Site icon Globalna Świadomość

TUCKER I PUTIN – KOD KABAŁY UJAWNIONY

Cóż, zostało to nagłośnione przez takich jak Alex Jones jako najważniejszy wywiad, który miał się odbyć od dziesięcioleci. Iluzoryczny Władimir Putin usiadł jeden naprzeciwko człowieka, który, jak sądzę, bierze udział w przesłuchaniach do obecnie nieobsadzonej roli Mesjasza, syna Jospeha, roli, której celem jest działanie jako zbawiciel Zachodu. Tym człowiekiem jest były dziennikarz Fox, Tucker Carlson.

Mesjasz syn Józefa jest tym, co Carl Jung opisałby być może jako archetyp (Arch-on-Type?), choć innym sposobem opisania tego może być po prostu słynna rola postaci, taka jak powiedzmy Bohater lub Antybohater w sztuce teatralnej. Masowa konsumpcja oznacza konsumpcję mas przez 1%… lub podatek, jak to się powszechnie określa.

The Hype Man

Tak więc szum był włączony i jak spiker ringu do walki o nagrodę (lub WWE Scripted wrestling match) Alex Jones wyszedł z pełną siłą, aby promować swojego przyjaciela Tuckera Carlsona.

Nawiasem mówiąc, to nie jest atak na Alexa Jonesa . Uważam, że Alex wykonał niesamowitą pracę przez dziesięciolecia i doceniam to, że był głównym powodem, dla którego w ogóle mamy alternatywne media. Doceniam również to, że kiedy to piszę, Alex miał również odwagę zaprosić Davida Icke do debaty na temat wsparcia Alexa dla transhumanisty Elona Muska (do Muska dotrzemy później).

Piątkowy NA ŻYWO: Alex Jones i David Icke debatują o Elonie Musku, transhumanizmie i NWO, a także wywiad Tuckera Carlsona z Putinem! DOŁĄCZhttps://twitter.com/i/broadcasts/1YpJkwpLjbEJj— Alex Jones (@RealAlexJones)9 lutego 2024 r

Powiedziawszy to, nie zgadzam się również z niedawnym wsparciem Alexa dla Andrew Tate’a, Elona Muska i obecną narracją, w którą popada obecnie Tucker Carlson. Naprawdę wygląda na to, że niewielka frakcja dobrze nagłośnionych dziennikarzy „Mediów Alternatywnych” krąży teraz po wagonach.

Zderzenie Kabały

Każdy, kto śledził moją pracę przez ostatnie 6 miesięcy, będzie wiedział, że prowadzę śledztwo w sprawie Chabad Lubawicz , ortodoksyjnej chasydzkiej sekty żydowskiej wyznającej kabałę luriańską ze swojej siedziby w Brooklynie w Nowym Jorku. Większość prac tego badacza przeprowadziłem z innym badaczem i absolutnym geniuszem, jeśli chodzi o Kabałę, Christopherem Jonem Bjerknesem z CJBBooks.com – THE LURIANIC KABBALAH With CHRISTOPHER JON BJERKNES

Chabad Lubawiczowie to jedna z głównych chasydzkich sekt żydowskich wyznających luriańskie interpretacje mistycznej Kabały. To ci sami goście, którzy niedawno trafili na pierwsze strony gazet w związku z dziwacznym tunelem wykopanym pod budynkiem ich siedziby w Crown Heights (patrz zdjęcia poniżej).

Tunel Chabad znaleziony na Brooklyn Crown Heights

https://www.youtube.com/embed/t3Z5P9gImYU
A co to ma wspólnego zarówno z Putinem, jak i Tuckerem Carlsonem?
Cóż, w świecie, w którym powinniśmy wierzyć, że Putin jest w stanie wojny z Ukrainą i jej obecnym, szóstym prezydentem Zełenksym. Uważam to za niezwykle odkrywcze, że ZARÓWNO Putin, jak i Zełenski wydają się być opłacanymi członkami Chabad Lubawicz, podobnie jak wiele innych ważnych osobistości politycznych z całego świata (patrz zdjęcie poniżej).

