Jezuici, anglikanie, Klub Rzymski i „piąta kolumna” Watykanu promują teorię antropogenicznej zmiany klimatu…
Na otwarciu wirtualnego spotkania Światowego Forum Ekonomicznego w czerwcu 2020 r., w środku sfabrykowanej globalnej katastrofy zdrowotnej, ówczesny książę Walii Karol przedstawił światu, w najczystszym mafijnym stylu, swój plan Wielkiego Resetu, który bardziej niż propozycją stałby się ultimatum katapultowanym przez „porządek poprzez chaos” napędzany przez globalistyczne elity z pandemii Covid-19; „Mamy wspaniałą okazję, aby wykorzystać ten kryzys jako coś dobrego. „Bezprecedensowe fale uderzeniowe mogą sprawić, że ludzie będą bardziej otwarci na wielkie wizje zmian… W ciągu ostatniego miesiąca, pomimo trwającego kryzysu, pokrzepiłem się, widząc rosnące wezwania do ekologicznego ożywienia gospodarczego”.
W tym samym roku w przemówieniu przed szczytem Green Horizon, opublikowanym przez Światowe Forum Ekonomiczne (1), Carlos de Wales wyraził się bardziej precyzyjnie : „Ekologiczne ożywienie gospodarcze [po „Covid”] stanowi bezprecedensową okazję do ponownego przemyślenia i dostosowania naszego stylu życia… Potrzebujemy zmiany w naszym modelu gospodarczym, która w centrum naszego planu postawi światowe przejście na Net Zero [pełną dekarbonizację] sposób działania.”
Jak wyjaśnisz obsesję kabalistycznych magów Świątyni na punkcie całkowitej dekarbonizacji? Jak ostrzega historyk Andriej Fursow : „Nazywam program demontażu kapitalizmu 'potrójnym D’: deindustrializacją, depopulacją i de-racjonalizacją (zachowań i świadomości). W rzeczywistości demontaż kapitalizmu i neoliberalna kontrrewolucja jako jego pierwsza faza oznaczają próbę zatrzymania historii i przywrócenia jej do przedkapitalistycznej przeszłości: świata przemysłowo-hiperprzemysłowych enklaw otoczonych strefami kastowo-niewolniczo-feudalnymi”.
Fałszywy prorok sterowany przez antychrysta… Jezuici, anglikanie, Klub Rzymski i „piąta kolumna” Watykanu promują teorię antropogenicznej zmiany klimatu
Franciszek uczynił aktywizm klimatyczny, wyprodukowany przez Klub Rzymski i kontynuowany przez Światowe Forum Ekonomiczne, znakiem rozpoznawczym swojego „papiestwa”, które w rzeczywistości jest papiestwem jezuitów i anglo-weneckiej „piątej kolumny” zakorzenionej w Kurii Rzymskiej, która stworzyła i forsuje teorię antropogenicznych zmian klimatu, która została obalona przez laureatów Nagrody Nobla, czołowych naukowców i think tanki niezwiązane z ultraglobalistycznym establishmentem. Niniejszy artykuł ujawnia, w jaki sposób sojusz anglikańskich ludobójców i „weneckich starożytnych” stworzył depopulacjonistyczną i antyindustrialistyczną niszę w biurokracji watykańskiej – całkowita dekarbonizacja to niepotrzebne samobójstwo.
Nikt nie wątpi, że temperatury rosną w niektórych częściach świata i chociaż laureaci Nagrody Nobla i naukowcy wysokiego szczebla niezwiązani z ultra-globalistycznym establishmentem zaprzeczyli, że istnieje zagrożenie klimatyczne, na razie nie ma formalnej opozycji na szczeblu państwowym, aby przeciwstawić się wersji zjawiska narzuconej przez elity Kurii Rzymskiej i sfery anglosaskiej za pośrednictwem Klubu Rzymskiego w ciągu ostatnich dziesięcioleci. Plotka głosi, że renomowani naukowcy mogą przedstawić alternatywne wyjaśnienie tego zjawiska podczas COP28 w Dubaju. Według geostratega Thierry’ego Meyssana (1), naukowcy ci byliby członkami Rosyjskiej Akademii Nauk.
