Globalna Świadomość

NASA I WATYKAN JUŻ WIEDZĄ – ”COŚ” ZBLIŻA SIĘ DO ZIEMI.

Od jakiegoś czasu sen z powiek astronomów spędza dziwna planetoida 'Oumuamua i Planeta X. Najnowsze badania pokazują, że rozwikłanie zagadki ich istnienia może być o wiele prostsze, niż nam się do tej pory wydawało.

Układ Słoneczny powstał 4,5 miliarda lat temu. Wówczas z pyłu i gazu zaczęło formować się Słońcem, a później planety, ich księżyce planetoidy i komety. Te ostatnie znajdują się w pasie planetoid rozciągającym się pomiędzy Marsem a Jowiszem, w Pasie Kuipera oraz obłoku Oorta.

Chociaż Pas Kuipera i obłok Oorta są słabe zbadane przez świat astronomii, to jednak dane, które udało się zebrać na przestrzeni lat obserwacji tych odległych przestrzeni pokazują nam, że panuje tam spory chaos. Kosmiczne skały poruszają się tam po dość nieregularnych orbitach, chociaż wciąż są pod władaniem grawitacyjnym Słońca. Naukowcy do tej pory uważali, że może to być sprawka Planety X.

Tajemnicza Planeta X i 'Oumuamua mogły do nas przybyć wraz obcą gwiazdą

Teraz się to jednak zmieniło. A to za sprawą naukowców z Uniwersytetu w Zurychu. Przygotowali oni nowe, zaawansowane symulacje komputerowe przechodzących obok siebie układów gwiezdnych. Okazuje się, że gdy mniej masywna gwiazda przejdzie w bliskiej odległości obok masywniejszej ze swoim układem planetarnym, to obiekty zaczynają poruszać się po dziwnych orbitach.

To właśnie obserwowane jest w Pasie Kuipera i najprawdopodobniej również w obłoku Oorta. Astronomowie wiedzą, że w historii zdarzały się bliskie przejścia obok Słońca obcych gwiazd. Ostatnio takie zdarzenie miało miejsce zaledwie 70 tysięcy lat temu. Badacze uważają, że to obca gwiazda odpowiedzialna jest za taki chaos w Pasie Kuipera i obłoku Oorta.

Ale to nie wszystko. Jest wielce prawdopodobnie, że to wraz z nią do naszego Układu Słonecznego zawędrowała również Planeta X oraz takie obiekty jak 'Oumuamua. Trzeba tutaj mocno podkreślić, że przestrzeń wokół naszej dziennej gwiazdy przemierza znacznie więcej dziwnych obiektów, które są zagwozdką dla astronomów. Inne obiekty planetarne też mogą gościć kosmiczne skały z naszego układu planetarnego.

Jeśli rzeczywiście Planeta X została stworzona przez obcą gwiazdę i przybyła do nas wraz z nią z obcego układu, to odkrycie jej i zbadanie, pozwoli nam w przyszłości odbyć podróż w przeszłość formowania się takich struktur we Wszechświecie i poznać ich największe tajemnice, nie ruszając się jednocześnie z naszego Układu Słonecznego.

NASA oficjalnie potwierdziła istnienie Planety X. Naukowcy przyznali, że obserwacje skrajów naszego systemu planetarnego potwierdzają istnienie dużego obiektu, którego do tej pory nie zaobserwowaliśmy. Jednocześnie oświadczono stanowczo, że w związku z tym odkryciem Ziemi absolutnie nic nie grozi.

Istnienie dużego, niewidocznego dla nas źródła grawitacji do niedawna było uważane za nieprawdopodobne. Teraz mało który astronom się z tego śmieje. Wyliczenia matematyczne wskazują, że jakaś poważna siła oddziałuje nie tylko na tak zwane obiekty transneptunowe, czyli planetoidy znajdujące się za orbitą Neptuna, ale również na orbity niektórych planet, a nawet na cały Układ Słoneczny. Jak nauce mogło coś takiego umknąć?

Eksperci sugerują, że jest to na tyle duży obiekt, że jego masa powoduje, iż porusza się cały układ Słoneczny. Co więcej, niektórzy z nich twierdzą, że kiedyś ta tajemnicza planeta może nawet zniszczyć nasz system. Specjaliści z NASA zaznaczają, że to, o czym mówią nie zdarzy się za naszego życia i nie jest to również dowód na istnienie żadnej mitycznej Nibiru, której nadejścia od dziesięcioleci oczekują niektórzy ludzie.

Potwierdzono tym samym, że istnienie dodatkowej planety w tak wielkiej odległości nie stwarza jakiegokolwiek zagrożenia dla naszej planety. Pojawiający się co jakiś czas szarlatani zapewniający, że posiedli tajemniczą wiedzę na podstawie zupełnie dziwacznych źródeł, przekonują, że jakaś planeta już wkrótce spowoduje zagładę na Ziemi. Tych rewelacji NASA oczywiście nie potwierdza, mówiąc wprost, że są to totalne bzdury.

