<p>Im dłużej zajmuję się sprawą wydarzeń z dnia 10 kwietnia – tym bardziej oczywistymi stają się dla mnie dwie kwestie. Nasze instytucje powołane do wyjaśnienia przyczyn tych okoliczności całkowicie zawodzą. W istocie śledztwo jest pozorowane, nie widać chęci wyjaśnienia czegokolwiek. Z drugiej zaś strony obnażana jest postawa strony rosyjskiej. Dość powiedzieć, że po blisko czterech latach po katastrofie nie przekazano nam wszystkich kluczowych dowodów. A te, które przekazano budzą ogromne wątpliwości.</p>



<p>Ogląd sytuacji diametralnie zmieniło pojawienie się pierwszych zewnętrznych dowodów w sprawie. W zasadzie od początku spodziewanych. Tymi dowodami są zdjęcia satelitarne – a dokładnie ich naukowa analiza dokonana przez prof. Chrisa Cieszewskiego z USA i współpracujących z nim innych naukowców amerykańskich. Wyniki ich prac zmiażdżyły fałszywą oficjalną wersję katastrofy, unaoczniły ogrom matactw i dezinformacji. </p>



<p>Przede wszystkim udowodniono, że rzekoma bezpośrednia przyczyna katastrofy, owa słynna „brzoza” rosnąca na działce Bodina – była złamana już wcześniej, przed 5 kwietnia, nie mogła zatem spowodować oderwania skrzydła Tupolewa. To ustalenie powoduje całkowite obalenie oficjalnej wersji katastrofy zawartej w raportach MAK i komisji Millera.</p>



<p>Ale jednocześnie, analizując zdjęcie satelitarne z dnia 5 kwietnia, prof. Chris Cieszewski odkrył inne jeszcze okoliczności. ;Odnalazł ; na tych zdjęciach dziwne „białe obiekty”. ; W wywiadzie dla TV Republika stwierdził wyraźnie, że nie były to obiekty poch0dzenia naturalnego – np. sterty śniegu – były bez wątpienia wykonane przez ludzi. ; W swojej prezentacji natomiast, przedstawionej na II Konferencji Smoleńskiej, wskazał na to, że mogły to być rozłożone tam płachty, folie koloru białego albo srebrnego. </p>



<p>Dziwnym trafem, po zniknięciu owych „białych plam” – w tym samym miejscu po rzekomej katastrofie znalazły się elementy wraku jakiegoś samolotu. Profesor Cieszewski nigdy nie wypowiadał się w sposób ostateczny na temat tego, czym owe „plamy” były. Naukowcowi nie wypada, z oczywistych względów, spekulować. Ale mnie wolno – i dlatego wysunąłem wniosek, że pod owymi plandekami, płachtami – leżały uprzednio przygotowane części samolotu.</p>



<p>Utwierdzało mnie w tym stwierdzenie profesora, że po zniknięciu największego „białego obiektu” – w tym samym miejscu leżały największe gabarytowo części rzekomego wraku. To musiało wskazywać na to, że to był więcej niż przypadek. Dla mnie to właśnie jest twardy dowód na inscenizację katastrofy.</p>



<p>Ale dla wielu obrońców – i to zarówno wersji oficjalnej jak i zespołu, czyli tzw. „teorii wybuchowej” – to za mało. Dlatego w poniższym tekście wskażę jeszcze na inne dowody mistyfikacji.</p>



<figure class="wp-block-image size-large"><img src="https://globalna.info/wp-content/uploads/2021/04/175544875_4035482129841683_1255377910309861289_n-1-1024x576.jpg" alt="" class="wp-image-12588"/></figure>



<h4 class="has-text-align-center wp-block-heading">Najważniejsze punkty tej hipotezy</h4>



<ul class="wp-block-list"><li><strong>Rozbieżności, co do podawanej w mediach godziny rzekomej katastrofy. Pierwotnie miała to być 08:56.</strong> ;Godzina ta utrzymywała się w przekazie medialnym przez pierwsze trzy tygodnie, mimo sprzeczności podawanego czasu z zeznaniami bardzo wielu obserwatorów. Zarówno znajdujących się w pobliżu lotniska Siewiernyj, w tym gości w Katyniu, jak i zatrudnionych w wielu polskich instytucjach. W tym w polskich mediach.</li></ul>



