Site icon Globalna Świadomość

O NAJWAŻNIEJSZYM DZIECKU NA ŚWIECIE – CZEGO O SOBIE NIE CHCSZ WIEDZIEĆ

&NewLine;<p>Jest taki rodzaj rany&comma; któr&aogon; wi&eogon;kszo&sacute;&cacute; z nas nosi w sercu&period; Skrywana przed oczami innych&comma; schowana g&lstrok;&eogon;boko w &sacute;rodku&comma; przykryta warstw&aogon; racjonalizacji i zaprzecze&nacute;&comma; a przez to bardzo trudna do leczenia&period; <&sol;p>&NewLine;&NewLine;&NewLine;&NewLine;<p>To rana&comma; o której chcemy zapomnie&cacute; i której nie chcemy czu&cacute;&comma; co zreszt&aogon; cz&eogon;sto si&eogon; udaje&period; Im wi&eogon;cej wysi&lstrok;ku wk&lstrok;adamy w to&comma; by broni&cacute; si&eogon; przed jej istnieniem&comma; tym bardziej kosztown&aogon; staje si&eogon; ta iluzja&comma; prowadz&aogon;ca nas do nieustannych&comma; bolesnych powtórze&nacute; z przesz&lstrok;o&sacute;ci&comma; które nie pozwalaj&aogon; na proces gojenia i powstanie blizny&period;<&sol;p>&NewLine;&NewLine;&NewLine;&NewLine;<h4 class&equals;"has-text-align-center wp-block-heading">CZYM JEST RANA NARCYSTYCZNA&quest;<&sol;h4>&NewLine;&NewLine;&NewLine;&NewLine;<p>Jest rodzajem zranienia dotycz&aogon;cym samych fundamentów konstrukcji psychicznej cz&lstrok;owieka&period; Jego poczucia w&lstrok;asnej WARTO&Sacute;CI&period;<&sol;p>&NewLine;&NewLine;&NewLine;&NewLine;<p>Mo&zdot;e przejawia&cacute; si&eogon; ono w tym&colon;<&sol;p>&NewLine;&NewLine;&NewLine;&NewLine;<p>• na ile czuj&eogon; si&eogon; warto&sacute;ciow&aogon; i pe&lstrok;n&aogon; osob&aogon;&quest;<&sol;p>&NewLine;&NewLine;&NewLine;&NewLine;<p>• na ile czuj&eogon; si&eogon; bezpiecznie w &sacute;wiecie pokazuj&aogon;c siebie&quest;<&sol;p>&NewLine;&NewLine;&NewLine;&NewLine;<p>• na ile czuj&eogon;&comma; &zdot;e to kim jestem jest wystarczaj&aogon;ce&quest;<&sol;p>&NewLine;&NewLine;&NewLine;&NewLine;<p>• na ile pozwalam sobie by&cacute; takim jakim jestem&quest;<&sol;p>&NewLine;&NewLine;&NewLine;&NewLine;<p>• na ile czuj&eogon; rado&sacute;&cacute; i spokój&comma; &zdot;e mam siebie&quest;<&sol;p>&NewLine;&NewLine;&NewLine;&NewLine;<p>• na ile ceni&eogon; swoj&aogon; obecno&sacute;&cacute;&quest;<&sol;p>&NewLine;&NewLine;&NewLine;&NewLine;<p>• na ile czuj&eogon;&comma; &zdot;e przynale&zdot;&eogon; do &sacute;wiata ludzi i wymian tocz&aogon;cych si&eogon; mi&eogon;dzy nimi&quest;<&sol;p>&NewLine;&NewLine;&NewLine;&NewLine;<p>…by ostatecznie sprowadzi&cacute; te pytania do rdzenia&colon;<&sol;p>&NewLine;&NewLine;&NewLine;&NewLine;<h4 class&equals;"has-text-align-center wp-block-heading">NA ILE CZUJ&Eogon;&comma; &Zdot;E JESTEM WART&lpar;A&rpar; MI&Lstrok;O&Sacute;CI I POZWALAM SOBIE BY&Cacute; KOCHANYM I KOCHA&Cacute;&quest;<&sol;h4>&NewLine;&NewLine;&NewLine;&NewLine;<p>Tekst ten jest prób&aogon; uchwycenia bardzo powszechnego zranienia&comma; które przez