Site icon Globalna Świadomość

TAJNE LABOLATORIUM BIOLOGICZNE POD NOWYM JORKIEM – CO SPOWODOWAŁO TRZĘSIENIE ZIEMI ?

I podczas gdy cały świat patrzył na eksplozje w Nowym Jorku, niewiele osób zwróciło uwagę na inne wydarzenie w tej samej metropolii. Wstrząsnęło nim mini-trzęsienie ziemi o magnitudzie 1,7. Niby drobnostka, a jednak służby ratunkowe były poważnie zaniepokojone.

Nie jest jasne, co mogło być przyczyną takich wstrząsów. W samym mieście nie było ich odczuwalnych, natomiast na wyspie Roosevelt Island na rzece East River ludzie odczuli wstrząsy i wibracje budynków, a w pobliżu miejsca zdarzenia odnotowano przerwy w dostawie prądu.

Najciekawsze jest to, że wczesnym rankiem okoliczni mieszkańcy słyszeli eksplozje i być może trzęsienie ziemi było przez nich spowodowane, w takim razie jak potężna musiała być eksplozja, że ​​wyspa się zatrzęsła i gdzie to się stało, że było słychać, ale nie widziany? Oto hipoteza o sztucznym wybuchu zachodzącym pod ziemią, w tajnych podziemnych laboratoriach bunkrów.

„To było jak eksplozja, brzmiała, jakby wybuchła bomba. Budynek się zatrząsł, obudził nas. Zadzwoniliśmy na dół i powiedzieli, że stało się to we wszystkich czterech budynkach” – powiedział mieszkaniec.

Służba Geologiczna Stanów Zjednoczonych (USGS) zgłosiła trzęsienie ziemi o sile 1,7 w skali Richtera, które nawiedziło Astorię w Queens około godziny 5:45. 
Zszokowało to mieszkańców wyspy Roosevelt, którzy według lokalnych raportów słyszeli głośną eksplozję.

A może coś eksplodowało pod wodą? Powstała tu pewna tajemnicza sytuacja. Wyspa Nowy Jork zatrzęsła się, a przyczyny są nadal niejasne.

Urzędnicy podali, że telefony pochodziły z wyspy, a także z Upper East Side na Manhattanie i Astorii.

Fox 5 NY zrobił dziś rano zdjęcie lotnicze przedstawiające kilka pojazdów ratowniczych na wyspie. Trzęsienie ziemi o magnitudzie 1,7 miało miejsce w Nowym Jorku. Mieszkańcy wyspy Roosevelt na rzece East River zgłosili, że słyszeli głośną eksplozję i drżenie budynków. (Fox 5 Nowy Jork)

Administracja burmistrza Nowego Jorku, pomimo zeznań świadków i naocznych świadków, zaprzecza jakoby doszło do eksplozji, które wywołały trzęsienie ziemi na wyspie i twierdzi, że należy wierzyć im, a nie mieszkańcom wyspy. A to dodaje jeszcze więcej tajemniczości temu incydencie; może pod wyspą faktycznie wysadziono w powietrze tajne laboratorium biologiczne, w którym przeprowadzano przerażające tajne eksperymenty z biomateriałami, które wymknęły się spod kontroli. 

Być może ta tajemnicza eksplozja, którą słyszeli mieszkańcy wyspy, ale której nie widzieli, powstrzymała rozprzestrzenianie się apokalipsy zombie, jak w przerażającym horrorze.

Jasne jest, dlaczego biuro burmistrza zaprzecza eksplozjom; nie chcą wywołać paniki, ale co jeśli sytuacja wymknie się spod kontroli i na ulice metropolii mogą wylać się biopotwory lub złowieszczy wirus nowej generacji?

Jeden naoczny świadek zeznał, co następuje:

„Mniej więcej około 17:45 nagle poczułam, że moje łóżko i budynek się poruszają i rozległ się bardzo głośny dźwięk” – powiedziała FOX 5 NY, mieszkanka Georgette Sinclair. „Obudziłem się i myślałem, że było trzęsienie ziemi”.

Trzęsienia ziemi na wschodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych są zjawiskiem bardzo rzadkim, tym bardziej przerażającym, że wystąpiły tylko na jednej wyspie w Nowym Jorku, najwyraźniej pochodzenia sztucznego. Co więcej, według US Geological Survey, na wschodzie Ameryki Północnej znajduje się więcej starożytnych skał, z których niektóre powstały setki milionów lat wcześniej niż na Zachodzie. 

Te stare formacje zostały poddane ekstremalnym ciśnieniom i temperaturom, co uczyniło je bardziej solidnymi, co zasadniczo zapobiega występowaniu tam trzęsień ziemi.

Generalnie poczekamy na dalsze wydarzenia; jeśli w nadchodzących dniach w Nowym Jorku rozpocznie się jakaś epidemia infekcji, z pewnością nastąpi nagły przypadek w tajnym podziemnym laboratorium biologicznym.

Exit mobile version