Globalna Świadomość

TAJEMNICE PODZIEMNEGO ŚLĄSKA – LOTNISKA WIDMO, TAJNE WAROWNIE I BUNKRY ARMII NAZISTOWSKIEJ I RADZIECKIEJ.

W związku z przygotowaniami wojennymi i w celu eksploatacji ujawnionych rud miedzi na obszarze niecki północnosudeckiej założono w 1938 r. Górniczo–Hutnicze Towarzystwo Akcyjne z siedziba we Wrocławiu, czyli firmę BUHAG (Berg und Hutten Aktiengesellschaft). W skład firmy wchodziły: Mittlau–Grube (kopalnia K–I w Iwinach)” i inne. Wskazuje to, że tworzone kopalnie miedzi miały charakter strategiczny w dopinanej w tym czasie na ostatni guzik IIWŚ. Pamiętać należy o tym, że Polska nigdy nie podpisała z Niemcami traktatu pokojowego co sprawia, że formalnie wciąż jesteśmy w stanie wojny z potomkami SSmanów.

Zakładam, że dla nich może to być usprawiedliwieniem na wiele działań jakie podejmują, ale dla Narodu Polskiego opieranie się na mistyfikacji rozejmu w Poczdamie może być bardzo zgubne. Oczywiście wojna, jaki i każde jej działanie ma charakter wielotorowy i tak na poniższych przykładach chciałbym zwrócić uwagę zainteresowanych osób na pewne aspekty które mogły zostać przeoczone. W pierwszym poście na temat WARowni wspomniałem o zamkach usytuowanych na Dolnym Śląsku które są usytuowane w sposób liniowy. Jedną z takich prostych jest połączenie Zamku Grodziec i Zamku Kliczków na której idealnie wpasowują się ruiny zamku z XIVw. leżące pomiędzy WARtą bolesławiecką a WARtowicami.

Na przebiegu tej prostej rozlokowane są poligony Wojska Polskiego na których stacjonują obecnie żołnierze uSSarmy realizujący operację „Resolute Castle” tworząc w ich granicach obszary do których żołnierze WP nie mają wstępu. Bardzo ważnym i mocno rozwiniętym kierunkiem inżynierii ochrony środowiska jest technologia zagospodarowania odpadów.

Powstały w procesach technologicznych szlam jest odpadem. W geoinżynierii szlam mineralny jest używany w celu hydroizolacyjnego zagęszczenia powierzchni gruntu co również często wykorzystane jest w budownictwie w celach hydroizolacyjnych, a po dodaniu spoiwa może być użyty jako gotowy półprodukt do produkcji betonu.

O ile dostęp do specyfikacji składu chemicznego szlamu z katastrofy w Iwinach (obszar na mapce zaznaczona żółtym kolorem) który zabił 18 osób i ponad 500 ranił jest mocno utrudniony z uwagi na odległość czasową to z tym z fabryki w Ajce na Węgrzech która powstała kilka lat przed katastrofą co by nazbierała się odpowiednia ilość szlamu, produkującej aluminium nie ma problemu.

I tak gdyby usiadł przy piwie ktoś po „chemiku” i ktoś po „budowlance” to jeden mógłby opowiedzieć o procesie technologicznym Bayera w wyniku którego z boksytu wytwarza się aluminium, a drugi o procesie produkcji cementów szybkowiążących do produkcji których również używa się boksyt i myślę, że po kilku chwilach doszliby do tego, że taki szlam który zabił 10 osób i ponad 100 ranił z fabryki w Ajce(zaznaczony na żółto) idealnie nadałby się do produkcji wysokiej jakości betonu.

O tym, że pod przykrywką wydobycia miedzi wyprowadza się każdego roku z Polski tony złota to wie prawie każdy Polak, ale to, że Niemcy którzy stawiali kopalnie znali strategię działań swoich kolegów z SS opracowaną na wiele lat do przodu mogło wielu przeoczyć. Czy aby wojna wywołana przez niemieckich SSmanów stacjonujących w okolicach Iwin z której wybawili Polski Naród roSSjanie i późniejszy stan wojenny zakończony wpuszczeniem do Polski SSmanów zza oceanu to nie była dobra zasłona za którą kontynuowano działania rozpoczęte od Holokaustu.