Ale co z Tuckerem

Cóż, to, na co patrzymy na powyższym obrazku, będzie prawdopodobnie kilka szczebli wyżej niż Tucker Carlson, ale jasne jest, że Tucker wygląda na w pewnym stopniu kabalistę, co pokazuje czerwona wstążka, którą często nosi, np. na zdjęciach poniżej.

Znaczenie Czerwonej Wstążki w terminologii kabalistycznej służy jako odparcie lub ochrona przed „Złym Okiem” , które jest klątwą zwykle uważaną za spowodowaną przez Zazdrość.Czy to oznacza, że Tucker jest opłacanym członkiem Chabad Lubawicz? Nie, absolutnie nie, ale z pewnością jest to interesujące dla tego dziennikarza i oznacza, że można go uważać za kabalistę.

Do tej niewielkiej informacji wizualnej można dodać jego wyraźną przyjaźń z byłym prezydentem USA Donaldem Trumpem [promotorem szczepionki zabójcy]. Donald Trump wychowywał się pod okiem nauczyciela kabały, jak stwierdza w swojej książce „Droga na szczyt”.

Zięć Trumpa, Jared Kushner, otwarcie jest Chabadnikiem i przez lata przekazywał im pieniądze. A tak na marginesie, Kushner był na zdjęciu poniżej z innym mężczyzną, który najwyraźniej brał udział w przesłuchaniu do roli Mesjasza (antychrysta), syn Josepha Elona Muska. WTF to pierwszy izraelski syjonista, Chabadnik, taki jak Kushner, robiący z Elonem Muskiem na meczu piłki nożnej w Katarze, z czymś, co wydaje się być przedstawicielami funduszu Suwerenu Kataru. Musk prowadzi także przedsięwzięcia biznesowe finansowane przez frakcje saudyjskiej rodziny królewskiej.

To prawie tak, jakby iluzja oddzielenia była przeznaczona wyłącznie do użytku publicznego, a dokładniej do spożycia przez społeczeństwo.

Ukryty za kulisami

Niewiele osób wie o Tuckerze, że jego ojciec Dick Carlson był członkiem czegoś, co nazywa się „Agencją Informacyjną Stanów Zjednoczonych”. USIA była „agencją rządową Stanów Zjednoczonych”.

Agencja ta była częścią wywiadu USA, a bliski przyjaciel Jeffery’ego Epsteina, Bill Clinton, również był powiązany z tą agencją, która wydawała się stanowić swego rodzaju pomost między mediami a wywiadem USA. Pamiętajcie, że to ojciec Tuckera Carlsona , Dick Carlson. Więc kiedy Putin w wywiadzie bezczelnie dźga Tuckera za to, że nie dostał się do CIA po złożeniu wniosku. Jestem przekonany, że Tucker mógł w jakimś stopniu dostać się do agencji wywiadowczych, a ponieważ Putin podobno jest KGB , być może był to żart obu kabalistów kosztem publiczności .. Zatem Tucker Carlson najwyraźniej pochodzi z wywiadu, który wydaje się skupiać wokół Intela i mediów, co byłoby całkowicie logiczne.

Symbole i znaki

Teraz dochodzimy do kilku klipów, które moim zdaniem mogą być zakodowanym sposobem opisu tego, co kabaliści luriańscy zaplanowali na swój „Świat Przyszły” (zobacz moje poprzednie artykuły). Pamiętajcie, że Putin jest otwarcie agresywnym promotorem Chabadu Lubawicz, posuwając się nawet do zwolnienia jednego ze swoich pracowników za to, że ośmielił się opisać ich jako „kult supremacji”.

