Według Prawdziwych chrześcijan, jeśli Bóg czegoś zabrania, to diabeł i nieposłuszny człowiek zastanawia się jakby ten zakaz obejść, złamać. Przecież naszym pierwszym rodzicom w ogrodzie Eden niczego nie brakowało. Kiedy nieprzyjaciel zasiał wątpliwość w sercu Ewy, zapomniała o tym że Bóg zabronił im spożywania z drzewa poznania dobra i zła. Diabeł sprytnie rozegrał tę partię, zarzucił Bogu, że Bóg się boi, że nasi pierwsi rodzice będą tacy jak On, a każdy chce wiedzieć i czynić więcej.
Skutki tego nieposłuszeństwa są nam dobrze znane. Niektórzy przywódcy sekt, aby stać się „bogami”, przekręcili Ewangelię i głoszą, że Pan Jezus powinien się ożenić i wywieść doskonałą rodzinę, jaką utracił Adam. Ogłosili, że są Mesjaszami, i zapowiedzieli, że naprawią to wszystko, co zaniedbał Pan Jezus.
Ludzie, którzy dali wiarę tej nauce, to nie jacyś analfabeci, w większości to ludzie wykształceni (zresztą 'misjonarze tego ruchu, szczególnie są zainteresowani pozyskaniem młodych wykształconych ludzi.
Kiedy ci młodzi ludzie się ocknęli niestety poznali rzeczywistość, byli już zniewoleni duchowo, a opuszczenie starych przyjaciół wcale nie jest łatwe. Zostali skażeni, zniewoleni przez moce ciemności.
Zwróćmy uwagę, że szatan czyni wszystko, aby odwrócić uwagę świata na powtórne przyjście Jezusa, bo wie, że to jest czas jego końca. Nie może się pogodzić się z tym, że my grzeszni ludzie, którym Pan okazał łaskę będziemy mieli wieczność, a on pójdzie na wieczne potępienie. Dlatego ten stary 'profesor’ robi wszystko, aby zwieść „o ile to możliwe zwieść i wybranych.”
Komu Jezus przepowiedział to wszystko?
Świat się tym nie interesuje. Błyskawica nie przychodzi z pogodnego nieba, lecz z chmur, które to niebo stopniowe zasnuły. Kto zwrócił uwagę na gromadzące się chmury, ten również powinien zauważyć nadciągającą burzę. Wprawdzie Bóg strzeże dnia i godziny, niemniej znamiona ostatnich dni są dla Kościoła tak wyraźne, aby dzieci Boże mogły ten dzień rozpoznać i przygotować się nań.
Lecz niewierzących i tych, co mniemają, że wierzą, i tych, którzy zlekceważyli słowo prorockie, dzień ten zaskoczy i znajdzie ich nieprzygotowanymi. Stanie się z nimi to samo, co działo się za dni Noego: Albowiem jak było za dni Noego, takie będzie przyjście Syna Człowieczego.
Bo jak w dniach owych przed potopem jedli i pili, żenili się i za mąż wydawali, aż do tego dnia, gdy Noe wszedł do arki i nie spostrzegli się, że nadszedł potop i zmiótł wszystkich, tak będzie i z przyjściem Syna Człowieczego (Mat. 24:37-39). Przecież zanim przyszedł potop to ludzie widzieli przez 120 lat budowę tej arki. Słyszeli, co ich czeka, jeśli się nie opamiętają.
Tak wiec prawdziwie wierzącym, którzy strzegą Słowa Bożego, Pan wskazał liczne znaki poprzedzające koniec i powiedział: Tak i wy, gdy ujrzycie to wszystko, wiedzcie, że blisko jest, tuż u drzwi (Mat. 24:33).
Podsumowanie
Chronologię wydarzeń dni ostatnich możemy przedstawić w następujący sposób:
- Tuż przed powrotem Jezusa będzie miał miejsce wielki ucisk ze strony Antychrysta
- Przy końcu wielkiego ucisku wystąpi seria niespotykanych dotąd kosmicznych i ziemskich kataklizmów, zapowiadających powrót Pana
- Zmartwychwstanie i pochwycenie wierzących nastąpi w momencie powrotu Jezusa
- Bezpośrednio po zmartwychwstaniu i pochwyceniu wierzących nastąpi dzień gniewu Bożego nad światem, dzień Pana.
