Ciężko jest zliczyć teorie związane z tym, co znajduje się na Księżycu i tym jak ostatecznie przebiegły misje Apollo. Chociaż nieustającą popularnością wciąż cieszy się teoria, że Amerykanie nigdy na Srebrnym Globie nie wylądowali i mamy do czynienia z jedną wielką mistyfikacją, to warto zapoznać się także z innymi stanowiskami.
Bezpośrednim powodem przerwania jawnych badań Srebrnego Globu były między innymi manifestacje obcych cywilizacji, które usiłowały zniechęcić Amerykanów do kontynuowania tych wypraw. Ale najważniejszą przyczyną ukrycia przed opinią publiczną pozostałych misji Apollo było prawdopodobnie odkrycie na Księżycu wraków nieznanych statków obcych.
Podczas misji Apollo 15 po ciemnej stronie Księżyca w rejonie Delporte-Izsak, sfotografowano 2 obiekty nieznanego pochodzenia. Jeden z nich przypomina statek “Skrzydło X” z Gwiezdnych Wojen, podejrzewano więc, że może to być rozbity lub porzucony pojazd Obcych.
W ciągu ostatnich kilku lat tematyka Księżyca zdaje się ponownie zyskiwać na znaczeniu. Z jednej strony przypomniała sobie o nim kultura popularna między innymi za pośrednictwem filmów „Apollo 18” i „Iron Sky”, równocześnie jednak koncepcje powrotu na ziemskiego satelitę zostają ponownie odgrzebane przez rządy kolejnych państw i firmy prywatne.
Najbardziej zaawansowane wydają się być projekty finansowane przez rząd japoński, który deklaruje, że już w 2030 roku na Księżycu powstanie pierwsza, w pełni zrobotyzowana baza kosmiczna. Obok nich trwa wyścig w konkursie Google Lunar X Prize gdzie na nagrodę w wysokości 20 milionów dolarów może liczyć pierwszy prywatny zespół, który na powierzchni satelity umieści sprawnego łazika i prześle na Ziemię zdjęcia wysokiej jakości.
Zapewne właśnie z tego powodu NASA postuluje utworzenie na Księżycu tak zwanych „no fly zones” czyli stref, nad którymi nie wolno będzie latać. Oficjalnym powodem jest ochrona miejsc, w których po raz pierwszy człowiek postawił stopę, cała sprawa wydaje się być jednak o wiele bardziej podejrzana. Zwraca się bowiem uwagę na możliwość istnienia na Księżycu struktur obcego pochodzenia, które agencje rządowe chcą ukryć przed światem.
16 sierpnia 1976 roku na południowy zachód od krateru Delporte po niewidocznej stronie Księżyca stanął lądownik, w którego wnętrzu znajdowali się członkowie wspólnej, sowiecko-amerykańskiej wyprawy „Apollo 20”, William Rutledge, Leona Synder oraz Aleksiej Leonow. Celem misji było zbadanie wielkiego obiektu w kształcie cygara sfotografowanego jeszcze przez ekipę Apollo 15. Odkrycie tej tajemniczej konstrukcji było na tyle istotne, że władze USA zdecydowały się zaprosić ZSRR do udziału w misjach Apollo i wspólnie dokonać niezbędnych badań.
Numeracja może się wydać zaskakująca. Misja Apollo oficjalnie została zakończona na locie numer 17, który opuścił powierzchnię ziemskiego satelity 14 grudnia 1972. Miał to być ostatni raz do dnia dzisiejszego, kiedy człowiek stąpał po Srebrnym Globie. Ze względu na cięcia budżetowe kolejne loty zostały wstrzymane i program Apollo został zamknięty, jednak zdaniem mieszkającego obecnie w Rwandzie Williama Rutledge’a dowódcy wyprawy Apollo 20 program został po prostu utajniony i doszło do jeszcze trzech kolejnych lądowań misji Apollo 18, 19 i 20. On sam miał być uczestnikiem ostatniej z nich.
Mona Lisa EBE
Według Rutledge’a badany przez nich obiekt był ogromnym statkiem kosmicznym, którego wiek oceniono na około 1,5 miliarda lat. Wokół statku znajdowało się „miasto” – tajemnicza, prawie zupełnie zrujnowana konstrukcja niewiadomego pochodzenia. W samym pojeździe członkowie wyprawy znaleźli ślady roślin a także zwłoki dwóch istot pozaziemskich. Ciało jednej z nich, nazwano „Mona Lisa EBE” EBE (Extraterrestrial Biological Entity – pozaziemska istota biologiczna), była humanoidem płci żeńskiej wzrostu 1,65 m.
