Site icon Globalna Świadomość

CO SIĘ STANIE JEŚLI ”WIELKI RESET” ELIT NIE WYPALI ?

Wygląda na to, że szał na pojazdy elektryczne osiągnął już swój szczyt. W Ameryce wzrost popytu na samochody benzynowe jest obecnie znacznie wyższy niż na samochody elektryczne, odwracając trend sprzed 12 miesięcy. 

Konsumenci w końcu zrozumieli. To dobry drugi samochód, pod warunkiem, że jeździsz po swoim mieście, masz połączenie z domem i możesz go naładować w ciągu nocy i nie musisz nagle wyjeżdżać z miasta. To zabawka, czasem zabawna, ale nie prawdziwy samochód. Do tego potrzebna jest benzyna.

Pomysł, że EV umożliwi przejście na „czystą energię” jest absurdalny. Gdyby wszystkie samochody były elektryczne, sieć energetyczna uległaby załamaniu, a racjonowanie byłoby normą. I może o to właśnie chodzi. Będziesz prowadzić samochód tylko wtedy, gdy masz pozwolenie. Nie będziesz mieć kontroli nad swoimi ruchami. Władze zadecydują o wszystkim za Ciebie. Jest to doskonała strategia tworzenia społeczeństwa osób zależnych.

Na szczęście konsumenci się nie zgadzają. Wciąż żyjemy z pozostałościami systemu kapitalistycznego, w którym producenci muszą zarabiać. Jest to zatem poważny problem dla całej branży EV, która w 2024 roku może stanąć w obliczu prawdziwego kryzysu. Oczywiście Tesla będzie nadal produkować luksusowe samochody dla zamożnych mieszkańców miast. Ale to nie jest dla każdego. I to nie jest nawet dla tych, którzy mają jeszcze długą drogę do przebycia.

Skoro mowa o porażkach, pomyślmy o podrobionym mięsie. Pamiętacie, jak miało zastąpić prawdziwe mięso? Cóż, spójrz dzisiaj na amerykańskie sklepy spożywcze. To kolejny produkt, który osiągnął swój szczyt. Akcje producenta podróbek mięsa „Beyond Meat” w 2019 r. wyniosły 196 dolarów i nadal spadają. Obecnie można go kupić za około 8 dolarów i nikt się nim szczególnie nie interesuje. Wygląda na to, że ta firma też nie będzie istnieć długo, więc zastanawiasz się, dlaczego wszyscy ci oszuści wpychają nam swoje rzeczy do gardeł. Konsumenci zaczynają mieć dość.

To samo dotyczy szczepionek na Covid-19 , opłacanych z Twoich podatków. Firmy farmaceutyczne dokonały dużej sprzedaży, uzyskały patenty i zauważyły duże zapotrzebowanie społeczne. Ale jest problem: te szczepionki nie działają (działają w formie powolnego zabijania dopow.). Są również bardzo niebezpieczne. To prawdziwa katastrofa dla Moderny i Pfizera. W ciągu dwóch lat akcje Pfizera spadły z 59 do 28 dolarów. W tym samym okresie cena Moderny spadła z 384 dolarów do 100 dolarów. Obie firmy mają ogromne zapasy tych szczepionek, a mimo niekończących się wycofań od konsumentów prawie nie ma już zamówień. Przedsiębiorstwa te stoją również w obliczu kroków prawnych przez wciąż rosnące przez nie obrażenia. W każdym razie szczepionki te nigdy nie były konieczne dla ogromnej większości populacji, a już na pewno nie dla dzieci.

Po raz kolejny możemy zobaczyć pozostałości kapitalizmu. Rząd próbował zmusić wszystkich do zaszczepienia się (w sposób komunistyczny dopow.). I przez pewien czas udawało się to niektórym grupom społeczeństwa. Wezwał także gwiazdy Hollywood i wszelkiego rodzaju „influencerów”, aby zachęcali ludzi do szczepień. W Ameryce całe miasta (Nowy Jork, Nowy Orlean, Chicago i Boston) zostały nawet zamknięte dla nieszczepionych osób. Firmy i urzędnicy rządowi, którzy współpracowali, powinni przynajmniej przeprosić za tę katastrofę.