W tym pierwszym klipie może być tak, że ukrytym kodem jest Putin, odnoszący się do dwóch oddzielnych części kabalistycznej „Głowy Boga”, przy czym lewa strona to aspekt męski, a prawa strona to aspekt żeński, które po połączeniu razem (w Trzecia Świątynia Salomona w Jerozolimie na Wzgórzu Świątynnym) stałaby się wówczas „Jedynym”. Prawdopodobnie w tym miejscu byłoby również przechowywane główne centrum sztucznej inteligencji, jak w WestWorld, który używa nawet imienia Syna Salomona Rehoboama w swoim głównym systemie wywiadowczym.

Nie ma głupich pytań


Drugi Clip Tucker porusza kwestię Elona Muska i pyta Putina o jego przemyślenia na temat Elona i jego technologii sztucznej inteligencji. W tym miejscu należy pamiętać, że widziano Muska spędzającego czas z kabalistą Chabad i zięciem Donalda Trumpa Jaredem Kushnerem podczas meczu piłki nożnej w Katarze z przedstawicielami ich funduszu narodowego (zdjęcie powyżej).

„Kontrola”, o której, jak sądzę, mówi tutaj Putin, to tak naprawdę kod regulacji rządowych i ogólnej kontroli całej technologii sztucznej inteligencji, w ten sam sposób, w jaki Bill Clinton (pamięta przyjaciel ojca Tuckersa) wprowadził w celu „regulowania” klonowania w 1997 r .

Konkluzja

W sumie informacje tutaj sugerują, że wszyscy ci rzekomi „wrogowie” mają wspólny cel mesjański i Jeden Porządek Świata, a to, co ich łączy, wydaje się być kultem mesjanistycznym, który twierdzi, że jest wyznania żydowskiego, gdy ich działania są bardziej zbieżne z tym sabatowskich frankistów, zwanych także Donmeh , co oznacza „odwrócić się”

Aby uzyskać więcej informacji i być może znacznie głębsze spojrzenie na wywiad z Tuckerem Carlsonem i Putinem, gorąco polecam poniższy film mojego przyjaciela i współpracownika-badacza, Christophera Jona Bjerknesa (patrz poniżej)

https://www.youtube.com/embed/tqT2yYV2gzUTHE KABBALAH CODES TUCKER & PUTIN The Kabbalah Codes Tucker & Putin

Putin: inna perspektywa. Chabad Lubawicz wywierają duży wpływ na polityków takich jak Trump (Jared Kushner) i Putin (Berel Lazar)

Edward Slavsquat [5 lutego 2024 r., przed wywiadem Carlsona z Putinem.]

W serii artykułów opublikowanych w zeszłym miesiącu mołdawska dziennikarka Iurie Roșca zaproponowała coś naprawdę radykalnego: być może nadszedł czas, aby uwolnić się od fałszywej dychotomii ograniczającej sposób omawiania prezydenta Rosji Władimira Putina w zachodnich „alternatywnych” mediach. Było oczywiste, że muszę dowiedzieć się więcej o tej prowokacyjnej sugestii.

W lipcu Roșca był na tyle miły, że podzielił się swoimi przemyśleniami na temat wzrostu technokracji. Miło mi poinformować, że powrócił, aby odpowiedzieć na dalsze pytania.

Iurie, niedawno opublikowałeś trzy artykuły (Paul Craig Roberts: Brak wizji i woli politycznej Putina może doprowadzić do trzeciej wojny światowej;Poprawność polityczna i zbrodnia myślowa we współczesnej Rosji;Fałszywa dychotomia i „pożyteczni idioci”), które kwestionują dominujące narracje mamy dość Rosji i Putina, zarówno w mainstreamowych mediach zachodnich, jak i alternatywnych. Właściwie to nie pytanie, ale…: To szokujące, jak wąskie jest okno Overtona, ilekroć „niezależne” zachodnie media omawiają cokolwiek związanego z Rosją, i uważam, że Pańskie ostatnie komentarze są niezbędnym pierwszym krokiem w kierunku otwarcia merytorycznego dialogu na te tematy.

