Globalna Świadomość

CO JACQUES COUSTEAU ODKRYŁ NA ANTARKTYDZIE ? TAJEMNICE WYPRAWY NA KRANIEC ŚWIATA.

O Antarktydzie krąży wiele plotek i opowieści, które zrodziły się z faktu, że kontynent ten nie został jeszcze dostatecznie zbadany. Jacques – Yves Cousteau również odwiedził tą niedostępną część naszej planety z nie całkiem prostą i zwyczajną ekspedycją. Co się z nimi stało nie wiemy do dziś, informacje są tajne. Mimo to, coś wyciekło i dało początek wielu plotkom. Niektórzy uważają, że Cousteau znalazł obcych, inni twierdzą, że odnalazł ukryte miasto nazistów. Jeszcze inni uważają, że ekspedycja trafiła na jakąś starożytną budowlę, w której uruchomiono pułapkę, z powodu której zaczęły pojawiać się ofiary i ekspedycja musiała zawrócić. Ale jest jeszcze jedna, czwarta prawdopodobna wersja.

Jacques-Yves urodził się w rodzinie prawników, którzy pracowali dla amerykańskich miliarderów sponsorujących projekty na uniwersytetach i w świecie nauki. W związku z pracą, jego rodzina przeniosła się do Ameryki i Jacques bardzo szybko nauczył się angielskiego.

Od dziecka był zafascynowany morzem i w wieku 20 lat wstąpił do Akademii Marynarki Wojennej. Wkrótce potem odbył podróż dookoła świata. Zwiedził też Szanghaj, podróżował do ZSRR, pracował jako instruktor na krążowniku Suffren.

Potem była druga wojna światowa. Jacques – Yves służył w marynarce wojennej w południowej Francji. Jego pierwszy film, “18 Meters Deep”, wszedł na ekrany w 1942 roku, w samym środku wojny. Następnie nakręcił filmy “Wreckage” (1943) i “Quiet Landscapes” (1944).

Po rozpoczęciu kręcenia filmów o morzu, Cousteau staje się sławny na całym świecie. Bez przeszkód otrzymuje pozwolenie na kręcenie prawie wszędzie na świecie. Jego “Calypso” przemierza morza i oceany, a jego kapitan staje się sławnym i bogatym człowiekiem. W 1956 roku odchodzi z Marynarki Wojennej i zajmuje się wyłącznie działalnością naukową.

Plotka głosi, że oprócz swojej głównej działalności naukowej Cousteau czasami wykonywał zlecenia, do których należało poszukiwanie arabskiej ropy.

Tajemnicza wyprawa z 1972 roku

Wyprawa na Antarktydę stała się najbardziej tajemniczą ze wszystkich, jakie kiedykolwiek miały miejsce. Rozpoczęła się ona jesienią 1972 roku. Jej celem było zbadanie życia świata zwierzęcego Antarktydy. Jednak podczas gdy załoga płynęła przez Atlantyk do wyznaczonego celu, Cousteau z jakiegoś powodu przyleciał do Nowego Jorku i przez długi czas pracował z archiwami.

Spotkał się też z politykami w Stanach Zjednoczonych i podpisał umowę o współpracy z NASA. Amerykańska agencja podarowała Jacques’owi helikopter i obiecała skanować z satelitów te części Antarktydy i dna morskiego, które on wskaże. Czyż nie jest to historia godna uwagi, lub tajemnicza?

Dziwność polegała też na tym, że świat zwierząt Antarktydy najlepiej badać od strony wschodniej – tam są kolonie pingwinów i szlaki migracji wielorybów. Badacz wybrał jednak zachodnią część kontynentu. Przed dotarciem do celu statek zakotwiczył na miesiąc w Zatoce San Matias w Argentynie. Ciekawostka: to właśnie w tej zatoce znajdują się zatopione nazistowskie łodzie podwodne!

W grudniu 1972 roku ekspedycja kontynuuje podróż na Antarktydę, na Ziemię Ellsworth, która praktycznie nie ma fauny. Na pograniczu z Ziemią Marii Byrd, pod ponad trzykilometrową warstwą lodu znajduje się rów Bentleya, jedna z najgłębszych kryptodepresji świata. Obszar nazwany na cześć amerykańskiego badacza Lincolna Ellswortha, który nad tym rejonem dokonał w 1935 roku przelotu z Wyspy Dundee na Lodowiec Szelfowy Rossa.https://www.youtube.com/embed/Ke8KNwLxBqU?

