PRZEKAZ OD ANONYMOUS DO POLAKÓW – ”JESTEŚCIE WAŻNIEJSI NIŻ MYŚLICIE” !
26 października 2023NAJGORSZY DZIEŃ W HISTORII – JAK MOŻE ROZPOCZĄĆ SIE CYKLICZNY RESET ?
27 października 2023Kilka dni temu opublikowaliśmy artykuł omawiający, jak program Wielkiego Resetu wciąż postępuje za kulisami, podczas gdy nagłówki gazet pełne są tematu Izrael-Palestyna. Ale prawdą jest również, że w ciągu trzynastu dni swojego istnienia wojna sama popchnęła już ten program do przodu.
Normalizacja tłumienia sprzeciwu i tworzenie kultury strachu wokół wolności słowa to główna część Wielkiego Resetu, w końcu wszystkie pozostałe kroki są o wiele łatwiejsze, jeśli zakazuje się niewygodnych protestów. I oczywiście od początku wojny wszędzie pojawiają się wezwania do tłumienia wolności słowa. Omówiliśmy to w naszym artykule „Wojna” Izraela i Hamasu – kolejny pretekst do zamknięcia wolności słowa”
Od czasu opublikowania tego artykułu kampania nabrała tempa. Komisarz Unii Europejskiej Thierry Breton wysłał listy z ostrzeżeniami do wszystkich głównych platform mediów społecznościowych , twierdząc, że muszą „zwalczać dezinformację” na temat Izraela i grożąc im karami.
Stanowiąc kolejny cios w narrację „Chiny są po naszej stronie”, chiński serwis udostępniania wideo TikTok chętnie zgodził się na „walkę z dezinformacją” . Studentom z Harvardu i Berkeley grożono umieszczeniem na „czarnej liście” za wyrażanie poparcia dla Palestyny.
Niemiecka i francuska policja rozbija propalestyńskie demonstracje, podczas gdy – zarówno w Wielkiej Brytanii, jak i w USA – pojawiają się wezwania do aresztowania ludzi za wymachiwanie flagami palestyńskimi lub deportacji tych, którzy „wspierają Hamas” .
Tworzenie kultury strachu, sprawianie, że ludzie boją się wyrażać siebie lub swoje opinie polityczne, to tylko jedna z wielu rzeczy, które łączą Covid, Ukrainę, zmiany klimatyczne, a teraz Izrael.
OPROGRAMOWANIE DO ROZPOZNAWANIA TWARZY
Zawsze jest ciekawie, kiedy rzekomo „lewa strona” historii urywa się i łączy z tematem już poruszanym w wiadomościach. Jednym z nich jest rozwój oprogramowania do rozpoznawania twarzy, które stanowi zagrożenie dla prawa każdego człowieka do prywatności. Przed „niespodziewanym atakiem” Amnesty International określiła wykorzystanie przez Izrael technologii rozpoznawania twarzy jako „automatyczny apartheid” . W USA stany od dawna sprzeciwiają się stosowaniu FRT, a niektóre wprowadziły projekty ustaw całkowicie go zakazujące .
Teraz jednak Izrael rzekomo używa technologii rozpoznawania twarzy do identyfikacji zabitych i rannych . „Jerusalem Post” nazywa to „narzędziem pomagającym Izraelowi podnieść się po wojnie Hamasu” .
trzy dni przed rzekomym „niespodziewanym atakiem” zgłoszono, że rząd Szwecji został „zmuszony” do zwiększenia jego użycia z powodu „przemocy gangów” . W Wielkiej Brytanii zbiegło się to w czasie z planami rządu polegającymi na przesyłaniu każdego zdjęcia paszportowego znajdującego się w ich bazie danych do programu rozpoznawania twarzy [omówiliśmy to tutaj ].
Plany wywołały cichy protest, głównie dlatego, że tak naprawdę nikt o nich nie słyszał. Następnie w sobotę, podczas marszu propalestyńskiego w Londynie, policja metropolitalna narzuciła uprawnienia określone w sekcji 60AA, nakazując uczestnikom niezakrywanie twarzy, aby ułatwić FRT na żywo . (Nawiasem mówiąc, jest Szwecja, kolejny z krajów „dobrego człowieka”).
Nikt nie powiedział ani słowa przeciwko temu. Nagle to, co w kwietniu było „orwellowskie” , teraz – dzięki ostatniej wojnie – jest zupełnie w porządku.
