W ciągu ostatnich 10-15 lat świat poznał dziesiątki ambitnych projektów miast przyszłości. I tak kraje arabskie postawiły na gigantyczne szklane miasta na środku pustyni, Japończycy i Chińczycy planują budowę na morzu, a Meksykanie postanowili zejść pod ziemię i już budują pierwszy 65-piętrowy podziemny wieżowiec w Mexico City.
Na tym tle stara Europa ze swoimi pięknymi, niemniej starymi, walącymi się fasadami wyglądała jakoś smutno. Wydaje się jednak, że Europejczycy wzięli się w garść i od planów przeszli do praktyki. Mowa o projekcie tzw. Tristate City – miasta, które całkowicie wchłonie Holandię, Belgię i spory kawałek Niemiec. Zamieszka w nim 45 milionów ludzi.
Projekt nie jest nowy, ma co najmniej 10 lat, ale tego lata Holendrzy i Belgowie zaczęli już wypędzać z ziemi rolników, których pola były niepomyślnie położone w mieście. Szczegółowych planów reklam miejskich jeszcze nie ma, ale o ile można zrozumieć z dyskusji nad projektami, będą tam jak gdyby dwa półpierścienie wieżowców wokół jednego centrum, a luki zostaną obsadzone drzewami, zostaną wykopane nowe kanały i tym podobne.
Projekt jest obecnie częściowo gniewnie dyskutowany w holenderskiej prasie opozycyjnej i w publikacjach futurologicznych, jednak nas interesują nie tyle szczegóły projektu, co jego przyczyny i konsekwencje.
Tristate City będzie pierwszym na świecie smart city – z inteligentnymi rzeczami, sędziami elektrycznymi, elektryczną policją, elektrycznymi taksówkami, liniami montażowymi, na których roboty będą pracować w 99,99%. To znaczy, że będzie to pierwsze miasto Nowego i Cudownego Świata.
Mówimy o mega projekcie jakichś superelit, których personaliów nikt nawet nie zna. A skoro ci ludzie inwestują w tak gigantyczny projekt, jakim jest budowa metropolii na terenie dwóch i pół państwa, to oczywiste jest, że nie planują wojny atomowej, nie będzie żadnych uderzeń na Europę i w ogóle wszystko jest pod kontrolą.
O oficjalnym rozpoczęciu budowy Tristate City jeszcze się nie mówi, dopóki ziemia nie zostanie uwalczona od rolników, a to jest negowane w każdy możliwy sposób przy budowie miasta. Ale gdy miasto zostanie oficjalnie proklamowane, doświadczą oni uroków Kolektywizacji na własnych plecach, w przyspieszonym tempie!
Rutte obiecał w Davos, że Holandia będzie współpracować z Uniwersalna zmiana w żywieniu – „cele zrównoważonego rozwoju”. Będą mieli miasta przyszłości! Beton, żelazo i szkło! Obcokrajowców, którzy będą zastępować rolę dawnych niewolników.