Globalna Świadomość

OKULTYSTYCZNE INSYGNIA WATYKANU – CO SYMBOLIZUJE RYBIA CZAPKA DAGONA I PAPIESKIE KLUCZE ?

RYBIA CZAPKA DAGONA i MITARA PAPIEŻA LITUUS (CROSIER) POCHODZI Z NIMRODA, ZAŁOŻYCIELA BABILONU Ten magiczny ”artefakt” można prześledzić bezpośrednio do pierwszego króla Babilonu, czyli Nimroda, który, jak stwierdził Berosus, był pierwszym, który nosił tytuł króla-pasterza.

DWUROŻNA MITRA PAPIEŻA jest IDENTYCZNA do MITRY noszonej przez DAGONA (boga Filistynów).Historyk Alexander Hislop pisze (The Two Babylons, str. 171-172) (pogrubienie / podkreślenie dodane):Wykopaliska w Niniwie stawiają to ponad wszelką wątpliwość. Papieska mitra jest zupełnie inna niż mitra Aarona i żydowskich arcykapłanów. Ta mitra była turbanem.

Dwurożna mitra, którą nosi Papież, kiedy siedzi na głównym ołtarzu w Rzymie i przyjmuje adorację kardynałów, jest samą mitrą, którą nosił Dagon, bóg-ryba Filistynów i Babilończyków. W starożytności przedstawiano Dagona na dwa sposoby. Ten był, kiedy został przedstawiony jako pół-człowiek, pół-ryba; górna część jest całkowicie ludzka, dolna kończy się ogonem ryby.

Drugim było, gdy, używając słów Layarda, „głowa ryby uformowała mitrę nad głową człowieka, podczas gdy jej łuskowaty, podobny do wachlarza ogon opadł jak płaszcz, pozostawiając odsłonięte ludzkie kończyny i stopy. Alexander Hislop. O Dagonie w tej formie Layard daje reprezentację w swojej ostatniej pracy; i nikt, kto bada jego mitrę i porównuje ją z papieską podaną w Horoe Elliota, nie może wątpić ani przez chwilę, że z tego, a nie innego źródła, pochodzi mitra papieska.

Rozwarte szczęki ryby zwieńczające głowę człowieka w Niniwie są wyraźnym odpowiednikiem rogów papieskiej mitry w Rzymie. Tak było na Wschodzie, co najmniej pięćset lat przed erą chrześcijańską. Wydaje się, że to samo miało miejsce również w Egipcie; Wilkinson, mówiąc o rybie z gatunku Siluris, mówi, że „jeden z Genii z egipskiego Panteonu pojawia się pod postacią człowieka, z głową tej ryby”.

Na Zachodzie, w późniejszym okresie, mamy dowody na to, że poganie odczepili mitrę rybiej głowy od ciała ryby i użyli tej samej mitry do ozdobienia głowy wielkiego boga Pośrednika; ponieważ na kilku maltańskich pogańskich monetach ten bóg, ze znanymi atrybutami Ozyrysa, jest przedstawiony bez żadnej ryby poza mitrą na głowie; prawie w tej samej formie, co dzisiejsza mitra Papieża lub biskupa papieskiego.

[Również Kybele, tajemnicza bogini Azji Mniejszej i Syrii, nosiła dwurożną mitrę, zanim powstał Kościół rzymskokatolicki.] Nawet w Chinach ta sama praktyka noszenia mitry z rybim łbem najwyraźniej kiedyś dominowała; ponieważ sam odpowiednik mitry papieskiej, jaką nosił cesarz chiński, przetrwał do czasów współczesnych.

„Czy wiadomo” – pyta w prywatnej rozmowie jeden z czytelników współczesnego autora, „że cesarz Chin, we wszystkich epokach, nawet do dzisiaj, jako arcykapłan narodu, raz rok modli się i błogosławi cały naród, mając na sobie kapłańskie szaty i mitrę na głowie, taką samą, taką samą, jaką nosił papież rzymski przez prawie 1200 lat? Taki jest fakt ”.

