<p>Być może sądzisz, że robisz dla swego zdrowia wszystko, co powinieneś &#8211; przestrzegasz diety, ćwiczysz, przyjmujesz suplementy &#8211; ;<strong>czy pomyślałeś jednak o prądzie elektrycznym płynącym w Twym domu, miejscu pracy i otoczeniu</strong>? Nie wolno go ignorować &#8211; poucza dr Sam Milham, emerytowany lekarz i epidemiolog z Departamentu Zdrowia stanu Waszyngton w USA.</p>



<p>Milham stwierdził kiedyś, iż &#8222;istnieje, wysokie prawdopodobieństwo, że większość dwudziestowiecznych chorób cywilizacyjnych, takich jak schorzenia sercowo-naczyniowe, rak, cukrzyca także samobójstwa są skutkiem nie tylko ;stylu życia, lecz także pewnych fizycznych aspektów samej elektryczności.&#8221;</p>



<p>Badał on możliwość powiązań pomiędzy podwyższoną zachorowalnością na ;<strong>choroby nowotworowe w szkołach a &#8222;brudną&#8221; elektrycznością sieciową</strong> ;w klasach i podejrzewał, że mogą one okazać się szerszy. Ponieważ jednak w roku 1956 niemal cała populacja Stanów Zjednoczonych była już zaopatrzona w elektryczność z sieci, Milham musiał cofnąć się do lat 20-tych XX w., by odnaleźć dane medyczne znaczącej liczby osób, które jeszcze prądu elektrycznego nie posiadały.</p>



<p><strong>Brudna elektryczność</strong>, termin używany przez amerykańskie firmy energetyczne, odnosi się do dostaw energii, w których napięcie nie zmienia się równomiernie ze stałą częstotliwością, tak jak powinno, lecz zamiast tego wykazuje chwilowe zmiany o nieregularnej wartości i częstotliwości, wytwarzając w ten sposób przejściowe przebiegi napięć o wysokiej częstotliwości &#8211; innymi słowy, &#8222;przepięcia&#8221; lub &#8222;piki&#8221; w dostawie energii elektrycznej.</p>



<p>Dr Milham odkrył, że ;<strong>na obszarach zelektryfikowanych wskaźnik śmiertelności z powodu raka był wyższy o 60 proc.</strong>, cukrzyca występowała o 40 proc. częściej, a samobójstwa &#8211; o 39 proc. częściej (wyższy był również, przez implikację, wskaźnik występowania depresji). Dr Milham zauważył podobny wzrost zachorowań na wymienione choroby na obszarach wiejskich, w miarę jak ulegały one elektryfikacji na przestrzeni kolejnych dekad.</p>



<p>Obecnie nauka zebrała już sporo obserwacji sugerujących, że mógł on mieć rację. W krajach rozwiniętych znaczna i wciąż rosnąca część populacji cierpi na długotrwałe choroby osłabiające organizm i nierzadko w konsekwencji zagrażające życiu. Wiele z nich, jak na przykład choroby serca, rak, silne bóle głowy, artretyzm, fibromialgia, otępienie, ADHD, a nawet cukrzyca, wiąże się z wpływem elektryfikacji.</p>



<p>Istotnie, ;<strong>wiele badań naukowych wykazało, jak silnie wpływa na nas promieniowanie elektromagnetyczne</strong>. W jaki sposób jednak doszło do sytuacji, w której tak niewiele osób jest w stanie w pełni uświadomić sobie rozmiar tego problemu?</p>



<div class="wp-block-image"><figure class="aligncenter size-large"><img src="https://globalna.info/wp-content/uploads/2021/03/Screenshot-2021-03-04T123503.991.png" alt="" class="wp-image-11669"/></figure></div>



<p>Spójrzmy pokrótce na naukową stronę zjawiska. Wszystkie urządzenia elektryczne wytwarzają pole elektromagnetyczne, działające na pewną odległość od samego urządzenia. We współczesnym świecie wszyscy ich używamy i jesteśmy otoczeni sprzętem elektrycznym, zarówno własnym, jak i należącym do innych osób. Pomyślmy choćby o gigantycznych liniach przesyłu ;<strong>energii elektrycznej</strong> ;i lokalnych podstacjach sieci krajowej, jak również o sieciach telefonii komórkowej i radiowej sieci policyjnej (TETRA), nie wspominając już o naszych własnych odbiornikach telewizyjnych, lodówkach, komputerach, sieciach bezprzewodowych, konsolach do gier, telefonach stacjonarnych i wielu innych przedmiotach.</p>



