W ciągu ostatnich kilku lat wiadomości od podróżników w czasie stały się bardzo popularne na temat teorii spiskowych, nic więc dziwnego, że kilka dni temu pojawiła się następująca wiadomość o przyszłości, datowana na rok 2006:
Cześć B. Pomyślisz, że kłamię, ale jestem z roku 2032. Nie będę próbował niczego udowadniać, wiara we mnie zależy od ciebie. Nie jestem podróżnikiem w czasie, to naprawdę skomplikowane, proszę nie pytać. Jestem tu tylko dlatego, że tęsknię za rokiem 2000. Nie możesz uwierzyć, jak popieprzone są sprawy w przyszłości. Chcę tylko, żebyś wiedział, że nieważne, jak źle jest teraz, jest coraz gorzej.
Ciesz się czasem spędzonym z przyjaciółmi i rodziną, póki jeszcze możesz, zanim zabije ich wirus. Ciesz się swobodą i prywatnością w Internecie, zanim je zabiorą. Ciesz się spokojem, zanim cały świat zacznie się rozdzierać. Tylko gdybyś wiedział, jak źle może się potoczyć.
Przez następne 10 lat będziecie walczyć o głupie rzeczy. Polityka stanie się brzydka, wszyscy zaczną się nienawidzić, ale zaufaj mi, że zapamiętasz te dni jako dobre wspomnienia. Znienawidzisz czarnego, pomarańczowego i zniedołężniałego staruszka, zamienisz wszystko w polityczny konkurs mierzenia penisa. Kiedy wszystko stanie się zbyt poważne, zdasz sobie sprawę, jacy wszyscy byli głupi. Zrozumiesz, że wszystkie twoje problemy były niczym. Wszystko pójdzie w dół tak szybko. Katastrofa za katastrofą.
Żyłem wystarczająco długo, by widzieć okropne rzeczy. Po rozpoczęciu III wojny światowej nikt nie był gotowy, wszyscy byliśmy miękcy. Zostaliśmy złapani nieprzygotowani. Wcześniej cały świat się gotował. Wojny, kryzys gospodarczy, klęski żywiołowe, pandemie… Ale niewielu widziało eskalację tak złej sytuacji. Jednego dnia zajmujesz się swoimi sprawami, prawdopodobnie zaniepokojony cenami benzyny lub jakimś głupim gównem, innego dnia patrzysz, jak ludzie umierają z powodu choroby popromiennej.
Wciąż pamiętam pierwszy dzień wojny. Obudziłem się rano, nie wiedząc, co się dzieje na świecie. Włączyłem komputer i zobaczyłem, że internet oszalał na punkcie tej rosyjskiej bomby atomowej. Wszyscy w Internecie o tym mówili, wszystkie media o tym mówiły, wszystkie kanały telewizyjne pokazywały materiał z tej 50-megatonowej eksplozji nuklearnej. Gdziekolwiek pójdziesz w Internecie, możesz zobaczyć tylko przerażające nagranie tej broni jądrowej. Pierwsza bomba atomowa była tylko pokazem. Nikogo nie zabił, ale odwet był konieczny. Jak każdy mógł się domyślić, wywołało to wojnę.
Jak łatwo zauważyć, świadomość przyszłości „podróżnika” jest niezwykła i dość dziwna, że nie relacjonuje on nic z sytuacji w latach 2022-2032, odwołując się do efektu motyla i strachu przed zmianą wszystkiego. Niemniej reklama na skanie jest poprawna i należy do Icarus Publishing – w 2006 roku ta firma naprawdę istniała i reklamy są legalne.
Jednak identyfikator użytkownika oryginalnego „postu” to 17609714, ale wszystkie „odpowiedzi” to 17606714. Statystycznie rzecz biorąc, jest to prawie niemożliwe, chyba że jest fałszywe, a ktokolwiek to sfałszował, popełnił literówkę, której nie zauważył ( zamiana 6 na 9 w OP).
Niemniej jednak nie możemy nie przyznać, że próba była udana, podobnie jak inne podobne rewelacje „podróżników w czasie”, którzy ostatnio są dosłownie w ruchu. Czy są to taktyki propagandowe mające na celu zastraszenie lub przygotowanie całego świata pokazem wodoru, a nawet bomby atomowej?
Tymczasem sytuacja na Ukrainie powoduje, że obie strony wymieniają groźby bez widocznego horyzontu dla jakiegokolwiek scenariusza pokojowego.
