Globalna Świadomość

”DZIŚ JUŻ TAK NIE BUDUJĄ” – PRZEDRESETOWA TECHNOLOGIA LEWITACJI DZIWIĘKOWEJ

Starożytne grobowce, świątynie i pomniki mają często ogromne rozmiary. Zostały zbudowane z tak potężnych bloków skalnych, że trudno uwierzyć, że podczas ich budowy nie korzystano z zaawansowanych technicznie maszyn. Bardzo wielką popularnością cieszy się teoria, że owe budowle powstały dzięki pomocy przybyszów z kosmosu. Ludzi wciąż nurtuje pytanie jak powstały monumentalne budowle i czy nasi przodkowie zbudowali je samodzielnie ? 

Zdumiewającym przykładem poziomu technicznego naszych przodków są posągi odkryte na Wyspie Wielkanocnej w Polinezji około 3600 km od wybrzeży Ameryki Południowej. Niektóre z nich, tzw. maoi, stoją na kamiennych platformach. Pozostałe są wkopane w ziemię, a kolejna grupa tajemniczych, ogromnych głów znajduje się w kamieniołomach, z których czerpano budulec. Figury osiągają wysokość od 1 m do 15 m i ważą od 4 do 82 ton.

Archeolodzy są przekonani, że zostały one zbudowane przez potomków polinezyjskich żeglarzy, którzy pierwszy raz dotarli na Wyspę Wielkanocną około V w. n.e. Badacze długo nie mogli wytłumaczyć jak zdołano przetransportować owe kolosalne posągi z kamieniołomów na wybrzeże oraz jak zdołano je postawić w pozycji pionowej. Jedna z hipotez sugeruje, że przesuwano je na drewnianych balach.

Słabością tej teorii jest jednak to, że na Wyspie Wielkanocnej nie ma drzew. Badacze wysunęli kolejną teorie, że wyspa była kiedyś zalesiona. Badania wykazały, że figury toczone na drewnianych rolkach zjeżdżały ze zbocza tak szybko, że trudno było je zatrzymać.

Prawdopodobnie część posągów pozostała w kamieniołomach, ponieważ z czasem na wyspie zabrakło drewna i materiałów, z których można było wytworzyć liny. Zakłada się, że prace przy budowie kultowych posągów spowodowały przed wiekami wycięcie wszystkich drzew i pozbawiły cennego materiału kolejne pokolenia wyspiarzy. 

Każda zaawansowana technika jest nie do odróżnienia od magii. 

Arthur C. Clarke

Niektórzy z uczonych wysunęli hipotezę, że celem wzniesienia przez wyspiarzy ogromnych posągów był zamiar obrony wyspy przed inwazją ze strony morza. Widok olbrzymów miał odstraszyć potencjalnych najeźdźców. Ta teoria została jednak bardzo skrytykowana. Czemu bowiem w takim razie posągi zostały odwrócone swoimi srogimi obliczami do wnętrza wyspy i tyłem do morza ? Ta zagadka wciąż nie została wyjaśniona.

Ciekawe jest to, że kolosalne posągi mają swoich odpowiedników w preinkaskim mieście Tiahuanaco. Podobieńsko maoi i andyjskich kolosów jest bardzo widoczna. Badacz Lewis Spence zauważył, że istnieje podobieństwo wykonania i ogólnego stylu między architekturą i rzeźbami Tihuanaco i Wyspy Wielkanocnej. Tematyka rzeźb jest podobna oraz ich obróbka. 

Bardzo ciekawe są legendy związane z budowaniem wielkich monumentów. Odnośnie budowli piramidy Cheopsa istnieją podania, które mówią o tym, że ówcześni kapłani ciosali kamienie przy pomocy czarodziejskiej różdżki, a intonowane przez nich pieśni rytualne przenosiły bloki w powietrzu – technika ta znana jest w okultyzmie jako lewitacja dźwiękowa. Podobne legendy związane są z budowlą posągów na Wyspie Wielkanocnej.

Miejscowa legenda opowiada o tym, że zmuszono ogromne posągi, aby kroczyły do wyznaczonych im miejsc z pomocą mana, nadprzyrodzonej lub psychicznej siły wyczarowanej przez kapłanów. Ciekawe jest to, że odnośnie budowy Stonehenge istnieją podobne podania.

