”GALAKTYCZNA KWARANTANNA” – DLACZEGO OBCY SIĘ NIE UJAWNIAJĄ ?
30 września 2020KULT ALIAH – CZY NEKRONOMIKON JEST PRAWDZIWY ?
2 października 2020Lucyfer po łacinie „niosący światłość”. W starożytnym Rzymie termin ten stosowany był do określenia Gwiazdy Porannej, czyli planety Wenus widocznej nad horyzontem przed wschodem Słońca. Słowo było dosłownym tłumaczeniem greckich eosphoros (eώσφορος) – „niosący świt” lub phosphoros (Φώσφορος) – „niosący światło”.
W nomenklaturze chrześcijańskiej imię to pojawiło się najprawdopodobniej po raz pierwszy w łacińskim przekładzie Biblii dokonanym pod koniec IV w. n.e. przez św. Hieronima ze Strydonu, zwanym Wulgatą.
Znajduje się ono w Księdze Izajasza 14,12. W oryginalnym tekście hebrajskim występuje ono jako helel ben-szachar (הילל בן שחר po hebrajsku). Helel oznacza planetę Wenus, zaś ben-szachar to świetlisty syn poranka.
GWIAZDA PORANNA.
„Ja Jezus (…)Jam jest Gwiazda świecąca, poranna”. (Apok 22:16).
„Gdzie byłeś, gdy zakładałem ziemię (…) Gdy gwiazdy poranne chórem radośnie sie odezwały i okrzyk wydali wszyscy synowie Boży?” (Hi 38,7).
Jezus jest nazywany Synem Bożym 27 razy w Nowym Testamencie.
Zobacz, kto jeszcze się pojawia, kiedy zostają wezwane Gwiazdy Poranne, żeby wstawić się przed Bogiem:
Otóż zdarzyło się pewnego dnia, że przybyli synowie Boży, aby się stawić przed Panem, a wśród nich przybył też i szatan (Hi 1,6).
O, jakże spadłeś z nieba, ty, gwiazdo jasna, synu jutrzenki! Powalony jesteś na ziemię, pogromco narodów! A przecież to ty mawiałeś w swoim sercu: Wstąpię na niebiosa, swój tron wyniosę ponad gwiazdy Boże i zasiądę na górze narad, na najdalszej północy. Wstąpię na szczyty obłoków, zrównam się z Najwyższym. A oto strącony jesteś do krainy umarłych, na samo dno przepaści (Izajasza 14, 12-15).
Izajasza 14:12–15 było uważane za odniesienie do szatana, który jest upadłym aniołem, także nazywanym Lucyferem. Ma ono związek z pojawianiem się i znikaniem porannej gwiazdy: Wenus.
NIOSĄCY ŚWIATŁO.
Mamy więc słowo prorockie jeszcze bardziej potwierdzone, a wy dobrze czynicie, trzymając się go (Jezusa) niby pochodni, świecącej w ciemnym miejscu, dopóki dzień nie zaświta i nie wzejdzie jutrzenka w waszych sercach (2P1,19).
I został przemieniony przed nimi, i zajaśniało oblicze jego (Jezusa) jak słońce, a szaty jego stały się białe jak światło (Mat 11,2).
Hebrajskie słowo ‘serpent’ to ‘nachash’; kiedy je tłumaczymy jako przymiotnik a nie rzeczownik, znaczy ‘świecący’. Serpent jako rzeczownik znaczy WĄŻ.
Czyżby Jezus przyznawał się, że jest Wężem?
I jak Mojżesz wywyższył węża na pustyni, tak musi być wywyższony Syn Człowieczy, Aby każdy, kto weń wierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny. (Jana 3, 14-15).
Jezus odnosi się do wydarzenia w czasie wyprowadzania Ludu przez Mojżesza:
I rzekł Pan do Mojżesza: Zrób sobie węża i osadź go na drzewcu. I stanie się, że każdy ukąszony, który spojrzy na niego, będzie żył. I zrobił Mojżesz miedzianego węża, i osadził go na drzewcu. A jeśli wąż ukąsił człowieka, a ten spojrzał na miedzianego węża, pozostawał przy życiu (Liczb 21,9).
DRZEWO POZNANIA DOBRA I ZŁA.
