Globalna Świadomość

SATANISTYCZNY OBRZĘD PRZERWAŁ TRANSMISJĘ AUSTRALIJSKICH WIADOMOŚCI NA ŻYWO !

Symbol to słowo, które kryje za sobą wielkie rzeczy, historie, przesłania, kryje wiedzę tajemną. Nie bez powodu każde tajne stowarzyszenie czy bractwo posiada oraz używa symboli. Jednak przy tej okazji należy zwrócić uwagę, że posługiwanie się takimi symbolami ma ogromną moc.

Nie jest to jednak moc, która może pomagać. Używanie symboli okultystycznych czy satanistycznych ma moc przyciągania zła. Jeśli nosimy zawieszony na szyi pentagram, to dosłownie otwieramy Szatanowi drzwi do swego życia, bo jest to jego znak.

Moja mama mówiła mi, kiedy byłem dzieckiem: »Jeśli przeklinacie w nocy, diabeł przyjdzie do was, kiedy będziecie spać, jeśli nienawidzicie drugiego człowieka diabeł was dostrzeże i pokocha.« Byłem podekscytowany, ponieważ naprawdę chciałem, żeby to się stało, chciałem spotkać w swoim życiu demona. Chciałem tego bardziej niż cokolwiek innego. Dziś już wiem, że mi się udało i to jest piękne.

Marylin Manson.

Drodzy Czytelnicy, zwróćcie uwagę na koszulki noszone przez dzisiejszą młodzież, na gry komputerowe, w których aż gęsto od symboliki satanistycznej. Często już na opakowaniach gier widać wielkie pentagramy. 

Współczesna młodzież bardzo często nawet nie ma pojęcia, co owe symbole oznaczają, oni idą za modą, jednak czy aby tylko za modą?

Sataniści najwyższego stopnia wtajemniczenia nazywani są Iluminatami. Oni oddali w całości swoją wolę i osobowość Szatanowi. Piszemy dziś o tym, ponieważ przedstawiają się oni jako aniołowie światła i jako tacy przyciągają do siebie ludzi, a zwłaszcza młodych.

Cokolwiek mówiliby niektórzy powierzchownie myślący teologowie, diabeł jest dla wiary chrześcijańskiej tajemniczą, ale rzeczywistą, osobową, a nie symboliczną realnością. Co więcej, jest on realnością władczą, złowrogą wolnością przeciwstawiającą się Bogu i panującą nad ludźmi, o czym poucza nas historia ludzkości, ten ogrom powtarzających się nieszczęść, których nie sposób wytłumaczyć działalnością wyłącznie człowieka.

Wróćmy jednak do istoty symboliki i samego satanizmu. Otóż kolejnym etapem rozkwitu tej religii był człowiek o imieniu Anton La Vey, który w roku 1966 w Turynie ogłosił się Najwyższym Kapłanem i Magiem czarnego Obrządku. Z kolei noc Walpurgii, ogłosił czasem narodzin Szatana na ziemi. Uważał, że jego celem jest zniszczenie chrześcijaństwa. 

W 1968 roku La Vey napisał Czarną Biblię, która miała się stać źródłem wiedzy i zasad postępowania dla czcicieli Szatana, którzy czekają na jego publiczne objawienie się.

Należy zaznaczyć, że Czarna Biblia zawiera kanony czarnej mszy, zalecenia, jak oddać się całkowicie Szatanowi, opis satanistycznego seksu, listę imion szatańskich i wezwań. Według Czarnej Biblii wyznawcy Szatana mają stanowić dla niego wsparcie w jego oddziaływaniu na społeczeństwa i w tych społeczeństwach. I chyba nie trudno dostrzec, że tak często się dzieje, że są tacy pomocnicy, wspierający dzieło Szatana.

,,Nikt nie będzie mógł wejść do Nowego Porządku Świata, jeśli nie pokłoni się Niosącemu Światło. Nikt nie wejdzie do Nowego Wieku, jeśli nie przejdzie lucyferiańskiej inicjacji.’’

David Spangler.

Tezami Czarnej Biblii bardzo zainteresowały się media. Powstały filmy, które mówiły o narodzinach Szatana na ziemi. Jednym z takich był film Romana Polańskiego Dziecko Rosemary oraz cała seria filmów Omen.  Satanizm skutecznie przenikał do grup młodzieżowych w osiedlach wielkich miast, a nawet w małych miejscowościach i wioskach. Moda na satanizm została przejęta przez machinę przemysłu rozrywkowego.

Zaczęły powstawać ciężkie odmiany rocka, czyli black i heavy metal, które niosły ze sobą treści satanistyczne wychwalające pana ciemności. Chyba niewielu spośród słuchaczy tych rodzajów muzyki uświadamia sobie, że niesie ona pewne wzorce zachowań i kreuje spojrzenie na świat, tworzone często przez ludzi przegranych życiowo. 

Przecież wielu z tych największych idoli, zniszczyło swe życie narkotykami: Elvis Presley, Jimi Hendrix, Brian Epstein, menedżer zespołu The Beatles, Brian Jones z Rolling Stones.

Satanistyczny obrzęd przerwał wiadomości

Kilka dni temu australijscy telewidzowie z przerażeniem patrzyli w ekrany swoich telewizorów, kiedy podczas transmisji ich ulubionego serwisu informacyjnego, ukazał się kilkusekundowy fragment, który przedstawiał obrzęd satanistyczny!

Podczas transmisji  serwisu informacyjnego ABC Media Watch, emitowanego w australijskiej telewizji, doszło do przerażającego i zarazem niecodziennego występku.

Kiedy telewidzowie z zaciekawieniem oglądali specjalnie przygotowany materiał na temat traktowania zwierząt pracujących w policji, na ekranach ich telewizorów pojawiła się transmisja satanistycznego obrzędu, który chwilowo przerwał emitowanie najświeższych informacji.

Zaskoczona prezenterka Yvonne Yong, zachowując trzeźwość od razu przeszła do przekazywania dalszych newsów.

Chwilę po transmisji, zszokowani przedstawiciele firmy ABC, opublikowali krótki fragment wideo na oficjalnym Twitterze, który w całości prezentuje wspomniane wydarzenie. Poniżej przedstawiamy tweet

Powyższe nagranie prezentuje trzy osoby odziane  w rytualne szaty, które stoją przy specjalnie przygotowanym ołtarzu, krzycząc: ,,Witaj, szatanie!”. Dodatkowo tuż obok nich płonie odwrócony krucyfiks.

Sytuacja jest dość dziwna, ponieważ ani stacja ABC, ani prowadząca wspomnianą transmisję – Yvonne Yong nie odniosła się do tej dziwnej i kontrowersyjnej sytuacji. Nikt nawet nie próbował wytłumaczyć, w jaki sposób transmisja z ,,czarnej mszy” trafiła do popularnego serwisu informacyjnego.

Prawdopodobnie obrzęd przeciwności kultury chrześcijańskiej miał zostać wyemitowany w oddzielnym programie, który przygotowywała stacja. Nosi on nazwę ,,Szatan działa w tajemniczy sposób” i ma być poświęcony Świątyni Szatana Noosa, którego wyznawcy żądają zniesienia dyskryminacji religijnej.

Grupa pod przewodnictwem Robina Bristowa, znanego również jako Samael Demo-Gorgon, wnosi  prośbę do australijskiego rządu o to, by zniesiono ustawę o obrazie religijnej i zastąpiono ją ustawą, która będzie wchodziła w skład praw człowieka.

Exit mobile version