Przyjmując, że sterowany przez imperium teatrzyk realizowany przy użyciu okupantów którzy grają do jednej bramki to nic innego jak zmiana „WARty”nad pracami prowadzonymi w WARze które na przestrzeni ostatniego wieku pochłonęły miliony ofiar to jak można nazwać i co powinno się zrobić z ludźmi którzy przez te wszystkie lata od wybuchu wojny do teraz pomagali/pomagają któremukolwiek z tych okupantów ?

Jako ciekawostki dodam, że miasto Ajka leży w samym środku rejonu Węgier w którym najliczniej występują miejscowości z „VAR” w nazwie. Po IIWŚ od Wilkocina do Trzebienia (o tym poligonie więcej już niebawem) stacjonowała Północna Grupa Wojsk(roSSja), a w pobliżu Veszprém (miasto powiatowe Ajki) i SzékesfehérVAR stacjonowała Południowa Grupa Wojsk(roSSja). Tereny na których rozlał się szlam są w obu przypadkach w takiej samej odległości od stacjonujących przed laty wojsk roSSyjskich. W pobliżu miejscowości graniczących z miejscem obu katastrof jak WARta bolesławiecka, VARoslod i VARpalota obecnie stacjonuje uSSarmy.Polska i Węgry zostały w 1999 roku włączone do NATO.

Park narodowy, park krajobrazowy czy rezerwat przyrody to w dużym skrócie obszary o dużej wartości przyrodniczej podlegające ochronie prawnej. Choć gdyby zmienić tą definicję na obszary celowo wyłączone z użytku w celu uniemożliwienia prac budowlanych, poszukiwawczych czy archeologicznych tylko po to aby prawda nie wyszła na jaw to wyjaśniałoby dlaczego tworzono je w miejscach którymi zainteresowane były okupanckie armie.

Znajdujący się na Dolnym Śląski Przemkowski Park Krajobrazowy powstał w 1997 roku. W samym jego środku znajdowała się bajeczna osada Neuvorverk (Pogorzele) która spaliła się w 1904 od iskry latającej na 30m. Załączyłem screen z pierwszym akapitem opowieści o tym incydencie( cała baśń jest ciężka do ogarnięcia dla kogoś kto myśli samodzielnie) która w najdrobniejszych szczegółach opowiada o tym jak doszło do całkowitego zniszczenia tej osady na miejscu której stworzono podległe pod Wiechlice tzw.

„Lotnisko widmo” służące niemcom z SS jako rzekoma makieta lotniska. Dziwne, że roSSyjski okupant który wszedł na ten poligon w 1945 roku również skupił swoją uwagę na pracach związanych z Lotniskiem widmo o wymiarach 4km x 4,5km. Ciekawostką jest nazwa jednego z poziomowych bunkrów w Wilkocinie „PG WAR” gdzie Północna Grupa Wojsk (Северная группа войск, СГВ) nie zawierała w nazwie zwrotu „Armii Radzieckiej” więc nie jest to skrót jakim posługiwali się roSSjanie. Drugą ciekawostką jest incydent z 18 maja 1987 roku kiedy to pocisk rakietowy powietrze-ziemia wystrzelony przez roSSyjski bombowiec uderzył w Wilkocin.

W wyniku wybuchu zginęła jedna osoba, a wiele budynków uległo zniszczeniu. Po naprawieniu zniszczeń roSSjanie zaczęli opuszczać poligon na którym pracowali prawie pół wieku. A może pocisk celowo uderzył w Wilkocin aby bez wzbudzania podejrzeń mieszkańców można było przeprowadzić jakieś prace na terenie zamieszkałym przez ludność cywilną?

Park narodowy, park krajobrazowy czy rezerwat przyrody to w dużym skrócie obszary o dużej wartości przyrodniczej podlegające ochronie prawnej. Choć gdyby zmienić tą definicję na obszary celowo wyłączone z użytku w celu uniemożliwienia prac budowlanych, poszukiwawczych czy archeologicznych tylko po to aby prawda nie wyszła na jaw to wyjaśniałoby dlaczego tworzono je w miejscach którymi zainteresowane były okupanckie armie. Znajdujący się na Dolnym Śląski Przemkowski Park Krajobrazowy powstał w 1997 roku.

