Picie kawy jest obecnie szkodliwe dla klimatu …Czy oni chcą obrzydzić wszelką władzę Zachodnią , aby wszyscy z radością przyjęli Chiński komunizm – nowego hegemona …
Totalitaryzm to rozgrzewająca kąpiel, w której cywilizacja podcina sobie żyły. Otacza ludzi małostkowymi zasadami, dziwnymi dogmatami, niemoralnymi obowiązkami i wymuszonymi ofiarami. Znieczula swoje ofiary odurzającymi obietnicami fałszywej miłości rządu. Pozostawia obywatela nagiego – pozbawionego najpierw wyboru, a w końcu wszystkiego, co kiedyś nazywał swoim.
Powoli pozbawia każdego człowieka jego osobowości, aż populacja staje się kruchymi, bezbarwnymi podobiznami ponurego, wszechobecnego państwa. Bez odwagi do działania, pragnienia myślenia, mądrości do modlitwy lub sumienia do sprzeciwu, cel znika. Społeczeństwo jest wykrwawione ze swojej witalności, kreatywności, duchowości i radości – aż zsuwa się pod wodę i przestaje oddychać.
Była to historia Związku Radzieckiego Lenina i uwięzionych narodów uwięzionych za żelazną kurtyną Stalina. Była to historia Niemiec Hitlera, Włoch Mussoliniego, Chin Mao i Kambodży Pol Pota. To historia Korei Północnej Kima, Kuby Castro, Wenezueli Chaveza i Iranu ajatollahów. Przez ponad sto lat ludzkość znosiła jedną formę barbarzyńskiego totalitaryzmu po drugiej. Wślizguje się on do niczego niepodejrzewających krajów – często ukrywając się za maską demokratycznych wyborów. Fałszywie przedstawia się jako jedna z wielu partii politycznych, zanim ogłosi się jedyną partią dla wszystkich. Dąży do wyeliminowania przeciwników etapami: najpierw prozelityzuje, potem zastrasza, a na końcu morduje.
Tylko w ciągu ostatniego stulecia zginęło kilkaset milionów ludzi . Jest to filozofia rządząca specjalizująca się w masowych egzekucjach, zawilgoconych celach więziennych, polach śmierci i obozach koncentracyjnych. Totalitaryzm infiltruje społeczeństwo kłamstwami i nie buduje niczego poza machiną śmierci.
Ponieważ ziemia jest wciąż mokra od tak dużej ilości krwi, zachodnie rządy starają się teraz zamienić XXI wiek w jeszcze bardziej krwawe odbicie XX wieku. Pokorą jest uświadomienie sobie, że my, ludzie, powtarzamy na przestrzeni dziejów tak wiele błędów. Jednak irytujące jest obserwowanie, jak dzisiejsi przywódcy polityczni spychają ludzkość dokładnie na tę samą ścieżkę, która w niedawnej przeszłości doprowadziła do tak potwornych tragedii.
Kiedy wyciągniemy lekcję, że cenzura przeciwstawnych punktów widzenia prowadzi do nieodwracalnego podziału społecznego? Kiedy rządy zrozumieją, że przymus tylko wzmaga ludzkie pragnienie wolności? Kiedy sądy zorientują się, że dwupoziomowy wymiar sprawiedliwości i prześladowania polityczne zapewniają upadek praworządności? Ile jeszcze istnień ludzkich musi zginąć, zanim sprawujący władzę zrozumieją, że tyrania zawsze prowadzi do terroru?
Totalitarna kontrola nad życiem każdego obywatela była siłą napędową wybuchu II wojny światowej i przedłużającej się izolacji zamkniętych społeczeństw, które przetrwały pod płaszczykiem komunizmu podczas zimnej wojny. Niemcy posiadają wyjątkową pamięć społeczną zarówno totalitarnego sprawcy, jak i ofiary – najpierw szerząc nazistowską ideologię na kontynencie europejskim, a następnie cierpiąc przez pół wieku rozłamu i sowieckiego ucisku na Wschodzie. Przeżyli chwilową euforię związaną z oddaniem swojego życia na większą chwałę państwa niemieckiego i mękę poddania się siłom okupacyjnym wymagającym absolutnego posłuszeństwa. Jeśli jakikolwiek naród powinien był poznać surowe konsekwencje totalitaryzmu, to są to Niemcy.
