We wtorek 10 maja 2016 roku nastąpiło potajemne spotkanie 150 wybitnych naukowców w celu stworzenia syntetycznej informacji DNA. Eksperci ostrzegają, że prowadzić to będzie do biologicznego wyścigu zbrojeń. Etycy wyrażają swoje zaniepokojenie sposobem omawiania tej sprawy. Tak doniosłe, dla globalnego zdrowia, rzeczy nie powinny być rozpatrywane w ukryciu ?!
W ośrodku Harvard Medical School, w Bostonie/USA. Uczestników nakłaniano by nikogo o tym nie informowali. Stworzenie całkowitego syntetycznego genomu ma być gotowe za 15 lat. Czołowi światowi eksperci chcą „poprawić” syntezę długich łańcuchów DNA, tak by zastosować je w zwierzętach, roślinach i mikrobach. Synteza całej informacji DNA może przynieść nieoczekiwane dla ekosystemu rezultaty, dlatego projekt poddany został krytyce.
Profesor Drew Endy z Uniwersytetu Bioengineering at Stanford oraz profesor Laurie Zoloth zajmujący się etyką medyczną na Uniwersytecie Northwestern w Chicago stwierdzają, że stworzenie pełnego syntetycznego ludzkiego genomu jest „gigantycznym moralnym gestem„. Twierdzi się, że jeśli się to uda, to przetestuje się to najpierw w labolatoriach, gdzie zainstaluje się sztuczną informację DNA w ludzkiej komórce, następnie ma ona zastąpić naturalne ludzkie DNA.
Chociaż się tego oficjalnie nie mówi, w planach jest stworzenie syntetycznego „człowieka”. Na początek chcą tak zamieszać z informacja, by ludzie stali się odporni na wszelkie choroby: „I w owe dni ludzie szukać będą śmierci, ale jej nie znajdą, i będą chcieli umrzeć, ale śmierć od nich ucieknie” Apokalipsa 9:6
Mowa jest też o tworzeniu syntetycznych Einstainów lub aplikowaniu „informacji geniusza” tym, którzy chcą górować nad innymi. Szacuje się, że koszt budowy całej informacji wyniesie 90 milionów dolarów (suma taka dla bilionerów to wydatek na przysłowiowe „waciki”), syntetyczna konstrukcja ma się składać z trzech miliardów genetycznych par.
Razem z projektem pojawiły się głosy by stworzyć nowe prawo dotyczące „nowego” humanoida, i jego jakoby „nowego życia”. Warto przy tej okazji wspomnieć o planach jakie z tym projektem wiążą bardziej wtajemniczeni. Chodzi na przykład o przeniesienie w syntetyczne ciała ludzkiej świadomości (transfer umysłów – uploaded minds), pamiętajmy również o przeżyciach ludzi porwanych do UFO, którzy opisują ufonautów jako „to coś”. Oto cytat z jednego z dobrze udokumentowanych „UFO spotkań”:
Otóż te istoty nie szły, ale… szybowały nad ziemią… to nie był chód, ale ruch przypominający szybowanie. Kiedy zbliżyły się do samochodu, położyły na nim ręce i jak sądzę, zastanawiały się, jak otworzyć drzwi. Moody otworzył drzwi, uderzając nimi jedną z istot, a następnie obrócił się ku drugiej i z całej siły uderzył ją pięścią w twarz. Następne pamiętał jak został sparaliżowany. Kiedy odzyskał przytomność, leżał na czymś, co wyglądało jak plastykowy lub metalowy stół w kształcie prostopadłościanu.
Czuł się skrępowany za pomocą jakiejś siły. Stół miał wymiary porównywalne ze zwykłym łóżkiem. Obok niego stała obca istota. Jak powiedział, jego pierwszym odruchem była „chęć wyrżnięcia tego czegoś, ale nie mogłem się poruszyć, w ogóle nie miałem kontroli nad kończynami.Zwrot „tego czegoś” jest ważny bo pokazuje iż mogą to być twory sztuczne, nie-naturalne, nie stworzone przez NATURĘ !
(To „coś” to jakaś forma humanoidów „to cos”, o której było pisane na stronie innegomedium i na blogu popotope. Nie wiadomo czy to będzie forma biologiczna, czy może to będą jakieś istoty duchowe, lub połączenie ich „zelaza” z innymi metalami, ich zaawansowanej znajomości anielskiej alchemii.)
„Narodowy Instytut Zdrowia Stanów Zjednoczonych chce przeznaczać środki z budżetu na niemoralne eksperymenty. „Naukowcy” planują za pieniądze podatników tworzyć hybrydy ludzko-zwierzęce i nie wykluczają prób kreacji zwierząt z ludzkim mózgiem. W celu uzyskania komórek macierzystych planowane jest zabijanie nienarodzonych dzieci. W oświadczeniu z 4 sierpnia NIZ przyznaje, że „badania” są już prowadzone.
