Nowy posąg moai został znaleziony na wyschniętym dnie jeziora na wyspie, jak poinformował Salvador Atan Hito, wiceprezes Ma’u Henua. Ma’u Henua jest organizacją tubylczą, która nadzoruje park narodowy na wyspie, która jest domem dla rdzennych mieszkańców Rapa Nui.
Cywilizacja Wyspy Wielkanocnej (znana również jako Rapa Nui) upadła wieki temu, ale jej dziedzictwo wciąż żyje dzięki niezliczonym posągom, które podkreślają, jak potężna była kiedyś. Uważa się, że wyspa, która ma zaledwie 164 km kwadratowe, została zasiedlona z Polinezji między 300 a 400 rokiem naszej ery.
Rozwinęła się tam cywilizacja, która wzniosła ponad 1100 posągów Moai, z których wiele zostało zbudowanych kilometry od kamieniołomów przy użyciu technik, które do dziś zadziwiają naszych naukowców.
Znane na całym świecie kamienne tamy wykonane są z tufu wulkanicznego, ważą do 100 ton i są świadectwem bogatej przeszłości. Jak te posągi znalazły się na swoim miejscu, jaki miały cel i kiedy zostały wzniesione, nie udało się do dziś jednoznacznie wyjaśnić. Pewne jest jedynie to, że produkcja posągów zdawała się kończyć nagle, z dnia na dzień. Na to przynajmniej wskazują znaleziska kamiennych narzędzi pozostawionych na posągach.
A co mówią sami rdzenni mieszkańcy? Jedna z ich legend mówi, że na wyspach istniały kiedyś dwa plemiona: te o „długich uszach” i te o „krótkich uszach”. W straszliwej wojnie o dominację na wyspach, Krótkie Uszy zabiły swoich przeciwników i na znak zwycięstwa zniszczyły kamienne Moai, które były symbolem władzy Długich Uszu. To mogło być również powodem, dla którego europejscy marynarze znaleźli później większość posągów przewróconych.
Odkrycie tego nieznanego wcześniej posągu ma ogromne znaczenie dla ludu Rapa Nui, powiedziała Hito w rozmowie z Good Morning America, ponieważ był on ukryty w jeziorze przez długi czas i nikt nie wiedział o jego istnieniu – nawet przodkowie tacy jak jej dziadkowie.
Według dr Terry’ego Hunta, profesora archeologii na Uniwersytecie Arizony, który badał posągi i Rapa Nui przez 20 lat, są one tak ważne, ponieważ reprezentują historię ludu Rapa Nui. „Byli oni ubóstwianymi przodkami mieszkańców wyspy. Są ikonami na całym świecie i reprezentują fantastyczne dziedzictwo archeologiczne tej wyspy” – mówi Hunt.
Nowo odkryty moai jest mniejszy niż inne na wyspie, ale Hunt mówi, że jego odkrycie w wyschniętym dnie jeziora jest mimo wszystko czymś pierwszym i znaczącym archeologicznie. „Myśleliśmy, że znamy wszystkie moai, ale wtedy pojawia się nowy, nowe odkrycie, a w tym przypadku w jeziorze, w kamieniołomie posągu” – wyjaśnił. „Żaden moai nie został wcześniej znaleziony w suchym dnie [jeziora] lub w dawnym jeziorze, więc to jest pierwsze”.
Zmiany związane z klimatem najwyraźniej wpływają również na odległą wyspę, a wyschnięcie jeziora zapewniło „niezwykłą okazję” do dokładniejszego zbadania tego obszaru, powiedział Hunt. Hunt i Hito uważają, że przy obecnej suszy archeolodzy mogliby odkryć jeszcze więcej moai w dnie jeziora. „W warunkach suszy, które mamy teraz, moglibyśmy znaleźć ich jeszcze więcej. Są one ukryte przez wysokie trzciny, które rosną w dnie jeziora, a badanie za pomocą urządzenia, które może wykryć podpowierzchnię, może pokazać nam, że w rzeczywistości jest więcej moai w osadach dna jeziora” – powiedział
Hito wyjaśnił, że oprócz większej ilości moai, zespół będzie również szukał narzędzi używanych do rzeźbienia posągów oraz znaków pisanych.