TAJEMNICE IV RZESZY – HITLER, WINDSOR, ROTHSCHILD I POWSTANIE IS-RA-EL’A.
23 sierpnia 2020”RYTUAŁ CZARNEGO SŁOŃCA” – OKULTYSTYCZNE POŚWIĘCENIE 12 GWIAZD.
26 sierpnia 2020Legendy dotyczące templariuszy od wieków pojawiają się i znikają. Choć trudno w to uwierzyć, lecz już trzydzieści lat po rozwiązaniu zakonu przez papieża Klemensa V (1312 r.) oraz śmierci na stosie ostatniego wielkiego mistrza, Jakuba de Molay (1314 r.), mało kto o nich pamiętał.
Templariusze działali w każdym zakątku świata poszukując pradawnej tajemnej wiedzy gromadząc przy tym setki zwojów i tajemniczych manuskryptów. Pisma, które templariusze wydobyli z prastarych sarkofagów, wyjaśniły wiele na temat przed-resetowych cywilizacji.
- zanim zaludniła się Atlantyda, istniała niejedna cywilizacja o wysokim stopniu zaawansowania technicznego, między innymi posiadająca umiejętność odbywania lotów kosmicznych.
Toteż i mieszkańcom Atlantydy, i tamtym wcześniejszym cywilizacjom udawało się nawiązywać kontakt z inteligentnymi mieszkańcami innych konstelacji, po czym podejmowano intensywną wymianę.
W pismach z Atlantydy natrafiono na konkretną informację o pochodzeniu owych inteligentnych istot pozaziemskich z Syriusza! Tamte pisma opowiadają także o tym, że przybysze z Syriusza dokonywali manipulacji genetycznych na Ziemi, chcieli bowiem nieco przyspieszyć przyrost liczby jej mieszkańców. Uważacie to pewnie za mało wiarygodne i chętnie zapoznalibyście się z jakimś dowodem… To żaden problem, przypomnijmy sobie na przykład Dogonów.
Owo afrykańskie plemię, żyjące w Mali, już ponad 700 lat dysponuje wiedzą, którą NASA uzyskała dopiero w 1970 roku, i to tylko dzięki nowoczesnej technice satelitarnej. Od ponad 700 lat Dogonowie twierdzą, że znajdująca się poniżej lewego krańca Oriona gwiazda Syriusz posiada niewielką gwiazdę, która okrąża Syriusza raz na 50 lat i składa się z najgęstszej materii, jaka istnieje we wszechświecie.
Ponieważ nasze teleskopy nie potrafiły wytropić tamtej małej gwiazdy, dogońska opowieść została uznana przez etnologów za mit. W 1970 roku wysłano w przestrzeń kosmiczną teleskop, który wykrył wreszcie pewną białą karłowatą gwiazdę, przy swoich 55 kilogramach na centymetr sześcienny niewiarygodnie ciężką i okrążającą Syriusza raz na 50,1 lat.
Gdy Dogonów odwiedzali naukowcy, by zapytać o źródło owej wiedzy, członkowie plemienia wyjaśnili, że około 70 lat temu wylądował statek kosmiczny, którego załoga wykopała wielką dziurę i napełniła ją wodą, po czym owe istoty – amfibie – zeskoczyły z pokładu statku do jeziora, wyszły na drugi brzeg i podzieliły się z Dogonami pewnymi tajemnicami dotyczącymi kosmosu.
Z relacji tamtych istot wynikało, że Syriusz jest zaludniony przez dwie różne rasy: rasę amfibii oraz tę, którą dziś określamy jako Homo sapiens, ale wzrost owych ludzi sięgał czterech metrów.Podobną historię opowiadają Aztekowie.
Według ich opowieści, wiele tysięcy lat temu nad jeziorem Titicaca pojawiły się statki kosmiczne, z ich pokładu zeskoczyli do jeziora ludzie-ryby, osiągnęli brzeg i opowiedzieli tę samą historię, której wysłuchali Dogonowie.
Mówiąc o przybyszach z Syriusza, określamy ich tutaj jako amfibie, a więc istoty mogące żyć i na lądzie,i pod wodą. Przypomnijmy sobie w tym miejscu badania przeprowadzone przez Muldaszewa oraz mieszkańców Atlantydy, którzy żyli w jaskiniach samadhi – jak wyglądali tamci ludzie?
Powieki, a także ręce i nogi owych amfibii – z płetwami – pozwalały im szybko pływać pod wodą, poza tym miały te istoty nosy przypominające wentyle – tak jak delfiny…
Czy to możliwe, by mieszkańcy Atlantydy utrzymywali faktycznie ożywione kontakty z istotami z Syriusza, co więcej, nasuwa się pytanie o to, czy Atlantyda – albo może Ziemia w czasach istnienia Atlantydy– była kolonią Syriusza?
O płetwach posiadanych przez kosmitów, których Inkowie nazywali wirakocza, informują także teksty znad jeziora Titicaca; płetwy widać również na portretach Manco Capaka, założyciela peruwiańskiego miasta Cuzco.
Ciekawe? prawda? Powróćmy do tematu.Trzeba jednak odnotować i to, że w pismach z Atlantydy, które były analizowane przez templariuszy, jest mowa o istotach pozaziemskich niepochodzących z Syriusza, a przecież różniących się od nas wyglądem.
Znalezione w sarkofagach pisma z Atlantydy informują o epoce i ludziach sprzed czasu istnienia Atlantydy,a więc o życiu w ”I.emurn”, która w owych pismach występuje jako Lumania.
Tamci ludzie odznaczali się bardzo wysokim wzrostem, a ponadto osiągnęli wysoki poziom techniczny. Dochodziło jednak do wojen między mieszkańcami Lumanii a ludźmi z innych kontynentów, czyli spadkobiercami dawniejszych cywilizacji.
Ci ostatni próbowali podporządkować sobie mieszkańców Lumanii. Gdy Lumańczycy posłużyli się – w obronie własnej – technologiami pozyskiwania energii, pękła skorupa ziemska, spod powierzchni wydobyły się ogromne ilości lawy i nastąpiła gigantyczna powódź, przy czym fala powodziowa okazała się tak potężna, że zmieniła punkty ciężkości globu – doszło do przemieszczenia biegunów.
Spowodowało to zagładę całej niemal ludności Ziemi. Ocaleli tylko niektórzy mieszkańcy regionów górskich.Część ludzi, co ciekawe, została ewakuowana statkami kosmicznymi przez jakieś istoty obcego pochodzenia.
O tych istotach, nieokreślonych bliżej w tekstach z sarkofagów, czytamy:
Znalazłszy się na macierzystych statkach obcych istot, których postacie nie przypominały bynajmniej postaci naszych stwórców (przybyszów z Syriusza ), ani też naszego wyglądu, zrozumieli ci fizyczni ludzie, którzy ocaleli, że nie są jedynymi istotami żyjącymi w tym wszechświecie. Wszystko to, co owi ludzie poznali umysłem oraz przekonanie się o odmienności i znacznie wyższym poziomie techniki istot, które ich ocaliły, stawszy się niejako kosmicznymi bogami, pozwoliło na stworzenie kultury według praw pochodzących od naszego Prastwórcy, nazwanego przez owych ludzi Bogiem.