<p>Od początku operacji na Ukrainie zacząłem zadawać sobie wiele pytań dotyczących jej celów, założeń i ostatecznego wyniku. Działania naszej armii i naszych władz wyraźnie wskazywały, że Rosja nie dążyła do szybkiego zakończenia operacji.</p>



<p><strong>Zobacz, jakie to dziwne:</strong><br>&#8211; <em>Dobrowolne wycofanie wojsk pod Kijowem;<br>&#8211; Odmowa przejęcia inicjatywy;<br>&#8211; Zaprzestanie działań ofensywnych i przejście do defensywy;<br>&#8211; Celowo bezsensowne negocjacje;<br>&#8211; Dziwne wymiany więźniów;<br>&#8211; Uderzenia prawie wyłącznie w cele wojskowe;<br>&#8211; Kategoryczna odmowa niszczenia &#8222;cywilnej&#8221; infrastruktury strategicznej;<br>&#8211; Pośpiesznie organizowane referenda;<br>&#8211; Odmowa ataku na kwaterę główną wroga i centra decyzyjne&#8221;.</em></p>



<p>Odpowiedź przychodzi szybko; ;<em>&#8222;Oczywiście najprostszą opcją jest uznanie, że (rosyjskie) władze są idiotami. Oczywiście są w stanie prowadzić normalną wojnę. Dlaczego tego nie robią?</em></p>



<p>Długa refleksja doprowadziła mnie do następującego wniosku: ;<em>&#8222;Jeśli weźmiemy pod uwagę, że operacja jest tylko jednym z etapów walki z Zachodem, to okazuje się, że Rosja tak naprawdę nie potrzebuje szybkiego i zdecydowanego zwycięstwa na Ukrainie. Armia jest bezużyteczna posuwając się zbyt daleko. Szybkie i całkowite pokonanie Ukrainy nic dla nas nie zmieni pod względem geopolitycznym. Będziemy mieli nowe terytoria i nowych mieszkańców, ale globalny układ geopolityczny pozostanie taki sam&#8221;.</em></p>



<p>Moskwa produkowałaby zatem wojnę, która trwa: ;<em>&#8222;Cel wydaje się być zupełnie inny: zmusić Zachód do wrzucenia jak największej ilości zasobów finansowych i wojskowych do piekła. W szachach poświęca się figurę, aby zwabić przeciwnika w pułapkę, z której nie ma ucieczki. I jeśli będziemy pamiętać o tym celu, stanie się jasne, dlaczego Stany Zjednoczone wysadziły nasze gazociągi: bez nich znaczenie ukraińskich gazociągów znacznie wzrasta. Jest to próba większego zaangażowania Europejczyków w konflikt&#8221;.</em></p>



<p>Celem tej wojny był Zachód, który miał mieć bardzo ciężką zimę, w tym w Ameryce. Czytelnik wracający z Atlanty powiedział mi, że omlet kosztuje tam piętnaście euro, podobnie jak butelka wina i paczka papierosów. Mały posiłek w boui-boui kosztuje 80 euro. W Kalifornii galon benzyny kosztuje osiem dolarów: benzyna kosztuje ponad dwa euro za litr w stanie wielkości Francji, gdzie wszystkie sprawy załatwia się samochodem. Biden nie mógł mniej dbać o mieszkańców Kalifornii, którzy wciąż są zbyt biali i zbuntowani dla niego i jego marionetkowych mistrzów z Wall Street.</p>



<p>Ale trzymajmy się tej idei wojny, która trwa i osłabia wszystkich: Rosjanie mają gaz, ale nie mają samochodów. Od kwietnia sprzedaż samochodów spadła średnio o 60-80%. Upadek standardów życia będzie jakościowy, jeśli zamaskuje go niewielki ilościowy spadek PNB.</p>



<h4 class="wp-block-heading has-text-align-center"><strong>Orwell i najlepszym interpretatorem trwającej wojny</strong></h4>



<p>Dla mnie, jako kogoś, kto zawsze czyta książki i filmy, ta trwająca wojna między Eurazją a Oceanią, która rujnuje nas, ludzi, ma niefortunny orwellowski wydźwięk. Rok 1984 pozostaje bowiem naszą Apokalipsą, jeśli nie naszą Księgą Henocha.</p>