Dziękuję za zaproszenie mnie do udzielenia odpowiedzi na Państwa pytania. Dla kogoś takiego jak ja, który nie jest związany ani z liberalno-globalistycznym dyskursem kolektywnego Zachodu, ani z propagandową narracją Kremla, taka szansa zdarza się dość rzadko. Rzeczywiście, większość zachodnich mediów alternatywnych, odrzucając hegemonię Stanów Zjednoczonych i globalistyczny program Zachodu jako całość, gorliwie promuje ideę, że Putin reprezentuje alternatywny model cywilizacyjny. Tworzy to fałszywą dychotomię i pozostawia niewiele miejsca na dyskusję w mediach alternatywnych.

Można śmiało powiedzieć, że Twoja ocena Putina znacznie różni się od dominujących narracji w mediach głównego nurtu i alternatywnych. Opisujesz rosyjskiego prezydenta jako „wahającego się, nieśmiałego, a przede wszystkim mającego obsesję na punkcie potrzeby odzyskania uznania „zachodnich partnerów””. Czy zawsze podzielałeś tę opinię, czy też Twoja opinia o Putinie ewoluowała na przestrzeni lat? Czy możesz przytoczyć konkretne wydarzenia, decyzje lub „nowe informacje”, które skłoniły Cię do ponownej oceny jako lidera?

Aby zrozumieć, co reprezentuje postać lub zjawisko polityczne, musimy wrócić do jego początków. Putin i jego reżim są bezpośrednią kontynuacją okresu Jelcyna. Czyli następcami przywódców pierwszej dekady poradzieckiej są, podobnie jak w okresie pierestrojki, przedstawiciele starej nomenklatury komunistycznej i funkcjonariusze KGB, którzy połączyli siły z żydowskimi biznesmenami, którzy wówczas stali się oligarchami we współudziale z pierwszymi.

Karierowicze tacy jak Putin patrzą na politykę z perspektywy interesów pieniężnych i mają mentalność kupców, którzy wiedzą, jak sprzedawać zasoby naturalne i interesy narodowe po optymalnych cenach. Obca jest im wybitnie polityczna logika interesów państwa. Postkomunistyczna Rosja doświadczyła tej samej sytuacji, co Zachód po upadku monarchii i powstaniu kupców. Czynnik ekonomiczny podporządkował czynnikowi politycznemu. Inaczej mówiąc, wielki biznes zainstalował i utrzymuje swoich pracowników na kluczowych stanowiskach państwowych. I Putin jest dokładnie zgodny z tą logiką.

Jako nacjonalista w Mołdawii mogłem jedynie sprzeciwić się rosyjskiemu prezydentowi Putinowi, który nadal ma obsesję na punkcie tej samej imperialnej idei narzucenia całkowitej kontroli nad dawnymi peryferiami imperium sowieckiego. Ale rozumiejąc, że kolektywny Zachód reprezentuje absolutne zło poprzez swoje demoniczne elity, w pewnym momencie miałem nadzieję, że Putin wyrwał się z okultystycznych sieci Zachodu.

Całkowicie solidaryzowałem się z retoryką Putina skierowaną przeciwko spiskowcom zamachu stanu w Kijowie podczas zamachu stanu na Ukrainie w 2014 r., który został zainicjowany i koordynowany przez neokonserwatystów (syjonistów) w Waszyngtonie. Jednak po przejęciu Krymu nastąpiło porzucenie Donbasu i haniebne negocjacje w Mińsku – plus osiem kolejnych lat zdrady, podczas których Rosjanie byli terroryzowani i zabijani przez reżimy syjonistyczne w Kijowie pod mandatami Poroszenki i Zełenskiego.

