Site icon Globalna Świadomość

ELITY ZACZYNAJĄ NOWĄ NARRACJĘ – CZY LOCKDOWN’Y I PSYCHOZA SANITARNA WRÓCI NA JESIEŃ ?

W 2020 roku, kiedy przyjmijmy rozpoczęła się „psycho pandemia”, świat był zgodny co do tego, w jakim kierunku ma to wszystko pójść. A miało to pójść w kierunku całkowitego „zamordyzmu”. Czasem zastanawiam się, jakby to było, w jakim momencie byśmy się obecnie znajdowali, gdyby nie ta „wojna” na Ukrainie i „bunt” części świata a konkretnie świata związanego z Grupą BRICS.

Nie ulega wątpliwości, że z takich lub innych przyczyn, Rosja, Chiny i kraje z nimi „powiązane” powiedziały nie dla „nowego porządku świata”, którego wdrażanie rozpoczęły Stany Zjednoczone wraz z Unią Europejską (pod fałszywym pretekstem „psycho pandemii”). Ta „wojna” na Ukrainie sprawiła, że „psycho pandemia” zakończyła się dosłownie z dnia na dzień a my niejako zyskaliśmy chwilę oddechu i dodatkowy czas aby szerzyć prawdę i przyczynić się do przebudzenia jak największej liczby ludzi.

I rzeczywiście ilość osób, które przejrzały na oczy jest potężna. Wielu z tych, którzy poddali się „eksperymentowi medycznemu” w postaci „szprycy”, także przejrzało na oczy. W tej kwestii nie możemy być pesymistami, lecz optymistami, gdyż grono przebudzonych bardzo szybko się powiększyło i de facto nadal się „wzbogaca” o kolejnych przebudzonych. Ale mimo to „oni” nadal chcą forsować swój „lucyferyczny” plan „psycho pandemii”.

W USA już dziś straszy się nowymi „wersjami” jedynie słusznego koronawirusa, po mimo, że amerykańskie CDC w oficjalnym komunikacie ogłosiło, że najbardziej narażone na zarażenie się nowymi wariantami są osoby, które przyjęły „szprycę”. Paradoks prawda? Aczkolwiek zastanawiam się czy to błąd w sztuce, czy o co tutaj chodzi, że CDC wydaje tego typu komunikat? To zastanawiające.

W Izraelu wprowadza się już powoli obowiązek „maskowania”, i notabene w USA także. Za chwilę spróbują odwoływać loty a następnie je ograniczać. Później być może podjęte zostaną próby wprowadzania takich czy innych form „lockdownów”, i oczywiście na koniec będzie „nowa szpryca”, na nowe warianty.

I oczywiście osoby już „zaszprycowane”, będą musiały się ponownie „zaszprycować”, gdyż te starsze „szpryce” nie są tak świetne jak te nowe, a tylko te nowe działają na obecne warianty. I niech ktoś mi napisze, że to nie jest „psychiatryk”.

Szanowni Państwo, teraz o tyle jesteśmy „do przodu”, że zostaliśmy już doświadczeni „w boju”. Dodatkowo jest nas po prostu więcej. Osób świadomych jest więcej. To też wniosek nasuwa się jeden, otóż będzie im znacznie trudniej ponownie wcisnąć ludzkość w „imadło psychozy pandemicznej”, co nie znaczy, że nie spróbują, albowiem już próbują to robić. W Polsce jak na razie jeszcze nie ma symptomów tego o czym napisałem powyżej, ale u nas trwa kampania wyborcza. Zatem „akcja zastraszanie” ruszy zapewne tuż po wyborach.

I tutaj kłania się nam kolejna kwestia a mianowicie zbliżające się wybory. Co zrobicie i jak zagłosujecie, tego po prostu nie wiem, to jest wasz wolny wybór. ALE bardzo was proszę, pamiętajcie kto jak się zachowywał w czasie „psycho pandemii”, kto był za „lockdownami”, za „szprycami” za ich de facto przymusem. Jak byliśmy bez mrugnięcia okiem oszukiwani. Ja osobiście w chwili obecnej głęboko zastanawiam się nad partią PJJ, czyli Polska Jest Jedna Rafała Piecha.

Jeszcze do nie dawna żyliśmy w Polsce, która podążała w dobrym kierunku, oczywiście było wiele mankamentów, ale mimo wszystko rozwijaliśmy się i mogliśmy wybić się na realną niepodległość. Niestety dziś nasz kraj w mojej opinii, przeistoczył się w dżunglę, gdzie ludzie są szczuci przeciwko sobie, gdzie rozwija się korupcja, deprawacja. Ogólnie rzecz ujmując znaleźliśmy się na równi pochyłej ku nicości. Jeżeli nie weźmiemy spraw w swoje ręce, to wówczas z Polski może już nic nie pozostać. I zaznaczam, że to nie jest metafora, ale realna ocena rzeczywistości.

Exit mobile version