<p>10.40.2010 roku min. Szojgu stwierdził &#8211; w obecności mediów oraz Władymira Putina &#8211; że samolot polski z Prezydentem Kaczyńskim na pokładzie zniknął z rosyjskich radarów o godzinie 08:50. Dodatkowo opublikowano w mediach raport ze smoleńskiej elektrowni, w którym czas zerwania linii energetycznej w Smoleńsku &#8211; zerwanej rzekomo przez polski samolot &#8211; określono na 08:39 (czasu warszawskiego).</p>



<p>Pojawia się wątpliwość ? czy Rosjanie faktycznie byli aż tak nieudolni? Czy rzeczywiście w tak pokraczny sposób próbowali zatuszować fakt zamachu, wykonanego na lotnisku Siewiernyj o godzinie 08:41:06? Przecież rozbieżności co do podawanego w mediach czasu katastrofy nasuwały automatycznie podejrzenia. Po co zatem zostały wyeksponowane?</p>



<ul class="wp-block-list"><li><strong>Umieszczenie, w datach obejmujących 10.04.2010, polskiej ekipy ; telewizyjnej ze Sławomirem Wiśniewskim w hotelu Nowyj przy lotnisku Siewiernyj.</strong></li></ul>



<p><strong></strong>Sławomir Wiśniewski został ulokowany ? jak sam zeznaje &#8211; w pokoju z oknami skierowanymi w kierunku przyszłej ścieżki lądowania polskiego samolotu. Pojawia się wątpliwość ? czy Rosjanie faktycznie, przygotowując zamach na samolot z polskim Prezydentem, przeoczyli taki szczegół? A jeżeli potrzebowali polskiego &#8222;świadka&#8221; (świadków) owej katastrofy, to po co? Dlaczego taki świadek wyłącza swoją kamerę na minutę przed zdarzeniem? Jaki ma sens przyjęty sposób ? przez wyłączenie kamery w kluczowym momencie &#8211; uwiarygodnienia katastrofy lotniczej?</p>



<ul class="wp-block-list"><li><strong>Brak nagrań z rosyjskich radarów pokazujących ostatnie minuty ; lotu.</strong> ;Gdyby hipoteza zamachu na Siewiernym okazała się ;prawdziwa, to takie nagrania pokazywałyby identyczny obraz, jak przy zwykłej katastrofie lotniczej. Byłyby na dodatek zgodne z zapisem FMS/TAWS. Można by odpowiednie obrazki zamieścić w raporcie MAK, zmniejszając wątpliwości sceptyków. A jednak tego nie zrobiono. Dlaczego?</li></ul>



<p>Do tego dochodzą dalsze braki: ;brak jakiejkolwiek dokumentacji dotyczącej wylotów z Okęcia, brak dokumentów z odprawy pasażerów Tu-154M, brak dokumentacji, kto gdzie w samolocie siedział. Dochodzi do tego tajemnicza sprawa &#8222;remontu salonki nr 3&#8221;! (zasygnalizowana w raporcie Millera)</p>



<p>Brak jest dokumentacji z COP, brak w nagraniach z czarnych skrzynek (MAK) śladów rozmowy o wyborze lotniska zapasowego, ;mimo że ;dyplomaci w takich rozmowach uczestniczyli. To również powinno było się znaleźć i można to było zamieścić w raporcie Millera. A jednak tego nie zrobiono. Dlaczego?</p>



<ul class="wp-block-list"><li>Film nakręcony przez Sławomira Wiśniewskiego, rzekomo o godzinie 08:49 czasu warszawskiego, pokazany został w mediach rosyjskich &#8211; tym samym w mediach całego świata &#8211; ;<strong>o godzinie 10:28</strong>. Wątpliwości: &#8211; czy niecała godzina wystarczyła analitykom rosyjskim w Moskwie na podjęcie decyzji o emisji tego właśnie filmu, wykonanego tuż po zamachu? A tym samym na uczynienie ze Sławomira Wiśniewskiego głównego, a w zasadzie jedynego, nierosyjskiego świadka rzekomej &#8222;katastrofy&#8221;?</li></ul>



<p><strong>Czy film SW był kręcony na miejscu zamachu przez polskiego montażystę tuż po zdarzeniu?</strong> ;<strong>A jeżeli tak, to kto na ;filmowanie pozwolił? Jeżeli z kolei film Wiśniewskiego był kręcony na miejscu zamachu o innej godzinie, niż podawana, to o której?</strong></p>



