„A Global Digital Compact” – ONZ tworzy cyfrowy planetarny gułag Organizacja Narodów Zjednoczonych (ONZ) opublikowała raport uzupełniający do dokumentu „Our Common Agenda” (Nasza wspólna agenda) z 2021 r., zatytułowany „Global Digital Compact”, (Globalne cyfrowe porozumienie) który, jak sugeruje jego nazwa, przedstawia ramy zniewolenia całego świata pod cyfrową tyranią.
Zupełnie nowy internet, w którym nie jest dozwolona wolność słowa, w połączeniu z systemem kredytu społecznego w celu wyeliminowania krytyków i oporu społecznego, wydaje się być sednem dokumentu, wraz z zupełnie nowym systemem finansowym opartym na protokołach cyfrowej identyfikacji.
Więcej na temat tej technologii w zakładce biometryka:
„Cyfrowe identyfikatory powiązane z rachunkami bankowymi lub pieniędzmi mobilnymi mogą poprawić świadczenie ochrony socjalnej i służyć lepszemu dotarciu do uprawnionych beneficjentów” wyjaśnia dokument. „Technologie cyfrowe mogą pomóc w ograniczeniu wycieków, błędów i kosztów przy opracowywaniu programów ochrony socjalnej”.
„A Global Digital Compact” obejmuje również elementy związane z globalnym ociepleniem i zmianą klimatu. Firmy, a nawet osoby fizyczne będą śledzone na podstawie ich tak zwanego „śladu węglowego” i oceniane na jakie „swobody” można im pozwolić w oparciu o zgodność z wymogami klimatycznymi.
„Czujniki i monitory podłączone do Internetu rzeczy, platformy danych w chmurze, systemy śledzenia z obsługą blockchain i cyfrowe paszporty otwierają nowe możliwości pomiaru i śledzenia wpływu na środowisko i społeczeństwo w łańcuchach wartości” stwierdza dokument.
ONZ dąży do całkowitej kontroli nad ludzkością.
Aby plan się powiódł, sektor prywatny będzie musiał połączyć się w wielu obszarach życia codziennego z sektorem publicznym. Jest to znane jako faszyzm, fuzja państwa i korporacji, i jest budulcem komunizmu, ponieważ w takim procesie rząd ostatecznie pochłania sektor prywatny.
„Partnerstwa między państwami, sektorem prywatnym i społeczeństwem obywatelskim wykorzystują możliwości narzędzi cyfrowych do dostarczania rozwiązań dla rozwoju w ramach celów zrównoważonego rozwoju” argumentuje ONZ.
„Przykłady obejmują Digital Public Infrastructure Alliance, Coalition for Digital Environmental Sustainability oraz partnerstwa publiczno-prywatne na rzecz reagowania na katastrofy”.
Szczególnym zmartwieniem ONZ w jej przewidywanym systemie kontroli cybernetycznej jest rozprzestrzenianie się (tłumienie) wolności słowa w Internecie. Jego wizja Internetu 2.0 zlikwiduje wszelką wolność słowa, którą państwo uzna za „obraźliwą” lub „niewłaściwą” w oparciu o narrację zalecaną przez „Ministerstwo Prawdy”.
„Dezinformacja, mowa nienawiści oraz złośliwa i przestępcza działalność w cyberprzestrzeni zwiększają ryzyko i koszty dla wszystkich w Internecie […] musimy zwiększyć odpowiedzialność za szkodliwe i złośliwe działania w Internecie” stwierdza ONZ w dokumencie.
Są to tylko najbardziej oczywiste punkty przedstawione w dokumencie „A Global Digital Compact”. Istnieją też dodatkowe, bardziej subtelne aspekty dokumentu, które obejmują program wytyczony przez anty-biały rasizm lub to, co globaliści nazywają „sprawiedliwością”.
Mówi się nam, że osoby niebiałe muszą mieć większy „dostęp” do zasobów i możliwości. A obszary świata, w których brakuje internetu, muszą zostać natychmiast podłączone, aby mogły stać się częścią przewidywanego przez ONZ porządku społecznego „umysłu roju”.
„Podsumowując, Digital Global Compact jest globalistycznym aktem prawnym służącym ostatecznemu celowi globalistycznej polityki: kontroli wszystkich aspektów życia, osiągniętej poprzez wstawienie cyfrowego filtra między ludźmi a rzeczywistością” donosi Off Guardian.
„Bankowość, komunikacja, konsumpcja mediów, zakupy. Każda interakcja będzie odbywała się przez cyfrową membranę, która może zarówno monitorować twoją wymianę dóbr ze światem, jak i – jeśli uzna to za konieczne – odmówić ci dostępu do tego świata”.
Aby zrobić miejsce dla nowego porządku świata, trzeba najpierw zburzyć znaczną część istniejącego porządku.