Czy spożycie owocu z Drzewa Poznania Dobra i Zła reprezentuje tak naprawdę przyjęcie i akceptację innego boga w miejsce Boga Stworzyciela?
Ale jeżeli zapomnisz Pana, Boga twego, i pójdziesz za innymi bogami, będziesz im służył i oddawał im pokłon, to oświadczam wam, że niechybnie zginiecie (Pwt 8,19).
Kiedy wąż okłamał Ewę w ogrodzie Eden?
„Na to rzekł wąż do kobiety: Na pewno nie umrzecie” (Rdz 3,14).
Porównaj z:
A kto żyje i wierzy we mnie, nie umrze na wieki. Czy wierzysz w to? (Jana 11,26).
Adam i Ewa tuż po akcie nieposłuszeństwa względem Boga zauważyli, że są nadzy.
A on (Adam) odpowiedział: Usłyszałem szelest twój w ogrodzie i zląkłem się, gdyż jestem nagi, dlatego skryłem się (Rdz 3,10).
Wtedy rzekł Bóg: Kto ci powiedział, że jesteś nagi? Czy jadłeś z drzewa, z którego zakazałem ci jeść? (Rdz 3,11).
Czy ten grzech (zjedzenie owocu z drzewa poznania dobra i zła), przed którym Bóg ostrzegał Pierwszą Parę odnosił sie właśnie do wielbienia obcych bogów? (Pwt 8,19).
Czyżby odczucie nagości było pierwszą manifestacją, pierwszym objawem tego grzechu…
Czy to odczucie nagości reprezentuje obecnie wiara w to, że jesteśmy grzesznikami, którzy potrzebują być ubrani w sprawiedliwą krew Chrystusa – ten pierwszy krok w staniu się chrześcijaninem?
EGIPT.
Paschalny baranek był uważany za element przebłagania Boga w momencie opuszczania Egiptu przez Izraelitów.
Tej nocy przejdę przez ziemię egipską i zabiję wszystko pierworodne w ziemi egipskiej, od człowieka do bydła, i dokonam sądów nad wszystkimi bogami Egiptu: Ja, Pan.A krew ta będzie dla was znakiem na domach, gdzie będziecie. Gdy ujrzę krew, ominę was, i nie dotknie was zgubna plaga, gdy uderzę ziemię egipską (Wj 12, 12-13).
Podobnie jak wcześni chrześcijanie wierzyli, że Jezus oszczędzi ich przed Bożym gniewem.
Usuńcie stary kwas, abyście się stali nowym zaczynem, ponieważ jesteście przaśni; albowiem na naszą wielkanoc jako baranek został ofiarowany Chrystus (Kor 5,7).
Kim byli znienawidzeni przez Boga, bogowie Egiptu?
Egipcjanie wielbili TRÓJCĘ bogów, jednym z nich był Bóg słońca.
Egipcjanie wierzyli także w moc ludzkiej ofiary i nieśmiertelność duszy.
W przeciwieństwie do Boga, który powiedział: „Z prochu powstałeś, w proch sie obrócisz” Rdz 3,19
Oto symbole egipskiej religi. Zwróćcie uwage na węża wplecionego we włosy oraz egipski krzyż:
Anch, ankh („crux ansata”, „krzyż egipski”) w mitologii egipskiej hieroglif oznaczający życie. Ankh w starożytnym Egipcie był symbolem płodności, jego kształt miał symbolizować kobiece łono. Był symbolem życia. Współcześnie nadaje mu się mistyczne oraz magiczne znaczenie (Wiki).
Cechą religii staroegipskiej była wiara, że władza królewska pochodzi od boga Re, którego imię oznacza słońce. Każdy kolejny faraon był synem boga Re, a więc również bogiem, tylko żyjącym wśród ludzi. Ironią jest, że obecnie chrześcijanie wielbią i wierzą w Jezusa, Syna Bożego…w trójcę bogów…w ofiarę z człowieka…i w nieśmiertelność duszy…
Tym samym, popełniając ten sam grzech, za który poświęcony był przebłagalny Paschalny baranek! Bóg ukarał Egipcjan właśnie za wiarę i praktykowanie wymienionych wyżej doktryn!