Jednocześnie pomyślmy także o Threads (metawersum), , czyli alternatywie Marka Zuckerberga dla X (dawniej Twittera). Te media społecznościowe zostały uruchomione na początku 2023 r. i cieszyły się wielkim zainteresowaniem. Zaczęło się od 4 milionów użytkowników, głównie poprzez zdobywanie użytkowników Instagrama. Dziś pozostało ich tylko milion, ale nawet oni są ledwo aktywni. Ze swojej strony, gdy zobaczyłem, jak nadużywano Instagrama, natychmiast usunąłem swoje konto i tysiąc zdjęć z nim. Co za ulga ! Okazało się, że i tak nienawidziłem tych rzeczy. Dobranoc!

Threads to katastrofa, którą spotęgowały problemy wspólnej wirtualnej przestrzeni pana Zuckerberga (metawersum), która jest pusta i nudna. Okazuje się, że wcale nie jest dobrym biznesmenem. Jeśli chodzi o Facebooka, również uruchomionego przez Zuckerberga, to nic innego jak platforma reklamowa, która sprzedaje twoje dane. Jest to naprawdę przydatne tylko dla własnego rynku. Zaskakujące jest, że cena akcji spółki nie upadły, jeszcze nie.

Czy widzisz trend? Rynki w świecie rzeczywistym odrzucają „ Wielki Reset ”, radykalny międzynarodowy plan socjalistyczny mający na celu przekształcenie globalnej gospodarki. Niezależnie od tego, czy jemy robaki, jeździmy samochodami elektrycznymi, jemy fałszywe mięso, czy żyjemy w świecie cenzurowanego metaświata, nic z tego nie działa. Można mieć tylko nadzieję, że w 2024 roku tendencja ta utrzyma się i doprowadzi do bankructwa firm, które podjęły się tego bardzo wątpliwego biznesu. Miejmy nadzieję, że rynek konsumencki będzie w stanie dokonać ostatecznej oceny, zanim wszystkie te elementy staną się obowiązkowe – co jest ich prawdziwym celem. W międzyczasie bądźmy wdzięczni za to, co pozostało z wolnych rynków, co oznacza wybór dla konsumentów. A mając wybór, widzimy dziś, że konsumentom nie podobają się plany, jakie Klaus Schwab planuje na nasze życie, nawet jeśli popiera je Bill Gates.

Droga do krajowych identyfikatorów cyfrowych i CBDC do 2030 r.

Planetarny cyfrowy gułag planowany przez naszychglobalistycznych pasożytów powinien zacząć działać za niecałe sześć lat.W tym komentarzu omówiono niektóre złowrogie podstawy stworzone w tym celu. Do 2030 roku nie będziesz mieć nic. Jest to często powtarzany cel globalistycznych elit władzy, na czele których stoją instytucje takie jak Światowe Forum Ekonomiczne.

Być może byłeś bardzo ostrożny w kwestii swoich finansów; możesz być wolny od długów; wolne od wszelkich zaległych kredytów na którąkolwiek z nieruchomości (domy, samochody, gospodarstwa rolne itp.), które kupiłeś, ale nie będziesz już ich właścicielem w ciągu sześciu lat. Być może będziesz mieć nawet miliony w banku wraz z dobrze amortyzowanym funduszem emerytalnym, ale nie będą one już dostępne do Twojej dyspozycji.

Prawa do wszystkiego, co posiadasz, będą stopniowo przekazywane krajowemu organowi koordynującemu, który z kolei będzie podlegał scentralizowanemu organowi międzynarodowemu. W powstającym planetarnym więzieniu nie ma dokąd uciec. Pozbawienie praw własności jakiejkolwiek formy własności będzie coraz bardziej widoczne w nadchodzących miesiącach i latach. Będzie totalnie …! Jest to powód, dla którego produkty i usługi , które posiadasz lub z których korzystasz, stają się – z założenia – coraz bardziej kruche na całym świecie.

