Site icon Globalna Świadomość

NASZE CHOROBY ZAWSZE NAM COŚ POKAZUJĄ… ZAWSZE !

&NewLine;<p>To &zdot;e czego&sacute; nie rozumiemy&comma; nie akceptujemy&comma; nie mie&sacute;ci si&eogon; w naszym kanonie postrzegania&comma; nie rezonujemy z tym i to ogólnie nie nasza bajka nie oznacza &zdot;e to nie istnieje&comma; nie dzia&lstrok;a i nie ma mocy sprawczej&period; I je&sacute;li jeste&sacute;my w ca&lstrok;kowitym zaufaniu do medycyny klasycznej to jest ok&period; Tak czujemy&comma; chodzimy do lekarzy i ma to dla nas sens&period; I nie musimy z tego rezygnowa&cacute; po ty by uwzgl&eogon;dnia&cacute; te&zdot; zasadno&sacute;&cacute; medycyny alternatywnej&comma; jak zio&lstrok;olecznictwo&comma; homeopatia&comma; biologia totalna&comma; medycyna germa&nacute;ska&comma; recall healing&period; <&sol;p>&NewLine;&NewLine;&NewLine;&NewLine;<p>Ale to &zdot;e to co w sferze psyche b&eogon;dzie si&eogon; emanowa&cacute; w sferze physis to ju&zdot; niemal aksjomat&period; A to co w sferze psyche to w sporej mierze to co nieu&sacute;wiadomione i to co od rodziców i koniec ko&nacute;ców od ich rodziców &lpar;bo oni dawali naszym rodzicom i od nich sobie rodzice brali&rpar;&comma; czyli to co od rodu&period; A co za tym idzie uznanie prze medycyn&eogon; klasyczn&aogon; pot&eogon;&zdot;nego wp&lstrok;ywu psychiki i tematów rodowo&sol;systemowych na objawy somatyczne i chorobowe cia&lstrok;a to tylko kwestia czasu&period; <&sol;p>&NewLine;&NewLine;&NewLine;&NewLine;<p>W zasadzie g&lstrok;ównym problemem dla nauki akademickiej s&aogon; empiryczne i przeprowadzone metodologi&aogon; naukow&aogon; badania dowodz&aogon;ce sensu tej czy innej terapii&period; No i tutaj zaczynaj&aogon; si&eogon; schody bo takie badania mog&aogon; by&cacute; przeprowadzone tylko i wy&lstrok;&aogon;cznie w &sacute;rodowisku klasycznej nauki &&num;8211&semi; szpitale&comma; uczelnie&comma; uniwersytety&comma; laboratoria&period; No i te póki ta klasyczna nauka b&eogon;dzie negowa&cacute; nurty alternatywne póty nie pochyl&aogon; si&eogon; nad tym &zdot;eby je bada&cacute;&period; I kó&lstrok;ko si&eogon; zamyka&comma; a dla nauki granica mi&eogon;dzy nurtami alternatywnymi a zwyk&lstrok;&aogon; szarlataneri&aogon; jest do&sacute;&cacute; p&lstrok;ynna&period; No i mamy choroby&period; Jako objaw nierozwi&aogon;zanych konfliktów&period; Z dzieci&nacute;stwa&period; <&sol;p>&NewLine;&NewLine;&NewLine;&NewLine;<p>Z rodu&period; Z systemu&period; Jako objaw drogi kogo&sacute; za kim&sacute;&period; W &sacute;mier&cacute;&period; W cierpienie&period; Od &zdot;ycia&period; Do &sacute;mierci&period; Krok po kroku&period; Jako objaw lojalno&sacute;ci&period; Rodzina taka schorowana&period; To i my&period; Jedni z nich&period; Dla nich&period; I za nich&period; Jako emanacja i materializacja doko&nacute;czenia tego co chcia&lstrok; kto&sacute; z rodziców &sol; rodziny&period; Jako pomoc rodzicom&period; Mamie&period; Tacie&period; Mamo&period; Tato&period; Ja za was&period; Ja dla was&period; Je&sacute;li was braknie i i ja zgin&eogon;&period; <&sol;p>&NewLine;&NewLine;&NewLine;&NewLine;<p>Wi&eogon;c ponios&eogon; cz&eogon;&sacute;&cacute; waszego cierpienia w sobie&period; Ul&zdot;&eogon; wam&period; Moi bogowie&period; Wszechmocni&period; I je&sacute;li cierpicie to ja &&num;8211&semi; dziecko wszechmocne w d&aogon;&zdot;eniu do pomocy rodzicowi b&eogon;d&eogon; cierpie&cacute; z wami&period; Z mi&lstrok;o&sacute;ci&period; I z l&eogon;ku I tysi&aogon;ce mo&zdot;liwych dynamik&&num;8230&semi;Nieuznany przez porzucone dziecko ojciec&period; Wyparty&period; Wymazany&period; Niewidziany&period; I choroba jako wykwit wewn&eogon;trznego