skal&eogon; jego zaprzeczenia wydaje si&eogon; bardzo opuszczone&period; Dotyka niezwykle bolesnych i l&eogon;kowych przestrzeni w nas&comma; zawartych w takich pytaniach&comma; jak&colon; „czy jestem wart mi&lstrok;o&sacute;ci&quest;”&comma; „czy to kim jestem&comma; jest wystarczaj&aogon;ce&quest;”&period; <&sol;p>&NewLine;&NewLine;&NewLine;&NewLine;<p>Obszary te&comma; sparali&zdot;owane l&eogon;kiem&comma; cz&eogon;sto zawstydzone&comma; ob&sacute;miane&comma; umniejszone czy upokorzone&comma; dodatkowo kojarzone s&aogon; ze s&lstrok;abo&sacute;ci&aogon; i byciem obna&zdot;onym&period; Sprawiaj&aogon;&comma; &zdot;e bardzo trudne jest DOPUSZCZENIE I UZNANIE PRZED SAMYM SOB&Aogon;&comma; &zdot;e „to mnie dotyczy”&comma; „to mnie boli”&period;<&sol;p>&NewLine;&NewLine;&NewLine;&NewLine;<p>W zwi&aogon;zku z tym pierwotne zranienie pozostaje zepchni&eogon;te w g&lstrok;&aogon;b pod&sacute;wiadomo&sacute;ci i przysypane szeregiem kompensacji&comma; a w efekcie pomini&eogon;te na rzecz wytworzonych zast&eogon;pczych tre&sacute;ci pobocznych&comma; które skutecznie uniemo&zdot;liwiaj&aogon; leczenie&period;<&sol;p>&NewLine;&NewLine;&NewLine;&NewLine;<p>ZACIEMNIENIE to s&lstrok;owo&comma; które bardzo dobrze pasuje do tego zjawiska&period; Jest na tyle skuteczne&comma; &zdot;e sporo trudu zajmuje zobaczenie w&lstrok;asnego&comma; pe&lstrok;niejszego obrazu siebie&period; W ten sposób ukryta rana narcystyczna trwale oddziela nas od mo&zdot;liwo&sacute;ci czerpania ze &sacute;wiata&colon;<&sol;p>&NewLine;&NewLine;&NewLine;&NewLine;<h4 class&equals;"has-text-align-center wp-block-heading">UPO&Sacute;LEDZAJ&Aogon;C NASZ&Aogon; MO&Zdot;LIWO&Sacute;&Cacute; CZUCIA SI&Eogon; KOCHANYM&comma; CHCIANYM WIDZIANYM i PRZYJ&Eogon;TYM&comma;<&sol;h4>&NewLine;&NewLine;&NewLine;&NewLine;<h4 class&equals;"wp-block-heading">NASZ&Aogon; MO&Zdot;LIWO&Sacute;&Cacute; KOCHANIA&comma; ANGA&Zdot;OWANIA SI&Eogon;&comma; PUSZCZANIA KONTROLI I BYCIA ODS&Lstrok;ONI&Eogon;TYM W SYTUACJI BLISKO&Sacute;CI&period;<&sol;h4>&NewLine;&NewLine;&NewLine;&NewLine;<p>Pod wp&lstrok;ywem rany obieramy jedn&aogon; z dwóch wyczerpuj&aogon;cych i destrukcyjnych strategii&colon;<&sol;p>&NewLine;&NewLine;&NewLine;&NewLine;<p>STARANIE SI&Eogon; &lpar;&sacute;wiadome lub nie&rpar;&colon; „kim mam by&cacute;&comma; by&sacute; mnie kocha&lstrok;a&quest;”&comma; „co mog&eogon; dla Ciebie zrobi&cacute;&quest;”&comma; „co jeszcze mog&eogon; Ci da&cacute;&quest;”…<&sol;p>&NewLine;&NewLine;&NewLine;&NewLine;<p>PODWA&Zdot;ANIE &lpar;&sacute;wiadome lub nie&rpar;&colon; „na pewno mnie nie kochasz”&comma; „mnie nie da si&eogon; kocha&cacute;”&comma; „gdyby&sacute; wiedzia&lstrok;&lpar;a&rpar;&comma; kim jestem nie kocha&lstrok;&lpar;a&rpar; by&sacute; mnie”&comma; „co z tob&aogon; nie tak&comma; &zdot;e mnie kochasz&quest;”&comma; „udowodni&eogon; Ci&comma; &zdot;e