TAJNY PAKT MICROSOFT – OD TOŻSAMOŚCI CYFROWEJ NIE MA JUŻ ODWROTU
12 grudnia 2023KARL HANS – JAK ELITA ZNISZCZYŁA GENIUSZA NA MIARĘ TESLI
13 grudnia 2023Pierwszy film, w którym Madonna kiedykolwiek wystąpiła, przedstawia jej postać jako niewolnicę seksualną, która jest wielokrotnie wykorzystywana. Ponadto film kończy się satanistyczną rytualną ofiarą, która według niektórych była prawdziwa, co czyni „A Certain Sacrifice” prawdziwym filmem snuff. Oto spojrzenie na ten niepokojący kawałek historii kina.
Przynajmniej można powiedzieć, że obejrzenie A Certain Sacrifice w całości wymaga od widza „pewnego poświęcenia”. Choć film trwa niecałą godzinę, oglądanie go to bolesna i oszałamiająca męka, która wydaje się trwać wieczność. Nakręcony na taśmie Super 8, film jest często roztrzęsiony i nieostry, a dźwięk jest po prostu okropny. Krótko mówiąc, jest to typowy przykład partyzanckiego kina z lat 80-tych.
Pomimo tego, że jest to ogólnie zły film, A Certain Sacrifice ma jedną zaletę: Występuje w nim aktorka, która zaledwie kilka lat później stanie się jedną z największych gwiazd na świecie: Madonna. Z tego powodu (i tylko z tego powodu) A Certain Sacrifice sprzedał się w sporej liczbie kopii, gdy został wydany w 1985 roku. Od tego czasu zyskał status kultowego wśród fanów Madonny i stał się przedmiotem wysoce kolekcjonerskim.
Na okładce powyżej widnieje napis „film, którego próbowała zakazać”. To dlatego, że Madonna próbowała zapobiec dystrybucji filmu, oferując 5000 dolarów na zakup praw do niego. To nie zadziałało.
Według niektórych biografii Madonna absolutnie nienawidziła filmu i tego, jak się skończył. Istnieją jednak inne powody, które mogą wyjaśniać, że nie chciała, aby świat go zobaczył: Jest to raczej surowe odzwierciedlenie dziwacznego i pokręconego sposobu myślenia „świata sztuki” i przemysłu rozrywkowego, który później w pełni przyjęła. Co więcej, niektórzy nawet spekulują, że A Certain Sacrifice to w rzeczywistości film snuff, który zawiera rzeczywistą ofiarę.
Jedno jest pewne, ten film jest idealną „inicjacją” dla artystki, która kilka lat później stanie się Wielką Kapłanką Przemysłu Muzycznego. Oto spojrzenie na tę rzecz.
Film rozpoczyna się od przedstawienia dwójki (bardzo nielubianych) bohaterów.
Postać Madonny nazywa się Bruna i jest opisywana jako „bardzo zła dziewczyna”. Męski bohater (grany przez Jeremy’ego Pattnosha, współscenarzystę filmu) pochodzi z przedmieść i mówi się o nim, że „nie pasuje do swojego pierwotnego środowiska, swojej chrześcijańskiej wiary”.
Na ulicach znany jest jako Dashiell – imię, które może być inspirowane Dashiellem Hammettem, autorem, który został umieszczony na czarnej liście przez House Un-American Activities Committee w 1953 roku za swoje marksistowskie poglądy. To powiązanie jest wzmocnione przez fakt, że głównymi „złymi” w filmie są konserwatywni ludzie biznesu, którzy są przedstawiani jako rasistowscy i skorumpowani.
Dashiell opuszcza więc przedmieścia i udaje się do Nowego Jorku, gdzie spotyka Brunę w najdziwniejszy możliwy sposób.
Bruna tańczy sugestywnie pod fontanną w Washington Square Park… tak jak robią to normalni ludzie. Zabawny fakt: w tle obserwuje ją grupa ludzi, którzy najwyraźniej nie są statystami – tylko przypadkowymi mieszkańcami Nowego Jorku, którzy zastanawiają się, co się dzieje.
Gdy tańczy, pojawia się Dashiell i celuje do niej z pistoletu. Następnie agresywnie rzuca ją na ziemię i całuje. Jak się wkrótce przekonamy, Bruna ma wyraźne tendencje Beta Sex Kitten, ponieważ nieustannie wydaje się być „w rui”, a jednocześnie jest nieustannie wykorzystywana.
Po irytującym tańcu przez kilka długich minut (podczas gdy zdezorientowani mieszkańcy Nowego Jorku obserwują w tle), oboje całują się i „zakochują”.
Ta nowa para staje przed poważnym problemem: Bruna musi ogłosić swojej „rodzinie kochanków”, że z nimi zrywa.
Bruna jest ubrana w jaskrawoczerwony – kolor poświęcenia – i stoi przed swoją „rodziną”.
Kiedy Bruna mówi rodzinie, by przestała być zazdrosna, cała trójka chwyta ją i rzuca na ziemię. Scenę, która następuje, można opisać jedynie jako „choreograficzny gwałt”.
„Kochankowie” Bruny rozbierają ją siłą, podczas gdy w jej twarz wymierzony jest nóż, a nad głową zwisa gigantyczny robak.
Wygląda na to, że duża część filmu poświęcona jest poddawaniu Bruny (i Madonny) serii przerażających lub wręcz traumatycznych sytuacji.