<p>Sceny utrwalone przez kamerę Wiśniewskiego przedstawiają strażaków rosyjskich kończących już swoją akcję, co jest niezgodne z zapisem w raporcie MAK. Według raportu rosyjscy strażacy pojawili się na miejscu rzekomej katastrofy o godzinie 08:55. Zatem, Wiśniewski mógłby swój filmik kręcić później, niż podaje. Np. później o około pół godziny. Byłoby to logiczne. W tym wypadku pojawia się jednak problem z odpowiedzią na całą serię pytań: &#8211; po co pan Sławomir zmieniał godzinę filmowania na własnej kamerze? Po co kłamał co do czasu filmowania? </p>



<p><strong>Co przeszkadzało mu podać prawdziwą godzinę przechadzania się po miejscu &#8222;katastrofy&#8221;? Wreszcie, jak to się ma do znanych faktów? ;O godzinie ok. 09:20 na antenie TVN Jan Mróz opowiada przez telefon o swojej rozmowie ze Sławomirem Wiśniewskim. ;</strong></p>



<p><strong>Ten znalazł się przy szlabanie lotniska Siewiernyj ? według relacji Mroza &#8211; tuż po godzinie 9-tej. Już po wykonaniu swojego słynnego filmu. </strong></p>



<p><strong>Skoro więc pan Wiśniewski kręcił swój film przed godziną 9-tą, to dochodzą</strong> ;<strong>fakty, które w przypadku założenia prawdziwości hipotezy zamachu wykonanego na lotnisku Siewiernyj trudno będzie wytłumaczyć.</strong></p>



<figure class="wp-block-image size-large"><img src="https://globalna.info/wp-content/uploads/2021/04/Screenshot-33-1024x540.png" alt="" class="wp-image-12589"/></figure>



<h4 class="has-text-align-center wp-block-heading"><strong><br></strong>UPADEK</h4>



<ul class="wp-block-list"><li>Fakt, że ;żaden z oczekującej na Prezydenta delegacji pracowników Ambasady &#8211; oddalonych od epicentrum o ok. 800 metrów &#8211; nie usłyszał uderzenia 90-tonowej maszyny ;o ziemię.</li></ul>



<ul class="wp-block-list"><li>Brak wyraźnego krateru po upadku 90 tonowej maszyny, który mimo błotnistego terenu powinien być wyraźny.</li></ul>



<ul class="wp-block-list"><li>3. Brak wyraźnego zniszczenia lasu przez spadający samolot lub jego części.</li></ul>



<ul class="wp-block-list"><li>4. Brak pożaru paliwa (12-13 ton według stenogramów MAK!).</li></ul>



<ul class="wp-block-list"><li>5. Diametralnie różne opinie świadków na temat zapachu paliwa &#8211; od &#8222;brak wyczuwalnego paliwa po katastrofie&#8221; (S.Wiśniewski) do &#8222;intensywny zapach paliwa&#8221; (G.Kwaśniewski).</li></ul>



<ul class="wp-block-list"><li>Brak niespalonego paliwa na pobojowisku.</li></ul>



<ul class="wp-block-list"><li>Brak osmalenia pożarowego jakiejkolwiek części wraku.</li></ul>



<ul class="wp-block-list"><li>Fakt, że ;silniki ;nie były gorące i roślinność wokół nich nie ;wykazywała oznak przypalenia.</li></ul>



<ul class="wp-block-list"><li>Fakt &#8222;dogaszania&#8221; wraku przez zaledwie kilka osób palących papierosy.</li></ul>



<ul class="wp-block-list"><li>Fakt, iż elementy &#8221; dogaszane&#8221; nie były gorące &#8211; strażacy poruszali się po nich swobodnie w kilka minut po rzekomym zdarzeniu.</li></ul>



<ul class="wp-block-list"><li>Fakt, iż elementy &#8222;dogaszane&#8217; nie parowały, co powinno zaistnieć przy dużej różnicy temperatury leżących elementów i otoczenia.</li></ul>



<ul class="wp-block-list"><li>Fakt, iż silniki samolotu, ważące ponad 2 tony i rozgrzane podczas lotu do kilkuset stopni, nie spowodowały pożaru suchych traw na polance.</li></ul>



