<p>Ten wpis kieruję wyłącznie do ludzi wybudzonych z matriksa, do żołnierzy światła, a kilku z nich mam już w znajomych. Zdaję sobie sprawę, że taki post może Was nieco zdziwić, ale od pewnego czasu pewna sprawa nie daje mi spokoju i musiałem wreszcie przelać ją na ekran. </p>



<p>Reszta może sobie darować, zresztą moje teksty i tak ich nie interesują albo drażnią. Od ponad roku jesteście na wojnie. Może inaczej &#8211; jesteśmy na wojnie, bo przecież ja także na niej jestem. Obserwuję waszą walkę od dawna, czytam wpisy i komentarze. <strong>Sam również walczyłem i starałem się wybudzić tylu śpiochów, ilu mogłem. </strong></p>



<p>Obecna sytuacja bardzo wyraźnie pokazuje jednak, że ta cywilizacja jest już stracona i najzwyczajniej szkoda tracić na nią czas i energię. Nasłuchałem się bardzo wielu tekstów o tym, że społeczeństwo właśnie się wybudza, że do ludzi wreszcie dotarło, o co w tym wszystkim naprawdę chodzi. Z moich obserwacji wynika jednak, że nic takiego się nie stało. Ludzie jak spali, tak śpią nadal. </p>



<p>Gdzie nie spojrzeć szmaty na twarzach i uwłaczająca ludzkiej godności służalcza pokora, a wraz z nią wdychanie własnego dwutlenku węgla i hodowanie bakterii i grzybów. Jednym słowem dramat. Jak już kiedyś wspominałem, zbieramy owoce kilkudziesięciu lat tresury rządowej i medialnego prania mózgów. </p>



<p>Społeczeństwo zostało duchowo i intelektualnie zniszczone przez elity rządzące, oderwane od natury, a tym samym pozbawione podstawowych odruchów i instynktów. I z tym się już nic nie zrobi, choć wielu z nas się wydawało, że doszło do jakiegoś przełomu. </p>



<h4 class="has-text-align-center wp-block-heading">Komora Echa</h4>



<p>Wpadliśmy w tak zwaną komorę echa, czyli iluzję, jaka powstaje na skutek otaczania się podobnie myślącymi ludźmi. W rzeczywistości jednak nie doszło do żadnego przełamania, większość nadal wierzy w oficjalną narrację, pozostali boją się zerwać kajdany. Jesteśmy świadkami wydarzeń historycznych. Rozpoczęło się modelowanie nowego porządku świata, i tych zmian już nic nie zatrzyma. </p>



<p>To, co się obecnie dzieje, jest chyba nawet gorsze od wojny, bo od klasycznych konfliktów zbrojnych można gdzieś uciec, wyjechać w strefę wolną od śmierci, strachu i głupoty. Od globalnego zamachu stanu uciec niestety się nie da, bo linia frontu jest wszędzie. </p>



<p>Walczycie od ponad roku. Czy zauważaliście, by to cokolwiek zmieniło, że to cokolwiek dało? Bo moim zdaniem w szerszej perspektywie w żaden sposób nie przełożyło się to na zmianę systemową. Owce nadal są owcami, a śpiochy śpią, jak spały, bo właśnie tego chcą, bo właśnie taki jest ich wybór. </p>



<p>Zawsze powtarzam, że światopogląd jest formą wyboru. Jesteś tym, kim chcesz być. Chcesz grać rolę ofiary albo niewolnika, to będziesz ofiarą albo niewolnikiem. Oni tak wybrali i nie ma żadnego sensu ich wybudzać. Każdy ma prawo śnić. </p>



<p>Moim skromnym zdaniem w tej sytuacji najlepszym rozwiązaniem jest tworzyć wolność wyłącznie w swoim własnym &#8222;ogródku&#8221;, wyłącznie w swojej przestrzeni, czyli wedle wzorca &#8222;nie tańczę tak, jak mi psychopaci grają i w miarę możliwości nie stosuję się do faszystowskich poleceń&#8221;. </p>



<p>Ale bez frontalnej walki, bez szarpania się. Jedyne, co nam pozostaje, to inwestycja w siebie, w rozwój duchowy i fizyczny. Przede wszystkim kontakt z przyrodą i zwierzętami. Także ruch na świeżym powietrzu, sport, medytacja, wysypianie się, zdrowe jedzenie, spotkania z przyjaciółmi (o ile tego chcą) i rozrywka &#8211; książka, film, serial, audiobook, gra wideo, co kto lubi. </p>



<h4 class="has-text-align-center wp-block-heading">Wyłącznie pozytywne emocje.<strong> </strong></h4>



<p><strong>Wychodzę z założenia, że trzeba wiedzieć, co się dzieje, ale nie można się spalać. Nie oddawajcie swojego zdrowia w imię walki z NWO.</strong> Czy naprawdę wierzycie w to, że masońskie elity, które rządzą światem od kilkuset lat, nie są przygotowane na społeczny opór, na opozycję? Są bardzo dobrze przygotowane. </p>



<p>Więc jeśli chcecie walczyć z nimi frontalnie, to paradoksalnie sami realizujcie nowy porządek, bo wpisujecie się w przygotowany przez nich scenariusz. Oczywiście nikogo nie namawiam do odłożenia broni czy zmiany paradygmatu myślenia. </p>



<p>Nie jestem i nie zamierzam być wentylem opozycji. Piszę to wyłącznie z życzliwości &#8211; po prostu żal patrzeć, jak się szarpiecie, jak się w tym wszystkim miotacie. </p>



<p>Trwa burza, a w czasie każdej burzy trzeba znaleźć schronienie. W przyrodzie w trakcie ulewy i wichury zwierzęta też nie biegają po lesie, tylko szukają schronienia, jakiejś nory i tam cierpliwie czekają. Chrońcie siebie w tym wszystkim.</p>



<p>Nie oddawajcie swojego zdrowia w imię zniszczonej cywilizacji, która na wasz ratunek nie zasługuje i której nic już nie ocali. Oczywiście kiedyś nadejdzie renesans, jakieś odrodzenie, ale to nastąpi dopiero w następnym pokoleniu. Nie próbujcie siłą zatrzymywać fali, która musi się przetoczyć.</p>

CZY WALKA ”WYBUDZONYCH” Z PANDEMICZNĄ RZECZYWISTOŚCIĄ NWO MA SENS ?