Miedwiediew: „Cała Ukraina spłonie”
Były prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew powiedział, że dostarczanie Ukrainie coraz bardziej zaawansowanych technologicznie systemów uzbrojenia sprowokuje jedynie więcej odwetowych bombardowań ze strony Rosji w ramach rosyjskiej doktryny nuklearnej.
„Cała Ukraina pozostająca pod kontrolą Kijowa spłonie”, zgodnie ze słowami Miedwiediewa użytymi w pisemnym wywiadzie dla dziennikarza Nadany Fridriksson.
Dziennikarz zapytał Miedwiediewa, czy użycie przez Ukraińców systemów broni dalekiego zasięgu jest możliwością, która doprowadzi Rosję do negocjacji z Kijowem.
„Rezultat będzie dokładnie odwrotny” — odpowiedział Miedwiediew na komentarze, które Fridriksson umieściła na swoim profilu w komunikatorze Telegram.
Ukraina: „Możemy uderzyć rakietami w Moskwę”
„Ukraina jest gotowa uderzyć na cele wojskowe na terytorium Rosji, w tym na Moskwę”.
Fiodor Wenisławski, członek Rady Najwyższej Komisji Bezpieczeństwa Narodowego, Obrony i Wywiadu Ukrainy, powiedział, że 100 czołgów to za mało, by Kijów jesienią zdobył Donieck i Ługańsk. A teraz nadszedł czas, aby zaatakować całe terytorium Rosji, w tym Moskwę, amerykańskimi rakietami.
„Nawet teraz obiecane czołgi bojowe nie wystarczą, aby zakończyć wojnę potężnym ciosem. Aby w pełni wyzwolić nasze terytoria, potrzebujemy od 500 do 700 czołgów” – mówi Venislavski niemieckiemu Bildowi.
Venislavski mówi, że gdyby czołgi zostały dostarczone już podczas wielkiej ofensywy ukraińskiej armii późnym latem, postęp w wyzwoleniu byłby znacznie większy, a wojna mogłaby już się zakończyć.
„Brakowało nam 100 czołgów, wtedy moglibyśmy całkowicie wyzwolić regiony Doniecka i Ługańska”.
Pentagon ogłosił DEFCON 2?
Sobotni poranek 4 lutego zaczął się jak zwykle i nie zwiastował żadnych dobrych wieści. Defconlevel.com nie jest całkowicie militarną stroną, piszą o sobie : Tak więc, jeśli defconlevel.com pokazuje DEFCON 2, nie oznacza to, że wojsko USA ma ten sam poziom na swoich serwerach, może to być poziom 1, ale także wyższy.
W związku z domniemanym prawdopodobieństwem użycia przez Rosję broni masowego rażenia podczas inwazji na Ukrainę, Departament Wojskowy Stanów Zjednoczonych ogłosił poziom gotowości bojowej dla Europy DEFCON 2. Podobny poziom ogłosił Waszyngton podczas kryzysu karaibskiego w październiku 1962 roku.
Łącznie istnieje pięć takich poziomów gotowości bojowej. Tak więc DEFCON 5 odpowiada normalnej gotowości w czasie pokoju. DEFCON 4 zwiększa aktywność służb wywiadowczych – Stany Zjednoczone spędziły na tym poziomie niemal całą zimną wojnę. DEFCON 1 oznacza maksymalną gotowość bojową w oczekiwaniu na zbliżający się atak nuklearny wroga. Zbliżony do poziomu alarmu szkoleniowego ogłoszono w 1983 roku w związku z ćwiczeniami dowódczymi „Doświadczony łucznik” w Europie Zachodniej.
Najnowszą wersję alarmu można było wyrazić także przy okazji pojawienia się nad USA chińskiego balonu szpiegowskiego, który został zestrzelony dziś na Atlantyku przez amerykańskie myśliwce F-22.
Najwyraźniej jesteśmy teraz świadkami etapu przygotowawczego, w którym każdy gracz utrzymuje pozycję, a amerykański Pentagon poważnie przygotowuje wojsko do nieuchronnego, rozbrajającego uderzenia tomahawkami, trójzębami i minutnikami. W tym przypadku, zdaniem ekspertów, będzie trochę więcej dymu niż zwykle.
Tak czy inaczej, rozwiązanie, którego wynik od dawna jest dla wszystkich oczywisty, nastąpi już bardzo szybko.