Powtórne przyjście Pana (paruzja) powinno być rozumiane raczej jako seria wydarzeń, niż pojedyncze wydarzenie. Powrót Jezusa rozpocznie się od Jego pojawienia się na obłokach; zmarli, którzy umarli w Panu zmartwychwstaną i wraz z wierzącymi na ziemi zostaną pochwyceni. Jednakże to jeszcze nie wszystko.
Następująca po tym obecność Pana na ziemi, będzie wiązać się z szeregiem dalszych wydarzeń, takich jak wylanie gniewu Bożego nad niewierzącym światem, wybawienie resztki Izraela, oraz odzyskanie królewskiej władzy nad ziemią, która będzie rozciągać się do Milenium.
Kościół, rozumiany w znaczeniu wierzących w Jezusa, będzie musiał wytrwać w wierze i wierności w okresie straszliwych prześladowań, zwanych wielkim uciskiem. Będzie to wyzwaniem dla ostatniego pokolenia wierzących. Chociaż wielki ucisk nie będzie trwać więcej niż 3 i pół roku, będzie to czas, jakiego jeszcze nie było od początku istnienia ziemi.
Niezależnie od tego, czy będziemy tym pokoleniem, które będzie świadkiem powrotu Pana, czy też nie, potrzebujemy pokładać całą ufność w Jezusie, gdyż On ma moc przeprowadzić nas przez najgorsze problemy. Niektórym może przyjdzie zginąć w tym czasie, jak to się dzieje już teraz na Bliskim Wschodzie, gdzie mordowani są nasi bracia w Jezusie.
Jakkolwiek przez cokolwiek nam przyjdzie przejść, Bóg nas do tego przygotuje i przez to nas przeprowadzi, o ile będziemy trwać w wierności do Niego i Jego słowa.
Proroctwo z 1980 roku
Nie wiem jakim cudem, ale przegapiłem to ważne i wyglądające na bardzo wiarygodne proroctwo z roku 1980!! Wiele już się spełniło. Na przykład technologie inwigilacji i państwo policyjne Mężczyzna w momencie otrzymania wizji byl katolikiem, a więc niemożliwe było aby znal teorie pochwycenia, czy wielkiego ucisku.
Wszak u katolików panują demoniczne zwiedzenia pt Orędzia Maryjne. Ken Peters widział wskrzeszonych zmarłych, a na ziemi zaczęło się wielkie cierpienie. Mówca opisuje antychrysta jako kogoś niesłychanie wyjątkowego, chociaż nie określa go jako antychrysta Film postanowił przetłumaczyć (kilka miesięcy) mój znajomy/brat w wierze Kuba.
Dziękuję. Myślę, że będzie to jedyny film z wizjami wierzącego biblijnie, do których będę wracał. Jezus przyjdzie tak szybko, aby pochwycić kościół, wtedy rozpocznie się wielki ucisk. Musimy być gotowi na Jego przyjście!
Ogólnie rzecz biorąc do proroctw wszelkiego rodzaju podchodzę z dużym dystansem, ponieważ jest wiele zwiedzenia w tym temacie. Powyższe proroctwo z 1980 roku, jako jedno z niewielu, zdaje się tak ciekawe i prawdopodobne, że zdecydowałem się na jego tłumaczenie i publikację.
Wizja pokazuje czas pierwszej części wielkiego ucisku od czasu zmartwychwstania Świętych do momentu przyjmowania znamienia bestii i wielkiego prześladowania ostatnich chrześcijan. Jeśli w jakiś sposób nie zostaniemy wybawieni z wielkiego ucisku właśnie taka przyszłość może czekać większość chrześcijan.
Proroctwo przedstawia Jezusa Chrystusa jako Króla działającego cały czas na rzecz swojego królestwa, a nie jako osobę, która tylko siedzi na tronie. Warto tu przemyśleć jak blisko naszego Pana jesteśmy aby mógł nas uratować.
W wizji poruszono również kwestię odbierania osobistej mocy – myślę, że dziś mogą to być wszelkie nowe technologie jak smartfony, internet rzeczy i wszystko co jest smart. Druga kwestia to oddawanie swojego życia i woli w czyjeś ręce. Czy to będzie pastor, lekarz, polityk – to również odbiera nam moc Bożą.
W wykładzie są jeszcze poruszone kwestie życia w Chrystusie, pokuty poszczególnych ludzi oraz całych narodów, głodu, epidemii, powodzi i katastrof, a nawet kredytów hipotecznych.