<ul class="wp-block-list"><li>Brak na zdjęciach satelitarnych istotnych ognisk pożarowych na terenie&#8221; katastrofy&#8221; 10 kwietnia &#8211; obecność takich ognisk stwierdzono (przekaz satelitarny) dokładnie na tym samym terenie 9 kwietnia.<br></li><li>Widoczne na zdjęciach różnice w ukształtowaniu i warunkach geo-fizycznych pobojowiska: &#8222;znikające murki&#8221;, teren grząski lub porośnięty suchą trawą. Widoczne przesłanki wykonywania zdjęć w różnych miejscach, bądź poddawania ich ;daleko idącemu retuszowi.</li></ul>



<ul class="wp-block-list"><li>Śpiew ptaków (wyraźnie słyszalna zięba) na filmach kręconych tuż po zdarzeniu przez ;S.Wiśniewskiego (przedstawianego w rosyjskiej tv jako Śliwinski) i w &#8222;filmie Koli&#8221;. ; Tymczasem upadek rozpędzonych 90 ton i huk tym spowodowany powinien był wypłoszyć ptaki.</li></ul>


<div class="wp-block-image">
<figure class="aligncenter size-large is-resized"><img src="https://globalna.info/wp-content/uploads/2021/04/unnamed-1.jpg" alt="" class="wp-image-12592" width="744" height="472"/></figure></div>


<p class="has-text-align-center"><strong>Skoro Tu 154 Ma tak rozmieszczone silniki to co widzimy na zdjęciu poniżej ?</strong></p>


<div class="wp-block-image">
<figure class="aligncenter size-large"><img src="https://globalna.info/wp-content/uploads/2021/04/8002db0c577d49634c729437b5c72a5d750000.jpg" alt="" class="wp-image-12591"/></figure></div>


<h4 class="has-text-align-center wp-block-heading">OFIARY</h4>



<ul class="wp-block-list"><li>Brak na miejscu 96 ciał i ok 100 foteli &#8211; świadkowie mówią o kilku ciałach, na zdjęciach widoczny jest jeden fotel. Rosyjskie pielęgniarki relacjonują, że &#8222;najpierw było 5 ciał, a potem ;od razu ;prawie 90&#8221;. ;Relacje pielęgniarek rosyjskich są niespójne. Pochodzą jakby z innego miejsca zdarzeni</li></ul>



<ul class="wp-block-list"><li>Brak na miejscu krwi.</li></ul>



<ul class="wp-block-list"><li>Brak na miejscu rzeczy należących do pasażerów: ubrań, toreb, walizek, dokumentów, komórek, laptopów, swetrów, czapek, mundurów, marynarek, generalskich czapek etc.</li></ul>



<ul class="wp-block-list"><li>Brak dokumentacji miejsca logowania telefonów komórkowych, z których odbyły się połączenia z pokładu samolotu, w godzinach &#8222;zbliżonych&#8221; do &#8222;katastrofy&#8221; .</li></ul>



<ul class="wp-block-list"><li>Brak na cmentarzu w Katyniu odpowiedniej ilości krzeseł dla oczekiwanej delegacji (widać ;wyłącznie ;ok.48krzeseł z przygotowanymi parasolami).<br></li></ul>



<h4 class="has-text-align-center wp-block-heading">WRAK</h4>



<ul class="wp-block-list"><li>Obecność rdzy i równych cięć na częściach wraku.</li></ul>



<ul class="wp-block-list"><li>Nieobecność wgnieceń na częściach wraku.</li></ul>



<ul class="wp-block-list"><li>Brak jakiegokolwiek ubrudzenia wraku przez olej/płyny z pociętych przewodów.</li></ul>



<ul class="wp-block-list"><li>Widoczne na zdjęciach, równo przycięte gałęzie leżące pod częściami wraku.<br></li><li>Stosunkowo nieduży obszar rozrzutu części, teren zewsząd osłonięty, ogrodzony płotem, blisko zakładu utylizującego samolotowy złom.</li></ul>