Zamiast tego dzisiejsi niemieccy przywódcy starają się zakazać opozycyjnych partii politycznych i uciszyć sprzeciw. Mikrozarządzają działalnością gospodarczą w ramach niebezpiecznej kampanii propagandowej „zmian klimatycznych”. Zakłócają spójność społeczną i jedność kulturową, otwierając granice Niemiec dla nielegalnych cudzoziemców z nieprzyswajalnych cywilizacji. Wykorzystują okropności własnej przeszłości, aby oczerniać protestujących politycznych jako „faszystów”. Prawie sto lat temu niemieccy naziści doszli do władzy, odczłowieczając większą część Europy.
Teraz ich ideologiczni potomkowie odczłowieczają tych, którzy sprzeciwiają się rosnącemu niemieckiemu totalitaryzmowi, jak na ironię piętnując ich jako nazistów. I w tym dziwnym środowisku historycznych sprzeczności Niemiec Klaus Schwab zbudował Światowe Forum Ekonomiczne jako motor mający na celu uczynienie opresyjnego rządu uniwersalnym. Nawet po zniszczeniach II wojny światowej i żelaznej kurtynie wydaje się, że zachodni przywódcy nadal nie mają „szczepionki” na chorobę totalitarną.
To dziwny widok, gdy kraje zachodnie wysyłają swoich przywódców parlamentarnych, ministrów spraw zagranicznych, generałów wojskowych i prominentnych biznesmenów na powwwow WEF Schwaba, gdzie mogą organizować najlepsze sposoby dominacji i manipulowania swoimi narodowymi populacjami, nawet bez pozorów demokracji mandatu lub legitymacji konstytucyjnej. Tym razem totalitaryzm powraca na Zachód nie po piętach inwazji i aneksji, ale raczej z lekkimi bachantami w rześkim powietrzu Alp Szwajcarskich.
Wydaje się, że jedyną rzeczą, której aspirujący zachodni tyrani nauczyli się z rzezi XX wieku, jest to, że potencjalni totalitaryści nie powinni marnować zasobów na walkę między sobą, podczas gdy ich wspólnym wrogiem zawsze był naród. W epoce monarchii i imperiów najłatwiejszym sposobem na podbój obcych ziem był zakup ich szlachty. To właśnie robi dzisiaj Światowe Forum Ekonomiczne i jego klika globalistycznych zdobywców.
Być może najbardziej dotkliwą oznaką powrotu zachodniego totalitaryzmu ze zdwojoną siłą jest orwellowskie naleganie Światowego Forum Ekonomicznego, aby jego członkowie pracowali nad zwalczaniem „ zagrożeń dla naszej demokracji ”. Oligarchowie finansowi i polityczni udający, że chronią wolę ludu, są nie do odróżnienia od lisa, któremu powierzono pilnowanie kurnika: bezbronni zawsze kończą martwi.
Nie ma nic „demokratycznego” w nazywaniu sprzeciwu „dezinformacją”. Nie ma nic „demokratycznego” w spiskowaniu z firmami technologicznymi w celu cenzurowania debaty publicznej jako „mowy nienawiści”. Nie ma nic „demokratycznego” w narzucaniu odgórnych przepisów dotyczących „zmian klimatycznych”, które nie robią nic innego, jak tylko pozbawiają prawa własności prywatnej i centralizują kontrolę gospodarczą. Nie ma nic „demokratycznego” w narzucaniu rolnikom, co mogą uprawiać, jakie mięso można jeść, co ludzie mogą posiadać, jakie słowa można wypowiedzieć lub jakie eksperymentalne „szczepionki” są potrzebne, aby zadziałały. Nie ma nic „demokratycznego” w wykorzystywaniu manipulacji cyfrowych pieniędzy przez banki centralne do kontrolowania zachowań społeczeństwa.