konfliktu&comma; ja od ojca&comma; ale nie od niego&&num;8230&semi;Poronione&comma; abortowane dziecko&period; I wielkie poczucie winy matki&period; Mo&zdot;e wstyd&period; Mo&zdot;e niska samoocena&period; Mo&zdot;e presja ojca&comma; rodziny&comma; otoczenia&period; <&sol;p>&NewLine;&NewLine;&NewLine;&NewLine;<p>I dzie&nacute; po dniu karanie siebie za ten czyn&period; Na poziomie pod&sacute;wiadomym&period; A kolejne dzieci to czuj&aogon;&period; I tak&zdot;e siebie karaj&aogon;&period; Dla mamy&period; &Zdot;eby pomóc&period; Ul&zdot;y&cacute;&&num;8230&semi;I matka która chc&aogon;cego odej&sacute;&cacute; ojca chce zatrzyma&cacute; dzieckiem&period;<strong> Nie odchod&zacute;&period; Nie opuszczaj mnie&period; Nie id&zacute;&period; Nie chod&zacute;&period;<&sol;strong> <&sol;p>&NewLine;&NewLine;&NewLine;&NewLine;<figure class&equals;"wp-block-image size-large"><img src&equals;"https&colon;&sol;&sol;globalna&period;info&sol;wp-content&sol;uploads&sol;2021&sol;06&sol;535dc2acf76bd7633040c95a08df88ba&lowbar;featured&period;jpg" alt&equals;"" class&equals;"wp-image-13274"&sol;><&sol;figure>&NewLine;&NewLine;&NewLine;&NewLine;<p>I choroba dziecka pó&lstrok; nawet i wieku potem&comma; przez któr&aogon; nie chodzi&period; Nie idzie&period; Jak mama chcia&lstrok;a od taty&period; A dziecko w &lstrok;onie&period; I bra&lstrok;o&period; Bo mia&lstrok;o wspóln&aogon; z mam&aogon; &sacute;wiadomo&sacute;&cacute; o czym mówi ju&zdot; dzisiejsza oficjalna biologia&&num;8230&semi;I kto&sacute; zosta&lstrok; powieszony&period; Szyja&period; Duszno&sacute;ci&period; Krta&nacute;&&num;8230&semi;I kto&sacute; walczy&lstrok;&period; <&sol;p>&NewLine;&NewLine;&NewLine;&NewLine;<p>Albo ucieka&lstrok;&period; I tarczyca&period; Nadczynno&sacute;&cacute; energia m&eogon;ska czyli walka&period; Niedoczynno&sacute;&cacute; energia &zdot;e&nacute;ska czyli ucieczka&period; I konflikt z czasem&period; Zatrzyma&cacute; czas&period; Zwolni&cacute;&period; Albo przy&sacute;pieszy&cacute;&period; Bo kto&sacute; cierpia&lstrok;&period; I chcia&lstrok; by to min&eogon;&lstrok;o&period; Albo odlicza&lstrok;&period; I chcia&lstrok; by do czego&sacute; nie dosz&lstrok;o&period; I potem niechaj b&eogon;dzie hashimoto jako objaw konfliktu z czasem &lpar;sam mam to wiem co&sacute; o tym&rpar;I potrzeby podstawowe&period; Oddech&period; Codzienny&comma; cochwilowy i nie&sacute;wiadomy&period; Umieram za kim&sacute;&period; Nie chc&eogon; oddycha&cacute;&period;<&sol;p>&NewLine;&NewLine;&NewLine;&NewLine;<p>I &zdot;o&lstrok;&aogon;dek&period; &Sacute;cisk&period; Skurcz&period; Niezrozumienie&period; Poczucie bycia niezrozumianym&period; I serce&period; Bo terytorium&period; Bo nie u siebie&period; Nie na swoim&period; I piersi&period; Bo kto&sacute; nie móg&lstrok; rodzi&cacute;&period; Karmi&cacute;&period; Da&cacute; matczynego ciep&lstrok;a&period; Mie&cacute; dziecko&period; Odda&cacute; musia&lstrok;&period; I jelita&period; Co&sacute; nie do strawienia&period; I wydalenia&period; Kto&sacute; si&eogon; utopi&lstrok;&period; Woda&period; Nerki&period; P&lstrok;uca&period; Oddech&period; Nie móg&lstrok; na co&sacute; patrze&cacute;&period; Nie móg&lstrok; czego&sacute; ju&zdot; s&lstrok;ucha&cacute;&period; Nie chcia&lstrok; patrze&cacute;&period; I s&lstrok;ysze&cacute;&period; Zamyka&lstrok;&period; Oczy&period; Zatyka&lstrok;&period; Uszy&period; L&eogon;k dla duszy jest jak ból dla cia&lstrok;a&period; Pokazuje &zdot;e co&sacute; wymaga zobaczenia i zadbania&period; Tak jak ból &sacute;wie&zdot;ej rany na nodze pokazuje &zdot;e trzeba j&aogon; oczy&sacute;ci&cacute;&comma; zdezynfekowa&cacute; i