<p>To stałe elektryczne zanieczyszczenie określane jest jako ;elektrosmog.</p>



<h4 class="has-text-align-center wp-block-heading">Promieniowanie twarde i miękkie</h4>



<p>Nauka dzieli ;<strong>promieniowanie elektromagnetyczne</strong> ;na fale &#8222;twarde&#8221; (wysokoenergetyczne) i &#8222;miękkie&#8221; (o niższej energii). Fale o wysokiej energii mają własności jonizujące &#8211; to znaczy są zdolne do rozbijania cząsteczek w ciele na naładowane elektrycznie &#8222;rodniki&#8221; &#8211; wysoce aktywne i biologicznie niebezpieczne cząsteczki. Wiadomo już od kilkudziesięciu lat, że promieniowanie o wysokiej energii (wysokiej częstotliwości) &#8211; jak np. ;<strong>promienie rentgena ze skanerów rtg lub promienie gamma z nuklearnych elektrowni i bomb &#8211; wywiera wpływ na nasze zdrowie</strong>.</p>



<p>Twarde promieniowanie jonizujące wykazuje wyraźny i bezpośredni związek pomiędzy pochłoniętą dawką a wytworzonym przez nią skutkiem: im silniejsze jest ;<strong>promieniowanie</strong>, tym poważniejsze powoduje uszkodzenia. Oznacza to, że naukowcy mogą wiarygodnie obliczyć poziom zagrożenia dla zdrowia w przypadku takich zdarzeń jak katastrofa nuklearna w Fukushimie w Japonii, lecz także podczas korzystania ze skanerów medycznych, dzięki czemu mogą dobrze zrozumieć i zdefiniować dawki bezpieczne dla pracowników elektrowni atomowych i dla pacjentów poddawanych rentgenowskim prześwietleniom lub tomografii.</p>



<blockquote class="wp-block-quote is-layout-flow wp-block-quote-is-layout-flow"><p>Zauważono wyraźny związek pomiędzy pojawieniem się sieci elektrycznych a wzrostem zachorowań na raka, cukrzycę i depresję na danym obszarze.</p></blockquote>



<p>Miękkie, niejonizujące ;<strong>promieniowanie elektromagnetyczne</strong> ;obejmuje fale świetlne, ciepło podczerwieni, mikrofale, fale radiowe oraz fale o niższej częstotliwości, takie jak elektryczność sieciowa. W przypadku tej formy promieniowania zależność między otrzymaną dawką a jej skutkami jest znacznie mniej bezpośrednia. A ponieważ promieniowanie takie nie wywołuje oczywistych wymiernych skutków, jak czyni to jonizacja, większość naukowców zwyczajowo uważa je za ogólnie nieszkodliwe, z wyjątkiem jego ekstremalnych poziomów, skutkujących przegrzaniem lub porażeniem prądem.</p>



<h4 class="has-text-align-center wp-block-heading">Efekt Frankensteina</h4>



<p>Z biegiem lat przeprowadzono tysiące badań naukowych nad ;<strong>skutkami promieniowania niejonizującego</strong>, wszystkie one są jednak na ogół ignorowane jako niezgodne ze sposobem myślenia większości naukowców i lekarzy. Ma to związek ze zdarzeniami historycznymi. W XVIII wieku naukowiec o nazwisku Luigi Galvani odkrył, iż prąd elektryczny powoduje ruch mięśni: organizował pokazy, na których noga nieżywej żaby prostowała się lub zginała, gdy poddano ją działaniu elektryczności.</p>



<p>Stąd wzięło się ;<strong>błędne przekonanie, że za pomocą elektryczności można przywrócić do życia martwe zwierzęta i ludzi</strong>. Najsłynniejszym chyba rezultatem tej koncepcji była powieść Mary Shelley &#8222;Frankenstein&#8221;; przed jej napisaniem autorka czytała pracę Galvaniego.</p>



<div class="wp-block-image"><figure class="aligncenter size-large"><img src="https://globalna.info/wp-content/uploads/2021/03/Screenshot-2021-03-04T123552.500.png" alt="" class="wp-image-11670"/></figure></div>



<p>Wielu naukowców doszło do wniosku, że jakiekolwiek sugestie dotyczące związku pomiędzy ;<strong>promieniowaniem niejonizującym</strong> ;a skutkami biologicznymi to nic innego jak tylko hokus-pokus, a ten, kto je wysuwa, musi być szarlatanem lub oszustem.</p>



<p>Jednakże, dzięki pracom Sama Milhama i wielu innych, naukowcy i lekarze zaczynają w końcu dopuszczać pogląd, iż niektóre składniki elektrosmogu mogą z dużym prawdopodobieństwem okazać się szkodliwe dla zdrowia.</p>