nie wytrzymasz i mnie opu&sacute;cisz”&period;<&sol;p>&NewLine;&NewLine;&NewLine;&NewLine;<p>Te strategie prowadz&aogon; do nieustaj&aogon;cego&comma; nie&sacute;wiadomego zwykle otwierania rany pierwotnej&colon; „trzeba si&eogon; na stara&cacute; i by&cacute; kim&sacute; innym&comma; by dosta&cacute;”&period; A kiedy ju&zdot; dostaj&eogon;&comma; nieufno&sacute;&cacute; i oczekiwanie zawodu nie pozwalaj&aogon; przyj&aogon;&cacute;&colon; „jak taka osoba&comma; jak ja&comma; mo&zdot;e dosta&cacute; co&sacute; dobrego”&comma; „nie jestem tego wart”&period;<&sol;p>&NewLine;&NewLine;&NewLine;&NewLine;<p>Obie taktyki skutecznie CHRONI&Aogon; przed mi&lstrok;o&sacute;ci&aogon;&comma; wymuszaj&aogon;c sta&lstrok;e zadowalanie innych&comma; a tym samym opuszczanie siebie z nadziej&aogon;&colon; „mo&zdot;e w ko&nacute;cu kto&sacute; MNIE pokocha”&period; Kiedy równocze&sacute;nie to MNIE jest wycofane z kontaktu jako marne i nie do&sacute;&cacute; warte&comma; by zadowoli&cacute; innych&period; Sam AKT STARANIA jest wi&eogon;c nieu&sacute;wiadomionym&comma; powtórzeniowym AKTEM ODRZUCANIA siebie z poczuciem&comma; &zdot;e kiedy poka&zdot;&eogon; siebie takim&comma; jakim jestem&comma; nie mam szans na cokolwiek&period;<&sol;p>&NewLine;&NewLine;&NewLine;&NewLine;<p>Równocze&sacute;nie sta&lstrok;a niewiara w to&comma; &zdot;e jestem wart mi&lstrok;o&sacute;ci i opieki powoduje PODWA&Zdot;ANIE tego&comma; co dostaj&eogon;&comma; nie pozwalaj&aogon;c cz&eogon;sto na przyj&eogon;cie tego albo w znacznym stopniu ograniczaj&aogon;c mo&zdot;liwo&sacute;&cacute; czerpania z dobrego&period;<&sol;p>&NewLine;&NewLine;&NewLine;&NewLine;<p>Metaforycznie przypomina to sytuacj&eogon; &sacute;wiata pe&lstrok;nego &zdot;ywno&sacute;ci dost&eogon;pnej dla wszystkich&comma; tylko nie dla mnie&period; Bo albo nie wierz&eogon;&comma; &zdot;e mog&eogon; zrobi&cacute; ruch KU I DOSTA&Cacute; albo boj&eogon; si&eogon;&comma; &zdot;e to jednak mi ZASZKODZI&period; A mo&zdot;e&comma; co gorsze&comma; poczuj&eogon; ju&zdot; smak i zostanie mi to WYRWANE z gard&lstrok;a lub oka&zdot;e si&eogon;&comma; &zdot;e nie mam enzymów&comma; które pozwoli&lstrok;by mi PRZYJ&Aogon;&Cacute; tre&sacute;ci&comma; NAPE&Lstrok;NI&Cacute; SI&Eogon; nimi i wej&sacute;&cacute; w wymian&eogon; ze &sacute;wiatem&period;<&sol;p>&NewLine;&NewLine;&NewLine;&NewLine;<p>W efekcie powstaje sta&lstrok;e poczucie ODDZIELENIA I NIEDOST&Eogon;PNO&Sacute;CI – w obu kierunkach&colon; i ja wobec &sacute;wiata i &sacute;wiat wobec mnie&period; Oczywi&sacute;cie w zale&zdot;no&sacute;ci od g&lstrok;&eogon;boko&sacute;ci rany b&eogon;dzie to rzutowa&cacute; ma&lstrok;ym cieniem na codzienne &zdot;ycie lub stanie si&eogon; wielk&aogon; przepa&sacute;ci&aogon; oddzielaj&aogon;c&aogon; od &sacute;wiata i