Były pracownik amerykańskiego NSA, Edward Snowden, dokonał niewyobrażalnych zniszczeń dla wizerunku i pracy amerykańskich służb. Od dawna wiadmo było, że USA podsłuchuje wszystko i wszystkich, ale dopiero rewelacje Snowdena ujawniły ten fakt pospolitej tłuszczy.
Snowden wiedział czym grozi tak masywny przeciek i zgromadził wiele danych jako zabezpieczenie. Wiadomo, że posiadał on na przykład dane adresowe wszystkich amerykańskich szpiegów na świecie. Pojawiły się pogłoski, że odnalazł on również dokumenty dotyczące obcych cywilizacji.
Początkowo amerykańskim służbom wydawało się, że problem przecieku informacji uda się przemilczeć. Najczęściej w takich sytuacjach, czeka się po prostu aż afera przycichnie i robi się dalej swoje udając, że to co eksplodowało, jest już dawno nieaktualne. Skala podsłuchów okazała się jednak zbyt ogromna, by nie zyskać szerokiego grona zainteresowanych. Sęk w tym, że nawet teraz po 8 latach od przecieku, tak naprawdę nie wiadomo, jakie jeszcze informacje posiada Snowden.
Pewną ciekawostką, może być treść jego wywiadu z 2019 roku, jakiego udzielił w odcinku 1368 popularnego podcastu z Joe Roganem. Publicysta przeprowadził wideo-wywiad z Edwardem Snowdenem, aby ten opowiedział o swojej karierze, momencie w którym zdecydował się ujawnić tajemnice USA i nowej książce jego autorstwa pt. „Permanent Record”.
Okazało się, że miał on również wiele do powiedzenia na temat kosmitów i latających spodków. Być może żadna znana osoba w najnowszej historii nie miała w ręku tylu dokumentów rządowych, co Edward Snowden. Tym bardziej zastanawiające jest to, że w wywiadzie sprzed kilku lat, stanowczo zaprzeczył jakoby USA weszło w kontakt z przedstawicielami obcej cywilizacji.
„Zgodnie z moją wiedzą, kosmici nigdy nie skontaktowali się z Ziemią, a przynajmniej nie komunikowali się z wywiadem USA. Miałem absurdalny dostęp do sieci NSA, CIA, wojska, wszystkich tych grup. Nie znalazłem w nich nic. Więc jeśli prawda na ten temat jest ukryta i może być ukryta, to jest cholernie dobrze schowana, nawet przed służbami które powinny mieć do niej dostęp.”
Whistleblower, twierdzi że przeczytał wszystkie dokumenty, które wypuścił do opinii publicznej, ponieważ jak twierdził, nie chciał narażać bezpieczeństwa narodowego. Wielu słuchaczy tego wywiadu, zauważyło że informacje o UFO i kosmitach, są również przedmiotem bezpieczeństwa narodowego. Wystarczy wspomnieć o tegorocznym raporcie UFO, aby mieć pewność, że tajemnicze obiekty podróżujące po ziemskim niebie, są uznawane za zagrożenie dla USA. Należy zresztą zauważyć, że sam fakt, iż Obcy nie komunikowali się z rządem Stanów Zjednoczonych nie oznacza, nie istnieją.
Sam Snowden, jeszcze kilka lat wcześniej wystąpił w wywiadzie podcastu Neila deGrasse Tysona, a jednym z zagadnień ich rozmowy, był również temat obcych cywilizacji. Analityk wywiadu powiedział wtedy, że obcy starają się z nami skontaktować nawet teraz, ale my o tym nie wiemy. Jego zdaniem każda zaawansowana cywilizacja, która próbuje podsłuchiwać sygnały radiowe emitowane przez inne cywilizacje, ma tylko krótki okres czasu kiedy są emitowane niezakodowane.
Nie da się zaprzeczyć, że wszystko co produkuje nasza cywilizacja, jest stale emitowane w kosmosie. Na pewnym poziomie szyfrowania transmisji nie jest to już takie proste. Zdaniem Edwarda Snowdena, na Ziemię mogą cały czas docierać sygnały telewizyjne obcych, albo ich rozmowy telefoniczne, tylko że dla nas są nie do wykrycia i stają się po prostu częścią kosmicznego promieniowania tła.
„Wiem, Joe, wiem, że chciałbyś, by istnieli kosmici. Wiem, że Neil deGrasse Tyson bardzo tego chce. I prawdopodobnie są, prawda? Miałem nieograniczony dostęp do sieci NSA, CIA, wojska i wszystkich tych służb. Niczego nie znalazłem na ten temat. Więc jeśli takie informacje są gdzieś ukryte, to jest to cholernie dobrze schowane, nawet przed ludźmi, którzy powinni mieć do nich dostęp.”
Patrząc na tak konkretną teorię, można odnieść wrażenie, że Snowden wie o czym mówi. Czy jest to wyłącznie przejaw jego analitycznego umysłu, czy raczej parafraza treści dokumentów, które wciąż ma w swoim posiadaniu? Oznaczałoby to, że USA lub jakieś inne państwo, zdołało rozkodować tajny przekaz innych cywilizacji.
Trudno jednak o wymyślenie powodu, dla którego tak przełomowa informacja miałaby zostać zachowana w tajemnicy. Z drugiej strony, nie wykluczone że Snowden operował na zbyt niskim szczeblu, aby mieć dostęp do informacji, wykorzystanych chociażby przy powstawaniu czerwcowego raportu UFO.
Być może odnalazł on pewne dokumenty wskazujące na kontakt władz USA, jednak były one na tyle niejasne, dlatego zdecydował się ich nie publikować, aby uniknąc zamydlenia przekazu. Snowden wiele razy mówił o tym, że był wstrząśnięty skalą inwigilacji społeczeństwa. Można więc zasugerować, że opowiadając o Orwellowskich zagrywkach USA, zdecydował się zachować pełną powagę sytuacji.
Nawet gdyby odnalazł dowody na istnienie Obcych, na pewno chciałby uniknąć zamydlenia jego przekazu wątkiem UFO, jak stało się w przypadku hakera Gary’ego McKinnona. Dzięki temu, jest on znany po dziś dzień jako autor największej politycznej petardy ostatnich lat.
Przekaz Snowdena był dość ważny dla przeciętnego człowiek, ponieważ to dzięki niemu, wielu ludzi uświadomiło sobie, że orwellowski świat jest już faktem. Nie zostało to jednak osiągnięte poprzez instalowanie kamer i podsłuchów w każdym domu. Każdy z nas, nosi swój własny wielofunkcyjny podsłuch i lokalizator w kieszeni. Niektóre z modeli smartfonów, mają nawet wbudowane specjalne „serwisowe” aplikacje, które zapisują sekwencje wpisywane przez klawiaturę.
Wielki Brat na sterydach, wie o nas już wszystko i śledzi każdy nasz krok między innymi dzięki współpracy portali społecznościowych. Najpewniej nigdy nie dowiemy się, czy Snowden posiada dokumenty dotyczące zagadkowych pojazdów UFO. Pewnym jest natomiast to, że to dzięki niemu, znamy inny obraz świata, którym przyszło nam żyć.