W następnej scenie Dashiell śpiewa jak psychopata o „krzyczącym kochanku demonie”, podczas gdy Bruna wygląda na zmartwioną i przestraszoną. Nie wiem, dlaczego ta scena istnieje, poza poddaniem Madonny pewnemu szaleństwu. Wkrótce sprawy potoczą się jeszcze gorzej dla Bruny.
POŚWIĘCENIE
Dashiell spotyka Raymonda Halla, mężczyznę, który ostatecznie stanie się rytualną ofiarą. Zauważ, że jest ubrany na czerwono.
Raymond Hall pochodzi ze stanu Nowy Jork i mówi Dashiellowi, że jest zbulwersowany przestępczością w mieście. Hall mówi, że jest właścicielem sklepu z narzędziami i że walczył w Korei i Wietnamie. Następnie pyta Dashiella, gdzie mógłby zaliczyć. Odpowiedź Dashiella: „Spadaj”.
Ale Raymond Hall nie „zgubił się”. W późniejszej scenie siedzi w tej samej knajpie co Dashiell i Bruna. Potem robi się nieprzyjemnie.
Hall podąża za Bruną do łazienki i gwałci ją.
Tak, to już trzeci raz, kiedy Bruna jest maltretowana w tym krótkim filmie. Dziwny fakt: reżyser Stephen Lewicki wziął aktora grającego Halla na bok i poinstruował go, aby zerwał bluzkę Madonny podczas tej sceny. Madonna nie była świadoma tego faktu i w scenie wydaje się być autentycznie zszokowana. Po tej scenie Bruna płacze i cierpi w barze, gdy pierś wystaje z jej rozdartej koszuli. Wiedząc, co wydarzyło się wcześniej, scena ta staje się jeszcze bardziej przygnębiająca.
Po tej okropności Dashiell mści się na Hallu: porywa go i zabiera do teatru, gdzie będzie „gwiazdą” satanistycznej ofiary rytualnej.
Hall jest związany i zakneblowany, podczas gdy Dashiell śpiewa „Raymond Hall must die today”. Chór wokalistek wskazuje na niego i śmieje się z niego w sposób przypominający wiedźmę.
W pewnym momencie aktor grający Halla wydaje się autentycznie zrozpaczony. Kilka razy zostaje też zrugany, gdy wyraźnie mówi „Aw, come on” do ludzi na scenie.
W tym miejscu robi się bardzo dziwnie: krążą plotki, że ta scena jest faktyczną ofiarą. Według tego wątku na Reddicie, Fiona Barnett, która przeżyła satanistyczny rytuał, twierdzi, że A Certain Sacrifice jest w rzeczywistości filmem snuff. Niektórzy internetowi detektywi sprawdzili nawet aktora grającego Halla (jego prawdziwe nazwisko to Charles Kurtz) i nie mogli znaleźć żadnych informacji na jego temat, co doprowadziło ich do przekonania, że mógł on faktycznie zginąć podczas kręcenia tego filmu.
Choć plotki te są trudne do udowodnienia (zwłaszcza ze względu na słabą jakość wideo), z tej sceny zdecydowanie emanuje mroczna energia.
Po poświęceniu Halla, Dashiell napełnia duży „kielich” jego krwią i rozmazuje ją po swojej twarzy.
Oblewa też krwią inne osoby. Gdy Bruna leży w łóżku, pojawia się Dashiell z kubkiem krwi.
Dashiell „błogosławi” Brunę krwią. Następnie pokrywa nią jej ciało i zaczynają się całować… z krwią na twarzach. Pod koniec filmu narrator mówi, że Bruna i Dashiell żyją długo i szczęśliwie. Dodaje również: „Wszystko jest pomieszane. Złe jest dobre, czarne jest białe, miłość jest nienawiścią”. Ma rację.
KONKLUZJA
Choć ”A Certain Sacrifice” jest obiektywnie okropnym filmem, jest on całkiem interesujący z „historycznego” punktu widzenia. W niecałą godzinę udało mu się przedstawić na ekranie kilka obsesji współczesnej popkultury, takich jak satanistyczne rytuały, krwawe ofiary, niewolnictwo seksualne i bardzo zła muzyka. Innymi słowy, jest to dość dokładne odzwierciedlenie sposobu myślenia świata rozrywki – systemu, w którym Madonna stała się ważną postacią. Rzeczywiście, po nakręceniu tego filmu Madonna będzie znana z łączenia szokującej seksualności (jak na tamte czasy) i pseudo-satanistycznych obrazów – z których wszystkie zostały przedstawione w A Certain Sacrifice.
Ale w tym filmie było wyraźnie coś, czego Madonna nie chciała, aby ludzie widzieli. W całym filmie postać Madonny jest w zasadzie niewolnicą Sex Kitten, która jest wielokrotnie atakowana i upokarzana. Można powiedzieć, że film został celowo napisany tak, aby Madonna przeżyła te rzeczy. Następnie film kończy się satanistycznym „błogosławieństwem”, wykorzystującym krew rytualnej ofiary.
W pewnym sensie Madonna była faktyczną „ofiarą” filmu (była ubrana na czerwono przy kilku okazjach). Co więcej, A Certain Sacrifice można nawet postrzegać jako jej „inicjację” do świata rozrywki i jego pokręconych sposobów.
Dziś Madonna jest Wielką Kapłanką przemysłu muzycznego. A ten poziom prestiżu z pewnością wymaga… pewnego poświęcenia.