Jednak kluczowy moment, w którym stało się jasne, że Putin jest całkowicie pod kontrolą globalistów, nastąpił w 2020 r., kiedy rozpętała się fałszywa pandemia Covid-19. Kreml wykazał całkowite posłuszeństwo wobec niezgłoszonego rządu światowego, który działał pod przykrywką WHO, narzucając tę samą tyrańską politykę, łącznie z obowiązkowymi zastrzykami. A interwencja wojskowa na Ukrainie w 2022 roku, która początkowo wydawała się oznaczać zerwanie z Zachodem, szybko pokazała, że Rosją rządzą słabi ludzie, którzy nie mają ani wizji strategicznej, ani umiejętności prowadzenia skutecznej wojny.

Jeśli Putin nie jest wszechpotężnym przywódcą, za jakiego go przedstawia zachodnia i rosyjska propaganda, to kto tak naprawdę podejmuje decyzje w Moskwie?
W Rosji nikt nie sprawuje nieograniczonej władzy. To raczej grupy interesu kształtują politykę w tym kraju. Są wśród nich środowiska żydowskich oligarchów, a także miliarderów zajmujących kluczowe stanowiska w pionie władzy (w zasadzie wszyscy najwyżsi dostojnicy w Rosji są bajecznie bogaci!). Najbardziej wpływowy blok władzy można określić jako mający charakter kabalistyczno-syjonistyczny.

W tym kontekście Putina należy postrzegać raczej jako człowieka od słomy, rzecznika kręgów sprawujących władzę, a nie wszechpotężnego dyktatora. Wizerunek Putina jako osoby kontrolującej w Rosji niemal wszystko to nic innego jak strategia manipulacyjna. I stamtąd czarną propagandę globalistów uzupełniają ich tak zwani przeciwnicy, którzy tworzą „białą propagandę” dla Kremla.

Skoro już o tym mowa: jak możemy wyjaśnić Putinowi bałwochwalstwo zachodnich „alternatywnych” mediów?
Osobiście uważam, że fanatyczna wiara w cnoty i zasługi Putina, którą wychwala zachodnia prasa alternatywna, ma kilka wyjaśnień. Po pierwsze, tak jak Putin jest demonizowany przez media globalistyczne, tak media alternatywne postrzegają go jako przeciwnika systemu. Tę iluzję podsyca fakt, że autorzy przemówień Putina mają talent do zabiegania o względy zachodnich „dysydentów” poprzez krytykę zachodniej klasy politycznej i programu LGBT.

Te chwyty retoryczne budzą fascynację i podziw mieszkańców Zachodu, uniemożliwiając realistyczną ocenę rzeczywistej sytuacji w Rosji. A kiedy próbujesz pokazać tym zaczarowanym ludziom trudną rzeczywistość tego kraju, witają cię, oskarżając cię o granie na rękę globalistom.

Można z nimi rozmawiać liczbami i niepodważalnymi faktami, np. że Centralny Bank Rosji jest powiązany z polityką globalistyczną, że jest kontrolowany przez MFW i BIS, że narzuca cyfrowego rubla; można pokazać, że za Putina praktykowane jest zabijanie szczepionkami, można pokazać, że nawet w dzisiejszej Rosji ma miejsce produkcja owadów na żywność itp., itp., ale nic nie jest w stanie wyprowadzić ich z zaczarowanego stanu. Zjawisko to, powszechne w mediach alternatywnych, nie wynika z głupoty czy niekompetencji. Jest to raczej pokusa przedstawiania pożądanego jako rzeczywistości, co jest niezwykle wygodne psychologicznie.

Bałwochwalstwo Putina jest oznaką neopogańskiego charakteru zachodniej inteligencji, która daje się manipulować, bo utraciła niebiański kompas i mistyczny rozum. Nawet jeśli niektórzy z naszych przyjaciół deklarują się jako protestanci lub (byli) katolicy, rzadko zdarzają się przypadki, w których możemy zaobserwować duchową jasność, która potwierdza odpowiednią analizę geopolityczną.

