Oficjalnie raz do roku następuje zjazd członków Grupy Bilderberg oraz zaproszonych gości. Chociaż osobiście bardziej pasuje mi tu stwierdzenie: „zlot czarownic”. Do takiego zjazdu („zlotu”) doszło także w roku 2022 i dziś chcemy skupić się na kilku aspektach tego spotkania, ponieważ nastąpiło ono niejako już po tej tak zwanej „pandemii”, a zatem konkluzje wynikające ze spotkania mogą być interesujące i kluczowe dla nadchodzącej przyszłości.
Tak więc elitarna grupa ponad stu przywódców politycznych wysokiego szczebla, dyrektorów generalnych korporacji i przedstawicieli świata finansów, środowisk akademickich i mediów spotyka się, aby omawiać sprawy globalne (czy więc coś takiego jak suwerenne kraje jeszcze istnieje). Ale kiedy taki „zlot” na najwyższym szczeblu ma miejsce, można sobie wyobrazić, że spotka się on z dużym zainteresowaniem mediów.
Jednak w przypadku spotkań ultra-tajnej Grupy Bilderberg tak się nie dzieje, no chyba, że w mediach „głównego nurtu” poinformowali cię o takim spotkaniu? Poinformowali? A może zamiast tego poinformowali cię, że: „babcia ukradła batonika ze sklepu”, lub też „piesek nie dojechał do weterynarza i kaplica”? Nie ważne. W każdy razie zamiast tego ogromna większość mediów „głównego nurtu” po prostu unika jakiejkolwiek wzmianki o nich (Bilderbergach to jest członkach Grupy Bilderberg).
Spotkanie z roku 2022 odbyło się w dniach 2-5 czerwca w luksusowym hotelu Mandarin Oriental w Waszyngtonie. Założone w 1954 roku spotkania Grupy Bilderberg są tylko dla zaproszonych i zwykle odbywają się raz w roku. Około dwie trzecie uczestników pochodzi z Europy, a reszta z Ameryki Północnej. Publicznie Grupa Bilderberg lubi twierdzić, że jej spotkania są po prostu forum dla: „nieformalnych dyskusji”. W rzeczywistości jednak mają ogromny globalny wpływ.
Mianowanie byłego premiera Belgii Hermana van Rompuya na pierwszego przewodniczącego Rady Europejskiej w 2009 roku, miało miejsce w ciągu kilku dni po jego udziale w specjalnym spotkaniu Grupy Bilderberg, które najwyraźniej zostało zorganizowane wyłącznie w celu rozważenia jego kandydatury. Wielu innych absolwentów Grupy Bilderberg, takich jak Bill Clinton, Tony Blair i Angela Merkel, podobnie objęło wysokie role polityczne po uczestnictwie w spotkaniach. Z tego powodu listy uczestników Grupy Bilderberg są często postrzegane jako dobry wskaźnik tego, gdzie może leżeć przyszła władza.
Wśród „wybitnych” uczestników spotkania z roku 2022 ze świata polityki znaleźli się: 99-letni Henry Kissinger; Mark Rutte (premier Holandii); Sanna Marin (premier Finlandii); Charles Michel (przewodniczący Rady Europejskiej); oraz Margaritis Schinas (wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej). Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski również miał w tym roku wnieść swój wkład za pośrednictwem łącza wideo konferencyjnego.
Wśród uczestników ze świata korporacyjnego znaleźli się: Albert Bourla (prezes i dyrektor generalny firmy Pfizer); Emma Walmsley (dyrektor generalny GlaxoSmithKline); Ben van Beurden (dyrektor generalny Shell); Bernard Looney (dyrektor generalny BP); Eric E. Schmidt (były dyrektor generalny i prezes Google); Yann Lecun (wiceprezes i główny naukowiec ds. sztucznej inteligencji Facebooka); Kevin Scott (dyrektor techniczny firmy Microsoft); oraz José Manuel Barroso (prezes Goldman Sachs International).
Inne wyróżniające się nazwiska pojawiające się na liście uczestników to: król Niderlandów; Jens Stoltenberg (Sekretarz Generalny NATO); William J. Burns (dyrektor Centralnej Agencji Wywiadowczej Stanów Zjednoczonych); Jake Sullivan (dyrektor Rady Bezpieczeństwa Narodowego Stanów Zjednoczonych); oraz Jeremy Fleming (dyrektor brytyjskiej centrali komunikacji rządowej).
Lista kluczowych tematów dyskusji na spotkaniu z roku 2022 sugeruje, że Grupa Bilderberg spodziewa się, że obecny okres globalnej niestabilności będzie kontynuowany. Na szczycie listy dyskusyjnej znalazł się temat: „Zmian geopolitycznych”. Następnie dyskutowano o „wyzwaniach NATO”, o „Chinach”, „doorganizacji indo-pacyficznej”, „chińsko-amerykańskiej konkurencji technologicznej” i „Rosji”.
Równie niepokojąca jak te otwierające tematy była dyskusja na temat: „ciągłości rządu i gospodarki”. Szczerze mówiąc, możemy tylko zgadywać, do czego to mogło się odnosić. Innymi słowy, ciągłość po czym? Czyżby kolejna globalna pandemia i załamanie porządku publicznego? Załamanie gospodarcze? Eskalacja wojny na Ukrainie? Możliwe wskazanie można znaleźć w temacie dyskusji, który nastąpił później: „Zakłócenie globalnego systemu finansowego”. Zatem ogólnym przesłaniem Grupy Bilderberg wydaje się być to, że świat nie wróci do normalności w najbliższym czasie.
Kolejnym prowokującym do myślenia tematem była dyskusja zatytułowana: „Dezinformacja”. Biorąc pod uwagę rosnącą na całym świecie kontrolę wolności słowa, udział kilku przedstawicieli „wagi ciężkiej” z wielkich technologii w spotkaniu sugeruje, że Grupa Bilderberg zdecydowała, że osiągnięcie „ciągłości rządu i gospodarki” zależy w znacznej mierze od dalszego kontrolowania (cenzurowania) świata online.
Po dyskusji na temat: „Bezpieczeństwo energetyczne i zrównoważony rozwój”, w której możemy założyć, że prezesi Shell i BP odegrali znaczącą rolę, kolejnym punktem porządku obrad był punkt zatytułowany: „Zdrowie po pandemii”. Ponieważ tak zwana „szczepionka” na COVID-19 firmy Pfizer, stała się ostatnio najbardziej lukratywnym lekiem w historii, udział jej dyrektora generalnego w tym roku można interpretować jako znak, że Grupa Bilderberg stawia na kontynuację dominacji tej firmy w medycynie farmaceutycznej.
Inne poruszane tematy (a przynajmniej te, o których nam powiedziano) obejmowały dyskusje na temat: „fragmentacji społeczeństw demokratycznych” oraz „handlu i deglobalizacji”. Spotkanie najwyraźniej zakończyło się dyskusją na temat Ukrainy. I tak o to relacje mediów „głównego nurtu” z 4-dniowego spotkania praktycznie nie istniały. Nie było jednak tak, że duże media nie miały nikogo obecnego, ponieważ wśród uczestników byli wysocy rangą przedstawiciele: Axel Springer, The Economist, The Financial Times i innych. Po prostu oni – i Grupa Bilderberg – nie chcą, żebyś o tym wiedział.