Od dawna naukowy mają analizować zasady łączenia komórek ludzkich i zwierzęcych. Teraz są zainteresowani hodowaniem ludzkich tkanek w ciałach zwierząt poprzez wprowadzanie do nich ludzkich komórek. Instytut chce zmiany prawa uniemożliwiającego wprowadzania ludzkich komórek do zwierząt oraz państwowego finansowania swoich „badań”. Obecnie jest to niemożliwe. Komórki macierzyste ludzi mają być pozyskiwane od mordowanych specjalnie w tym celu ludzi w fazie embrionalnej.
Eksperymenty jakich nie powstydzili by się „naukowcy” z III Rzeszy mają doprowadzić do wytworzenia zwierząt z fragmentarycznym lub w pełni ludzkim mózgiem oraz z ludzkim nasieniem lub komórkami jajowymi. NIZ miał podobne pomysły już w ubiegłym roku, jednak pod falą krytyki wycofał się z tej idei.
Wtedy świat naukowy obawiał się, że hybrydy ludzko-zwierzęce będą miały zdolności poznawcze. Obecnie Instytut – jak wynika z treści oświadczenia – nie ma zahamowań. Społeczeństwo wciąż jest jednak niechętne wobec niemoralnych eksperymentów.”
„Niemoralne jest tworzenie nowych organizmów, w stosunku do których nasze zobowiązania etyczne i prawne są niejasne” – tymi słowami biskupi ze Stanów Zjednoczonych wzywają Narodowy Instytut Zdrowia (NIH) do rezygnacji z projektu tworzenia ludzko-zwierzęcych hybryd. Eksperyment ma być finansowany przez rząd i polega na wprowadzeniu ludzkich komórek macierzystych do zarodków zwierzęcych, w tym przypadku myszy lub szczurów.
W wyniku tego ma powstać tzw. chimera, która byłaby wykorzystywana do testowania leków i pobierania narządów. Z tak przedmiotowym podejściem nie zgadzają się hierarchowie, określając tę praktykę jako „rażąco nieetyczną”. Biskupi dodają, też że nawet gdyby eksperyment się nie powiódł, to od początku zakłada on wykorzystywanie ludzkich embrionów. Tymczasem już w 2000 r. Papieska Akademia Życia wyraźnie stwierdziła „na podstawie pełnej analizy biologicznej, że żywy embrion ludzki – od momentu zjednoczenia gamet – jest człowiekiem”.
Stąd też jako „jednostka ludzka ma prawo do własnego życia; a w związku z tym każda interwencja, która nie jest na korzyść zarodka, narusza to prawo”. Tworzenie hybryd będzie miało nie tylko poważne konsekwencje moralne, ale i prawne. Taka istota „nie będzie należeć w pełni ani do rasy ludzkiej, ani zwierzęcej, trudno więc określić, czy przysługiwać mu będą podstawowe prawa ludzkie” – piszą hierarchowie USA, przestrzegając przed tak oczywistą degradacją człowieka.
Ponadto finansowanie projektu ze środków rządowych jest nielegalne w świetle nowelizacji ustawy Dickeya, która zabrania korzystania z funduszy federalnych do tworzenia embrionu ludzkiego lub niszczenia go w celach”
Nie od dzisiaj Królestwo Niderlandów uważane jest za jeden z najbardziej „postępowych” krajów świata. Dzieciobójstwo i mordowanie osób starszych oraz chorych uprawiane jest tam od lat. Nikogo nie dziwi również pełna paleta przywilejów dla sodomitów. Holandia idzie jednak o krok dalej i zezwoli na produkcję ludzkich embrionów nie tylko na potrzeby in vitro, ale również „w celach badawczych”.
Holenderskie ministerstwo zdrowia zapowiedziało w piątek, 27 maja, że wyda zgodę na hodowlę ludzkich zarodków. Warunki jakie trzeba będzie ku temu spełnić są o wiele łagodniejsze niż wcześniej, gdy embriony wykorzystywano do badań tylko wtedy, gdy nie zostały „użyte” w procedurze zapłodnienia in vitro, a ich rodzice zgodzili się na takie zastosowanie. Teraz embriony będą „produkowane”, a wyjaśnienie takiego postępowania jest typowe – mowa o rozwoju nauki. Resort chce również „dać ludziom szansę na zdrowe dzieci”.
Tym samym Holandia potwierdza, że kroczy w stronę totalitarnego społeczeństwa ludzi wyłącznie pięknych, młodych i zdrowych, w którym nie ma miejsca na choroby i cierpienie. Jak na razie hodowla ludzi ograniczona będzie do badania chorób genetycznych, wrodzonych oraz leczenia i zapobiegania bezpłodności. Hodowla zarodka poza organizmem kobiety może trwać maksymalnie 14 dni.
Zródła informacji o tajnym spotkaniu:http://www.dailymail.co.uk/sciencetech/article-3589785/Secret-meeting-150-scientists-considers-creating-synthetic-human-genome-decade-experts-warn-technology-lead-arms-race.html