Innym powodem tego stanu uwielbienia, który jawi się jako bezpośrednia kontynuacja kremlowskiego aparatu propagandowego, jest skuteczność rosyjskich służb specjalnych, które wpychają rosyjskich naukowców powiązanych z władzą do zachodnich kręgów dysydenckich. Warto także wspomnieć o skuteczności Sputnika i RT, które zabiegają o względy i schlebiają naszym „dysydentom”, regularnie zapraszając ich do krytyki klasy politycznej krajów Zachodu. Jeśli któryś z nich spróbuje skrytykować władzę w Moskwie, przekona się, że na zawsze zostanie zepchnięty na boczny tor przez tych, którzy jeszcze wczoraj schlebiali mu pod każdym względem.

Wreszcie najbardziej banalne wyjaśnienie faktu, że zdecydowana większość zachodnich mediów alternatywnych sprzymierzyła się z oficjalnym dyskursem kremlowskim, ma charakter finansowy. Rosyjskie służby specjalne nie utraciły umiejętności uwodzenia działaczy antysystemowych pieniędzmi. Technika ta była szeroko stosowana przez Sowietów.

Podam kilka bardzo aktualnych przykładów tego, co David Icke nazywa MAM, czyli mediów alternatywnych głównego nurtu. Innymi słowy, fałszywy sprzeciw powiązany z okultystycznymi kręgami władzy. Amerykanie Alex Jones i Tucker Carlson. Obaj są fanami Trumpa, obaj zaprzyjaźnili się z potwornym globalistycznym technokratą Elonem Muskiem i obaj kochają Putina jak swojego ojca. Jednak tym, co łączy ich, a także innych „liderów myśli”, jest ich powiązanie z interesami lobby syjonistycznego w Stanach Zjednoczonych, w tym unikaniem jednoznacznych twierdzeń o ludobójstwie w Strefie Gazy.

W uproszczeniu można powiedzieć, że organizacje takie jak Chabad Lubawicz wywierają duży wpływ na polityków takich jak Trump (Jared Kushner) i Putin (Berel Lazar), a pośrednio na ich sługusów w mediach alternatywnych. W tym sensie warto zauważyć, że nieliczni rosyjscy intelektualiści zaproszeni do rozmów z osobistościami mediów takimi jak Alex Jones chwalą zarówno Trumpa, jak i Putina, demonizując globalistów w abstrakcji – tak jakby Trump i Putin nie byli winni narzucenia państwowego terroryzmu o kryptonimie Covid -19 lat i nie wielokrotnie wzywał publicznie do wprowadzenia fałszywych szczepionek; jakby nie były ślepymi narzędziami globalistów działających poprzez ONZ i Agendę 2030.

Co więcej, źródła w fałszywych mediach alternatywnych podają, że Tucker Carlson przebywa w Moskwie i sam przeprowadzi wywiad z Putinem. Cóż za kolosalny występ! Ile milionów kosztuje taki banalny chwyt propagandowy? A jeśli to nie żart, to zobaczmy, jak niewygodne będą pytania zadawane przez tę słynną gwiazdę telewizji wieczystemu szefowi Kremla i zbawicielowi ludzkości, panu Putinowi.

Jak myślisz, co zmotywowało Putina do rozpoczęcia „specjalnej operacji wojskowej” na Ukrainie? Czy wkraczając w trzeci rok operacji, Moskwa jest bliska osiągnięcia wyznaczonych celów (w Pana rozumieniu) na Ukrainie?

Powinniśmy zadać sobie pytanie, dlaczego Rosja Putina rozpoczęła interwencję wojskową 24 lutego 2022 r., a nie w 2014 r., kiedy armia Ukrainy była wyjątkowo słaba. Powody widzę dwa: przeciętność i tchórzostwo rosyjskich przywódców oraz duży wpływ „piątej kolumny” na ich proces decyzyjny. Ponadto, jak interpretować dwa kluczowe hasła towarzyszące rosyjskiej interwencji wojskowej na Ukrainie, a mianowicie „denazyfikację” i „demilitaryzację”?