„Jeśli rosyjskim naukowcom uda się w końcu dojść do głosu na COP28, jest bardzo prawdopodobne, że uczestnicy zostaną podzieleni na dwa obozy, nie na podstawie kryteriów naukowych, ale z powodów politycznych… Jest więc możliwe, że COP28 zamieni się w konfrontację między sojusznikami Anglosasów a obrońcami Rosji, którzy reprezentują zdecydowaną większość światowej populacji”. Jednak w październiku prezydent Rosji Władimir Putin podpisał dekret zatwierdzający nową doktrynę klimatyczną Federacji Rosyjskiej, której kluczowym długoterminowym celem jest osiągnięcie neutralności węglowej najpóźniej do 2060 r., podała agencja prasowa TASS
W artykule z 1984 r. zatytułowanym „Klub Rzymski próbuje przejąć Watykan” Executive Intelligence Review wyjaśnia, jak w lutym 1981 r. (2):
„Kabała maltuzjańska zakorzeniona w Kościele rzymskokatolickim, głównie w zakonie jezuitów, a w świecie niekatolickim, głównie wśród anglikanów i grupy pogańskiej zwanej Międzynarodówką Humanistyczną, upubliczniła swój zamiar zniszczenia Kościoła. Przedmiotem dyskusji była polityka populacyjna, kryptonim opracowany przez Klub Rzymski w celu wyeliminowania miliardów ludzi… w celu „oszczędzania zasobów naturalnych”.
Klub Rzymski , założony przez sojusz brytyjskich ludobójców, czarnej szlachty włoskiej („starożytnych Wenecji”) i rosyjskich rasistów, stworzył dla siebie niszę w biurokracji watykańskiej i powoli czynił postępy w osłabianiu zaangażowania Watykanu w świętość życia ludzkiego, w kwestiach postępu technologicznego, populacji, a nawet eutanazji.
Kuria Rzymska stanowi podstawę rządu papieskiego, strukturę, w ramach której Kościół rzymski jest zorganizowany i zarządzany. Jest tam zakorzeniona biurokracja watykańska, piąta kolumna Watykanu lub Głębokie Państwo Watykanu. 6 sierpnia 1967 r. Paweł VI zreformował Kurię na mocy konstytucji apostolskiej Regimini Ecclesiae Universae, przekształcając ją w organ zarządzający i kontrolny pozostający w bezpośrednim kontakcie z Papieżem. Jedną z najważniejszych motywacji reformy Pawła VI było ograniczenie władzy oligarchii nad Watykanem, gdyż:
„W rzeczywistości szlachta może poszczycić się bardzo realnymi prerogatywami dziedzicznymi: rodzina Massimo, której rodowód sięga Cesarstwa Rzymskiego, posiada dziedziczny tytuł superintendenta Poczty Watykańskiej, natomiast stanowisko księcia asystenta tronu papieskiego ma charakter szczególny który podczas ceremonii papieskich stoi na prawo od Papieża, ubrany w czarne aksamitne spodnie, buty zapinane na sprzączkę i miecz, zgodnie z tradycją powierzony jest członkowi rodów Torlonia i Colonna. Co więcej, kontrola „czarnej szlachty” – rodzin, których tytuły pochodzą sprzed powstania Włoch jako narodu – nad finansami Watykanu jest powszechnie znana.” (3)
Później inicjatywie jezuitów, Klubu Rzymskiego i anglikanów sprzeciwstawił się papież Jan Paweł II w encyklice Laborem exercens, która „jednoznacznie zaatakował zarówno „zieloną faszystowską” (liberalną ekologię) doktrynę założyciela Klubu Rzymskiego Aurelio Peccei, jak i faszystowską (prawicową) wersję dogmatu oszczędności kojarzoną z profesorem Miltonem Friedmanem, z punktu widzenia Najbardziej fundamentalnych zasad pozytywnych apostolskiego chrześcijaństwa (EIR, 25 listopada 1982).” (4)
Jednak ani reforma Pawła VI, ani inicjatywa Jana Pawła II nie przeszkodziły Kurii w kontynuowaniu jej programu. Jeden z kardynałów powiedział Executive Intelligence Review: „Klimat w Kurii jest tak statyczny, że niestety możemy jedynie stwierdzić, że zabijanie Papieża [Jana Pawła II] nie byłoby już konieczne; Cóż, mają to w garści. Za każdym razem, gdy papież chce przedstawić nową nominację, Sekretariat Stanu przekazuje mu listę kandydatów, z których wszyscy są gorsi od tego, który jest zastępowany”. (5)
„Papież Franciszek” jest jezuitą, który uczynił aktywizm klimatyczny znakiem rozpoznawczym swojego pontyfikatu. I choć jego nieobecność na COP28 spowodowana jest grypą, to może mieć to również związek z niedawną wypowiedzią anglo-amerykańskiej arystokratki Lady Lynn Forester de Rothschild, która na Szczycie Biznes 20 (B20) przestrzegła przed porażką „Ekologii , rząd społeczny i korporacyjny (i jego kryteria ESG)”, biorąc pod uwagę wyraźne poparcie narodów nowego wielobiegunowego porządku dla paliw kopalnych.