<p>Podjęto je od razu. „Żyzniennyje refleksy” – to pierwsza zmanipulowana informacja, która się pojawiła. Trzy osoby miały dawać „oznaki życia”. Tej informacji nigdy nie potwierdzono, ale ewidentnie poprzez kierowanie naszej uwagi na fakt rzekomego przeżycia chociaż kilku pasażerów – uzyskiwano taki efekt, że traciliśmy z pola widzenia w ogóle sprawę braku zwłok na miejscu katastrofy. </p>



<p>Znaczącą okoliczność stanowi to, że niedawno pracownik naszej ambasady, znana skądinąd postać, Tomasz Turowski – przyznał, że to on przekazał tą wiadomość. Powody, dla których Turowski znalazł się na miejscu zdarzenia jak dotychczas są nieznane. Temu samemu miały służyć pogłoski o „obronie ciała Prezydenta” przez BORowców. Okazało się to być nieprawdą. </p>



<p>Wszyscy rosyjscy rozmówcy sugerowali ponadto naszym przedstawicielom tam wówczas obecnym, żeby zwłok nie oglądać – bo tak są zmasakrowane. Ewidentnie zniechęcano do tego. No i to „wsie pogibli” – na które wskazywał prof. Jacek Trznadel – wszyscy od razu to wiedzieli. To wyglądało na sterowany odgórnie przekaz.</p>



<figure class="wp-block-image size-large"><img src="https://globalna.info/wp-content/uploads/2021/04/c61daba68a26e786b3fc17354d66fc23750000.jpg" alt="" class="wp-image-12590"/><figcaption><strong>To jakiś stary złom lotniczy dziwnie ułożony między dwoma cienkimi drzewami.<br>Jak się tu znalazł ; w oddaleniu ; od ; innych fragmentów ; skrzydeł czy ; kadłuba ?</strong></figcaption></figure>



<h4 class="has-text-align-center wp-block-heading">PO ZDARZENIU</h4>



<ul class="wp-block-list"><li>Trudności z ustaleniem przebiegu wydarzeń po katastrofie w Polsce.</li></ul>



<ul class="wp-block-list"><li>Brak ustaleń w sprawie monitorowania tragicznego lotu. Zwłaszcza po stronie polskiej.</li></ul>



<ul class="wp-block-list"><li>Dlaczego w tak wielu pierwszych oficjalnych komunikatach o katastrofie polskiego samolotu ? w komunikatach MON-u, rzecznika MSZ, w pierwszych relacjach medialnych ? była mowa o katastrofie polskiego Jaka-40 z Prezydentem Polski na pokładzie, nie Tupolewa? Skąd taki błąd?</li></ul>



<p><strong>Każdą z wyżej wymienionych wątpliwości spójnie tłumaczy hipoteza inscenizacji, zorganizowanej przez Rosjan na lotnisku Siewiernyj. Oto wyjaśnienia</strong></p>



<p><strong>Po co ;pojawiły się jaskrawe ;rozbieżności w sprawie ustalenia czasu rzekomej katastrofy? Czy Rosjanie faktycznie byli aż tak nieudolni?</strong></p>



<p>Zgodnie z teorią inscenizacji sprzeczności były celowe. Skoro żadnej katastrofy tam nie było, trudno było podawać na początku jakikolwiek konkretny moment wykreowanego &#8222;zdarzenia&#8221;. Czas początkowo się rozmywał. Świadkowie gubili się w domysłach, kiedyż to mogło nastąpić. Przecież oni niczego nie widzieli, ani nie słyszeli. Pływający czas rzekomej katastrofy zaczął się ustalać dopiero z czasem, gdy pamięć bezpośrednich świadków zaczynała zawodzić. </p>



<p>Najpierw skreślono, po trzech tygodniach, 08:56. Następnie zatarła się wypowiedź min. Szojgu, ta ;dotycząca godz. ;08:50. Na koniec zniknął epizod z przerwaną linią energetyczną. Dziś już nie wiadomo, jak przerwaną. W końcu kanoniczna stała się wersja podana przez pana Sławomira Wiśniewskiego, wsparta zapisem FMS/TAWS.</p>



<p>W świetle teorii zamachu przeprowadzonego na lotnisku Siewiernyj nieudolność Rosjan, zwłaszcza w ustalaniu godziny rzekomej &#8222;katastrofy&#8221;, może być trudna do wytłumaczenia.</p>



<p><strong>Czy Rosjanie faktycznie, przygotowując zamach na samolot ; z ;polskim ;Prezydentem, przeoczyli Sławomira Wiśniewskiego?</strong></p>