Jest, ale nikt jej nie widział

Tajemniczej planety nikt jednak jeszcze nie zaobserwował. Astrofizyk Konstantin Batygin z uczelni Caltech w Pasadenie w Kalifornii, twierdzi, że jeśli odrzucimy możliwość istnienia dodatkowej planety, spowoduje to więcej trudnych do wyjaśnienia anomalii, niż przyjęcie, że może ona istnieć. Jego zdaniem obiekt ten jest przynajmniej dziesięciokrotnie większy od Ziemi i znajduje się dwadzieścia razy dalej od Słońca niż nasza planeta.

Przypomina to trochę przypadek z bozonem cechującym Higgsa, zwanym też boską cząsteczką. W tym przypadku fizycy wiedzieli, że coś takiego musi istnieć, bo mieli problem z nieskończoną masą. W przypadku Planety X astrofizycy są pewni, że coś o dużej grawitacji tam występuje, ale jeszcze tego nie zaobserwowano.

Od dawna w Internecie można natknąć się na przerażające  newsy na temat  zagadkowej planety,która pewnego dnia rzekomo pojawi się bardzo blisko naszej planety, czym przyniesie jej wiele katastrof i zniszczeń. NASA co jakiś wypowiada swoje zdanie na temat domniemanych dat przylotu Nibiru twierdząc, że jeśli taka planeta byłaby   blisko nas to byśmy ją widzieli, a poza tym to coś takiego jak Nibiru nie istnieje.

I tak trwają ciągłe dyskusje i niejasności. Czy NASA zawsze mówi prawdę? Czy czasem zdarzyło im się coś zataić jeśli chodzi o badanie Kosmosu, obce cywilizacje czy wreszcie planetę Nibiru?

Sprawa jest o tyle skomplikowana, że nie brakuje ludzi, którzy twierdzą, że Nibiru opisywane było już przez ludy Starożytne jako nie tylko niszcząca Planeta X, ale też miejsce gdzie mieszkają   tajemniczy obcy.
Konkretnie ma tu chodzić o Anunnaki, czyli kosmitów, którzy dawno temu pojawili się na Ziemi i zmusili człowieka do pracy lub nawet sami stworzyli ludzi. NASA jak widać ma już chyba dość dementowania pojedynczych teorii.

Były pracownik NASA ostrzega, przed oddziaływaniem Planety X na kataklizmy na Ziemi.

Prawdopodobnie będziemy musieli się zmagać ze srogą zimą i bardzo gorącym latem, na wskutek wpływu tego systemu. Wszystkie sieci energetyczne ulegną zniszczeniu, a następnie zatrzymają się, powtarzając w ten sposób w wielu miejscach historię z Fukushimy. Jak wynika z przekazu, pierwsze silne  wstrząsy pojawią się już między 17 a 26 września i dalej . Najbardziej ma na nie być narażona Kalifornia, gdzie rząd spodziewa się trzęsienia ziemi silnego na 10 stopni w skali Richtera

Brassard mówi również, że ocalałe jednostki które będą w tym czasie w USA, zostaną umieszczone w obozach FEMA. Bliższy kontakt z tą planetą, może być katastrofalny w skutkach, przynosząc za sobą poważne reperkusje na Ziemi, nie obejdzie się również bez wielkich trzęsień Ziemi.

NASA, Departament Obrony USA, SETI i CIA już wie że Planeta X nadchodzi. Watykan został również poinformowany o tej planecie. Potwierdzające  to dokumenty wyciekły, o  informacjach dotyczących  Planety X / Nibiru. Tak twierdzą teorie spiskowe, ale coś w tym jest , ponieważ wiele różnych informacji potwierdzają oficjalnie naukowcy.

Według teorii spiskowych NASA wie zę Planeta X (Nibiru) istnieje. W badaniu z 2014 roku wynika, że sama tajemnicza planeta być może ukrywa się za Plutonem. Naukowcy badali skrajne obiektów trans-Neptunian, ciał niebieskich, które obracają się poza orbitą Neptuna wokół Słońca.

Na YouTube krążą obecnie wiele różnych filmów, w których twierdzi się, że NASA  w  badaniach z 1988 roku posiada  szczegółowe informacje na temat tej tajemniczej planety. Badania mogą również wykazać, że Planeta X  pojawia się co 1000 lat (niektórzy mówią, 360 lub 3600) roku bliżej Słońca.

Według teorii spiskowych, badanie pokazuje, że NASA, Departament Obrony USA, SETI i CIA już wiedział, że Planeta X nadchodzi. Watykan  również został  poinformowany o tej planecie.

Brassard mówi również, że ocalałe jednostki które będą w tym czasie w USA, zostaną umieszczone w obozach FEMA. Bliższy kontakt z tą planetą, może być katastrofalny w skutkach, przynosząc za sobą poważne reperkusje na Ziemi, nie obejdzie się również bez wielkich trzęsień Ziemi.

Exit mobile version