zabanda&zdot;owa&cacute;&period; <&sol;p>&NewLine;&NewLine;&NewLine;&NewLine;<p><strong>L&eogon;k pokazuje to samo o ranach psychiki &sol; duszy &sol; &sacute;wiadomo&sacute;ci &sol; osobowo&sacute;ci&period; <&sol;strong>Trzeba zobaczy&cacute; ran&eogon;&comma; zaakceptowa&cacute;&comma; uzna&cacute; i j&aogon; koniec ko&nacute;ców ukocha&cacute;&period; Bo mi&lstrok;o&sacute;&cacute; leczy wszystko&period; Pod warunkiem &zdot;e to jest ujrzane czyli o&sacute;wietlone przez nasz&aogon; &sacute;wiadom&aogon; &sacute;wiadomo&sacute;&cacute;&period; I zaakceptowane&period; Jak uznany przez nas wstyd&period; Z&lstrok;o&sacute;&cacute;&period; Wkurw&period; Nienawi&sacute;&cacute;&period; Poczucie winy&period; Nisk&aogon; samoocen&eogon;&period; Tchórzostwo&period; Narcyzm&period; Alkoholizm&period; Zobaczy&cacute;&period; Zaakceptowa&cacute;&period; Ukocha&cacute;&period; Przemodelowa&cacute;&period; I choroba te&zdot; ma tak&aogon; funkcj&eogon;&period; Ona nam tylko co&sacute; pokazuje&period; A my mamy to zobaczy&cacute;&period; O&sacute;wietli&cacute; swoj&aogon; kurwa &sacute;wiadomo&sacute;ci&aogon;&period; Nazwa&cacute;&period; I uleczy&cacute;&period; <&sol;p>&NewLine;&NewLine;&NewLine;&NewLine;<p>A wtedy przed t&aogon; choroba si&eogon; pok&lstrok;oni&cacute;&period; Przed jej wielko&sacute;ci&aogon;&period; Bo ona jest wi&eogon;ksza ni&zdot; my&period; I zmiata z planszy miliony pionków jednym pierdni&eogon;ciem&period; I nie ma co jej ubli&zdot;a&cacute; czy umniejsza&cacute;&comma; bo w ten sposób wypieramy rzeczywisto&sacute;&cacute;&period; Podzi&eogon;kowa&cacute; jej&period; Za to &zdot;e spe&lstrok;ni&lstrok;a swoj&aogon; rol&eogon;&period; Swoj&aogon; funkcj&eogon;&period; Pokaza&lstrok;a nam co&sacute;&period; I pój&sacute;&cacute; wtedy do zdrowia&period;Nie udowadniaj&aogon;c naszym przodkom &zdot;e b&eogon;dziemy dla nich chorowa&cacute;&period; Ten pierwszy kurwa obiecajmy im &zdot;e my dla nich b&eogon;dziemy i&sacute;&cacute; do zdrowia&period; To b&eogon;dzie nasza lojalno&sacute;&cacute; dla nich&period; Dla nich &zdot;yjemy&period; <&sol;p>&NewLine;&NewLine;&NewLine;&NewLine;<p>I dla nich umieramy&period; Ale &&num;8211&semi; na boga &zdot;ywego &&num;8211&semi; nie musimy umiera&cacute; ju&zdot; dzi&sacute;&period; Oni umarli i my niegdy&sacute; do nich do&lstrok;&aogon;czymy&period; Ale dzi&sacute; dla nich idziemy do zdrowia&period; I dla siebie&period; Bo ka&zdot;dy z nich tego w&lstrok;a&sacute;nie by dla nas chcia&lstrok;&period; Nawet je&sacute;li tylko w g&lstrok;&eogon;bi serca&period;I to o czym pisz&eogon; to nie szarlataneria która wo&lstrok;a &&num;8222&semi;wybierz mnie a nie klasyczn&aogon; medycyn&eogon;&&num;8221&semi;&period; Nie&excl; To uzupe&lstrok;nienie drogi akademickiej&period; Jedno drugiemu nie przeszkadza&period; <&sol;p>&NewLine;&NewLine;&NewLine;&NewLine;<p><strong>Praca ze swoj&aogon; &sacute;wiadomo&sacute;ci&aogon;&comma; osobowo&sacute;ci&aogon;&comma; to&zdot;samo&sacute;ci&aogon; indywidualn&aogon; i rodow&aogon;&comma; zbiorowa &sacute;wiadomo&sacute;ci&aogon; rodziny o której pisa&lstrok; cho&cacute;by uznany przez g&lstrok;ówny nurt Karl Gustaw Jung mo&zdot;e by&cacute; wspania&lstrok;&aogon; droga równoleg&lstrok;a do klasycznego medycznego leczenia&period; I<&sol;strong> mo&zdot;e &sacute;wietnie je wspomaga&cacute;&period; I tak koniec ko&nacute;ców obu nurtom chodzi o jedno&period; O to by poczu&cacute; ulg&eogon;&comma; popraw&eogon; komfortu &zdot;ycia i jego przewag&eogon; nad odczuwanym dyskomfortem&period; I tego Wam wszystkim &zdot;ycz&eogon;&period; Namaste ludzie&period;<&sol;p>&NewLine;

Exit mobile version