Agenda 2030 zakłada zmniejszenie liczby ludności. Prace nad tym prowadzone są na wielu poziomach. Neomaltuzjańska formuła „Klubu Rzymskiego” z 1972 r., zgodnie z którą planeta miałaby się przeludnić, została głęboko zakorzeniona w Agendzie 2030 ONZ/WEF. Mówi się o tym całkiem otwarcie. Na przykład w programie Armina Wolfa na ORF w listopadzie 2022 r. „demograf” Wolfgang Lutz usiadł w studiu – nosząc przypinkę Agendy 2030 – i powiedział, że „trzy miliardy” byłyby „optymalne”. Wiceprezydent Stanów Zjednoczonych Kamala Harris również wywołała ostatnio poruszenie, kiedy otwarcie mówiła o tym podczas przemówienia. W każdym razie wydaje się, że program redukcji populacji jest opracowywany na wielu różnych poziomach.
Dziennikarz i biotechnolog Simon Goddek podsumował „alarmujące trendy”, które wskazują na „program depopulacji”. „Transpłciowość” jest tylko jedną z części tego programu, ale według Goddka jest „niezaprzeczalna”. Wczesne leczenie dzieci lekami hormonalnymi może prowadzić do bezpłodności, nie wspominając o zabiegach chirurgicznych.
Ale jakie są inne „alarmujące trendy” według Goddek:
▪️ twierdzą, że dzieci mają negatywny wpływ na klimat.
Jeśli poszukasz informacji o tym, jak „szkodliwe” byłyby dzieci dla klimatu, znajdziesz niezliczone artykuły w mediach państwowych, w których twierdzenie to jest poważnie omawiane przez aktywistów klimatycznych. Niewątpliwie zdumiewająca zmiana w dyskursie.
▪️ Obniżenie poziomu testosteronu poprzez dietę, toksyny środowiskowe i treści dla dorosłych.
Niezależnie od tego, czy chodzi o otyłość, czy zwiększoną konsumpcję pornografii w Internecie: Różne czynniki wpływające coraz bardziej obniżają poziom testosteronu u mężczyzn. Impotencja może być (i często jest) wynikiem niedoboru testosteronu.
▪️ Wspieranie aborcji po terminie.
Przez długi czas „rozwiązanie okresowe”, tj. aborcja w pierwszych 12 tygodniach, było uważane za mniej lub bardziej kompromisowe podejście do emocjonalnie naładowanej kwestii aborcji. Wywołane przez postępowych Demokratów w USA, zostało to jednak zachwiane, a tak zwane aborcje późne, tj. aborcje znacznie po 12 tygodniu, stały się możliwe.
▪️ Podawanie szkodliwych eksperymentalnych terapii genowych miliardom ludzi.
Zastrzyki z mRNA. Związek przyczynowy między spadkiem liczby urodzeń a kampanią Covid mRNA nie został jednoznacznie ustalony – ale jest wiele do powiedzenia na ten temat. Pomimo tych ogromnych sygnałów alarmowych strzykawka nie jest wycofywana.
▪️ Promowanie programów, które dezorientują dzieci na temat ich seksualności i płci od najmłodszych lat.
Nowe „Podstawy holistycznej edukacji seksualnej” w kontekście Agendy 2030 były ostatnio przedmiotem intensywnej debaty prowadzonej przez Stephana Sander-Faesa dla TKP.
▪️ Promowanie większej zależności od technologii niż od relacji międzyludzkich.
Rośnie izolacja i maleje ilość uprawianego seksu. Zwłaszcza wśród młodszych pokoleń w krajach uprzemysłowionych coraz więcej osób pozostaje singlami przez długi czas i nie ma prawie żadnych intymnych relacji z płcią przeciwną. Tego rozwoju nie można śledzić bez krytykowania technologii.
Jako kolejne „trendy” Goddek diagnozuje:
▪️ Wydłużenie okresu dojrzewania i opóźnienie dorastania.
▪️ Piętnowanie tradycyjnych wartości i ról rodzinnych.
▪️ Zniechęcanie do małżeństwa poprzez przedstawianie go w mediach jako restrykcyjnego.
Wskazuje na to wysoki wskaźnik rozwodów lub coraz większa liczba osób bez ślubu.
▪️ Podkreślanie korzyści płynących z bezdzietnego stylu życia.
▪️ Normalizacja wysokiego poziomu stresu, który może wpływać na płodność.
Codzienne życie w pracy (i nie tylko) jest niezwykle wymagające. Wiele osób jest codziennie narażonych na wysoki poziom stresu.
▪️ Zachęcanie kobiet do kontynuowania kariery zawodowej.
Tutaj Goddek potrzebuje sprostowania: Kobiety są nie tylko „zachęcane”, ale i zmuszane. Ani para nie może utrzymać się na powierzchni z jednego dochodu, a już na pewno nie z dziećmi, ani przeciętna samotna kobieta nie może przetrwać bez pracy.
Prowadzi to do oczywistego punktu, o którym Goddek zapomina: sytuacji ekonomicznej.
Rodzina jest już prawie nieosiągalna. Do lat 90. rzeczywistość przedstawiała się tak, że jeśli mężczyzna (lub nawet kobieta) miał pełnoetatową pracę, mógł z łatwością pozwolić sobie na dom rodzinny i kilkoro dzieci. Jednym z przykładów jest kultowy serial „Simpsonowie”, który parodiuje przeciętną amerykańską rodzinę. Dziś nie do pomyślenia jest, by jedno z rodziców mogło zostać w domu. Goddek zauważa jeszcze dwa inne punkty:
▪️ Uczynić kontrolę urodzeń łatwo dostępną.
Nie jest to nic nowego. Nowością jest jednak to, że na przykład w Austrii ludzie dyskutują o tym, czy prezerwatywy powinny być bezpłatne.
▪️ Promuje „czwartą rewolucję przemysłową” Światowego Forum Ekonomicznego jako sposób na zastąpienie ludzkiej pracy maszynami, co doprowadzi do świata, w którym wielu ludzi będzie postrzeganych jako „zbędni”.
Oczywiście redukcja populacji również nie przeszkadza.