ludzi&period;<&sol;p>&NewLine;&NewLine;&NewLine;&NewLine;<h4 class&equals;"has-text-align-center wp-block-heading">CZERPANIE NIE U&Zdot;YWANIE&period;<&sol;h4>&NewLine;&NewLine;&NewLine;&NewLine;<p>Czerpanie zak&lstrok;ada pewien poziom ufno&sacute;ci&comma; &zdot;e &sacute;wiat ma dla MNIE co&sacute; dobrego&comma; wobec tego ma sens skierowa&cacute; si&eogon; do… i zaczerpn&aogon;&cacute;&period; Je&sacute;li jestem w stanie uzna&cacute;&comma; DOST&Eogon;PNE DOBRO DLA MNIE w &sacute;wiecie&comma; w jakim&sacute; stopniu UZNAJ&Eogon; istnienie tego dobra równie&zdot; w sobie&period; Otwiera to przestrze&nacute; wymiany i wzajemno&sacute;ci&period; <&sol;p>&NewLine;&NewLine;&NewLine;&NewLine;<p>Mog&eogon; zaczerpn&aogon;&cacute; OD KOGO&Sacute;&comma; przyj&aogon;&cacute; W SOBIE i pozwoli&cacute; temu sta&cacute; si&eogon; cz&eogon;&sacute;ci&aogon; MNIE&period; POZWALAM ZAISTNIE&Cacute; WE MNIE&comma; co oznacza&lstrok;oby w tym kontek&sacute;cie uznanie&comma; &zdot;e ludzie widz&aogon; mnie i chc&aogon; mi da&cacute;&comma; a ja jestem tego wart i pozwalam sobie wzi&aogon;&cacute;&period; Powstaje wymienna &lstrok;&aogon;czno&sacute;&cacute; &sacute;wiatów&period;<&sol;p>&NewLine;&NewLine;&NewLine;&NewLine;<p>U&zdot;ywanie za&sacute; oznacza widzenie &sacute;wiata i innych przez u&zdot;yteczne dla mnie funkcje&comma; z których okresowo mog&eogon; skorzysta&cacute;&comma; po czym odsun&aogon;&cacute;&comma; gdy t&eogon; u&zdot;yteczno&sacute;&cacute; trac&aogon;&period; Jestem gotowy równie&zdot; zaoferowa&cacute; jakie&sacute; swoje dzia&lstrok;anie&comma; ale bez potrzeby wymiany &sacute;wiatów czy ich po&lstrok;&aogon;cze&nacute;&comma; bez konieczno&sacute;ci wpuszczania czego&sacute; w siebie&period; Takie bezpieczne dzia&lstrok;anie u&zdot;ytkowe pozwala na korzystanie bez otwierania si&eogon; i wzajemnego przenikania&period; Ma jednak jeden minus&comma; nie nape&lstrok;ni pustki&period;<&sol;p>&NewLine;&NewLine;&NewLine;&NewLine;<p>Kiedy wobec relacji ustawiamy si&eogon; g&lstrok;ównie u&zdot;ytkowo&comma; brak przenikania si&eogon; &sacute;wiatów i jedynie wymienianie si&eogon; us&lstrok;ugami nie pozwala na budowanie WSPÓLNEGO mi&eogon;dzy nami&period; Zwi&aogon;zek staje si&eogon; niczym wp&lstrok;atomat&comma; do którego wk&lstrok;adamy i wyjmujemy pieni&aogon;dze&comma; ale nawet zak&lstrok;adaj&aogon;c równo&sacute;&cacute; wk&lstrok;adów&comma; nie pozwalamy sobie wspólnie z nich co&sacute; stworzy&cacute;&period; <&sol;p>&NewLine;&NewLine;&NewLine;&NewLine;<p>Brak AKTU KREATYWNO&Sacute;CI doprowadzi do znajomej martwoty i pustki towarzysz&aogon;cych ranie narcystycznej&colon; „co&sacute; tu jest dla mnie niedost&eogon;pne”&period; I kiedy nie widzimy oddzielaj&aogon;cego wp&lstrok;ywu w&lstrok;asnego zranienia ruszamy na poszukiwania nowego