Ponieważ do jej palców i oczu przytwierdzone były różnorakie urządzenia, stwierdzono, że najprawdopodobniej była pilotem. Co ciekawe pomimo upływu czasu jej ciało było w tak dobrym stanie dobrym stanie, że można było dokonać niezbędnych pomiarów. Zwłoki drugiego członka załogi były o wiele bardziej zniszczone, jednak na Ziemię udało się zabrać jego głowę.
Rewelacje Rutledge’a miały zostać przez niego ujawnione między innymi w wywiadzie, jakiego udzielił w maju 2007 roku. W sieci umieścił on również niektóre nagrania z wyprawy na Księżyc, możemy tam zobaczyć między innymi „Mona Lisę”. Zdaniem Rutledge’a jeszcze przez wrześniem 2007 roku rząd USA ujawni informacje o odkrytym na Księżycu statku kosmicznym.
Jak traktować słowa Rutlege’a? Czy jest on tylko kolejnym, szukającym rozgłosu mitomanem? Krytycy jego rewelacji wskazują na fakt, że misje Apollo bardzo trudno byłoby zachować w tajemnicy, zważywszy, że przy obsłudze każdego lotu pracować musi co najmniej 300 osób. Tym trudniej byłoby ukryć start rakiet Saturn V wynoszących lądowniki Apollo na orbitę. Również film pokazujący badanie ciała „Mona Lisy” wydaje się być fałszerstwem.
Gdy uważnie przyjrzymy się nagraniu zobaczyć możemy, że na znajdujące się tam osoby działają siły grawitacji. Z drugiej jednak strony na Księżycu również jest grawitacja, chociaż o wiele słabsza.
Mona Lisa i fałszywka na zlecenie NASA
Thierry Speth (duchowy uczeń Kubricka, mason, specjalista od dezinformacji) – Francuzki awangardowy artysta na zlecenie NASA wykonał para dokumentalny (dezinformacyjny) film o misji Apollo 20. Film został zmontowany z oryginalnych materiałów dostarczonych przez NASA w 2006/7 roku.
Cała sprawa była szyta grubymi nićmi artyście dostarczono komplet materiałów z misji, oraz oryginalny sprzęt używany przez astronautów… NASA wyłożyła również pieniądze na wynajęcie studia oraz aktorów, pokryła również koszty medialnego show w prasie i internecie.
Główna rolę Mona Lisy otrzymała aktorka: Mathilda May. Całość akcji medialnej koordynowana była przez hakera widmo, którego nie udało mi się zlokalizować posługuje się on nickami : aalenia lub @@leni@ i można go połączyć z nazwiskiem Spetha.
Po analizie filmu można dopatrzeć się wielu niedoskonałości łącznie z podmienioną tablicą nawigacyjną kapsuły Apollo 20. W ujęciami widać też niedoskonałe wykorzystanie światła przez realizatorów tego dezinformacyjnego dzieła.
Materiały dezinformacyjne, iluzja rzeczywistości, fałszywe statki powietrzne, zamachy odciągając oczy ciekawskich od prawdziwych wydarzeń na ziemi,pod ziemią i w kosmosie…
Dlaczego? Ponieważ wystarczy duża (igrzyska, tragedia, rewolucja, zamach, fałszywi terroryści…) rzecz postawiona przed twarzą człowieka, aby zasłonić mu wiele małych operacji tworzących realia współczesnego świata…
Ten film jest przykładem dezinformacji,której elementy możecie także dostrzec w wyreżyserowanym przez Kubricka lądowaniu na księżycu.
Zresztą popatrzmy tutaj wspólne cechy dzieła Kubricka (Mechaniczna Pomarańcza) i Mona Lisa – Spetha.
Jedno jest pewne użyte materiały i spójne dla dezinformacyjnych materiałów cechy każą przepuszczać, iż artyści, aby urzeczywistniać swoje wizje mieli wgląd (jako masoni) w kilka elementów prawdy … Można to wywnioskować po zastosowanym sprzęcie służącym rozwojowi techniki…
Urządzenia służące do sterowania statkiem za pomocą czujników umieszczonych na twarzy i oczach, środki tortur oparte na multimedialnych technikach deprawacji i stymulacji podprogowej, pokazane przez Kubricka to tylko mały wstęp do pełnych symboliki filmów produkowanych przez Hollywood…
Na zakończenie Sam Rutledge wskazuje na to, że wielu uczestników tajnych misji zginęło w tajemniczych okolicznościach, wciąż jednak żyje kilka osób, zarówno po stronie amerykańskiej jak i rosyjskiej, które były bezpośrednio związane z lotami. Wyraźnie stara się przekonać do swojej wersji wydarzeń publikując w sieci materiały związane z wyprawą i dokonanymi odkryciami. Czy czerpie on z tego jakiekolwiek korzyści, jeśli nie, po co by to robił?