TARTARIA – KLONOWANIE DZIECI PO WIELKIM RESECIE.

Reset jest FAKTEM. Czy jest to dla Ciebie akceptowalne, czy też nie mieści Ci się w głowie – to jest FAKTEM, niezaprzeczalnym. Nie skupiaj się na POWODACH takich czynów, nie szukaj wyjaśnień KTO i DLACZEGO to robi – nie trać na razie na to czasu. To się objawi we właściwym momencie.

Teraz po prostu przyjmij ten fakt do swojej świadomości, aby ją poszerzyć i spojrzeć na rzeczywistość z zupełnie innej perspektywy. Wówczas też łatwiej Ci będzie rozpoznać OBECNĄ SYTUACJĘ i być może unikniesz zbiorowej hipnozy, która odcina ludzkość od Wyższej Jaźni, pamięci i nieprzerwanego strumienia Świadomości.

Kilka ciekawych rzeczy: – w ogromnej ilości miast / ulic widać szyny tramwajowe, dostępne są też fotografie, a nawet filmy, na których widać wyraźnie, że są to tramwaje „elektryczne”, w dodatku w większości – BEZPRZEWODOWE! Czyli poprzednia cywilizacja miała dostęp do (prawdopodobnie) darmowej energii ETERYCZNEJ (na co wskazują określone formy architektoniczne i technologia)

Kiedy zaczniecie je ANALIZOWAĆ, zauważycie, że:

Fotografie wydają się służyć archiwizacji dobytku i zasobów technicznych, być może rozparcelowanych potem określonym nowym „właścicielom”, czyli podgrupie elit, która przetrwała Reset (lub nawet zarządzała jego przebiegiem).

Budowle są naprawdę fascynujące – wiele wskazuje na niezwykle wysoki kunszt budowlany, przekraczający nasze obecne możliwości. Architekci poprzedniej (przedresetowej) cywilizacji tworzyli majstersztyki wszędzie i we wszystkim, nawet w budynkach technicznych (zdobne elektrownie, przepompownie itp).

– widać ślady elektryfikacji (XVIII wiek!), dostępne są też fotografie potężnych iluminacji miast

Ci, którzy rządzą przeszłością, kontrolują teraźniejszość

Zbadaj linię swojej rodziny – w pewnym momencie się urywa i nikt nie pamięta praprzodków danej linii rodowej. Przejdź się po najbliższym mieści, sprawdź budynki, niższe kondygnacje, zobacz zdjęcia innych miast świata, rozpoznając tę samą architekturę wszędzie i znajdź samodzielnie ślady tego, o czym napisałam.

Klowoanie dzieci po wielkim resecie

Nic nie jest tym, na co wygląda… Dzieci w inkubatorach – stare zdjęcia opowiadają nam zupełnie nowa wersję historii.
Ponieważ po zrestartowaniu cywilizacji nie było już dorosłych / rodziców – dzieci były „wytwarzane” z przechowanych form komórkowych (zarodki, lub jajeczka/nasienie, lub DNA), a następnie karmione i rozwijane w inkubatorach, transportowane w „pociągach sierot” do różnych części opustoszałego świata, aby stworzyć NOWE pokolenie „niewolników”.

Poniższe zdjęcia opowiadają zupełnie inną historię niż ta, którą nam przekazali na lekcjach historii.
150-200 lat temu świat wydawał się dość pusty, pomimo ogromnych budynków i dużych miast, zarówno pod względem ludności, jak i środowiska / krajobrazu. Świat na zdjęciach często wygląda na brudny i zalany błotem, a drzew jest mało lub żadnego.

Zdecydowanie wskazuje to na globalny kataklizm, który pokrył znany nam świat (każdy kontynent) warstwą ziemi, gliny, błota, niszcząc część budynków, ale przede wszystkim dewastując środowisko naturalne – dlatego m.in. drzewa całej Ziemi mają nie więcej niż 300 lat….. Zachowały się tylko pojedyncze stare okazy – a GDZIE RESZTA?? skoro wiemy, że drzewa żyją bardzo bardzo długo…

Przez następne dekady „nowej cywilizacji” przed i międzywojennej, można obserwować na zdjęciach, jak miasta powoli się rozwijają, zaludniają i po prostu są przywracane do funkcjonowania.
Zasiedlająca je ludność jest naprawdę prymitywna, wręcz zwierzęca, pozbawiona wyższego rozumienia i dostępu do zaawansowanej technologii, dzięki której powstały same miasta, w których mieszka.

Oficjalnie mówi się, że wiele potężnych budowli oraz infrastruktura zostały zbudowane w bardzo krótkim czasie. Ale jeśli spojrzysz na stare zdjęcia, zobaczysz, że wiele budynków było już na nich dość stare i wygląda na to, że daty remontu / przebudowy różnych budynków zostały podane jako daty budowy.
Bo kto tak szybko zbudował to wszystko? Ludzie z powozami konnymi i taczkami, również często na błotnistym terenie?

Dziwne jest to, w jaki sposób wówczas traktowane były dzieci. Czy rodzice zrobiliby to swoim biologicznym dzieciom? Zazwyczaj martwisz się o swojego syna – a te dzieci wydają się być bardziej towarem, produktem – wszystkie tego samego rozmiaru, tak jak zostały „wyprodukowane”. Używane do ciężkiej pracy, zaniedbane, osierocone.
Przez następne dziesięciolecia było wiele firm-inkubatorów, produkujących nowy ludzki towar.
Potem było wiele ′′sierocińców′′ w tamtym czasie, ochronek, przytułków, pociągów transportujących dzieci itd.

Często można zobaczyć elity / pasożyty na wielu starych zdjęciach, oceniających / szacujących swoje nowo nabyte / przejęte ′′dobra”. Najbardziej utalentowane dzieci (lepszy sort, ale też o większym potencjalne mind controll) wysyła się do szkół, podczas gdy najwyraźniej mniej utalentowani pracują jako niewolnicy i robotnicy do odbudowy nowej ekonomii.
W książkach oficjalnej historii nazywano to ′′rewolucją przemysłową”…

Exit mobile version