Lucyfer mógł być pierwszym stworzeniem Boga opisanym w Księdze Rodzaju 1,3:
„Wtedy Bóg powiedział: Niech powstanie światło, i światło powstało”.
To nie mogło byc słońce, ponieważ ono nie zostało stworzone aż do wersetu 16…
Ciekawy jest w związku z tym opis zstępującego z nieba na ziemię Jeruzalem:
(Apok 21,13) A miasto nie potrzebuje ani słońca ani księżyca, aby mu świeciły; oświetla je bowiem chwała Boża, a lampą jego jest Baranek.
KRÓL BABILONII – NABUCHODONOZOR.
Babilon odnosi się do Złotego Miasta w Izajasza 14,4
Weźmiesz to słowo przeciwko królowi babilońskiemu i powiesz tak: Jakże to upadł ciemiężca! Jakże to zawaliło się złote miasto!
Bóg właśnie do Babilonu zesłał za karę Izraelitów, po tzw. rozwodzie z nimi…
Widziała także, że Ja właśnie z powodu wszystkich cudzołóstw odrzuciłem odstępną żonę, Izraela, i dałem jej list rozwodowy. Jednak jej siostra, niewierna Juda, nie ulękła się, lecz poszła i także oddawała się nierządowi (Jer 3,8)
Czy zstępujące z nieba Jeruzalem odnosi się do dawnego, złotego Babilonu? Isztar była bardzo popularną Babilońska Królową oraz boską personifikacją planety WENUS.
Gwiazda poranna, którą widzimy rano na niebie to planeta Wenus.
Ja, Jezus, Jam jest Gwiazda jasna, poranna (Apok 22,16).
Jezus to Wenus.
Kolejna ciekawostka: Jezus i Babilończycy mówili po aramejsku.
Król Babilonu, Nabuchodonozor.. był technicznie Lucyferem.
O, jakże spadłeś z nieba, ty, gwiazdo jasna, synu jutrzenki! Powalony jesteś na ziemię, pogromco narodów! (Izaj 14, 12).
Dlaczego Lucyfer upadł?
A przecież to ty mawiałeś w swoim sercu: Wstąpię na niebiosa, swój tron wyniosę ponad gwiazdy Boże i zasiądę na górze narad, na najdalszej północy (Izaj 14,13).
PORÓWNAJ Z:
Cóż dopiero, gdy ujrzycie Syna Człowieczego, wstępującego tam, gdzie był pierwej? (Jana 6,62).
A nikt nie wstąpił do nieba, tylko Ten, który zstąpił z nieba, Syn Człowieczy (Jana 3,13).
A przecież to ty mawiałeś w swoim sercu: Wstąpię na niebiosa, swój tron wyniosę ponad gwiazdy Boże i zasiądę na górze narad, na najdalszej północy.Wstąpię na szczyty obłoków, zrównam się z Najwyższym.
A gdy Ja będę wywyższony ponad ziemię, wszystkich do siebie pociągnę.A to powiedział, by zaznaczyć, jaką śmiercią umrze.Ale lud mu odpowiedział: Słyszeliśmy z zakonu, że Chrystus trwa na wieki; jakże więc możesz mówić, że Syn Człowieczy musi być wywyższony? Kimże jest ów Syn Człowieczy?Na to rzekł im Jezus: Jeszcze na małą chwilę światłość jest wśród was. Chodźcie, póki światłość macie, aby was ciemność nie ogarnęła; bo kto w ciemności chodzi, nie wie, dokąd idzie.Wierzcie w światłość, póki światłość macie, abyście się stali synami światła. To Jezus powiedział, i odszedłszy, ukrył się przed nimi (Jana 12, 32-36).
Aby wszyscy czcili Syna, jak czczą Ojca. Kto nie czci Syna, ten nie czci Ojca, który go posłał (Jana 5,23).
Czy Ezechiela 28 jest proroctwem o Lucyferze?