<h4 class="has-text-align-center wp-block-heading">Jak to na nas wpływa?</h4>



<p>Czy naprawdę zachowujemy się jak przysłowiowe żaby w rondlu z wodą, podgrzewaną tak powoli, że żaby nie zauważają wzrostu temperatury i nie wyskakują z rondla zanim ugotują się na śmierć?</p>



<p>Czy zgadzamy się na zanurzenie w powoli (lecz stale) zagęszczającym się elektrosmogu, nie podejmując żadnych działań ochronnych?</p>



<p>Jeśli tak, to im gorsze są aktualne skutki tego rodzaju zanieczyszczenia, tym większa jest możliwość poprawy zdrowia po zastosowaniu prostych środków ostrożności, ;<strong>zmniejszających nasze narażenie na działanie elektrosmogu</strong>. Można powiedzieć, że &#8222;jest tak źle, że aż dobrze&#8221; &#8211; to znaczy, że bardzo proste środki bezpieczeństwa mogą uczynić bardzo wielu ludzi znacznie zdrowszymi.</p>



<p>Wprawdzie odkrycia Milhama nie brzmią optymistycznie, mogą nam jednak pomóc w dokonaniu prostych zmian naszego sposobu używania elektryczności i ograniczyć wystawianie się na codzienną dawkę ;<strong>promieniowania elektromagnetycznego</strong>, co z kolei może znacząco poprawić nie tylko nasze własne zdrowie, lecz także zdrowie naszych najbliższych.</p>



<h4 class="has-text-align-center wp-block-heading">Jak bardzo wrażliwi jesteśmy ?</h4>



<p>Ta dziedzina nauki wciąż się rozwija, mamy już jednak pewne wyjaśnienia, dlaczego niebezpieczeństwo jest tak trudne do zidentyfikowania: różnorodność objawów, zróżnicowany czas odpowiedzi organizmu, różnorodność bodźców wyzwalających i stopni wrażliwości &#8211; wszystkie te czynniki tworzą razem niezwykle złożone pole badań.</p>



<p>Z pewnością problem dotyczy naszych układów odpornościowych, gdyż bardzo wiele osób wrażliwych na elektryczność cierpi również na inne alergie. Weźmy choćby mój własny przypadek: pracowałem w branży projektowania samochodów i w telekomunikacji, a moja praca wiązała się z bardzo częstym i długotrwałym używaniem telefonów komórkowych. Po pewnym czasie mój ;<strong>organizm przestał tolerować sygnały Wi-Fi telefonów komórkowych</strong>: wywoływały one u mnie silne i nieustające bóle głowy &#8211; połączenie migreny, nerwobólu nerwu trójdzielnego (twarzowego) i zapalenia mózgu i rdzenia z mialgią (chronicznym zmęczeniem). Teraz unikam elektrosmogu, na ile to tylko możliwe, zwłaszcza podczas snu, i rzadko już cierpię na bóle głowy.</p>



<p>Bibliografia : Milham S. Dirty Electricity: Electrification and the Diseases of Civilization. iUniverse.com, 2010</p>



<figure class="wp-block-embed aligncenter is-type-video is-provider-youtube wp-block-embed-youtube wp-embed-aspect-16-9 wp-has-aspect-ratio"><div class="wp-block-embed__wrapper">
<amp-youtube layout="responsive" width="1220" height="686" data-videoid="oCXmXA0pVGE" data-param-app="desktop" data-param-feature="youtu.be" data-param-fbclid="IwAR1uZhpSBj3cQpD5BiKCaTO3CDBkpqMtiAW-aM1op5g9ptXfFEQZ07rlank" data-param-ab_channel="V!NCENTYDOCENT" title="Ochrona przed Elektrosmogiem - 5 Praktycznych Rozwiązań"><a placeholder href="https://www.youtube.com/watch?app=desktop&;v=oCXmXA0pVGE&;feature=youtu.be&;fbclid=IwAR1uZhpSBj3cQpD5BiKCaTO3CDBkpqMtiAW-aM1op5g9ptXfFEQZ07rlank&;ab_channel=V%21NCENTYDOCENT"><img src="https://i.ytimg.com/vi/oCXmXA0pVGE/hqdefault.jpg" layout="fill" object-fit="cover" alt="Ochrona przed Elektrosmogiem - 5 Praktycznych Rozwiązań"></a></amp-youtube>
</div></figure>

”BRUDNA” ELEKTRYCZNOŚĆ I ELEKTROSMOG – JAK SIĘ PRZED NIMI CHRONIĆ ?