Czytelnik musi pamiętać, że nawet w Japonii, jeszcze bardziej oddalonej od Babel niż same Chiny, jeden z bóstw jest reprezentowany tym samym symbolem potęgi, który panował w Asyrii – nawet rogami byka i nazywany jest „Wołem”. -headed Prince of Heaven. ” Jeśli symbol Nimroda, jak Kronos, „Rogaty”, znajduje się w Japonii w ten sposób, nie może się dziwić, że symbol Dagona znalazł się w Chinach.

Klucze Janusa i Kybele i klucze papieża

Alexander Hislop (autor The Two Babylons) pisze, że Papież (a.k.a. Biskup Rzymu) nie twierdził, że ma „klucze św. Piotra”, dopóki jego autorytet nie został zakwestionowany. Papieskie „Klucze św. Piotra” powstały dopiero po podziale Cesarstwa Rzymskiego na Wschodnie i Zachodnie Imperia Rzymskie: Konstantynopol jest stolicą Wschodu.Klucze te miały pogańskie pochodzenie, z którego papież czerpał moc. Hislop pisze (w The Two Babylons, str. 166-167) ; […] przez pierwsze trzy stulecia ich roszczenie [papieży] do najwyższej czci było oparte po prostu na godności ich stolicy […] świata rzymskiego.

Kiedy jednak siedziba imperium została przeniesiona na wschód, a Konstantynopol zagroził zaćmieniem Rzymu, należy poszukać nowego gruntu dla zachowania godności biskupa Rzymu. Ten nowy grunt został znaleziony, gdy około 378 roku papież stał się spadkobiercą kluczy, które były symbolami dwóch dobrze znanych pogańskich bóstw w Rzymie. Papież musiał podporządkować sobie zarówno chrześcijan, jak i pogan. Zrobił to, twierdząc, że posiada klucze Janusa i Kybele (pogańskich bogów).

Gdyby Papież mógł skłonić chrześcijan do uwierzenia, że dzierżył tylko te klucze, które Jezus Chrystus obiecał każdemu chrześcijaninowi (nie tylko Szymonowi Piotrowi), papież miałby również pod swoją władzą ignorantów. Jak na ironię, klucze, które nosił papież, były kluczami „Piotra” z pogaństwa.Hislop pisze (ibid, s. 167):Klucze, które nosił papież, były kluczami „Piotra” dobrze znanego poganom, zapoczątkowanym w misteriach chaldejskich. To, że apostoł Piotr był kiedykolwiek biskupem Rzymu, zostało raz po raz udowodnione, że jest to baśń [omyłkowo].

To, że kiedykolwiek postawił stopę w Rzymie, jest w najlepszym razie wysoce wątpliwe. […][Papież używa kluczy Janusa i Kybele]Janus nosił klucz, a Kybele klucz; i to są dwa klucze, które Papież umieszcza na swoich ramionach jako chorągwie jego duchowego autorytetu.

W jaki sposób papież został uznany za dzierżącego władzę tych kluczy […] we wspomnianym okresie, jest pewne. [W pogańskim Rzymie Najwyższego Kapłana Pogaństwa nazywano „Piotrem”, „tłumaczem”.][…] można wykazać bez wątpienia, że ​​przed erą chrześcijańską i pod koniec był w Rzymie „Piotr”, który zajmował najwyższe miejsce w kapłaństwie pogańskim.

Kapłan, który wyjaśniał tajemnice wtajemniczonym, był czasami nazywany greckim terminem, Hierofantem; ale w prymitywnym Chaldee, prawdziwym języku Tajemnic, jego tytuł, wymawiany bez punktów, brzmiał „Piotr” – to znaczy „tłumacz”.Jako odkrywca tego, co było ukryte, nic nie było bardziej naturalne niż to, otwierając ezoteryczną doktrynę Tajemnic, powinien być udekorowany kluczami dwóch bóstw, których tajemnice odkrył.

