Globalna Świadomość

CZY JEZUS CHRYSTUS TO TAK NA PRAWDĘ JULIUSZ CEZAR ?

Włosko-niemiecki językoznawca i filozof Francesco Carotta w swojej książce Jesus was Caesar (Jezus był Cezarem) dowodzi, że historia Jezusa Chrystusa wywodzi się z rzymskich źródeł. Ponad piętnaście lat badań zaowocowało odkryciem przez Carottę śladów prowadzących do Juliańskich początków chrześcijaństwa i stwierdzenia, że historia Jezusa oparta jest na biografii Juliusza Cezara.

Carotta: ”Ewangelia okazuje się być historią rzymskiej wojny domowej, opowieścią o życiu Cezara – od przekroczenia Rubikonu do zamordowania – która przemieniła się w opowieść o Jezusie, od Jordanu do ukrzyżowania. Jezus jest prawdziwą postacią historyczną, żył jako Gajusz Juliusz Cezar i zmartwychwstał jako Divus Iulius, Boski Juliusz”.

Wspomniany Carotta może się myli i nagina fakty lub je interpretuje tak aby pasowały do jego teorii, ale mimo wszystko wydaje się ona bardziej prawdopodobna niż legenda o człowieku niepokalanie poczętym, chodzącym po wodzie, będącym jednocześnie bogiem, synem boga a także jego barankiem!

To sensacyjne odkrycie z dziedziny historii starożytności może być szokiem dla wielu katolików. Jest ono w zasadzie tak samo ważne, jak odkrycia Galileusza, Kopernika, Darwina

Lingwista Francesco Carotta udowodnił, że Jezus Chrystus był tak naprawdę Juliuszem Cezarem, rzymskim cesarzem.

Powiem szczerze, że ta interpretacja historii wcale mnie nie dziwi. Tak naprawdę bardzo niewiele wiemy o antyku i epokach wcześniejszych, jak i o technologiach, jakimi dysponowali starożytni.

Ponadto takie ośrodki władzy jak Cesarstwo Rzymskie przekształcone później w organizację religijną (KRK) tworzyły własną wersję historii, niekoniecznie pokrywającą się z faktami.

Część wiedzy oczywiście została zachowana. Freski w Egipcie sprzed tysięcy lat, przedstawiające współczesne maszyny i pojazdy, wykopaliska, ogromne, zeszklone połacie pustyń (jak po wybuchu nuklearnym), nawet podania w księgach różnych religii.

Wszak Ewangelia Henocha (apostoła Jezusa) zawiera wnioski na temat natury gwiazd i kosmosu, które potwierdziły XX i XXI wieczne obserwacje z teleskopów i misje satelitarne. Na marginesie: Ewangelia Henocha nie została zaakceptowana przez kościół katolicki..

„Wszystkie elementy historii Jezusa można odnaleźć w biografii Cezara”.

Carotta

Włosko-niemiecki językoznawca i filozof Francesco Carotta w swojej książce Jesus was Caesar (Jezus był Cezarem) dowodzi, że historia Jezusa Chrystusa wywodzi się z rzymskich źródeł. Ponad piętnaście lat badań zaowocowało odkryciem przez Carottę śladów prowadzących do Juliańskich początków chrześcijaństwa i stwierdzenia, że historia Jezusa oparta jest na biografii Juliusza Cezara.

”Ewangelia okazuje się być historią rzymskiej wojny domowej, opowieścią o życiu Cezara – od przekroczenia Rubikonu do zamordowania –  która przemieniła się w opowieść o Jezusie, od Jordanu do ukrzyżowania. Jezus jest prawdziwą postacią historyczną, żył jako Gajusz Juliusz Cezar i zmartwychwstał jako Divus Iulius, Boski Juliusz”.

Kult otaczający Jezusa Chrystusa, Syna Bożego i założyciela chrześcijaństwa, pojawił się w II w. n.e. Jednakże wcześni starożytni historycy nigdy nie wspomnieli o Jezusie i po dziś dzień nie ma żadnego historycznego dowodu jego istnienia. Juliusz Cezar, “syn Wenus” i założyciel Imperium Rzymskiego, został po nagłej, brutalnie zadanej śmierci wyniesiony do statusu Cesarskiego Boga, Boskiego Juliusza. Kult, jaki go otaczał, zanikł, kiedy pojawiło się chrześcijaństwo.