Światowe Forum Ekonomiczne to totalitarna machina, która podważa demokratyczną wolę wszystkich narodów Zachodu i stanowi egzystencjalne zagrożenie dla praw człowieka. Jak sardonicznie doradził jeden z przenikliwych komentatorów : „Mówię, że zbombardujemy WEF z orbity. To jedyny sposób, aby się upewnić”. Z pewnością prawdą jest, że ani wojna światowa, ani rozprzestrzenianie się państw policyjnych za żelazną kurtyną na całym świecie nie wystarczyły, aby wykorzenić tyrańskie fantazje z umysłów brutalnych ludzi lub na dobre pogrzebać niedole totalitaryzmu.
Zasadniczo totalitaryści WEF błędnie rozumieją historię. Wierzą, że ludźmi, którymi łatwo można manipulować, rządzą kłamstwa, podczas gdy w rzeczywistości ludzie desperacko pragną autentycznej prawdy. Członkowie WEF, tacy jak Bill Gates, Al Gore i John Kerry, tak mało myślą o zwykłych ludziach, że terroryzują ich naukowo fałszywymi ostrzeżeniami przed nadchodzącą apokalipsą „zmian klimatycznych”, zbudowanymi wokół niedorzecznego poglądu, że społeczności biedne i klasy średniej mogą zostać ocaleni tylko wtedy, gdy przekażą swoją prywatną własność, zamieszkają w maleńkich mieszkaniach w piętnastominutowych miastach, porzucą wszelkie zamiłowanie do wolności osobistej i będą się utrzymywać na diecie pełnej robaków.
Wywołująca strach siła takich złowrogich kłamstw zwykle nie jest trwała. To dlatego mieszkańcy Europy Środkowo-Wschodniej zbuntowali się przeciwko sowieckiemu komunizmowi i opuścili żelazną kurtynę. To dlatego Komunistyczna Partia Chin tak desperacko pragnie legitymizować swój totalitaryzm pod pretekstem, że w boski sposób działa pod „Nakazem Niebios”. To dlatego kanadyjski „Konwój Wolności” stawił czoła tyranii Justina Trudeau. Właśnie dlatego holenderscy, polscy, niemieccy, rumuńscy, irlandzcy i francuscy rolnicy walczą dziś z szaloną „zieloną” polityką. Ponieważ zły klub Klausa Schwaba skutecznie pozbawił ludzi praw wyborczych, na całym Zachodzie trwa obecnie narastający bunt, która z łatwością może przerodzić się w antysystemowe „panowanie terroru”. WEF pragnie samobójstwa Zachodu. Zjednoczmy się i wybierzmy zamiast tego życie.
My, ludzie, jesteśmy „węglem”, którego narcystyczni hipokryci z WEF chcą wyeliminować – chodzi o kontrolowanie tego, co jemy, pijemy, co posiadamy i jak żyjemy
Co roku grupa milionerów i miliarderów spotyka się w Davos, latając odrzutowcami emitującymi dwutlenek węgla, aby tam dotrzeć, aby zaplanować przyszłość tych, którzy ich nie wybrali. Jednym z ich głównych zainteresowań była „zmiana klimatu”, formalnie znana jako „globalne ocieplenie”, w ramach której decydują, co reszta z nas powinna pić, jeść lub posiadać, aby obniżyć emisję dwutlenku węgla. Nauczają, jak powinniśmy jeść mniej mięsa, a sami jedzą najlepsze steki. Próbują zrzucić winę na społeczność globalną, aby zrezygnowała z kawy, podczas gdy oni wysysają swoją jawę.
Prowadzą prezentacje na temat tego, jak „nie będziemy mieć nic” i będą z tego szczęśliwi, przygotowując się do latania prywatnymi odrzutowcami, które posiadają, a następnie zabierają swoje żłobiące benzynę pojazdy do swoich ostentacyjnych rezydencji, które również posiadają. Ich hipokryzja schodzi na dalszy plan jedynie narcyzmowi. Problem polega na tym, że są to ludzie, którzy dysponują pieniędzmi, których mogą użyć, aby narzucić swój program społeczności globalnej, w tym Ameryce.Zanim przejdziemy do najnowszych nakazów, które uczestnicy Davos planują wcisnąć nam do gardeł, przyjrzyjmy się reakcji „cara klimatu” Bidena, Johna Kerry’ego, gdy skonfrontowano go z kwestią śladu węglowego osób odwiedzających Davos każdego roku.