<p>Zgodnie z hipotezą inscenizacji Sławomir Wiśniewski został umieszczony w odpowiednim pokoju hotelu Nowyj przy lotnisku Siewiernyj po głębszym namyśle rosyjskich służb specjalnych. </p>



<p>Po co? Dla uwiarygodnienia miejsca(!) rzekomej katastrofy. To Sławomir Wiśniewski miał uwiarygodnić przygotowaną wcześniej medialną narrację. Bo przecież &#8222;wszystko&#8221; widział, poszedł &#8222;tam&#8221;, do punktu zero, filmował, przedzierał się przez bagno, przeżył przygodę z funkcjonariuszami FSB. </p>



<p>Ale niestety, kilkanaście minut wcześniej, na minutę przed pojawieniem się nadlatującego samolotu przed obiektywem amatorskiej kamery, umieszczonej w otwartym oknie pokoju hotelowego, pan Wiśniewski kamerę wyłączył.</p>



<p>Ten ostatni epizod zapalił, nie pierwszy raz, czerwoną lampkę w głowach zwolenników teorii zamachu. Kamerę świadek wyłączył, bo widocznie mógł sfilmować coś, czego filmować nie powinien. Z ich punktu widzenia nie bardzo jednak wiadomo, po co pan Wiśniewski w tak dobrym punkcie obserwacyjnym się znalazł.</p>



<p>Zwolennicy hipotezy inscenizacji tłumaczą to inaczej ? kamerę w kluczowym momencie pan SW wyłączył, bo nie miał czego filmować. Nic w tym czasie na lotnisku Siewiernyj się nie działo. Jego pobyt w hotelu &#8222;Nowyj&#8221; miał z kolei dla inscenizacji znaczenie zasadnicze.</p>



<p><strong>Dlaczego nie dysponujemy nagraniami z pracy rosyjskich radarów?</strong></p>



<p>Zwolennicy hipotezy inscenizacji zakładają, że wygenerowany sztucznie zapis, na przykład na symulatorach, mógłby zrodzić serię dodatkowych pytań o szczegóły. W związku z tym Rosjanom nie opłacało się takiego &#8222;zapisu&#8221; montować.</p>



<p>Zwolennicy hipotezy zamachu na Siewiernym, gdzie sam zapis radarów powinien przecież istnieć, równie prostej odpowiedzi na powyżej zadane pytanie nie znajdą.</p>



<p>To samo dotyczy pozostałych braków wymienionych w tym punkcie. Zakładając maskirowkę na Siewiernym to wszystko można dość łatwo zinterpretować. Zakładając jednak hipotezę podstawową, opisaną w pierwszym zdaniu tekstu, wyjaśnienie tak wielu braków oficjalnej narracji ;staje się trudne.</p>



<p><strong>Czy niecała godzina wystarczyła analitykom rosyjskim w Moskwie na podjęcie decyzji o emisji w mediach filmu Sławomira Wiśniewskiego?</strong></p>



<p>Hipoteza inscenizacji mówi, że tak. Nagranie mogło być przecież przygotowane przed godziną 08:41:06. Przed obecnie podawaną godziną rzekomej &#8222;katastrofy&#8221;. Choćby poprzedniego dnia rano.</p>



<p>Film zatem nie powinien zawierać, jak zakłada teoria inscenizacji, na żadnej swojej klatce, na żadnym zdjęciu, ani jednego nie przewidzianego, nie sprawdzonego wcześniej szczegółu.</p>



<p>Dylematy związane z filmowaniem scen z udziałem rosyjskiej straży pożarnej o godzinie 08:49:00, czyli przed jej oficjalnym przybyciem, ;tłumaczą się następująco &#8211; niespójności pozostawiono po to, żeby od pierwszego dnia skupić uwagę widowni na Siewiernym. A także, żeby rozgrzać w Polsce spór &#8211; zamach, czy przypadkowa katastrofa.</p>



<p>Jednak z punktu widzenia zwolenników zamachu wykonanego na Siewiernym oczywiste niespójności w prezentowanej narracji są znowuż trudne do wyjaśnienia.</p>



