Wahania Księżyca będą napędzać poważniejsze powodzie w połowie lat trzydziestych XXI wieku. Jak ostrzega NASA, orbita Księżyca, która wpływa na przypływy i odpływy Ziemi, ulega naturalnemu „chwianiu się” co 18,6 lat, powodując ekstremalnie przypływy i odpływy. Nadchodzi właśnie taki czas.
W nowym badaniu opublikowanym w czasopiśmie Nature Climate Change zespół naukowy z NASA zajmujący się badaniami poziomu morza, obliczył, że kolejne chybotanie Księżyca nastąpi w trzeciej dekadzie obecnego wieku co wzmocni wzrost poziomu morza spowodowany rzekomo zmianami klimatu.
Ich zdaniem prawie wszystkie wybrzeża kontynentalnej części Stanów Zjednoczonych, a także Hawaje i Guam, prawdopodobnie doświadczą gwałtownego wzrostu poziomu morza i w konsekwencji powodzi z powodu fal pływowych.
Jednak zdaniem ekspertów północne wybrzeża USA, w tym Alaska, zostaną przed tym uratowane jeszcze przez kolejną dekadę lub dłużej, ponieważ te obszary lądowe będą podnoszone w górę przez długotrwałe procesy geologiczne.
Badanie to jest pierwszym, które uwzględnia wszystkie znane oceaniczne i astronomiczne przyczyny powodzi pływowych.
Nisko położone obszary w pobliżu poziomu morza są coraz bardziej zagrożone i cierpią z powodu nasilających się powodzi, a sytuacja będzie się tylko pogarszać.
Autorzy badania przedstawili wyniki do 2080 roku, prezentując szeroko stosowane scenariusze dotyczące możliwego wzrostu poziomu morza, co jest istotne dla określenia progów powodziowych, a także liczbę przekroczeń tych progów w ciągu roku.
Połączenie przyciągania grawitacyjnego Księżyca, podnoszącego się poziomu mórz i zmian klimatycznych będzie nadal pogłębiać powodzie przybrzeżne na naszych wybrzeżach i na całym świecie.
Ponieważ Księżyc i Ziemia ustawiają się w linii ze sobą i słońcem w określony sposób, Mieszkańcy wielkich miast będą ofiarami nawet 2 powodzi dziennie !
Do tego bierze się pod uwagę cykle astronomiczne i statystyczne reprezentacje innych procesów, takich jak zdarzenia El Niño, o których wiadomo, że wpływają na klimat.
Księżyc znajduje się już obecnie w fazie odpływu swojego 18,6-letniego chybotania, ale większość wybrzeża USA nie odnotowuje jeszcze wystarczającego wzrostu poziomu morza, aby zauważyć skutki takich powodzi.
W połowie lat trzydziestych, kiedy wahania wejdą w fazę pływu, globalny poziom oceanów wzrośnie lokalnie, co może być dodatkowo spotęgowane przepowiadanymi zmianami klimatu mającymi kontrybuować w podnoszeniu poziomu wszechoceanu.