Fakt, że ci sami ludzie, którzy teraz żądali, aby nikt nie zakrywał twarzy, krzyczeli „noś maskę!” przez ostatnie trzy lata jest najbardziej poetycką ironią. I, co równie ironiczne, ale o wiele bardziej tragiczne, ci sami ludzie, którzy sprzeciwiali się wykorzystaniu tej technologii podczas protestów związanych z blokadą, będą ją wiwatować na rzecz „sympatyków terrorystów”, co prowadzi nas zgrabnie do punktu trzeciego…
PODZIAŁ ALT-MEDIA
Niezależne media były najczęstszym powodem, dla którego narracja o „pandemii” nie osiągnęła swoich wspaniałych celów. Narracja straciła dynamikę w obliczu odparcia zestalonego oporu ze strony prawicy z całego spektrum politycznego – od anarchistycznej lewicy po libertariańską prawicę.
Od tego czasu główne ramię strategii globalistycznej podważa tę solidarność i zasięg alternatywnych mediów, atakując ich finansowanie, ograniczając ich zasięg i – co najbardziej oczywiste – siejąc niezgodę za pomocą czynników rozpraszających, które powodują podziały.
To nie przypadek, że rosyjska inwazja na Ukrainę złamała opór Covida w połowie, rozbijając go wzdłuż staromodnych linii uskoków. „Wojna” Izraela i Hamasu podzieliła już te dwie strony na dwie kolejne. Zbiorowe działanie i niezależne myślenie zostały zepchnięte do krainy cieni na rzecz trybalizmu. Zmanipulowano ludzi, aby porzucili stanowisko antyglobalistyczne i zdecydowali się zaciekle bronić „dobrych globalistów” przed złymi.
Nie tylko złamało sojusz przeciwników blokad i szczepionek, ale także złamało ich zasady i zdyskredytowało ich opinie. Wielu – głównie konserwatywna prawica – zapomniało, że Izrael był na czele kłamstwa dotyczącego Covid-19, zapomniało, że to oni pierwsi zaszczepili i pierwsi skorzystali z „zielonych przepustek”, i rzucili się do ich obrony (lub, ściślej, skorzystał z okazji, aby forsować program antyislamski).
Obecnie nawołują do kar zbiorowych i – jak wspomniano powyżej – wiwatują na rzecz zniesienia wolności słowa dla „sympatyków terrorystów”. Weźmy na przykład Douglasa Murraya, którego uważa się za „absolutystę wolności słowa”, ale w następstwie „niespodziewanego ataku” pisze felietony o takich nagłówkach …
Dlaczego pozwalamy na protesty gloryfikujące rzeź? Niezależnie od tego, czy ci ludzie kiedykolwiek szczerze protestowali przeciwko wolności, czy nie, ich wiarygodność na tym froncie została teraz na zawsze nadszarpnięta.
„ŚWIAT WIELOBIEGUNOWY”
Drugą stroną frakcyjności, która w dalszym ciągu łamie ruch sceptyków Covida, jest jednoczesne promowanie tak zwanego „świata wielobiegunowego”.
Fakt, że siłą rządzącą światem jest globalistyczna elita, która nie nazywa żadnego państwa domem, został brutalnie ukazany przez fałszywą „pandemię”. Od tego czasu głównym celem tej globalistycznej elity było wymazanie tego faktu z naszego zbiorowego umysłu. sprzedaje się fałszywą narrację, że rozpadające się imperium amerykańskie to „globalizm” i że istnieje szorstka oś opozycji w postaci Rosji, Chin, Iranu i in.
Tę narrację sprzedają zarówno media głównego nurtu, jak i alternatywne od początku „specjalnej operacji wojskowej” Rosji. To uproszczona, binarna narracja o dobrym/złym facecie, zaprojektowana tak, aby wyrzucić z ludzkich umysłów 2 lata globalnej współpracy na pełną skalę pomiędzy tymi rzekomymi „wrogami”.
Już konflikt Hamas-Izrael przyczynia się do pogłębiania tej zwodniczej narracji. Stwarza wrażenie świata podzielonego według wytartych (ale coraz bardziej pozbawionych znaczenia) linii. Pandemia pokazała jasno, że wszystkie elity świata podążają tym samym scenariuszem.
Wojna ma na celu sprawić, że zapomnimy o tym fakcie. A jeśli oznacza to, że w tym procesie musi zginąć kilka tysięcy ludzi – i co z tego? Zarówno Zachód, jak i Wschód chętnie zabijały swoich ludzi za pomocą blokad i toksycznych szturchnięć – więc dlaczego nie rakietami?