Dowody zgromadzone przez Carottę wskazują tak przytłaczające podobieństwo pomiędzy biografią Cezara i historią Jezusa, że przypadek jest wykluczony.

„oddajcie Cezarowi, co należy do Cezara”

Obecny argumenty mówią, że w Judei musiał żyć człowiek imieniem Jezus, który głosił wielką rzeczy, a następnie został zamordowany przez państwo. O ile wiem, jest to podstawowy wymóg minimalny, jaki stoi obecnie w opinii naukowców, mimo że ogólnie przyjmuje się, że wszystkie zachowane zapisy o istnieniu jednej konkretnej osoby opatrzonej tym opisem są nieprzekonującymi Fałszerstwami.

Debata staje się interesująca, gdy weźmiemy pod uwagę to, co uważa się za siedem autentycznych pism Pawła, które używają imienia Jezus jedynie w odniesieniu do post-żyjącej istoty. Nie ma mowy o tym, że Jezus kiedykolwiek chodził po ziemi jako śmiertelnik. Tak, „umarł”, ale jest też wielu bogów, którzy nigdy nie byli śmiertelni. Więc teraz mamy dwóch Jezusów (Jezusa? Jezi?) Oprócz Zbawiciela, którego wszyscy znamy i kochamy: Jeden, który nigdy nie był człowiekiem, wymyślony na przełomie pierwszego tysiąclecia, i ten, który nigdy nie był Bogiem, wynaleziony we współczesnym umyśle.

Więc który z nich to Cezar?

Pierwszy. Współczesny-Konsensus-Jezus nie był nikomu znany w I wieku. Wymyśliliśmy go. Paweł nigdy nie widział światła ani nie słyszał głosu. 

Juliusz Cezar, król-Bóg, który tęsknił za swoim kultem i chrześcijaństwo, kult, w którym brakuje swojego Boga (tj. Brak historycznych dowodów na istnienie Jezusa). Ale jakoś… pasuje. Zgodnie z tym argumentem, chrześcijaństwo zostało wymyślone przez Cesarstwo Rzymskie w celu pacyfikacji ludności żydowskiej w jego granicach. Oczywiście to nie zadziałało; ale potem plan zaczął żyć własnym życiem.

Ukrzyżowanie nie było powszechną formą egzekucji; symbol krzyża był zarezerwowany dla zbroi żołnierzy lub bohaterów na ich pogrzebach, jeszcze przed Jezusem. Nie wiem, jakie badania zostały przeprowadzone na ten temat, ale czy sam ciężar ciała nie wystarczyłby, aby przedrzeć się przez pół ręki? Domyślam się, że nie wytrzymałyby tam 10 sekund, nie mówiąc już o trzech dniach lub więcej.

Czy zatem droga Jezusa przez Jerozolimę, niosąca krzyż, jest tylko przekierowaniem procesji pogrzebowej Juliusza ulicami Rzymu?

Ludzie proszą o pokazanie dowodów z dokumentów, że jedynym sposobem, w jaki w to uwierzą, jest zobaczenie oryginalnego pisanego źródła łączącego te dwie tożsamości. Wydaje mi się, że nie będzie żadnej takiej dokumentacji łączące te dwie postacie.

To, czego powinieneś się spodziewać, to stopniowy proces, w którym znana postać historyczna, Cezar (lub być może jeden z Flawiuszów), ma przypisane mu atrybuty lub symbole i z czasem go zastępuje. Wydaje mi się, że można to zaobserwować.

Nie próbuję sugerować, że Cezar ma wyłączne prawo do narracji Jezusa. Jednak wiele faktów wskazuje na to, ze chrześcijaństwo z I wieku to mit. Rzymska dynastia Flawiuszów wymyśliła postać Jezusa, aby próbować podporządkować sobie swoich niesfornych żydowskich poddanych, a następnie wykorzystała istniejącą już infrastrukturę kultu Cezara, aby rozszerzyć swoje wpływy na imperium do IV wieku.

I pamiętajcie chrześcijanin, który nie płaci podatków, nie jest zbyt dobrym chrześcijaninem….

Exit mobile version