Ten totalistyczny program pozbawienia praw własności został niedbale uzasadniony przez byłą duńską Minister Środowiska i współautorkę Agendy WEF,Idę Auken, prawie dziesięć lat temu: „Dlaczego chcesz mieć telefon komórkowy, skoro możesz go po prostu wydzierżawić, a jeśli wynajmujesz, dlaczego nie miałbyś wydzierżawić lodówki, pralki czy zmywarki”? bibliotecapleyades.net/videos/wef-agenda-ida-auken.mp4

Jednakże, jak zauważyłem ja i wielu innych: wszystkie te dzierżawione narzędzia osobiste i domowe będą działać jako ostateczne narzędzie pan-optyczne . Będą cię szpiegować przez całą dobę… Własność jest coraz częściej uważana za szkodliwą dla wyłaniającej się matrycy władzy. Własność podtrzymuje bańki wolności w coraz bardziej komunistycznym świecie.
W końcu mniejszość niezależnych biznesmenów i specjalistów nie posłuchała niedawnych nakazów dotyczących szczepionek, ponieważ albo zostali dostatecznie usunięci z ośrodków przymusu, albo zostali wyposażeni w niezastąpione umiejętności.

Odrzucili także globalistyczną tyranię z pogardą, na jaką zasługuje. I to właśnie niepokoi pasożytów u władzy …Jak zażądał niedawno były premier Wielkiej Brytanii Tony Blair na konferencji WEF:„Trzeba wiedzieć, kto został zaszczepiony”… Tony Blair propaguje identyfikator cyfrowy: „Musisz wiedzieć, kto został zaszczepiony”

Oznacza to, że własnośćtwojego ciała fizycznego zostanie przeniesiona na niewybieralną hierarchię globalistyczną … Jak można podsumować te złowrogie wydarzenia? Jak zadawałem w niedawnym artykuel; „Czy elektroniczne mikroczujniki zostaną wbudowane w produkty przyszłości? Podobnie, czy ludzie będą oznaczani bydłem za pomocą podobnych czujników, aby zapewnić zgodność z wymogami konsumenckimi i rentowność korporacji?”

Nie wspominając, „zgodność behawioralna”…?Oczywiście na drodze do roku 2030 będą miały miejsce błędy i rażące niewłaściwe zarządzanie funduszami publicznymi. Będą one celowo dozwolone przez krótki sezon. Pieniądze waszych podatników zostaną przeznaczone na bezwartościowe przedsięwzięcia, które doprowadzą wasz naród do bankructwa.
Twoje fundusze emerytalne zostaną zrabowane przez globalistycznych pionków, których okres ważności szybko się zbliża. Dostęp do opieki zdrowotnej będzie kontrolowany przez specjalnie powołane władze krajowe, w miarę jak firmy ubezpieczeniowe upadają.

W rzeczywistości z powodu narastających schorzeń spowodowanych szczepionkami na Covid-19 sektor ubezpieczeń zdrowotnych stoi w obliczu masowego bankructwa. Poza tym pojęcie ubezpieczenia jest nierozerwalnie związane z własnością. Bez własności prawnej ubezpieczenie nie ma racji bytu . Wielu zbuntuje się przeciwko temu, co nazywam totalitarnym systemem czasów ostatecznych .

Powstaną jesienni faceci, żeby uspokoić gniew mas. WEF , a w szczególności jego nieświadome marionetki, zostaną kozłami ofiarnymi z powodu mnogości narodowych tragedii, ale cel, jakim jest wyeliminowanie odpowiedzialności, pozostanie realizowany.Wyobraźcie sobie popularność nowego rodzaju przywódców, gdy masy zobaczą swoich znienawidzonych oligarchów wiszących na latarniach?W tym kontekście przychodzi mi na myśl jeden szczególnie oligarcha, z wrodzoną skłonnością do szczepionek i wyludniania się. Ktokolwiek tego dokona, będzie postrzegany jako „mesjasz”.Przewidywany wybuch buntowniczej anarchii do roku 2030 będzie służył innemu celowi: wprowadzić system kredytów społecznych , który będzie udawał platformę „inteligentnego zaangażowania” dla mas.