Kapłani Druidzi wykorzystywali moc duchów w procesie lewitacji i w ten sposób przenosili bloki ważące nawet do 28 ton. [informacja ta była zamieszczona w książce pod tytułem: ,,Podróż w świat nadprzyrodzony” przez Rogera Morneau – mężczyzna ten należał do loży masońskiej]

Być może starożytne cywilizacje korzystały z nieznanej nam wiedzy. Paul Deveraux zauważył niezaprzeczalny związek między starożytnymi ośrodkami megalitycznymi, a ziemskimi „energiami”. Badacz powiedział: 

Ponad pewnymi strefami uskoku, różne minerały i skały zostały gwałtownie wymieszane, tworząc anomalie magnetyczne i elektryczne, a nawet możliwą do zmierzenia zmienność grawitacji. Albowiem grawitacja, magnetyzm i kierunek północny wcale nie są stałe, ale wszystkie mogą się różnić w oddalonych od siebie miejscach na powierzchni Ziemi. Na przykład rodzaj złoża metalu w skale określa jej właściwości magnetyczne, a grubość skorupy ziemskiej lub wysokość w pewnym miejscu jest w stanie wywrzeć wpływ na wielkość siły ciążenia, która tam występuje. Pod naciskiem sił tektonicznych strefy uskoków mogą zmieniać też pole elektromagnetyczne. 

Warto zadać sobie pytanie skąd ludzie mogli posiadać taką wiedzę by użyć siły tzw. antygrawitacji do stworzenia swoich monumentalnych budowli. Wielu badaczy uważa, że mogli ją otrzymać jedynie od bardziej zaawansowanej cywilizacji z kosmosu. Warto zastanowić się nad tym, czy ludzie byli prymitywni, a może byli mądrzejsi niż sądzimy. W świetle coraz to nowych odkryć archeologicznych ciężko uwierzyć w teorie ewolucji i to, że człowiek przez kilkaset milionów lat ewoluował od małpy. 

W księdze Henocha Adam został przedstawiony jako ,,drugi anioł”, przeznaczony do bycia dobrym i posiadania mądrości, tak że nie było na ziemi niczego, z czym można go było porównać. Księga ta opowiada, jak Adam został utworzony z siedmiu komponentów wszechświata. Posiadał taką mądrość o świecie i wszechświecie jaką trudno sobie dziś wyobrazić.

Być może przez pewien okres ludzkość dysponowała znacznie większymi zdolnościami i wiedzą niż obecnie. Księga Henocha wspomina również o tym, że w rozwoju cywilizacji miały udział upadłe istoty. Księga Henocha tak to opisuje: Azazel nauczył ludzi wyrabiać miecze, sztylety, tarcze i napierśniki. Pokazał metale i sposób ich obróbki […] Tamiel wyuczył astrologów, Asradel nauczył dróg księżyca. Być może właśnie ten apokryf to klucz do zrozumienia zagadki budowli starożytnych megalitów zważywszy na fakt, że wiele z nich opierało swe konstrukcje na pozycjach niektórych gwiazd i planet. 

Najwcześniejsze budowle i posągi z Rapa Nui są ściśle związane z wędrówką słońca po niebie, co świadczy, iż budowniczowie byli zarazem astronomami dorównującymi wiedzą architektom starożytnego Egiptu. Świadczyć to może o tym, że kiedyś na świecie istniała jedna wielka zaawansowana cywilizacja, która posiadała niezwykłą wiedzę, która pozwoliła im na tworzenie wielkich budowli

Niestety nauka wciąż nie była w stanie wymyślić, jak lewitować większe, cięższe obiekty. Jednak historia sugeruje, że starożytne cywilizacje mogły już złamać ten sekret, budując piramidy i inne megalityczne pomniki. W wielu częściach świata znajdują się ogromne monolity, których nawet w tej wspaniałej erze technologii żaden zaawansowany dźwig nie byłby w stanie podnieść.

Czy mieli jakąś zaawansowaną formę lewitacji dźwiękowej, aby przenieść tysiące ton kamieni – zadanie, które współcześni budowniczowie przyznają, że byłoby trudne nawet przy użyciu nowoczesnych dźwigów?

Nasze nowoczesne społeczeństwo jest dumne ze swoich osiągnięć technologicznych i naukowych, ale zmuszeni jesteśmy przyznać, że nasi przodkowie posiadali unikalną wiedzę, do której wciąż nie możemy uzyskać dostępu. To prowadzi nas do intrygującego pytania: „Czy starożytni opanowali lewitację?”

https://www.youtube.com/watch?v=R7XP2fowxu0&t=641s&ab_channel=100M
Exit mobile version