Lady Lynn Forester de Rothschild, dyrektor generalna EL Rothschild i współprzewodnicząca Council for Inclusive Capitalism, powiedziała Menaka Doshi z Bloomberga, że nadszedł czas, aby porzucić termin „ESG” i skupić się na zapewnianiu zrównoważonego rozwoju przedsiębiorstw. Jednak Lady de Rothschild zasugerowała również zastąpienie terminu ESG czymś, co nie jest tak znane opinii publicznej. Innymi słowy, wszystko wskazuje na to, że maltuzjanie dostrzegając wyraźny sprzeciw wobec ich programu, redefiniują swoje koncepcje, aby dostosować je do realiów „wielobiegunowego” świata, choć w dalszym ciągu będą szukać innych metod uwięzienia jak największej liczby osób w ich ulu.
„Ziemia nie należy do nas…”Mamy tylko 96 miesięcy…” – na pozbycie się 7 mld ludzi
Mogło być gorzej. Król Karol mógł wspinać się na swoją pustynną stolicę i ogłosić, że mamy zaledwie 96 miesięcy, aby zapobiec „nieodwracalnemu załamaniu klimatu i ekosystemu”. Ale to był prognozowane w 2009 roku… Obecnie panuje moda na złą pogodę i nieokreślone „punkty krytyczne”. Ten człowiek jest teraz królem, a na COP28 porzucił swoją irytującą politycznie neutralną rolę konstytucyjną, owinął się w pseudonaukę Guardianisty iuderzeniem w biednych, którzy będą zmuszeni zapłacić za kolektywistyczne szaleństwo, jakim jest projekt Net Zero.
Król Karol nie jest przyjacielem ludzkości. Przemawiając na COP28, powiedział: „Ziemia nie należy do nas, to my należymy do Ziemi”. Podobnie jak w przypadku wielu znanych elit, wydaje się brzydzić wpływem, jaki ludzie wywierają na planetę. Niestety, na światowej scenie wykazuje snobistyczną pogardę dla kapitalizmu – tego, co w brytyjskich kręgach arystokratycznych było odrzucane jako „handel”. Ten kapitalistyczny trend w ciągu ostatnich 200 lat wykorzystał moc naturalnych węglowodorów, aby podnieść miliardy ludzi do poziomu życia i zdrowia niewyobrażalnego dla poprzednich pokoleń. W 2009 roku Karol powiedział, że nie stać nas już na konsumpcjonizm, a „era wygody” dobiegła końca.
Nie dla nowego brytyjskiego króla. Prowadzi on rozpieszczone życie, w którym nie szczędzi się wydatków, aby zapewnić mu wszelkie wygody. Po wstąpieniu na tron znacznie powiększył swój pałacowy portfel. Aby szerzyć swoje złowrogie fantazje Net Zero, ma do dyspozycji flotę samochodów, prywatne samoloty, a nawet osobisty pociąg. Wykorzystuje je do wzywania do podjęcia „działań transformacyjnych” w celu ratowania planety.