Wyeliminuje uległych spośród opornej mniejszości. Oczywiście nie można tego osiągnąć bez walut cyfrowych banku centralnego ( CBDC ) i międzynarodowego systemu identyfikacji . Mówię dowód międzynarodowy, ponieważ wszystkie krajowe dowody tożsamości prędzej czy później zostaną zintegrowane w jeden system. Pomyśl o cyfrowych certyfikatach szczepionek wydawanych osobom na całym świecie?

Z wyjątkiem Sputnika V w niektórych krajach zachodnich, wszystkie szczepionki były powszechnie uznawane na całym świecie. Cyfrowe certyfikaty szczepionek stanowią zatem doskonały prekursor krajowego /międzynarodowego systemu identyfikacji . Jest jeszcze jeden nieunikniony gracz w tym globalistycznym rachunku. Nie można poruszyć tematu identyfikatorów cyfrowych i podobnych inicjatyw z piekła rodem, nie łącząc ich z pewnymi psychopatami.

Jak pisałem niedawno : „ Bill Gates wraz z Programem Narodów Zjednoczonych ds. Rozwoju (UNDP) ogłosił plany wprowadzenia na całym świecie identyfikatorów cyfrowych do roku 2030 , które będą obowiązkowe dla osób pragnących uczestniczyć w społeczeństwie, według organizacji Reclaim the Net , która opowiada się za na rzecz wolności słowa i wolności osobistej w Internecie.

Porozmawiajcie o odsłonięciu Znaku Bestii na otwartej przestrzeni…!”

Na koniec kilka kwestii wartych rozważenia. Sześcioletni harmonogram od chwili obecnej do 2030 r. jest rażąco niewystarczający do wdrożenia przewidywanego globalnego cyfrowego gułagu. Co dokładnie przyspieszy wdrażanie CBDC i krajowych identyfikatorów cyfrowych na całym świecie? Pamiętajcie, że muszą one być w pełni funkcjonalne i operacyjne przed 2030 rokiem . W jaki sposób masy zostaną spacyfikowane – i zaakceptują to, co nieuniknione – w okresie poprzedzającym tę końcową rozgrywkę? Nasi globalistyczni pasożyci rzeczywiście wprowadzą pewne szczególne katalizatory i przyspieszacze, aby przyspieszyć ten proces. Jakie one będą…? 8 grudnia 2023 r.ActivistPost

Dziwny nowy film Obamy i skrajna podatność Ameryki na cyberatak

W przypadku cyberataku na dużą skalę Internet mógłby zostać całkowicie wyłączony, a filtrowanie informacji i kontrolowanie narracji pozostawiłyby jedynie korporacyjnym źródłom medialnym. Alternatywne media zostałyby uciszone, a społeczeństwo pozostałoby w zamieszaniu, desperacko szukając odpowiedzi.

Ostatnio dużo szumu zrobiło się na temat niedawno wydanego przez Netflix filmu pt. „Leave The World Behind” opartego na powieści pod tym samym tytułem. Fabuła obraca się wokół katastrofalnego upadku w USA wywołanego cyberatakiem (i masowym atakiem dronów), który wyłącza Internet i zakłóca globalną gospodarkę, co prowadzi do pytania, kto mógł stać za sabotażem?

Najciekawszym aspektem filmu jest nie tyle fabuła (w najlepszym razie słaba), ale fakt, że Barack Obama był tak głęboko zaangażowany w proces powstawania filmu jako producent wykonawczy i doradca ds. scenariusza. Doprowadziło to wiele osób do sugestii, że film jest w rzeczywistości programem prognostycznym – propagandą zaprojektowaną, aby przyzwyczaić masy do idei wydarzenia, które ma nastąpić w najbliższej przyszłości.

Podobne obawy pojawiły się w 2021 r., kiedy Światowe Forum Ekonomiczne nadzorowało „grę wojenną” o nazwie Cyberpolygon, która miała symulować masowy cyberatak na wrażliwe funkcje sieci WWW. Powód, dla którego Cyberpolygon uniósł tak wiele brwi, był całkowicie zrozumiały; WEF zorganizowało pod koniec 2019 r. kolejną symulację zatytułowaną Event 201. W grze, w której uczestniczyli dyrektorzy generalni niektórych z najpotężniejszych korporacji z branży zdrowia i mediów na świecie, a także liczni urzędnicy rządowi, „przypadkowo” skupiono się na wybuchu epidemii globalną pandemią koronaawirusa i odbyło się zaledwie kilka miesięcy przed tym, co wydarzyło się naprawdę.