Tureccy Mufties, czyli „interpretatorzy” Koranu, wywodzą tę nazwę od tego samego czasownika, od którego pochodzi klucz Miftah.W ten sposób możemy zobaczyć, jak klucze Janusa i Kybele stały się znane jako klucze Piotra, „tłumacza” Tajemnic. Tak, mamy najsilniejsze dowody na to, że w krajach bardzo oddalonych od siebie i daleko od Rzymu, klucze te były znane przez wtajemniczonych pogan nie tylko jako „klucze Piotra”, ale jako klucze Piotra utożsamianego z Rzymem . [The Book Petroma ”lub„ Book of the Grand Interpreter ”]Tajemnice (tajemnicze religie pogaństwa) zawierają książkę zatytułowaną „Book Petroma”.

Alexander Hislop pisze o tej książce. Wyjaśnia, że ​​ta książka była używana przez specjalnego pogańskiego kapłana do interpretacji i zrozumienia tajemnic.Hislop (tamże, s. 167):W tajemnicach eleuzyjskich w Atenach, kiedy kandydatów do inicjacji pouczono o tajnej doktrynie pogaństwa, odczytano im wyjaśnienie tej doktryny z książki zwanej przez zwykłych pisarzy „Księgą Petroma”; to jest, jak nam powiedziano, księga uformowana z kamienia.

Ale jest to najwyraźniej tylko gra słów, zgodnie ze zwykłym duchem pogaństwa, mająca na celu rozbawienie wulgarnych [lub zwykłych ludzi]. Charakter sprawy i historia Tajemnic pokazują, że ta książka może być niczym innym jak „Book Pet-Roma”; to jest „Księga Wielkiego Interpretera”, innymi słowy Hermesa Trismegistusa, wielkiego „Tłumacza Bogów”. W Egipcie, z którego Ateny wywodziły swoją religię, księgi Hermesa uważano za boskie źródło wszelkiej prawdziwej wiedzy o Misteriach.

Dlatego w Egipcie podziwiano Hermesa właśnie w postaci Wielkiego Tłumacza, czyli „Peter-Roma”. W Atenach Hermes, jak wiadomo, zajmował dokładnie to samo miejsce i, oczywiście, w świętym języku, musiał być znany pod tym samym tytułem. *Dlatego kapłan, który w imieniu Hermesa wyjaśnił Tajemnice, musiał być ubrany nie tylko w klucze Piotra, ale także w klucze „Piotra-Roma”. […] Ale książka „Peter-Roma” wyjaśnia to, co w innym przypadku jest całkowicie niewytłumaczalne.

[…]Kiedy przyszedł Papież, […] nawiązał ścisłą więź z pogańskim kapłaństwem; […] [i oni dostali się] pod jego kontrolę, cóż bardziej naturalnego niż dążenie nie tylko do pogodzenia pogaństwa z chrześcijaństwem, ale także pokazania, że ​​pogański „Piotr-Roma” ze swoimi kluczami oznaczał „Piotra Rzym ”, a„ Piotr z Rzymu ”był tym samym apostołem, któremu Pan Jezus Chrystus dał„ klucze królestwa niebieskiego ”?[Innymi słowy: kiedy pogańskie kapłaństwo Rzymu było zadowolone z pomysłu, że „Piotr-Roma” („Wielki Tłumacz”) był Papieżem, a kiedy ignoranci Chrześcijanie byli zadowoleni z wyjaśnienia, jakiego udzielił im Papież, katolicyzm mógł „Chrześcijanie” i praktykujący poganie pod jej parasolem.]

Stąd, z samego brzęczenia słów, osoby i rzeczy zasadniczo różne były pomieszane [lub pomieszane]; a pogaństwo i chrześcijaństwo pomieszały się razem, […] dla zaślepionych chrześcijan odstępstwa papież był przedstawicielem apostoła Piotra, podczas gdy dla wtajemniczonych pogan był tylko przedstawicielem Piotra, tłumacza ich dobrze znanych Tajemnic. W ten sposób Papież był wyraźnym odpowiednikiem „Janusa o podwójnej twarzy”.

Exit mobile version