wp&lstrok;atomatu&period;<&sol;p>&NewLine;&NewLine;&NewLine;&NewLine;<h4 class&equals;"has-text-align-center wp-block-heading">TO&comma; KIM JESTEM&comma; TO ZA MA&Lstrok;O<&sol;h4>&NewLine;&NewLine;&NewLine;&NewLine;<p>Zas&lstrok;ugiwanie na mi&lstrok;o&sacute;&cacute; jest przewlek&lstrok;ym procesem&comma; niszcz&aogon;cym mi&lstrok;o&sacute;&cacute; w&lstrok;asn&aogon; i godno&sacute;&cacute; ma&lstrok;ego cz&lstrok;owieka&period; Kiedy jeste&sacute;my kochani&comma; za to jacy jeste&sacute;my&comma; a nie kim jeste&sacute;my&period; Dochodzi do wewn&eogon;trznej sprzeczno&sacute;ci&comma; gdzie poczucie SELF ulega rozszczepieniu na to&comma; które zas&lstrok;uguje na warunkow&aogon; mi&lstrok;o&sacute;&cacute; i na to&comma; które jest odrzucane przez &sacute;wiat&period; <&sol;p>&NewLine;&NewLine;&NewLine;&NewLine;<p>Oczywi&sacute;cie dziecko zidentyfikuje si&eogon; z t&aogon; cz&eogon;&sacute;ci&aogon;&comma; która jest po&zdot;&aogon;dana&comma; a zepchnie w g&lstrok;&aogon;b t&eogon;&comma; która zosta&lstrok;a porzucona&period; W ten sposób dochodzi do najbardziej bolesnego poczucia&colon; „JA to za ma&lstrok;o”&semi; i do przekonania&colon; „Gdyby&sacute; wiedzia&lstrok; kim naprawd&eogon; jestem&comma; od razu by&sacute; mnie zostawi&lstrok;”&period; Powstaje sytuacja&comma; w której nie do&sacute;&cacute;&comma; &zdot;e kto&sacute; zada&lstrok; nam ran&eogon;&comma; to musimy zaprzecza&cacute; jej istnieniu&comma; by nikt&comma; nigdy jej nie zobaczy&lstrok;&colon;<&sol;p>&NewLine;&NewLine;&NewLine;&NewLine;<h4 class&equals;"has-text-align-center wp-block-heading">„RANA TA MNIE NIE DOTYCZY&comma; TO NIE JESTEM JA&excl;”<&sol;h4>&NewLine;&NewLine;&NewLine;&NewLine;<p>Strategie&comma; które w przesz&lstrok;o&sacute;ci by&lstrok;y znakomit&aogon; obron&aogon;&comma; dzi&sacute; s&aogon; tafl&aogon; szk&lstrok;a oddzielaj&aogon;c&aogon; od mi&lstrok;o&sacute;ci&period; Pierwsza z&lstrok;o&zdot;ono&sacute;&cacute; tej obrony polega na tym&comma; &zdot;e przede wszystkim jeste&sacute;my wewn&eogon;trznie oddzieleni sami od siebie&period; Zepchni&eogon;ta i odrzucona cz&eogon;&sacute;&cacute; mnie&comma; staje si&eogon; t&aogon;&comma; któr&aogon; Ja sam odpycham i z któr&aogon; ja sam nie chc&eogon; mie&cacute; &lstrok;&aogon;czno&sacute;ci&period; T&aogon;&comma; któr&aogon; obwiniam i uto&zdot;samiam ze z&lstrok;em&period; <&sol;p>&NewLine;&NewLine;&NewLine;&NewLine;<p>Ma&lstrok;y&comma; odrzucony cz&lstrok;owiek w nas nie mia&lstrok; szansy dojrze&cacute;&comma; jest dalej g&lstrok;odny&comma; przera&zdot;ony i zagubiony wobec oczekiwa&nacute;&period; Jest te&zdot; w&sacute;ciek&lstrok;y i zrozpaczony&period; Dobija si&eogon; na ró&zdot;ne sposoby&comma; by ten doros&lstrok;y w ko&nacute;cu go zobaczy&lstrok;&period; Uzna&lstrok;&period; Przyj&aogon;&lstrok;&period; Wewn&eogon;trzne dziecko marzy o