Wszyscy zakładali, że Putin nie może już dłużej tolerować strategii „anakondy” Anglosasów i że zdecydował się przeprowadzić blitzkrieg, aby powstrzymać przekształcanie się Ukrainy w kraj antyrosyjski.Ale to, do czego Moskwa dąży od dwóch lat, to dziwna akcja militarna, która spowodowała śmierć setek tysięcy po obu stronach i kilku milionów ukraińskich uchodźców, nie mówiąc już o zniszczeniu europejskiej gospodarki spowodowanym tymi sankcjami, co może faktycznie przynieść korzyści UE Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii, niszcząc jednocześnie gospodarki krajów Europy kontynentalnej. Długotrwała wojna jest niebezpieczna także dla Rosji, gdyż może doprowadzić do poważnych problemów gospodarczych i kryzysów politycznych. Na to właśnie liczą wrogowie Rosji.

Po powolności i niezdarności, jaka towarzyszyła interwencji wojskowej Rosji na Ukrainie, a także chęci podjęcia przez Moskwę negocjacji pokojowych, pojawia się pytanie: jakie są rzeczywiste cele tej kampanii wojskowej? A może szukamy logicznych i racjonalnych wyjaśnień postępowania przywódców przytłoczonych złożonością sytuacji?
Całkiem możliwe, że zachodni stratedzy zwabili Rosję na Ukrainę w nadziei na utworzenie drugiego Afganistanu, czyli akceleratora zniszczenia Rosji na wzór tego, co stało się z ZSRR.

Moim zdaniem nie należy lekceważyć ryzyka spisków w ramach bloków władzy w Moskwie, jak to miało miejsce w 1917 czy 1991 roku. Między przedstawieniem Putina jako potwora (wersja atlantycka) a przedstawieniem „Putina patrioty i zbawiciela” ( wersja lojalistyczna), wolę bardziej realistyczny obraz przeciętnej osoby, bez szczególnych darów i talentów. Jak już mówiłem, nie można być jednocześnie kupcem i bohaterem, spekulantem i patriotą.

Pułapkę geopolityczną, w jakiej znalazła się dziś Moskwa, można wytłumaczyć następująco: nawet gdyby Rosji udało się przeprowadzić szybką i bardzo skuteczną kampanię wojskową, przejąć kontrolę nad całym terytorium Ukrainy i obsadzić swoich sojuszników na stanowiskach kierowniczych, Moskwa przełknęłaby zatrute jabłko. W istocie wspierana przez Zachód destabilizacja i wojny partyzanckie na Ukrainie prawdopodobnie doprowadziłyby do katastrofy.

Inne hipotetyczne wyniki nie wydają się dużo bardziej zadowalające. Przyłączenie do Rosji tylko części Ukrainy i podpisanie porozumienia pokojowego i wytyczenia granic wywołałoby bunty wśród nacjonalistów rosyjskich i ukraińskich. Nie wydaje się też, aby perspektywa całkowitego wycofania się z terytoriów militarnie kontrolowanych przez Rosję gwarantowała trwały pokój i stabilność.

Przy okazji chciałbym skomentować mantrę Putina o perfidnej naturze Zachodu, która od ponad 30 lat poddaje że; Ukraińcom pranie mózgów i zaszczepia w nich nienawiść do rosyjskich braci. Zgadzam się, to jest źródło tego kryzysu. Ale co zrobił rosyjski rząd, aby przeciwstawić się tej strategii? Co Putin robił przez prawie 24 lata? Promował jedynie skompromitowanych i skorumpowanych kremlowskich kumpli, takich jak Janukowycz i Medwedczuk, którzy defraudowali publiczne pieniądze i trzymali się komunistycznych symboli, jeszcze bardziej wpychając Ukraińców w ramiona Zachodu. Odpowiedzialni przywódcy nie obwiniają hipokryzji rywali za swoje niepowodzenia, ale dostrzegają własne niepowodzenia i podejmują działania, aby je naprawić.

