Globalna Świadomość

CO SIĘ STAŁO Z DRZEWAMI EDENU I DLACZEGO NA ZIEMI NIE MA LASÓW ?

Nasza planeta nie zawsze doświadczała tak dużej grawitacji jaką ma dzisiaj. W przeszłości, z przyczyn, które nie zostały wyjaśnione, takich jak hipoteza o bliskości księżyca, gigantycznej komety lub ogromnego statku kosmicznego, grawitacja została znacznie zmniejszona. Konsekwencją tego był fakt, że wszystkie gigantyczne zwierzęta i rośliny czy gigantyczne humanoidy, nie mogły być dłużej tak wielkimi. 

Tajemnica gigantycznych drzew 

Wiadomo, że okresy gigantyzmu niezwykle wpływały na faunę i florę naszej planety, której prawdziwa przeszłość pozostaje w dużej mierze nieznana. Dinozaury, gigantyczne ssaki, paprocie drzewiaste, sekwoja, pozostaje wiele wskazówek, które powinny pomóc naukowcom drastycznie zrewidować swoje stanowisko w kwestii gigantyzmu. Ogromne kości nadal są znajdywane w wielu różnych regionach świata. 

Obecnie największymi drzewami są Sekwoje Olbrzymie, które osiągają do 95 metrów wysokości. Niektóre z nich ścięto wcześniej, a miały wtedy nawet po 135 metrów wysokości i aż 12 metrów średnicy. 

Drzewa w Edenie

Według jednej z teorii, na samym początku, na powierzchni całej planety znajdował się las z ogromnymi drzewami. Był to Eden, biblijny i pierwotny raj, stworzony dla pierwszych ludzi i wszelkich stworzeń. W raju były dwa cudowne drzewa, jedno było Drzewem Życia, a drugie było drzewem poznania dobra i zła. Są to najbardziej symboliczne drzewa, nie tylko dla chrześcijan, ale dla każdej starożytnej kultury. 

Największa katastrofa biblijna, czyli Potop, całkowicie zmieniła układ flory na planecie. Jeżeli największe drzewa jakie wyrosły ponownie po potopie sięgały 200 metrów, to jakiej wielkości musiały być przed nim? Według niektórych osób, przed kataklizmem, małpy i ludzie byli aż czterokrotnie więksi od obecnego gatunku. Analogicznie należy przyjąć, że rośliny i drzewa musiałby być co najmniej czterokrotnie większe.

Należy przyjąć, że drzewa przed potopem mogły mieć około kilometra wysokości. Niektórzy twierdzą, że gigantyczne drzewa pozostawiły po sobie ślad na Ziemi w postaci skamieniałych pni ściętych drzew. Te pnie drzew wskazują, że ich rozmiary były jeszcze bardziej monstrualne. 

Devils Tower, czyli Drzewo Życia w Wyoming, nie wydaje się być naturalnym płaskowyżem, ale gigantycznym drzewem, którego drewno zostało skamieniałe bardzo dawno temu. U jego podstawy została odkryta ogromna sieć korzeni.

Kilku wiarygodnych badaczy udostępnia swoje wyniki, ale nadal brak wiarygodnego potwierdzenia, dlatego ciągle pozostają wątpliwości. Głębokość korzeni sięga na ponad sześć kilometrów, podobna mogła być jego wysokość, a korona drzewa mogła rozciągać się aż na jedenaście kilometrów. 

Wielu geologów nie widzi w tym ściętym pniu skamieniałego drzewa. Dla nich bryła zbudowana jest z fonolitu, czyli kamienia wulkanicznego. Fonolit to wulkaniczna skała magmowa, która jest koloru szarego do zielonkawego. Jednak, obrońcy teorii o gigantycznych drzewach, słusznie zauważają, że magma wulkaniczna nigdy nie zastyga na płasko lub w równych kształtach. 

Co się stało z drzewami Edenu? 

Jeżeli teoria o monstrualnym lesie jest prawdziwa, to co stało się z gigantycznymi drzewami? Większość pozostałości po drzewach jest równa lub ma kształt zbliżony do ściętych drzew. Kto był w stanie je ściąć i gdzie się podziały? Jedną z możliwości jest zakopanie ich tak, że obecnie nie ma szans na odróżnienie ich od zwykłych gór czy skał. 

Według sceptyków, zagadką jest fakt, dlaczego pozostałe pnie nie uległy karbonizacji jak to dzieje się ze wszystkimi drzewami. Najprostsze wytłumaczenie to takie, że przed potopem, w czasach gigantyzmu, węgiel nie był głównym i dominującym pierwiastkiem, zgodnie z niektórymi hipotezami wtedy dominował krzem. 

Exit mobile version