tym samym&comma; o czym marzy&lstrok;o po prostu dziecko 30&comma; 50&comma; 60 lat temu&period; Chce &lstrok;&aogon;czno&sacute;ci i opieki&period; Chce przestrzeni na JEGO potrzeby i JEGO kreatywno&sacute;&cacute;&period; Chce JEGO tempa&comma; by móc dojrze&cacute;&period;<&sol;p>&NewLine;&NewLine;&NewLine;&NewLine;<h4 class&equals;"has-text-align-center wp-block-heading">CZEGO W SOBIE NIE CHC&Eogon; WIDZIE&Cacute;&quest;<&sol;h4>&NewLine;&NewLine;&NewLine;&NewLine;<p>Proces rozpoznawania swoich cz&eogon;&sacute;ci i budowania relacji z nimi jest najwa&zdot;niejsz&aogon; &sacute;cie&zdot;k&aogon; do odzyskania siebie&colon; „To te&zdot; Ja&period; Oj i to Ja&period; Wow&excl; To te&zdot; Ja&excl; O nieee&comma; to te&zdot; Ja”&period; Oczywi&sacute;cie wymaga odwagi&comma; zaanga&zdot;owania i CZASU&period; Ale przyj&eogon;cie SIEBIE jest najistotniejsz&aogon; cz&eogon;&sacute;ci&aogon; umo&zdot;liwiaj&aogon;c&aogon; leczenie&period;<&sol;p>&NewLine;&NewLine;&NewLine;&NewLine;<p>Umieszczanie trudnych tre&sacute;ci w tzw&period; „wewn&eogon;trznym dziecku” jest antytez&aogon; przyj&eogon;cia&period; Bo najpierw zapraszamy Je do relacji&comma; ciekawimy si&eogon; nim&comma; obiecujemy&comma; &zdot;e pozostaniemy przy nim&comma; po to&comma; by przy najbli&zdot;szym kryzysie obarczy&cacute; je win&aogon;&colon; „no nie&comma; to z dziecka mi idzie”&period; Z dziecka czyli z kogo&quest; I czy na pewno z niego&comma; czy z nieumiej&eogon;tnej reakcji DOROS&Lstrok;EGO na nie&quest;<&sol;p>&NewLine;&NewLine;&NewLine;&NewLine;<p>Kiedy w trudnych momentach ODRZUCAMY nasze wewn&eogon;trzne dziecko obwiniaj&aogon;c win&aogon; za to&comma; &zdot;e jest nie takie&comma; nie do&sacute;&cacute; i w ogóle nie&comma; jest ponownym otwieraniem narcystycznej rany&period; Staje si&eogon; ono wygodnym koszem na wszystkie nasze niezadowolenia&colon; „To nie ja&comma; to ono&comma; ci&aogon;gle niedojrza&lstrok;e”&period;<&sol;p>&NewLine;&NewLine;&NewLine;&NewLine;<p>W kryzysie w&lstrok;a&sacute;nie te odrzucone cz&eogon;&sacute;ci nas wymagaj&aogon; szczególnej uwagi&comma; przyj&eogon;cia i troski&period; I ZOSTANIA przy nich w&lstrok;a&sacute;nie wtedy&excl; „Po co mam si&eogon; wy&lstrok;ania&cacute;&comma; kiedy ponownie zostan&eogon; odrzucony&quest;” Kiedy DECYDUJEMY si&eogon; skierowa&cacute; ku dziecku&comma; pierwsze co ustalmy ze sob&aogon;&comma; niech b&eogon;dzie zapewnienie&comma; &zdot;e zostaniemy z nim &lpar;ze sob&aogon;&rpar;&comma; gdy nadejd&aogon; ci&eogon;&zdot;kie czasy&period; A nadejd&aogon;&period; Nie u&zdot;ywajmy uzyskanej wiedzy&comma; by ponownie odrzuca&cacute; siebie&period; W&lstrok;a&sacute;nie wtedy ZOSTA&Nacute;MY ZE SOB&Aogon;&comma; W&Lstrok;A&Sacute;NIE WTEDY B&Aogon;D&Zacute;MY SZCZEGÓLNIE DLA SIEBIE DOBRZY&period;<&sol;p>&NewLine;

Exit mobile version