13 Byłeś w Edenie, ogrodzie Bożym
14 Obok cheruba, który bronił wstępu, postawiłem cię
17 Zrzuciłem cię na ziemię;
2 Synu człowieczy, powiedz księciu Tyru: Tak mówi Wszechmocny Pan: Ponieważ twoje serce było wyniosłe i mówiłeś: Jestem bogiem, siedzibę bogów zamieszkuję pośród mórz – a wszak jesteś tylko człowiekiem, a nie Bogiem, i za zamysły Boże uważałeś swoje zamysły
Jeżeli książe Tyru jest metaforą Lucyfera to może to znaczyć, że Lucyfer był zrzucony na ziemię, gdzie stał się CZŁOWIEKIEM:
CZYŻBY BÓG POSTANOWIŁ WZGLĘDEM SWOICH UPADŁYCH SYNÓW ZMUSZENIE ICH DO STANIA SIĘ LUDŹMI, ŻEBY MOGLI BYĆ PODDANI BRUTALNEJ ŚMIERCI? ŻEBY POCZULI NA WŁASNEJ SKÓRZE UPADEK I BÓL…CZY LUCYFER (Jezus Chrystus) MOŻE WIĘC BYĆ PRAWDZIWYM MESJASZEM?CZY ON SPEŁNIA TE WYMAGANIA?
ZGODNIE Z JEZUSOWYM PRZESŁANIEM: PÓJDZIESZ PROSTO DO PIEKŁA, CZY WIĘZIENIA PO ŻYCIU JEŚLI NIE BĘDZIESZ ODDAWAĆ CZCI JEMU, JAKO SYNOWI BOŻEMU, JAKO BOGU!
Biorąc pod uwagę powyższe argumenty i cały zaistniały zarys tej sytuacji, wygląda na to, że: Lucyfer był pierwszym stworzeniem, był światłem z opisu stwarzania z Ks. Rodzaju. Lucyfer zapragnął być jak sam Najwyższy Bóg. Bóg postanowił go zrzucić z nieba na ziemię, żeby stał się człowiekiem i żeby cierpiał. Już w ogrodzie Eden zbuntował i namówił do grzechu nieposłuszeństwa i akceptacji innego boga od Stworzyciela pierwszych ludzi.
Miał silne argumenty, że ludzie wolą i wybierają jego, Lucyfera, (węża, szatana) -światłość tego świata…Bóg zezwolił mu na działanie na ziemi jako bóg tego świata – Jezus Chrystus. Miało to dać obraz, czy dzieci Boże rozpoznają fałszywego boga czy ich serce rozpozna fałsz, czy może rozkochają się w nowym bogu, który „oddaje życie za nich”? Czy jednak będą szukać Swojego Stworzyciela z całego serca, z całej duszy i ze wszystkich sił swoich?
Lucyfer wiedział, że raczej łatwo mu pójdzie oszukać ludzi, bo oni ukochają to jego „światło”, patrzcie na zachwyt i uwielbienie dla Jezusa Chrystusa wszystkich chrześcijan.
Ten Lucyfer, wygląda na to, że z Syna Bożego stał się człowiekiem i rzeczywiście fizycznie cierpiał (na krzyżu?), był prawdziwą ofiarą ludzką i w zamian za swoją ofiarę… (która oczywiście nam ludziom niczego nie gwarantuje, ale jak to przebiegły wąż oszukuje na zasadzie tej starej i znanej nam przecież z ogrodu Eden)…żąda ludzkiego uwielbienia i czczenia go jako Bóg i Zbawca. Oczywiście nazywa się Bogiem w dośc subtelny sposób, tak troszkę wymijająco, raz tak raz tak, ale jest to wszystko do wychwycenia dla uważnego badacza i czytelnika Nowego Testamentu.
Teraz układa się to dobrze z Planem Lucyfera na zaprowadzenie jednej światowej religii, jego osobistego kultu. Zrzuci maskę Jezusa i ukaże się jako światło, w pełnej krasie, jako Lucyfer…Wtedy na każdym miejscu, wszędzie, obywatele, zmuszeni do własnej obrony przed mniejszościami etnicznymi i rewolucjonistami, będą eksterminować owych niszczycieli cywilizacji a masy pozbawione iluzji wobec chrześcijaństwa, którego boskie duchy, formujące chrześcijaństwo bez kompasu oraz kierunku, pożądających ideałów ale bez wiedzy, gdzie umieścić swoje oddanie i adorację, otrzymają rzeczywiste światło poprzez uniwersalną manifestację czystej doktryny Lucyfera, wystawionej w końcu na publiczny widok.