Szatański „bożonarodzeniowy pokaz” umieszczony w Kapitolu w stanie Iowa jest niezgodny z amerykańską konstytucją – tak przynajmniej stwierdza prawodawca ze wschodniej części stanu Iowa, który wzywa gubernatora Kima Reynoldsa do nakazania jego usunięcia. Czy jednak ktoś się tym na poważnie zajmie, trudno stwierdzić, tym bardziej, że coraz wyraźniej widać, kto jest prawdziwym „bogiem” w USA.
Kiedy myślisz o Stanach Zjednoczonych to, co przychodzi ci pierwsze na myśl? Byłem tam, jest pięknie, to miejsce, o którym większość ludzi myśli jako o sercu „wolnego świata”. A może przychodzi ci na myśl formułka: „Bóg, ojczyzna i rodzina”. No cóż, teraz możesz również do tego „wszystkiego” dodać ołtarz dla Bafometa umieszczony w rotundzie Kapitolu Stanu Iowa przy Świątyni Szatana jako „wystawę bożonarodzeniową”.
„Dzieci, jest już ostatnia godzina, i tak, jak słyszeliście, Antychryst nadchodzi, bo oto teraz właśnie pojawiło się wielu Antychrystów; stąd poznajemy, że już jest ostatnia godzina. Wyszli oni z nas, lecz nie byli z nas; bo gdyby byli naszego ducha, pozostaliby z nami; a to stało się po to, aby wyszło na jaw, że nie wszyscy są naszego ducha.”
1 List Świętego Jana 2:18-19.
Wydaje się, że każdego dnia kolejny ogromny kawałek Ameryki jest pochłaniany i spłukiwany w toalecie (zastanówmy się bardzo głęboko, czy takiego „sojusznika” nam potrzeba). Niestety, większość Ameryki, w której dorastało obecne „pokolenie 40+”, istnieje teraz tylko w ich wspomnieniach, wyobraźni. Ameryka, która jest tu i teraz, to dystopijny twór, w którym przebudzone demony znajdują się praktycznie za „każdym rogiem”.
Wiele lat temu pomysł, że satanistyczny pokaz, w tym przypadku ołtarz zbudowany w celu oddawania czci Bafometowi, może być wystawiony gdziekolwiek, a tym bardziej w Boże Narodzenie, a tym bardziej w szanowanej stolicy stanu, byłby czymś z pogranicza science fiction (jak widzimy, dziś staje się to normą). Szanowni Państwo okazywanie i promowanie satanizmu nie jest wolnością słowa, ale jest przejawem demonicznym.
„Kontrowersje zaczęły narastać w zeszłym tygodniu po tym, jak grupa, która nazywa siebie Świątynią Szatana w Iowa, chociaż nie podaje fizycznej lokalizacji na swojej stronie na Facebooku, umieściła za pozwoleniem stanu mały ołtarz na pierwszym piętrze Kapitolu. Ołtarz pokazuje to, co w Internecie opisuje się jako «siedem fundamentalnych zasad satanizmu», w tym stwierdzenie, że «wolności innych powinny być szanowane, w tym wolność obrażania».”
Informuje The Des Moines Register.
Ekspozycję uzupełnia pieczęć świątyni, świece elektryczne i postać w pelerynie przedstawiająca pogańskiego bożka Bafometa, trzymającego ozdobiony wstążką pięciokąt zwieńczony pozłacaną głową barana. Wystawa wywołała powszechne oburzenie i obrzydzenie wśród mieszkańców Iowa, ale niewielu ludzi uważa, że można z tym coś zrobić, ze względu na wolność słowa i wolność wyznania (błędnie rozumiana tolerancja i humanizm to nowe filary globalnego „satanizmu”).
Lucien Greaves, rzecznik i współzałożyciel Świątyni Szatana, powiedział, że: „zawsze ważne jest, aby grupa dążyła do równej reprezentacji na forach publicznych, które są otwarte na pokazy religijne”. Oznacza to, że w tym jakże „tolerancyjnym” świecie musi znaleźć się miejsce dla satanizmu i okultyzmu, ale już niekoniecznie dla chrześcijaństwa i Jezusa. Dziś można obrażać chrześcijan na wszelkie sposoby, ale obrażać inne „religie” to w żadnym wypadku! Oczywiście nie należy obrażać nikogo i niczego, a jedynie ukazywać prawdę. Jednakże jako chrześcijanie nie pozwalajmy na deptanie naszych wartości.