Innymi słowy, było tak, jakby globaliści z WEF wiedzieli, że covid ma zamiar uderzyć.

https://www.youtube.com/embed/-0oZA1B3ooI
Choć hollywoodzkie interpretacje cyberataków są zazwyczaj przesadzone pod względem rzeczywistych skutków, z taką katastrofą wiąże się bardzo realne i znaczne zagrożenie. Tak zwani „eksperci” w dziedzinie technologii często lekceważą szersze zagrożenia dla samego Internetu, ponieważ zostali zindoktrynowani w przekonaniu, że projekt sieci zawiera zbyt wiele zbędnych elementów. Innymi słowy, zachowują się tak, jakby było to niepokonane.

Tak nie jest w rzeczywistości. Chociaż utracie danych można zapobiec poprzez przechowywanie w chmurze, Internet jako mechanizm nadal może zostać celowo wyłączony lub usunięty na dłuższy czas. W przeszłości pisałem o bardzo ciekawym wydarzeniu, o którym ledwo relacjonowały korporacyjne media, zwanym „Szybką Awarią”. W czerwcu 2021 r. miała miejsce awaria Internetu, która doprowadziła do całkowitego wyłączenia dużych obszarów sieci, w tym wielu głównych witryn informacyjnych, takich jak Amazon, eBay, Twitch i Reddit. Awarii uległo także wiele rządowych stron internetowych. Wszystko to wydarzyło się, gdy firma Fastly zajmująca się siecią dostarczania treści (CDN) napotkała „błąd”. Mimo że Amazon przywrócił swoją witrynę internetową w ciągu 20 minut, krótka przerwa kosztowała firmę ponad 5,5 miliona dolarów sprzedaży
.
Sieć dostarczania treści to rozproszona geograficznie sieć serwerów proxy i ich centrów danych. Stanowią tak zwany „szkielet” Internetu.

Szybko zidentyfikowano i naprawiono problem w ciągu dwóch godzin, nadal twierdząc, że awaria nie miała nic wspólnego z cyberatakiem. Jednakże opinii publicznej ujawniono ogromną lukę w zabezpieczeniach Internetu (centrum wsparcia strukturalnego, które Carl von Clausewitz nazwałby „schwer-punktem”). Znaczna część sieci jest zależna tylko od kilku firm CDN, w tym Fastly.

Również dzięki zmowie z tymi firmami rządy są w stanie wdrożyć „internetowy wyłącznik awaryjny” w obliczu możliwych niepokojów społecznych. Cyberatak po prostu pozbawiłby rząd roli arbitra (lub działał w roli kozła ofiarnego fałszywej flagi, aby rząd mógł uniknąć winy). Ale co by się tak naprawdę stało, gdybyśmy stracili dostęp do Internetu na tydzień, miesiąc lub rok? W USA doprowadziłoby to do katastrofy, ponieważ nasza gospodarka stała się zbyt zależna od cyfryzacji.

Około 10% amerykańskiego PKB jest bezpośrednio powiązane z handlem internetowym. Nie wydaje się to dużo, ale utrata tego PKB wtrąciłaby Stany Zjednoczone w natychmiastową i gwałtowną recesję. Około 17 milionów miejsc pracy w USA tworzą komercyjne przedsiębiorstwa internetowe, a około 38% tych pracowników jest zatrudnionych w małych firmach. Według badań 70% amerykańskich pracowników twierdzi, że nie mogą efektywnie wykonywać swojej pracy bez dostępu do Internetu.