<p>Cytujemy wypowiedź autora na temat tej prawdziwej i fałszywej wojny, która trwa (1984, s. 244): ;<em>&#8222;Wojna ta zatem, jeśli oceniać ją na wzór poprzednich wojen, jest zwykłą fikcją. Przypomina bitwy między pewnymi przeżuwaczami, których rogi są ustawione pod takim kątem, że nie są w stanie zranić się nawzajem&#8221;.</em></p>



<p><strong>Wojna zmieniła swój cel: zabijasz swoją stronę, nie drugą</strong>. Orwell: ;<em>&#8222;Ale choć nierealna, nie jest pozbawiona sensu. Pochłania nadwyżki dóbr konsumpcyjnych i pomaga zachować szczególną atmosferę mentalną, której potrzebuje hierarchiczne społeczeństwo. Jak zobaczymy, wojna jest sprawą czysto wewnętrzną. </em></p>



<p><em>W przeszłości grupy rządzące wszystkich krajów, choć mogły uznać swój wspólny interes, a tym samym ograniczyć szkody wyrządzone przez wojnę, w rzeczywistości walczyły ze sobą, a zwycięzca zawsze plądrował pokonanych. Obecnie w ogóle ze sobą nie walczą. Wojna jest prowadzona przez każdą grupę rządzącą przeciwko jej własnym poddanym, a jej celem nie jest dokonywanie lub zapobieganie podbojom terytorium, ale utrzymanie nienaruszonej struktury społeczeństwa&#8221;.</em></p>



<p>To właśnie stary krętacz De Closets z zadowoleniem przyjął przywrócenie roli państwa wraz z kryzysem Covid. Rola ta jest wzmacniana przez Brukselę i Paryż wraz z wojną z Rosją, która przyspiesza reset i autorytaryzm. Pierwsze dwie wojny światowe ustanowiły globalizm, a ta ma na celu cyfryzację stada i wymazanie &#8222;starej białej rasy&#8221;, o której pisałem w 2009 roku , aby ustanowić Reset pożądany przez gnostyków w Davos, miejscu Magicznej Góry Tomasza Manna. Przeczytaj ponownie tę błyskotliwą, programową i niezrozumianą książkę, w której wszyscy bohaterowie są chorzy i umierający w otoczeniu nieskutecznych lekarzy.</p>



<p><strong><em>„Slogan partii: Wojna to pokój”.</em></strong></p>



<p>Orwell kontynuuje tymi słowami:</p>



<blockquote class="wp-block-quote is-layout-flow wp-block-quote-is-layout-flow">
<p>&#8222;<strong><em>Samo słowo 'wojna&#8217; stało się błędnym określeniem. Prawdopodobnie bardziej trafne byłoby stwierdzenie, że wojna przestała istnieć, stając się ciągłą. Szczególna presja, jaką wywierała na istoty ludzkie między epoką neolitu a początkiem XX wieku, zniknęła i została zastąpiona czymś zupełnie innym. Efekt byłby dokładnie taki sam, gdyby trzy superpaństwa, zamiast walczyć ze sobą, zgodziły się żyć w wiecznym pokoju, każde nienaruszalne w swoich granicach. W takim przypadku każde z nich nadal byłoby zamkniętym wszechświatem, na zawsze wolnym od uśpionego wpływu zewnętrznego niebezpieczeństwa. Prawdziwie trwały pokój byłby dokładnie taki sam jak trwała wojna. Chociaż większość członków Partii rozumie to tylko w powierzchownym sensie, jest to głębokie znaczenie sloganu Partii: &#8222;Wojna to pokój&#8221;.</em></strong></p>
</blockquote>



<p>Ta wojna będzie wieczna. Obejmuje ona superpaństwa &#8211; nie będziemy ich wymieniać &#8211; wszystkie zafascynowane cyfrową kontrolą nad stadem ;<em>(dane dotyczące Indii są również przerażające)</em> ;i nie spieszące się, by położyć jej kres. Jest to wojna, którą nasi przywódcy prowadzą przeciwko nam, przy współpracy ludności: ;piłka nożna, piwo i hazard (1984, s. 87) kontrolują stado. Jak powiedział Nietzsche: musisz źle traktować małych ludzi. W przeciwnym razie nabiorą apetytu poprzez jedzenie.</p>

DYSTOPIJNA PRZYSZŁOŚĆ – WIECZNA WOJNA SUPERPAŃSTW I CYFROWA KONTROLA NAD STADEM