W samym jego środku znajdowała się bajeczna osada Neuvorverk (Pogorzele) która spaliła się w 1904 od iskry latającej na 30m. Załączyłem screen z pierwszym akapitem opowieści o tym incydencie( cała baśń jest ciężka do ogarnięcia dla kogoś kto myśli samodzielnie) która w najdrobniejszych szczegółach opowiada o tym jak doszło do całkowitego zniszczenia tej osady na miejscu której stworzono podległe pod Wiechlice tzw. „Lotnisko widmo” służące niemcom z SS jako rzekoma makieta lotniska.

Dziwne, że roSSyjski okupant który wszedł na ten poligon w 1945 roku również skupił swoją uwagę na pracach związanych z Lotniskiem widmo o wymiarach 4km x 4,5km. Ciekawostką jest nazwa jednego z poziomowych bunkrów w Wilkocinie „PG WAR” gdzie Północna Grupa Wojsk (Северная группа войск, СГВ) nie zawierała w nazwie zwrotu „Armii Radzieckiej” więc nie jest to skrót jakim posługiwali się roSSjanie. Drugą ciekawostką jest incydent z 18 maja 1987 roku kiedy to pocisk rakietowy powietrze-ziemia wystrzelony przez roSSyjski bombowiec uderzył w Wilkocin.

W wyniku wybuchu zginęła jedna osoba, a wiele budynków uległo zniszczeniu. Po naprawieniu zniszczeń roSSjanie zaczęli opuszczać poligon na którym pracowali prawie pół wieku. A może pocisk celowo uderzył w Wilkocin aby bez wzbudzania podejrzeń mieszkańców można było przeprowadzić jakieś prace na terenie zamieszkałym przez ludność cywilną?

Wracamy na chwilę na Śląsk do miasta Będzin w którym znajduje się WARownia z XIVw oraz dzielnica WARpie. Pod Zamkiem Będzin dostępne są do zwiedzania podziemia gdzie opowiada się zwiedzającym bajki, że był to schron przeciwlotniczy budowany od 1943 do 1945 przez niemców dla ludności cywilnej. Że niby SSmani którzy wyprowadzali jeńców na marsze śmierci, wsadzali do komór gazowych i palili w krematoriach pod koniec wojny wpadli na pomysł budowy schronu dla cywili którzy byli dla nich mięsem armatnim?

Dobre! Przecież na Śląsku były w tym czasie kopalnie które mogły posłużyć za schron. WARownia Będzin to kolejny przykład obiektu który strzegł wejścia do WARu o czym świadczą liczne wioski w pobliżu z „WAR” w nazwie. Niemcy, a właściwie jeńcy zmuszeni przez Niemca do morderczej pracy nie zbudowali tego pseudoschronu, a odcinali dostęp ludności cywilnej do podziemi.

Tak samo jak w przypadku podziemi w Zamku Książ odwraca się uwagę zwiedzających jakimiś uskokami skalnymi. Obstawiam w ciemno, że nie mówi się o tym ilu jeńców którzy pracowali w tych podziemiach Niemcy zostawili przy życiu. Oczywiście zlokalizowana w tym miejscu stara żwirownia Kuźnica WARężyńska którą przerobiono na zbiornik wodny o tej samej nazwie i amaSSon zlokalizowany na tej samej wysokości to tylko zbieg okoliczności.

Zapraszamy Patriotów i osoby czujące więź z tą ziemią do pomocy w uświadamianiu Rodaków i udostępnianie tego postu jak również lajkowania strony https://www.facebook.com/107217374741296/ “WAR TO JEST – Czyli co każdy Polak wiedzieć powinien” która jako praca zbiorowa będzie narzędziem do uświadamiania i źródłem istotnych informacji dla każdego Polaka, a w szczególności dla osób które przysięgały stać na straży Konstytucji i Narodu Polskiego.

Exit mobile version