej, by stwierdzić, że schemat pokazany poniżej nie może być przypadkowy, że jest to pozostałość niezwykle zaawansowanej wiedzy technicznej, fizycznej, nauki o świecie subatomowych zależności, czy wreszcie wiedzy na temat działania i budowy wszechświata !
Pozostałości zniszczeń obserwowane na wielu egipskich piramidach mogą być skutkami globalnego kataklizmu wywołanego przez takie czynniki jak: przejście koło Ziemi innego ciała niebieskiego, uderzeniem meteorytu, lub jak sugerują David Childress i Zecharia Sitchin są pozostałościami ogólno ziemskiej starożytnej wojny bogów, ludzi i demonów. Wspomniane zdarzenia prawdopodobnie wywarły wpływ na siły występujące we wnętrzu Ziemi, a te uszkodziły struktury energetyczne piramid, czerpiące nieznaną energię z zasobów ziemskich. O tym wszystkim wspomina Stephen Mehler w jego książce „The Land of Osiris”
Wszystkie zaprezentowane elementy starożytnej układanki wydają się potwierdzać to co znajdujemy we wnętrzu Wielkiej Piramidy, jej przestrzenie oraz elementy zostały poddane ogromnym ciśnieniom i straszliwie wysokiej temperaturze, w wyniku tych ekstremalnych warunków 70 tonowe bloki granitu uległy popękaniu, wszystko to można podsumować zdaniem o zaistniałym w starożytności wybuchu, będącego skutkiem działalności starożytnych naukowców lub globalnego kataklizmu.
Istnieje o wiele więcej dowodów opisujących piramidy z płaskowyżu Giza, jako coś czego z całą pewnością nie można uznać za grobowiec faraonów. Układ piramid oraz wszystkie elementy ich budowy mogą wskazywać, że były dostrojone do Układu Słonecznego !
Teoria Strun to teoria przewidująca, że podstawowym budulcem materii nie są cząstki w postaci punktu, lecz struny wielkości 10 do potęgi -31 metra. TS przewiduje, że przestrzeń, w której żyjemy, ma co najmniej 10 wymiarów, przy czym trzy wymiary przestrzenne oraz czas są wymiarami otwartymi, natomiast pozostałe wymiary są skompaktyfikowane do rozmiarów niedostępnych naszemu codziennemu doświadczeniu, dlatego ich nie obserwujemy. Teorię strun (TS) można sformułować w terminologii zasady działania (akcji) co opisuje, jak struny propagują przez przestrzeń i czas.
Ponieważ TS (teoria strun) jest matematycznie spójna, to wielu uważa, że w pełni opisuje nasz wszechświat, co czyni ją teorią wszystkiego. TS zawiera konfiguracje, które opisują wszystkie obserwowane, fundamentalne siły, lecz ze stałą kosmologiczną równą 0 i z pewnymi nowymi polami.
Budowle z Giza cechuje niezwykła geometria, czy miała ona coś wspólnego z Teorią Strun ? Na uwagę zasługuje fakt, że proces łączenia i podziału strun jest procesem globalnym powierzchni świata, nie lokalnym: lokalnie powierzchnia świata wygląda tak samo wszędzie i nie jest możliwe wskazanie pojedynczego punktu na powierzchni gdzie podział się pojawia. Zatem te procesy są integralną częścią teorii i są opisane tą samą dynamiką, która kontroluje tryby (modulacje) strun.
Jedną unikatową prognozą teorii strun jest istnienie harmoniki strun: w wystarczająco wysokich energiach strunowy charakter cząstek powinien być oczywisty. Powinny tu istnieć cięższe kopie wszystkich cząstek korespondujących do wyższej harmoniki wibracyjnej struny. Nie jest jasne, jak wysokie te energie są. W najbardziej konwencjonalnych modelach strunowych nie byłyby dużo niższe od energii Plancka, około 10 do potęgi 14 razy wyższej niż energie dostępne w najnowszych akceleratorach cząstek elementarnych, co czyni te prognozy niemożliwe do przetestowania w jakimkolwiek akceleratorze w niedalekiej przyszłości. Jednakże w modelach z dużymi dodatkowymi wymiarami mogą być wyprodukowane w LHC lub w energiach niewiele wyższych od niego.
Biorąc pod uwagę Teorię Strun oraz intrygującą budowę Piramid z Giza i okolic, należy stwierdzić, że powyższy schemat wnętrza piramidy Mykerinosa jest odzwierciedleniem starożytnej myśli technologicznej. Przedstawia on obraz pozostałości technicznej (związanej z wysokimi energiami), a nie abstrakcji cmentarnej, jak chcą byśmy o tym myśleli ewolucjoniści.