Dlaczego ludzie nie chcą wiedzieć o przemocy popełnianej wobec Matki Ziemi? Czy ujawnienie tej tajemnicy jest tabu? Na przykład wiele badań na temat geoinżynierii do dziś nie zostały poddane publicznej debacie.
Nie tylko władza, ale także dzisiejsze ruchy społeczne nie pozwoliły na to. Bardzo często ludzie od razu odrzucają radykalne nowe myśli, ponieważ są one dla nich zbyt szokujące. Pierwszą reakcją jest zazwyczaj ignorowanie ich, zamiast próby nauczenia się i zrobienia czegoś w tych niebezpiecznych sprawach.
Większość ludzi po prostu zaprzecza możliwości istnienia czegoś takiego jak „geoinżynieria wojskowa”.
Starając się uniknąć konfrontacji z tymi niełatwymi prawdami, powtarzają termin przygotowany przez rządzących, którzy chcą pozbyć się tego rodzaju „złej wiedzy” i nazywają ją „teorią spiskową”.
Musimy jednak skonfrontować się z faktami dotyczącymi systemu, w którym żyjemy, a który sam w sobie opiera się na różnych formach bezpośredniej i strukturalnej przemocy wobec samego życia, natury i ludzi.
Ta prawda jest tajemnicą i dlatego mówienie o niej stało się tabu. Ilekroć to tabu zostanie naruszone, zawsze pojawia się szybka i często gwałtowna reakcja, aby powstrzymać dalszą dyskusję.
Oczywiście wiemy, na czym opiera się przemoc naszego systemu – naszej „nowoczesnej cywilizacji”.
Jest ona zakorzeniona w „patriarchacie”, jak nazywam go w moim podejściu do teorii krytycznej. Intencją patriarchatu jest zmiana całego życia, natury i ludzkości, w rzeczywistości całego świata w „sztuczny”, stworzony przez człowieka, który nie pozwala już dłużej istnieć życiu na planecie Ziemia w jego organiczny, naturalny i matczyny sposób. Ten stworzony przez człowieka świat jest z definicji pater-arché, „stworzeniem” tak zwanych ludzkich ojców zamiast ludzkich matek wraz z Matką Naturą.
W czasie osiągania tej patriarchalnej utopii, która ma kilka tysięcy lat, zastosowano już wiele przemocy.
Przemoc ta przekształciła się w traumę, ale jednocześnie jest uważana za „zakazaną wiedzę” i jest tłumiona. Została ukryta na wszystkich poziomach i nie można się nią otwarcie zająć.
Dopóki patriarchalnej „cywilizacji” nie uda się całkowicie przekształcić życia, natury, ludzi, całego świata – i samej planety – w świat całkowicie stworzony przez człowieka, dopóty coraz więcej przemocy będzie stosowane jako niezbędny środek do osiągnięcia niebezpiecznych celów końcowych.
Ten paradoks jest sekretem patriarchatu… Ponieważ patriarchalna narracja mówi nam, że nie ma przemocy w procesie transformacji z naturalnego do sztucznego – maszyny – zawsze mówi się nam również, że wynik będzie lepszy.
Nazywa się to postępem…! Ale tajemnica, którą musimy ujawnić, mówi nam, że przemoc nie prowadzi do lepszych i ulepszonych światów, które nam obiecano, ale do tego, co faktycznie produkuje:
zniszczenia…! Zniszczenie jest ogólnym rezultatem tego „alchemicznego” – jak go nazywam – procesu transformacji poprzez przemoc. Taka jest jego logika, ale nikomu nie wolno jej nazwać. Jest to wiedza „zła”, zakazana, zapomniana, wiedza zepchnięta do podziemia i w ten sposób uczyniona podświadomą.
Patriarchat w formie Wojskowego Kompleksu Przemysłowego (MIC) zaczął niszczyć nasze warunki życia i samą Planetę. Wierzę, że jesteśmy zmuszeni zrobić coś przeciwko temu, jeśli chcemy nadal żyć na tej ziemi. Oznacza to, że musimy zająć się patriarchatem i jego systemową, bezpośrednią i strukturalną przemocą, ryzykując, że staniemy się tymi, którzy przełamią tabu.
Jeśli się rozejrzymy, zawsze zobaczymy więcej broni – nie CO2…! – zagrażających Ziemi, jej klimatowi, warstwie ozonowej, jej cyklom i wszelkiemu życiu.
Wraz z „uzbrojeniem” poprzez, kontrolę umysłu i neuronaukę, 5G sztuczną inteligencję, cyfryzację nano- i biotechnologie, …geoinżynieria należy do czwartej rewolucji przemysłowej, która ma zbudować naszą przyszłość – lub jej brak – w XXI wieku.
Technologie te już wytwarzają „blokady” z góry, z kosmosu, a także z dołu.
Mają one wykorzystywać nasze ciała i mózgi, i nie sądzę, byśmy wszyscy mieli przetrwać ten proces stawania się „bio” częścią tego, co nazywam megamaszyną – nową globalną formą totalitaryzmu.
Problemy, przed którymi stoimy, są ze sobą powiązane. Należy skończyć z leseferystycznym podejściem do kwestii technologii jako postępu. Trzeba naprawdę przyjrzeć się patriarchatowi, celowemu niszczeniu świata, w tym nas, ludzi.
Wszystko co ostatnimi laty miało miejsce, miało na celu przekształcenie nas w genetycznie zmodyfikowane zombie z wszczepionymi chipami i nanobotami, są obecnie w trakcie stosowania. Mają one doprowadzić nas do „transhumanizmu”, i ludzkości…