Medwedczuk został oczywiście wymieniony na bojowników Azowa w ramach kontrowersyjnej wymiany więźniów z Kijowem. Przypadkowo Igor Strelkov, jeden z najgłośniejszych krytyków tej decyzji, został niedawno skazany na cztery lata więzienia za „ekstremizm”. Dlaczego prowojenne „turbopatrioty”, takie jak Strelkov, są celem władz rosyjskich?

Jak wiadomo, uwięzienie Strielkowa i innych patriotów, m.in. księdza Siergieja z klasztoru Sredne-Uralsk, a także niedawno przyjęta drakońska ustawa zezwalająca na pozbawienie wolności i konfiskatę mienia za „dyskredytację armii”, postrzegane są przez wielu Rosjan jako patriotów jako wstęp do „kapi-tulskiego” i haniebnego pokoju z Zachodem i jego kijowskimi marionetkami. W takim przypadku ci, którzy manipulują polityką Kremla, popychają reżim Putina w kierunku bardzo prawdopodobnego zbiorowego samobójstwa. Rzeczywiście, setki tysięcy żołnierzy na froncie, którzy walczą od dwóch lat, mogłoby się zbuntować i przybyć do Moskwy, aby zapytać prezydenta Rosji, dlaczego zostali zdradzeni. W takiej sytuacji można było spodziewać się skuteczniejszej powtórki marszu Prigożyna na stolicę Rosji.

Jesteś pobożnym prawosławnym chrześcijaninem i wiem, że twoja wiara chrześcijańska odgrywa kluczową rolę w tym, jak interpretujesz wydarzenia na świecie. Co powiesz tym, którzy uważają, że kwestionowanie lub krytykowanie ortodoksyjnej Rosji, gdy jest ona w konflikcie z kolektywnym Zachodem, jest niemoralne lub błędne?

Nie krytykuję Rosji ani jej prawosławnych narodów, jej chwalebnej historii i wspaniałej kultury, ale raczej tych, którzy niszczą, plądrują i poniżają Rosję, stawiając się w pozycji chciwych i złych szefów. Prawdziwi patrioci i działacze antysystemowi na całym świecie muszą zrozumieć, że Rosja może i musi stanowić alternatywę dla zbiorowego Zachodu zdominowanego przez satanistów, którzy narzucają tyrański reżim dystopijnej technokracji.

Ale obecni przywódcy tego kraju to tylko symulakrum, imitacja, wieś Potiomkin, która założyła maskę patriotów, aby móc dalej plądrować zasoby naturalne Rosji. Tymczasem Rosjan wypierają muzułmanie z Azji Centralnej. Niewielu ludzi na Zachodzie wie, że nie tylko Stany Zjednoczone, Kanada i Europa są przedmiotem zamierzonej inwazji na ludność nieeuropejską i niechrześcijańską, ale także Rosja.

Moja krytyka skierowana jest pod adresem administracji okupacyjnej, podporządkowanej ONZ, WHO, WTO, MFW i BIS. To samo dotyczy administracji mojego kraju, Stanów Zjednoczonych, UE, Chin i wszystkich członków BRICS. Słynny rumuński socjolog Dimitrie Gusti określił tę globalną sytuację jako konflikt między państwem a narodem. Prawdą jest, że w Rosji następuje wielkie przebudzenie duchowe. Odwiedziłem ten kraj kilka razy, w różnych miastach i widziałem kościoły pełne ludzi podczas świętych liturgii. Jest to mistyczna siła, która stanowi historyczną szansę dla narodu pełnego świętych, męczenników i bohaterów.

Niestety, hierarchia kościelna w zmowie z władzą polityczną, składa hołd sergianizmowi i popada w herezję ekumenizmu. Ale rosyjskie prawosławie może pewnego dnia stać się głównym wyrazem polityki. Okrutny reżim nie może odnieść znaczących zwycięstw, a drobny polityk nie może osiągnąć wielkich osiągnięć. Putin próbuje pogodzić żydowskich oligarchów z interesami narodowymi, sektę Chabad Lubawicz z ortodoksją, ale jest to niemożliwe.

Exit mobile version