Jeden z płetwonurków Calypso, Jean Andre, podzielił się ze swoim przyjacielem Hansem von Krantzem, że załoga miała wrażenie, iż Jacques-Yves czegoś tam szukał. Piątego dnia postoju Calypso u wybrzeży Ziemi Ellsworth radary statku wykryły na niewielkiej głębokości duży obiekt. Trzeba było go zbadać i wtedy zapadła decyzja: zejść pod wodę. Sam Cousteau nie zszedł na dół, jego zdrowie nie było już zbyt dobre.

Na dnie morza znajdował się zupełnie nienaruszony, ale z jakiegoś powodu zatopiony statek z płaskim, czworokątnym pokładem. Był to niewątpliwie lotniskowiec, pomalowany na biało tak, że nikt nie mógł go dostrzec. Nie było też żadnych oznaczeń.

Gdy tylko Cousteau dowiedział się o znalezisku, natychmiast komuś o tym doniósł. Następnego dnia ekipa próbowała dostać się do wnętrza statku, ale nic z tego nie wyszło. Faktem jest, że jeden z nurków zaczepił o metalową część statku, uszkadzając swój skafander i poważnie rozcinając sobie rękę. Musieli zrezygnować z tego przedsięwzięcia i wynurzyć się. Cousteau uznał to za zły znak i postanowił nie ryzykować zdrowia swoich ludzi.

Najprawdopodobniej jego zadaniem nie było zbadanie wnętrza statku. Po prostu go odnalazł i wskazał współrzędne władzom USA. Jean Andre twierdził również, że załoga zgłosiła władzom francuskim odnaleziony lotniskowiec, ale nie było żadnych informacji o zatopionych w tym rejonie statkach. Po zakończeniu ekspedycji wszystko, co zostało sfilmowane w tym miejscu przez Cousteau w związku z lotniskowcem, zostało zarekwirowane przez służby specjalne. Kilka lat później w to samo miejsce wysłano kolejną ekspedycję, która jednak nic nie znalazła. Statku jak gdyby nie było.

Ale nie wszystkie informacje były utajnione. Wiele osób dowiedziało się o potajemnej misji ekspedycji Cousteau. Nie jest jasne, dokąd płynął ten statek. Ale można się domyślać, czyj to okręt. W latach 1938-1939 naziści zbliżyli się do brzegów Antarktydy. A był to niemiecki statek “Schwabenland” z dwoma samolotami na pokładzie.

Jest to fakt powszechnie znany, ale mówi się, że istniała jeszcze druga grupa statków, których rejsy były utajnione. Do tej grupy należał lodołamacz Quebec, zakupiony od Kanady w 1937 roku i przemianowany na Fafnir. A także – barka żaglowa “Albert Leo Schlageter” oraz wielki lotniskowiec “Manfred von Richthofen”, który potajemnie opuścił Niemcy, a który wcześniej nosił nazwę “Graf Zeppelin”. Mógł on przewozić do 50 samolotów!

Ciekawostką jest fakt, że załoganci “Schwabenland” zajmowali się fotografowaniem z powietrza Ziemi Ellsworth, co z jakiegoś powodu zainteresowało najpierw nazistów, a potem Cousteau. “Schwabenland” powrócił z wyprawy dopiero w 1944 roku, a to około 6 lat. Przez ten okres nikt nic nie słyszał o kapitanie tego statku – Alfredzie Richarze. W 1944 roku podano, że “Schwabenland” zatopili Brytyjczycy, ale gdzie ten statek był wcześniej? Są dwie wersje, albo budowali tam swoją bazę, albo szukali czegoś bardzo cennego, na co Niemcy mogliby wyłożyć duże pieniądze, a nawet życie. Co to mogło być? Może technologie starożytnych cywilizacji, w końcu nie na darmo przybyli do Tybetu?

Możliwe, że to właśnie pewne technologie pomogły Niemcom przeskoczyć z lat 40-tych do 60-tych. Budowa rakiet rozpoczęła się u nich, ale USA po klęsce zebrała wszystko, co Niemcy posiadali, spakowali i wywieźli do Ameryki. Przedstawiciele władz na pewno wiedzą, skąd pochodziły niemieckie technologie i kto był ich twórcą. Mogą też wiedzieć, co znajdowało się na pokładzie lotniskowca Von Richthofen.

Wygląda na to, że Cousteau wykonał po prostu część rozpoznawczą operacji, którą później zajęły się inne służby. Oczywiście okręt został wyłowiony z morza, bo nikt inny go nie widział. Następnie słynny eksplorator calypso kontynuował kręcenie dla nas wielu nowych filmów, w tym o Antarktyce.

Exit mobile version