W nocy z 26 kwietnia 1986 roku liczące około 3 miliony ludzi miasto, położone 100 kilometrów na północ od Kijowa, zostało wystawione na promieniowanie 400 razy silniejsze niż bomba atomowa zrzucona na Hiroszimę. Radioaktywna chmura rozprzestrzeniła się nie tylko na terytorium Związku Radzieckiego, ale także na większości kontynentalnej Europy, docierając do wybrzeży Anglii.
Jednak najbardziej ucierpiały miasta Czarnobyl i Prypeć, położone w bezpośrednim sąsiedztwie elektrowni jądrowej.
Kilka kilometrów od Czarnobyla znajdowało się miasto Prypeć. Mieszkańcom tego miasta nic nie powiedziano, dano im godzinę na powrót do swoich domów i natychmiast zaczęli usuwać swoje rzeczy, mówiąc, że będą mogli wrócić do swoich domów za kilka dni. W rzeczywistości nigdy nie pozwolono im wrócić.
Po strasznym wypadku miejsce to zaczęło wypełniać legendy i mroczne opowieści. Krąży wiele różnych plotek na temat strefy wykluczenia, niektóre z nich dzięki pisarzom, publicystom, reżyserom i twórcom linii gier Stalker. Ale w rzeczywistości nie wszystkie historie związane z anomaliami w Czarnobylu są bajkami.
Na przełomie lat 90. i 2000, pomimo ryzyka śmierci i za pewną opłatą, można było przejść przez punkt kontrolny w Prypeci. Ile osób trafiło w ten sposób do strefy wykluczenia, nie wiadomo. Dane są różne, oficjalnie około 1500 osób, a nieoficjalnie – tę liczbę można pomnożyć przez 10. Większość miłośników sportów miejskich i ekstremalnych wróciła i opowiedziała wszystko, czego byli świadkami.
Podejrzanie często w ich opowieściach pojawiała się anomalna czarna chmura lub czarna mgła. Jest to zjawisko, które wielokrotnie opisywali ekstremiści, którzy znajdowali się w strefie wykluczenia. Ruchomy skrzep sadzy najczęściej widywano o zachodzie słońca lub o porannym świcie, pojawiając się zarówno w Prypeci, jak i na przedmieściach. Zjawisko to jest jednym z najgroźniejszych, gdyż w takiej chmurze nie ma już możliwości powrotu do rzeczywistości.
Zniknęło co najmniej 2-3 tuziny entuzjastów sportów ekstremalnych. Według naocznych świadków wszystko dzieje się dość szybko, z ziemi zaczyna wydobywać się mały strumień czarnego gazu lub dymu. Następnie nabiera zaokrąglonego kształtu i na wysokości 50-60 centymetrów nad ziemią zaczyna się losowo poruszać. Niektórzy świadkowie uważają, że zjawisko to ma świadomość, ponieważ po wyczuciu żywej istoty na swojej drodze czarna mgła zaczyna nabierać prędkości.
Istnieje możliwość, że pociąga go ciepłokrwistość, reagując na ciepłe przedmioty. Najprostszym sposobem na uniknięcie spotkania z nim jest ucieczka w przeciwnym kierunku, rzucając czymś oświetlonym lub gorącym.
Badacze nie potrafią dociec, jaka jest natura tego zjawiska. Nie wiadomo, czy jest to inteligentna forma życia, czy jakiś portal czasu lub inna anomalia. Ale gdy znajdziesz się w chmurze, wszystko znika – sam człowiek, sprzęt, wszystkie zabrane ze sobą rzeczy. Po tym mgła rozprasza się wraz z tymi, którzy weszli do środka.
W 2006 roku zniknął w ten sposób pies i jeleń. Wtedy kilku myśliwych zorganizowało safari w strefie Czarnobyla. W trakcie zabawy udało im się za pomocą psów wpędzić dorosłego jelenia w zasadzkę. Niedaleko spod ziemi zaczęła wyłaniać się czarna substancja. Chmura urosła i pochłonęła zdobycz myśliwych i jednego z psów. Przerażeni mężczyźni wyszli ze strefy wykluczenia i opowiedzieli o tym, co się stało.
Jaki jest morał? Ludzkość opracowuje nowe destrukcyjne metody samozagłady, takie jak różne pociski, broń, nuklearne ładunki balistyczne. Jednocześnie niewiele osób myśli o konsekwencjach.
Tak powstają nowe strefy anomalne, pełne tajemniczych zjawisk. A myślenie, że wszystkie historie o nich to czysto fantazje, jest głupie.