Należy pamiętać, że gdyby trend „pracy z domu” podczas blokad związanych z pandemią utrzymał się, jeszcze większa część gospodarki byłaby zależna od kondycji sieci. Pięć branż uznawanych za najbardziej narażone na cyberataki to administracja publiczna, opieka zdrowotna i farmaceutyka, finanse i ubezpieczenia, edukacja i handel detaliczny. Oznacza to, że to właśnie te branże są atakowane najczęściej. Ataki na ważne obiekty użyteczności publicznej są zwykle ulubionym scenografią katastrof przedstawianych w fikcji i filmie, ale w rzeczywistości są one znacznie mniej niepokojące. Prawdziwym zagrożeniem jest możliwość ataku na Internet jako system. Wystarczy, że kilka lub więcej sieci CDN zostanie uderzonych jednocześnie, aby spowodować ogromne przerwy w dostępie do Internetu.

Najważniejsze ze wszystkich są sposoby, w jakie międzynarodowa bankowość i finanse wykorzystują sieci internetowe do utrzymania przepływu pieniędzy. Bez sieci prędkość handlu natychmiast zaniknie, a odbudowanie jej po implozji może zająć lata. Ale kto odniósłby korzyść z takiego ataku? Z pewnością zagraniczne mocarstwa mogą postrzegać okaleczenie amerykańskiej infrastruktury cyfrowej jako sposób na wyrządzenie poważnej szkody krajowi bez konieczności bezpośredniej i militarnej walki. Globaliści mają jednak także szereg korzyści.

Na przykład jedną z największych przeszkód dla elit podczas prób wprowadzenia tyranii medycznej i „Wielkiego Resetu” podczas covidu było rozprzestrzenianie się faktycznych danych, które podważały narrację o pandemii. Amerykańscy konserwatyści stanowili poważną przeszkodę na drodze do ich sukcesu, ponieważ dziesiątki milionów patriotów posiadających broń odmówiły podporządkowania się. Im mocniej naciskali, tym większe było ryzyko zbrojnego powstania.

Mimo że establishment miał po swojej stronie każdy konglomerat Big Tech, jeśli chodzi o masową cenzurę sprzecznych informacji, nadal nie udało mu się powstrzymać szerzenia prawdy – Covid nie był wcale tak bliski zagrożenia, jak sobie to wyobrażano, a opinia publiczna była szybko dowiedziały się o tym alternatywne media. Elity nie miały tak dużej kontroli nad siecią, jak im się wydawało.

W przypadku cyberataku na dużą skalę Internet mógłby zostać całkowicie wyłączony, a filtrowanie informacji i kontrolowanie narracji pozostawiłyby jedynie korporacyjnym źródłom medialnym. Alternatywne media zostałyby uciszone, a społeczeństwo pozostałoby w zamieszaniu, desperacko szukając odpowiedzi. Co ciekawe, jest to główny temat Obamy „Leave The World Behind” – idei społeczeństwa całkowicie odciętego od wiarygodnych informacji i usiłującego dowiedzieć się, kto je atakuje.

Internet stał się integralnym filarem zachodnich gospodarek do tego stopnia, że większość ludzi nie wiedziałaby, jak bez niego żyć, gdyby zniknął. To niepokojąca rzeczywistość, z którą mamy do czynienia w obliczu rosnącej serii konfliktów geopolitycznych i coraz bardziej opresyjnych rządów. Wydawałoby się, że pojawienie się poważnych zakłóceń jest tylko kwestią czasu.

Rozwiązanie jest dość proste – lokalizacja handlu i produkcji jest sposobem na zapobieganie załamaniu się pełnego widma, a alternatywne sieci komunikacyjne, takie jak sieci krótkofalowe, mogą zapobiec ciszy informacyjnej. Nie ma powodu, dla którego Amerykanie mieliby podporządkowywać się kaprysom globalizmu, współzależnego łańcucha dostaw czy cyfryzacji; mogą i powinni stworzyć własny plan tworzenia kopii zapasowych. Natrafiamy na trudności w uświadomieniu ludziom tego i wdrożeniu podstawowych środków lokalnych. Niestety, wielu obywateli pierwszego świata zakłada, że system będzie zawsze przy nich, gdy będą go potrzebować, i nie szukają aktywnie rozwiązań, dopóki katastrofa nie zbliży się do nich.

Exit mobile version