Site icon Globalna Świadomość

KONIEC GOTÓWKI – CYFROWY PIENIĄDZ BANKU CENTRALNEGO DZIAŁA JUŻ W 11 KRAJACH NA ŚWIECE !

Pieniądze cyfrowe banków centralnych (CBDC – Central Bank Digital Currencies) są już używane w 11 krajach, a 105 kolejnych rozważa przyjęcie tej technologii. Waszyngtoński think tank The Atlantic Council (TAC) zdefiniował CBDC jako „wirtualne pieniądze wspierane i emitowane przez bank centralny”. Wskazał 10 krajów na Karaibach i zachodnioafrykańskią Nigerię jako pierwszych użytkowników CBDC.

Aktywnie używane CBDC to waluty eNaira (Nigeria), dolar piaskowy (Bahamy), JAM-DEX (Jamajka) i D-Cash (Anguilla, Antigua i Barbuda, Dominika, Grenada, Montserrat, Saint Kitts i Nevis, Grenadyny, Saint Lucia i Saint Vincent.

Pierwsze trzy CBDC są administrowane przez odpowiednie władze finansowe tych krajów – Bank Centralny Nigerii (CBN), Bank Centralny Bahamów i Bank Jamajki. Tymczasem Bank Centralny Wschodnich Karaibów odpowiada za cyfrową walutę D-Cash używaną przez osiem państw.

W artykule portalu „Visual Capitalist” wskazano, że w Nigerii, która jako pierwsza wprowadziła CBDC w październiku 2021 roku, eNaira nie jest powszechnie stosowana wśród Nigeryjczyków. „Uważa się, że połowa z 200-milionowej populacji tego kraju nie ma dostępu do kont bankowych” – napisano. „I odwrotnie, 33,4 miliona Nigeryjczyków handlowało lub posiadało aktywa kryptograficzne, pomimo prób ograniczenia ich wykorzystania przez CBN [Centralny Bank Nigerii]”.

„Przyjęcie waluty eNaira jest jak dotąd stosunkowo powolne. Od kwietnia jej aplikacja zgromadziła 700 000 pobrań, co odpowiada 0,35% populacji” – dodano w artykule. Wyjaśniono jednak, że nie wszystkie pobrania pochodziły od użytkowników z Nigerii. Tymczasem TAC informuje o 105 innych krajów rozważających CBDC. Należą do nich Szwecja, która przetestowała e-koronę w 2020 roku; Urugwaj, który już w 2017 roku ogłosił testy pilotażowe emisji cyfrowych peso urugwajskich; oraz Chiny, które od kwietnia 2020 oku. prowadzą testy cyfrowego juana.

Bo Li, zastępca dyrektora zarządzającego Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) i były zastępca prezesa Ludowego Banku Chin, mówił o „programowalności” walut cyfrowych na niedawnym seminarium MFW. „CBDC może poprawić integrację finansową dzięki temu, co nazywamy programowalnością.

Oznacza to, że CBDC może umożliwić agencjom rządowym i podmiotom z sektora prywatnego oprogramowanie, tworzenie inteligentnych kontraktów [lub] zezwalanie na ukierunkowane funkcje polityczne. Na przykład – świadczenia socjalne, kupony konsumpcyjne i bony żywnościowe” – powiedział.

„Programując CBDC, pieniądze mogą być precyzyjnie ukierunkowane w zakresie tego, jaka grupa osób może je posiadać i w jakim celu będzie mogła te pieniądze wykorzystać”. Tymczasem szkocki konsultant ds. komunikacji i sponsoringu, James Melville, ostrzega przed przyjęciem CBDC. „CBDC nie jest teorią spiskową.

Są programem otwarcie omawianym i pilotowanym przez wiele rządów na całym świecie” – napisał na „Twitterze”. „Banki centralne i rządy popychają nas w tym kierunku. Nie możemy do tego dopuścić. Obudź się, zanim będzie za późno”.

Melville zamieścił także krótki klip wideo autorstwa profesora ekonomii Saifedean Ammous pokazany podczas jego wystąpienia w „The Speakeasy Podcast”. Szkot skomentował uwagi Ammousa w filmie, mówiąc, że elity chcą, aby reszta ludzkości „żyła jak wieśniacy z XII wieku”, podczas gdy oni „stają się coraz bogatsi”.

„Jeżeli zabierze się większości ludzi to, co w życiu najważniejsze, najcenniejsze dobra i przekona się ich, by żyli jak XII-wieczny wieśniak – jedząc kleik i żyjąc na wietrze i słońcu – nie będzie inflacji” – powiedział profesor. „Myślę, że to jest finalny koniec: ubóstwo dla większości i nieograniczone pieniądze dla małej, wybranej grupy ludzi – głównie rządu, ich kumpli i ich banków”.

Kolejne ostrzeżenie przed CBDC pojawiło się w artykule z marca 2022 roku, opublikowanym w „Ars Technica”. „Cyfrowa waluta emitowana przez bank centralny może być wykorzystywana jako narzędzie rządowej inwigilacji obywateli i kontroli ich transakcji finansowych” – napisał w publikacji Jon Brodkin, starszy reporter ds. IT (techniki informatycznej).

Exit mobile version