Sprzedają wysłużone memy z czasów zimnej wojny, aby przekonać cię, że nie są twoim wrogiem – to ci ludzie „tam” – muzułmanie, Żydzi, RosjaniE…możesz wypełnić według potrzeb. Korea Północna została oskarżona o dostarczanie broni Hamasowi. Według doniesień Iran sfinansował – nawet planował – atak.
Nawet Rosja, która tradycyjnie stanowczo sprzeciwia się wszelkim islamskim „terrorystom”, wykazuje oznaki narażania na szwank swojej zwykłej „neutralności” wobec Palestyny. Wysyłają transporty z pomocą do Gazy i omawiają uchwały o zawieszeniu broni przed Radą Bezpieczeństwa ONZ (które Stany Zjednoczone oczywiście natychmiast zawetowały).
Za swoje kłopoty izraelscy parlamentarzyści grożą Rosji wojną na żywo w RT . W swoim wczorajszym przemówieniu do narodu Joe Biden całkiem celowo utożsamił Putinowską Rosję z Hamasem. Prezydent Ukrainy Władymir Zełenski zrobił to samo niemal natychmiast po tym, jak miał miejsce „niespodziewany atak”.
Wytyczane są globalne linie bitwy dla rzekomej „3 wojny światowej”. Wszystko to podsyca iluzję, że te państwa narodowe dzielą ogromne, sejsmiczne różnice ideologiczne, podczas gdy w rzeczywistości podzielają one zdecydowaną większość celów Nowej Normalności.
Pamiętajcie, że zarówno Izrael , jak i Hamas poświęciły swój naród na ołtarzu firmy Pfizer. Wszelkie twierdzenia, że obydwie strony troszczą się obecnie o życie cywilów, muszą zostać przyjęte z najwyższym sceptycyzmem.
Jak widać, „niespodziewany atak” Hamasu nadał nowy impet niektórym celom NN, które od jakiegoś czasu znajdowały się na liście rzeczy do zrobienia establishmentu. I to tyle, co do tej pory , są inne, które jeszcze się nie zmaterializowały, ale z łatwością mogłyby.
Mówi się o kryzysie uchodźczym – zwiększeniu nielegalnej imigracji i wznieceniu większej liczby pożądanej retoryki prowadzącej do podziałów, przy jednoczesnym zrzuceniu na zachodnie rządy gąbki za nędzę finansową, którą celowo stworzyły. Ceny ropy już rosną , w każdej chwili mogą wywołać kolejny „kryzys energetyczny”.
Być może będą to kraje Zatoki Perskiej, które nałożą embargo na Izrael lub kraje Zachodu nałożą sankcje na kogokolwiek, ale to one kładą podwaliny. The Wall Street Journal ostrzega przed „echem roku 1973” , Stany Zjednoczone sprzedały połowę swoich rezerw i mogą nie być „gotowe na kryzys” .
Dwie historie z dzisiejszego poranka ostrzegają przed „potencjalnym kryzysem” . Jeśli (kiedy?) nadejdzie, może (i prawie na pewno zostanie) natychmiast wykorzystana do realizacji programu „zmian klimatycznych”. Powiemy, że jest dobre rozwiązanie, ponieważ „zwiększamy naszą zależność od energii odnawialnej”.
To ogromna plątanina kłamstw, ale wszystkie prowadzą w tym samym kierunku. W kręgach alternatywnych mediów toczy się już wiele dyskusji na temat natury Hamasu. W jakim stopniu zostały one stworzone przez Izrael lub przynajmniej pozwolono im na to? A jak bardzo dotyczy to samego „ataku z zaskoczenia”?
Niektórzy nazywali to „pracą od wewnątrz” od chwili, gdy wiadomość się rozeszła, i rzeczywiście nosi ona typowe cechy tradycyjnego ataku „fałszywej flagi”. Niewytłumaczalne „awarie wywiadu”, ignorowanie ostrzeżeń i opóźnione reakcje. Być może był to przypadek „pozwólcie, żeby to się wydarzyło celowo” (LIHOP), a może oni sprawili, że tak się stało (MIHOP).
Kto wie, jak daleko posunie się elita w zarządzaniu rzeczywistością, której potrzebuje, aby narzucić światu swoje plany.Jakakolwiek jest prawda w tej sytuacji, nie można zaprzeczyć, że już ciężko pracujemy nad forsowaniem bardzo znanego planu.