W swoim przemówieniu na COP28 wezwał do przywrócenia natury, potrzeby zrównoważonego rolnictwa i współpracy między sektorem publicznym i prywatnym. Rozwiązania mogłyby być bardziej wybrzmiewające. Przywrócenie przyrody i szerokie rolnictwo do skrótu od diety w dużym mierniku bezmięsnej i ogromnej redukcji nawozów azotowych. Ostatnie do ostatniego doprowadziło do ogólnoświatowego głodu.
Wydaje się, że COP28 ogłosi nowe ograniczenia dotyczące żywności i rolnictwa, wykorzystując taktykę demonizowania metanu, gazu emitowanego przez zwierzęta i ludzi, który jest ledwo mierzalny w atmosferze ze względu na bardzo krótki cykl życia. Za każdym razem, gdy poruszany jest temat „współpracy” między sektorem publicznym i prywatnym, następuje natychmiastowe liczenie łyżek, ponieważ może to jedynie sygnalizować duży transfer gotówki z produktywnych gałęzi przemysłu do nieproduktywnych i gorszych operacji ekologicznych.
W pewnym momencie swojego przemówienia na COP, król Karol skręcił na terytorium „deski kanapkowe”, twierdząc, że „obserwujemy osiąganie alarmujących punktów krytycznych”. Nie przedstawiono żadnych dowodów na uzasadnienie tego twierdzenia, często wysuwanego przez ekstremistów klimatycznych przy użyciu modelowanych danych.
W rzeczywistości nie odniósł się nawet do żadnego faktycznego „punktu krytycznego”, który został osiągnięty. Wielu naukowców doszło do wniosku, że złe lub ekstremalne zjawiska pogodowe nie są gorsze niż w najbliższej przeszłości. Wiele kategorii klęsk żywiołowych, takich jak powodzie, susze i produktywność ekosystemów „nie wykazuje wyraźnego pozytywnego trendu ekstremalnych zdarzeń”, zauważa grupa c czterech włoskich naukowców. Twierdzą oni, że dane pokazują, że nie ma „zagrożenia klimatycznego”.
Żaden z tych faktów nie wydaje się mieć znaczenia dla politycznego króla, który, niczym zacięty rekordzista Guardiana, wciąż naciska na wymyślone emocjonalne historie o zbliżającym się klimatycznym Armagedonie. W pewnym momencie odniósł się do powtarzających się cyklonów niszczących wrażliwe wyspy, coś, co cyklony zawsze robiły.
Król zawsze może wybierać pojedyncze burze, ale istnieje wiele dowodów na to, że częstotliwość huraganów i cyklonów, wraz z intensywnością, niewiele się zmieniła w ostatnim okresie historycznym, jak pokazuje powyższy wykres. Pożary to trochę niewypał, jeśli chodzi o podsycanie histerii klimatycznej, między innymi dlatego, że Międzyrządowy Panel ONZ ds. Zmian Klimatu zauważa, że większość pożarów jest wywoływana przez ludzi. „Działalność człowieka stała się dominującą siłą napędową –kontrolowaną „, zauważa. Ale kiedy do wykonania jest polityczna praca Net Zero, król jest zbyt szczęśliwy, by przeoczyć dowody. Podobnie jak wiele innych krajów, Kanada doświadczyła w tym roku najgorszych pożarów od stulecia.
Pomimo całego zaangażowania człowieka, powyższy wykres pokazuje stopniowy spadek globalnych emisji z pożarów w ostatnich dziesięcioleciach. W rzeczywistości pożary są prawie niemożliwe do powiązania z jakimikolwiek zmianami klimatu, ponieważ w grę wchodzi tak wiele innych czynników, takich jak podpalenia i zarządzanie gruntami.
Net Zero szybko staje się dominującą kwestią polityczną swoich czasów. Jego oczywisty kolektywistyczny charakter zyskuje poparcie głównie frakcyjnych interesów społecznych. Nie ma znaczącego poparcia oddolnego, ponieważ ma na celu ograniczenie ludzkiego stylu życia i bogactwa na skalę, jakiej nigdy wcześniej nie próbowano. Jest zalewany śmieciową nauką, fałszywymi statystykami i modelami komputerowymi.Zmarła królowa… nigdy się do tego nie zbliżyła.