Głupie pytanie, mówi Kerry. To była jego jedyna odpowiedź. Po raz kolejny goście w Davos wykazują postawę, która jasno pokazuje, że nie powinni odpowiadać na uzasadnione pytania dotyczące swoich własnych działań, ale uważają, że w porządku i elegancko jest powiedzieć reszcie z nas, co mają robić. Wcześniej w Davos zdecydowali, że powinniśmy jeść robaki i owady, a nie mięso.
„Jeśli miliard ludzi przestanie jeść mięso, mówię wam, będzie to miało ogromny wpływ. Nie tylko będzie to miało duży wpływ na obecny system żywnościowy, ale będzie także inspiracją dla innowacji w systemach żywnościowych. Przewiduję, że w przyszłości białka nie będą pochodzić z mięsa; prawdopodobnie będą smakować jeszcze lepiej.”
W zeszłym roku uczestnikom Davos podano „danie z łososiem i wołowiną”. ( Źródło ) W tym roku widzimy, jak wypowiadają wojnę mięsu i rolnictwu.
JESTEŚMY WĘGIEM, KTÓRY CHCĄ WYELIMINOWAĆ…
Wide Awake Media w nagraniu wideo pokazanym w Davos podkreśla oświadczenie szefa WHO Tedrosa Adhanoma Ghebreyesusa, w którym stwierdził, że nasze „systemy żywnościowe” szkodzą klimatowi.„Nasze systemy żywnościowe szkodzą zdrowiu ludzi i planecie. Systemy żywnościowe odpowiadają za ponad 30% emisji gazów cieplarnianych i odpowiadają za prawie jedną trzecią światowego obciążenia chorobami”. „Niezbędna jest zatem transformacja systemów żywnościowych poprzez przejście na zdrowszą, zróżnicowaną dietę opartą w większym stopniu na roślinach”.
Twitchy pokazuje odpowiedź na to oświadczenie wideo, które niestety ma więcej sensu za każdym razem, gdy widzimy przemawiających narcyzów z Davos. „Kiedy zdasz sobie sprawę, że TY jesteś węglem, którego chcą wyeliminować, wszystko to zaczyna mieć sens”. Niestety, to prawda. Tłumy wyludniające się od dziesięcioleci upierają się, że świat jest przeludniony. Georgia Guidestones, granitowy pomnik, który stał w hrabstwie Elbert w stanie Georgia od 1980 do 2022 roku, zanim został częściowo zniszczony, a następnie rozebrany, głosił: „Utrzymuj ludzkość poniżej 500 000 000 w ciągłej równowadze z naturą”.
Cytaty o wyludnieniu z Billa Gatesa, Teda Turnera, zmarłego księcia Filipa i wielu innych jasno pokazują, że tak zwana elita preferuje śmierć większości populacji.
PRZYJDĄ PO KAWE, NAstępna będzie herbata…
Inny mówca w Davos zdecydował, że picie kawy jest obecnie szkodliwe dla klimatu. Szwajcarski bankier i „współautor porządku obrad Światowego Forum Ekonomicznego” Hubert Keller stwierdził, co następuje.
„Kawa, którą wszyscy pijemy, emituje od 15 do 20 ton CO2 na tonę kawy… Za każdym razem, gdy pijemy kawę, w zasadzie emitujemy CO2 do atmosfery”.World Economic Forum Says Drinking Coffee Causes Climate Change
Moje pierwsze pytanie po obejrzeniu tego brzmi: co do … szwajcarski bankier może wiedzieć o klimacie? Jeśli chce porozmawiać o pieniądzach, bankowości, inwestycjach, w porządku, ale od czego ma zacząć rozmowę o uprawie kawy lub jej piciu albo czymkolwiek o klimacie? Tak czy inaczej, dają jasno do zrozumienia, że picie kawy będzie zabronione. Zdobądź świeże, całe ziarna kawy i młynek, a masz gwarancję, że Twoja kawa będzie smakować lepiej niż cokolwiek innego, wstępnie zmielonego i sprzedawanego w sklepach spożywczych.