NAJBARDZIEJ CNZUROWANY LEKARZ EUROPY – ”NADCHODZĄ NOWE RZECZY”
27 października 2023JAK NASA CHCIAŁO OKRAŚĆ ANTYCZNĄ BIBLIOTEKĘ PRZEDRESETOWEJ CYWILIZACJI
28 października 2023Wiek XVIII możemy określić jako epokę indyferentyzmu religijnego, absolutyzmu w rządach, lekkości obyczajów posuwającej się nierzadko do zamiłowania w tajnych „sztukach” jak na przykład: alchemia czy magia i kabała. Nastąpił nagły „wysyp” tajnych stowarzyszeń, rozpoczęto tworzyć coraz to nowsze ryty i stopnie wtajemniczenia. Nie dziwi więc, że masoneria w tym właśnie wieku tak szybko się rozszerzyła i rozprzestrzeniła.
Największy na nią wpływ wywarł wówczas Adam Weishaupt, profesor prawa w Ingolstadzie, ponieważ spotęgował w niej fanatyzm typowo sekciarski, a mianowicie nienawiść do religii (przede wszystkim chrześcijaństwa) i monarchii. I to właśnie on 1 maja 1776 roku założył „Zakon Iluminatów”. Następnie rozszerzył go przy pomocy Zwakha, Massenhausena, markiza Costanzo, barona Knigge, ex benedyktyna Werkmeistera, Bode’go i innych.
„Zakon Iluminatów” początkowo objął sobie za cel Niemcy, następnie Austrię, Francję, Włochy i Amerykę. Istnieją jednak mocne dowody i na to, że zakon ten miał bardzo bliskie stosunki z Wielką Lożą w Polsce. Weishaupt usilnie twierdził, że szło mu o oświecenie i poprawę ludzi, ale tajemnie dążył on do tego, by wywołać w świecie rewolucję na polu religijnym i politycznym. „Zakon Iluminatów” był i jest wielkim wrogiem wolności, równości a nade wszystko religii Chrystusa Pana. Notabene ogólnie rzecz ujmując Masoneria jest „Kościołem Antychrysta”.
Weishaupt poszedł do co obrzędów za masonerią, a co do organizacji miał przed oczyma zakon Jezuitów, których był uczniem, później zaś śmiertelnym wrogiem. Każdy członek zobowiązany był podać na piśmie jak najdokładniejsze curriculum vitae, z opisem swoich stosunków rodzinnych, majątkowych i tym podobne. Dodatkowo co miesiąc był zobowiązany składać rodzaj sprawozdania o swoim życiu wewnętrznym.
W instrukcjach dla tak zwanych regentów, są zawarte szczegółowe wskazówki, jak wpływać na jednostki, na rządy, na szkoły, na literaturę i wreszcie na opinię publiczną. Można się też, z nich domyślić, że istniała władza naczelna i tajna. Ponad to Weishaupt „łowił” adeptów szczególnie w akademiach, seminariach i szkołach wojskowych. Są to pierwsze kroki ku wniknięciu do chrześcijaństwa od wewnątrz (seminaria).
Weishaupt żądał od przyjętych do „Zakonu Iluminatów”, ścisłej przysięgi. Udało się mu wciągnąć do sekty wielu ludzi znanych. Między innymi księcia Ferdynanda, księcia brunszwidzkiego, Karola Augusta, księcia sasko – wajmarskiego, Ernesta księcia gothajskiego, nawet dygnitarzy duchownych i świeckich jak na przykład późniejszego prymasa niemieckiego Dalberga, ministra Montgelas, a także uczonych i poetów jak Herder, Goethe, Pestalozzi.
Stosunek nowego „zakonu” do masonerii był taki, że Weishaupt postanowił przejąć na wskroś masonerię „iluminizmem” i zapanować nad nią. Połączenie obu „zakonów” nastąpiło już w 1781 roku, a w roku 1782 na zjeździe w Wilhelmsbadzie, sprytny Knigge sprawił, że przywódcy masońscy, między innymi książę brunszwicki Ferdynand i słynny później hrabia Mirabeau, nie tylko uznali „Zakon Iluminatów”, za część składową masonerii, ale poddali się pod komendę „Iluminatów”. Mało tego, to wówczas miano ustalić i zatwierdzić wywołanie rewolucji we Francji.
Po tych wydarzeniach de facto oficjalne wzmianki o „Zakonie Iluminatów” zanikają. Adam Weishaupt i jego „twór”, przechodzą całkowicie w proces utajnienia. Następuję pewnego rodzaju zmowa milczenia o „Zakonie Iluminatów”, o jego członkach i o wszystkim co byłoby związane z tym właśnie zakonem. To całkowicie zrozumiałe, ponieważ jeżeli oficjalnie „przestało się istnieć”, to łatwiej z ukrycia realizować swoje zwodnicze i destrukcyjne cele.
Tak o to właśnie fakt, przeistoczył się w legendę a dziś w tak zwaną „teorię spiskową”. Fakt istnienia „Zakonu Iluminatów”, którzy po dziś dzień istnieją i są „głową węża” to jest masonerii. „Zakon Iluminatów” prowadzony jest przez tego, który niesie „oświecenie” to jest samego lucyfera. Zatem mamy do czynienia z satanistami najwyższej próby, więc nie dziwmy się, że nasza cywilizacja znajduje się obecnie w takim punkcie, w jakim się znajduje.