<p>Zgodnie z hipotezą inscenizacji pan Sławomir Wiśniewski filmował jedynie dekoracje. Być może innego dnia, o zupełnie innej godzinie, niż podaje. Niczego przypadkowego w związku z tym na filmach pana Wiśniewskiego nie znajdziemy. Chyba, że ślady maskirowki. Pozostawione celowo.</p>



<p><strong>Po co pan Sławomir Wiśniewski (Śliwiński) zmieniał godzinę filmowania na własnej kamerze?</strong></p>



<p>Otóż godzina 08:49:00 dopasowana została do przyjętej wcześniej narracji oraz do zapisu FMS/TAWS. Pan Sławomir widział jakoby fragment katastrofy, potem się bał i zastanawiał, następnie poszedł na lotnisko i filmował. Na koniec znalazł się pod bramą lotniska i zaczął opowiadać. Ile czasu mógł się bać i zastanawiać? Ustalono w rosyjskim sztabie, że nie dłużej niż kilka minut. Stąd wzięła się godzina podana na kamerze.</p>



<p>Teoria zamachu ma w tym wypadku większy problem z interpretacją. Załóżmy, że pan Wiśniewski filmował ;pobojowisko pomiędzy 09:30, a 10:15 czasu warszawskiego. Po rozmowie z redaktorem Mrozem. ;Taki film jednak, film ;z miejsca zamachu, ;wymagałby jak sądzę pogłębionej analizy. Tymczasem wyemitowany został na cały świat przez telewizję rosyjską o godzinie 10:28. Co więcej, w dalszym ciągu zawierał w sobie wiele ;obrazów budzących poważne wątpliwości.</p>



<p><strong>Jak wytłumaczyć 27 wątpliwości wynikających z analizy zdjęć?</strong></p>



<p>Zgodnie z teorią maskirowki ;w sposób oczywisty ;? bo taka maskirowka nie mogła być doskonała. Nie wszystko da się odtworzyć tak, jak na prawdziwym pobojowisku po prawdziwej katastrofie.</p>



<p>Jednak ;z punktu widzenia teorii zamachu przeprowadzonego na lotnisku Siewiernyj, nie mówiąc o hipotezie katastrofy lotniczej, sprawa wydaje się niezwykle tajemnicza.</p>



<p><strong>Dlaczego w wielu wstępnych oficjalnych komunikatach o katastrofie polskiego samolotu ? w komunikatach MON-u, rzecznika MSZ Paszkowskiego, w pierwszych relacjach medialnych ? jest mowa o katastrofie polskiego Jaka-40! z Prezydentem na pokładzie?</strong></p>



<p>Teoria inscenizacji odpowiada na takie pytania w sposób prosty ? bo żadnej katastrofy polskiego samolotu na lotnisku Siewiernyj nie było.</p>



<p>Mylić się zatem mógł Rosjanom czas rzekomego zdarzenia, czy rodzaj samolotu. Nie mogło się jedynie pomylić ? miejsce. Miejsce w umysłach obserwatorów ? lotnisko Siewiernyj, słynna brzoza &#8211; miało się utrwalić na zawsze.</p>



<p>Dokąd to wszystko nas prowadzi? Uważam, że do jednego, oczywistego wniosku &#8211; iż bezpośrednio po katastrofie, na miejscu jej rzekomego zaistnienia, nie było żadnych ciał ofiar. A zaledwie jakieś elementy „scenografii”. Pierwsze zwłoki odnaleziono realnie po czterech godzinach – i był czas aby to zorganizować. </p>



<p>Ponadto zwróćmy uwagę na fakt opóźniania przyjazdu Jarosława Kaczyńskiego do Smoleńska. Pisałem o tym niedawno. Dotychczas uważano, że chciano Tuskowi zapewnić pierwszeństwo przybycia. Tylko – czemu to niby miało służyć? A może chodziło o coś zupełnie innego? Może zwłok Prezydenta nie było jeszcze na miejscu zdarzenia?</p>



<figure class="wp-block-embed is-type-video is-provider-dailymotion wp-block-embed-dailymotion wp-embed-aspect-4-3 wp-has-aspect-ratio"><div class="wp-block-embed__wrapper">
<amp-dailymotion data-videoid="x39npn0" layout="responsive" width="1220" height="686"></amp-dailymotion>
</div></figure>

INSCENIZACJA SMOLEŃSKA – CZY KATASTROFA TU-154 NA PRAWDĘ MIAŁA MIEJSCE ?
