Najnowsze wydarzenia ujawniają ogromne powiązanie między „supermocarstwami” planety, które trwa już od kilku dni, ponieważ wydaje się, że po oświadczeniach urzędników rosyjskich i amerykańskich następuje ruch sił na terytorium Ukrainy.
„Rosja i NATO stoją w obliczu ryzyka natychmiastowego konfliktu zbrojnego w Europie Wschodniej” – powiedział dziennikarzom ambasador Rosji w Stanach Zjednoczonych Anatolij Antonow, dodając: „Teraz mówi się o udziale żołnierzy armii NATO w operacjach wojskowych.
W rzeczywistości grozi nam bezpośredni konflikt między siłami zbrojnymi Rosji a Organizacją Traktatu Północnoatlantyckiego w Europie Wschodniej” – stwierdził ambasador Rosji w oświadczeniu zamieszczonym na kanale Telegram ambasady rosyjskiej. „Do niedawna nie można było sobie wyobrazić, że amerykańskie i niemieckie czołgi wjadą na pola kraju sąsiadującego z Rosją.
Wtedy stało się jasne dla wszystkich, że zachodni specjaliści aktywnie pomagają ukraińskim siłom zbrojnym w utrzymaniu drogiego sprzętu, takiego jak Patrioty, i poprzez ukierunkowane wytyczne. Można zatem uznać, że jest to udział żołnierzy NATO w operacjach wojskowych. Taki scenariusz nie może zostać zrealizowany bez zgody Waszyngtonu” – powiedział Antonow.
„Jestem przekonany, że rolnikom w Ameryce, Europie i Rosji zależy przede wszystkim na spokojnym życiu i możliwości uprawiania swojej ziemi bez obawy o przyszłość. Ale niestety „jastrzębie” Zachodu, obojętne na swoje ambicje, popychają planetę w stronę trzeciej wojny światowej” – dodał najwyższy wysłannik Rosji w Stanach Zjednoczonych.
Czy NATO przygotowuje niespodziewany atak na Rosję za pomocą masowych wystrzeleń rakiet?
Podsłuchanie rozmowy niemieckich oficerów na temat działań przeciwko rosyjskiemu mostowi Kerczeńskiemu i tego, jak blisko jesteśmy scenariusza wojny światowej – Wszystko rozstrzygnie się na ukraińskiej ziemi, od której prawdopodobnie rozpocznie się konfrontacja Rosja-USA
„Atak na Rosję mógłby rozpocząć się od szybkiego globalnego uderzenia i jednocześnie kilku masowych ataków rakietowych i lotniczych w ramach masowej operacji powietrzno-lądowej lub lotniczej”.
O tym czytamy w publikacji magazynu Ministerstwa Obrony Rosji „Myśl Wojskowa” – podaje agencja informacyjna RIA Nowosti.
Magazyn podaje, że zagraniczni eksperci rozważają utworzenie nowego typu formacji wojskowych, „wspólnych formacji operacyjnych” (JOF).
Mówimy o wielopostaciowych, zwartych, wysoce mobilnych grupach żołnierzy, zdolnych do całkowitego zniszczenia infrastruktury administracyjno-politycznej i wojskowo-przemysłowej wroga, działając w krótkim czasie na lądzie, morzu, w powietrzu, przestrzeni i łączności informacyjno-komunikacyjnej. czas.
Należy zauważyć, że najbardziej oczekiwaną formą użycia tego typu sił są operacje powietrze-ziemia.
„Zaczną od niespodziewanego globalnego uderzenia i kilku masowych ataków rakietowych i powietrznych” – piszą o NATO Rosjanie.
Oczekuje się, że w takim scenariuszu siły powietrzne sojuszu jako jedne z pierwszych przystąpią do działań bojowych.
Przed rozpoczęciem aktywnej fazy zachodniej operacji przeciwko Rosji „zostaną przeprowadzone działania prowokacyjne i wzmocnione zostaną wszelkie rodzaje rozpoznania, w tym regularne loty samolotów i dronów w pobliżu granicy z Rosją.
Możliwe jest także prowadzenie ćwiczeń z udziałem grup lotniskowców i statków przewożących rakiety manewrujące.
Siła bojowa i liczebna połączonych sił wroga (czyli USA-UE) w czasie pokoju może wynosić 50–70% sił, które będą działać podczas działań wojennych” – podaje rosyjski magazyn.
Autorzy artykułu podkreślają, że „w związku z rosnącymi zagrożeniami dla Rosji powinna wzrosnąć rola Sił Powietrznych w ogólnej strukturze konfliktów zbrojnych.
W szczególności konieczne jest wzmocnienie wyposażenia Sił Powietrznych Rosji w nowe i zmodernizowane modele samolotów i systemów uzbrojenia, w połączeniu z opracowaniem nowych planów działania w zakresie bojowego użycia sił powietrznych zarówno w czasie pokoju, jak i w czasie wojny.
Ministerstwo Obrony Rosji mówiło o możliwym scenariuszu ataku w Rosji
Ministerstwo Obrony Rosji nakreśliło możliwy scenariusz ataku Zachodu na Rosję. Mógłby rozpocząć operację, która rozpoczęłaby się od szybkiego globalnego uderzenia i kilku mniejszych ataków rakietowych i powietrznych.
Ukraina w dużej mierze rozważa konflikt USA-NATO-Rosja
„Zachód zdaje sobie sprawę, że zwycięstwo Ukrainy nad Rosją jest niemożliwe” – powiedział w wywiadzie dla gazety „Iswestia” K. Szywkow, wiceprezes Rosyjskiej Akademii Nauk specjalizujący się w rakietach i artylerii.
Skomentował wypowiedź rosyjskiego sekretarza Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy (RBNiO) Aleksieja Daniłowa, że nie wszyscy na Zachodzie chcą zwycięstwa Ukrainy.
„Są ludzie na Zachodzie, którzy rozumieją, że Ukraina nigdy nie będzie w stanie pokonać Rosji, tak po prostu z definicji. Bo Rosja jest potęgą nuklearną, choćby z tego powodu, ponieważ populacja Rosji jest pięciokrotnie większa od populacji Ukrainy” – stwierdził K. Siwkow.
Ekspert dodał, że Rosja sama produkuje broń, a Ukraina opiera się na dostawach broni od zachodnich sojuszników.
Jednocześnie Zachód nie ma wystarczających mocy produkcyjnych, aby produkować.
Według Szywkowa Zachód zdaje sobie sprawę, że Ukraina nie może wygrać, ale głównym celem jest porażka Rosji, czego Daniłow nie rozumie.
„Próbowali rozwiązać ten problem zarówno ekonomicznie, poprzez nałożenie antyrosyjskich sankcji, jak i poprzez wywarcie silnej presji wywiadowczej na Rosję, ale wszystkie wysiłki Zachodu zawiodły” – podsumował ekspert.
Wcześniej politolog i były reporter New York Timesa, John Varoli, wyraził opinię, że oświadczenia zachodnich polityków w Radzie Bezpieczeństwa ONZ na rzecz pokoju wskazują na zwycięstwo nad Rosją w sporze na Ukrainie.
Według niego retoryka ta ma na celu przypodobanie się Zachodowi w społeczności międzynarodowej, jest częścią kampanii public relations i jest całkowicie fałszywa.