Site icon

TAJEMNICZE MONOLITY ZNÓW POJAWIAJĄ SIĘ NA ŚWIECIE

Miejscowi mieszkańcy odkryli tajemniczy stalowy monolit na wzgórzu w Walii. Ani oni, ani dziennikarze, ani władze nie wiedzą, skąd to się wzięło. Niezwykłe konstrukcje o wysokości około 3,5 metra zaczęły pojawiać się po raz pierwszy w różnych częściach świata w szczytowym momencie pandemii w 2020 roku.

Na wzgórzu w Walii pojawił się stalowy monolit o wysokości ponad 3 metrów

Lokalni mieszkańcy  natknęli się  na kolejny dziwny obiekt na wzgórzu Hay Bluff w pobliżu miasta Hay-on-Wye. Po raz pierwszy został uchwycony przez lokalnego biegacza Richarda Hinesa, który często biega w okolicy. 

Według niego stalowa trójkątna stela ma kształt czekolady Toblerone, ale jest pusta w środku.

Monolit w Walii. GFS/YouTube .

„Pomyślałem, że ten obiekt wygląda trochę dziwnie i może być atrybutem badań naukowych związanych na przykład ze zbieraniem wody deszczowej. Ale potem zdałem sobie sprawę, że był na to za wysoki i nietypowy. Potem podszedłem do niego. Miał co najmniej trzy i pół metra wysokości, miał trójkątny kształt i na pewno był wykonany ze stali nierdzewnej. Monolit był pusty i, wydaje mi się, całkiem lekki. Wystarczająco lekki, aby dwie osoby mogły go podnieść i wkopać w ziemię” – Haynes powiedział  Sky News .

W 2020 roku podobne monolity zauważono w amerykańskim stanie Utah.

W listopadzie 2020 roku w różnych krajach świata zaczęły pojawiać się tajemnicze metalowe pomniki. Pierwszą taką konstrukcję odnaleziono na środku pustyni w stanie Utah. Pracownicy Departamentu Zasobów Dzikiej Przyrody natknęli się na to 18 listopada podczas liczenia owiec gruborogych z helikoptera. Niezwykły pomnik, wykonany ze stali nierdzewnej, osiągał wysokość trzech metrów i miał cztery boki.

Następnie urzędnik wydziału Nick Street zasugerował, że monolit został zainstalowany 50–60 lat temu. Przez jakiś czas nie ujawniano jego dokładnej lokalizacji, aby nie przyciągać rzesz turystów. Wkrótce pracownicy Galerii Davida Zwirnera w Nowym Jorku poinformowali, że ujawnili tajemnicę pomnika. Byli pewni, że autorem projektu jest mieszkający w pobliżu artysta-minimalista John McCracken, który zmarł dziewięć lat przed odkryciem obiektu.

Monolit w Utah. Zdjęcie: Departament Bezpieczeństwa Publicznego stanu Utah/AP.

Początkowo właściciel galerii prac McCrackena stwierdził, że to nie jest jego dzieło i zasugerował, że może to być dzieło innego artysty, który zainstalował instalację w hołdzie zmarłemu koledze. Później zmieniła stanowisko i powiedziała reporterom, że „to na pewno John”.

Sądząc po zdjęciach satelitarnych w Google Earth, konstrukcja przypominająca obcy monolit z filmu „2001: Odyseja kosmiczna” stoi na pustyni co najmniej od 2015 roku.

Wieczorem 27 listopada pojawiła się wiadomość, że tajemniczy pomnik wzniesiony w Utah w tajemniczy sposób zniknął. Fotograf z Kolorado, Ross Bernards, twierdzi, że widział czterech mężczyzn demontujących monolit, ładujących go do samochodu i odjeżdżających. 

„Kiedy go załadowali i odjechali, powiedzieli: «Nie zostawiajcie śladów»” – wspomina Bernards.

Na początku grudnia przewodnik Silvan Christensen przyznał się do uprowadzenia i zniszczenia tajemniczego pomnika. On i jego koledzy postanowili zniszczyć dziwny obiekt, aby chronić pustynię przed najazdem turystów i dalszymi zniszczeniami. Według niego ciekawscy ludzie zaśmiecali i deptali ziemię.

Za zainstalowanie monolitu na pustyni odpowiedzialna była później grupa artystyczna znana jako The Most Famous Artist.

Tajemnicze monolity widziano w Rumunii, Kolumbii, Niemczech, Hiszpanii, na Węgrzech i w Polsce

Następnie na całym świecie zaczęły pojawiać się tajemnicze metalowe monolity. Błyszczące filary zauważono w północnej Rumunii , a kilka kolejnych w Kalifornii . Na wyspie Wight w Wielkiej Brytanii odkryto pomnik identyczny z obiektem z Utah. Tajemnicze dzieła sztuki odnaleziono także w Holandii, Kolumbii, Niemczech, Hiszpanii, na Węgrzech i w Polsce.

Monolit w Rumunii. Zdjęcie: Wiadomości NBC.

Jeden z nich zauważył nawet Arato András, bohater popularnego mema „Harold Hiding the Pain”. Żartował, że to „prezent od federacji międzygalaktycznej”.

Ostatni monolit znaleziony przed monolitem walijskim odkryto 31 grudnia 2020 roku w Toronto w Kanadzie, trzy lata temu. Obiekt o wysokości około 3,5 metra pojawił się w nocy w pobliżu jeziora Ontario. Swoją budową przypominał monolity spotykane wcześniej w innych miejscach planety.

Lokalne władze stwierdziły, że nie widzą zagrożenia dla bezpieczeństwa publicznego, dlatego znalezisko pozostanie na swoim miejscu. Później nieznani wandale pomalowali monolit

Plotki i opowieści

Nadal nie wiadomo, kto i dlaczego umieszcza monolity na całej planecie. Nikt nigdy nie wziął odpowiedzialności za instalację obiektów wszędzie z wyjątkiem Utah.

Kto właściwie organizuje te „instalacje”, pozostaje dla wszystkich tajemnicą, ale występy szalonych artystów nie są bardziej wiarygodne niż sztuczki kosmitów.

Po powstaniu monolitu w 2020 r. w Utah, gdzie odnaleziono pierwszy kawałek żelaza, trend rozprzestrzenił się na prawie 40 miejsc. A potem „przedstawienia” ustały, jakby wszyscy impresjoniści umarli na Covid-19. I oto, z zawieszonej animacji ponownie wypełzły „przedstawienia”. 

Sugeruje to, że marzec 2024 r. pod względem medialnym jest analogiczny do listopada 2020 r. Czyli pod koniec 2020 r. pierwsze strony gazet zapełniły się różnego rodzaju bzdurami, wypierając ze świadomości mas coś ważniejszego – a teraz sytuacja jest mniej więcej taka sama. 

W 2001 roku i nieco później „islamscy terroryści” odegrali rolę czynnika rozpraszającego, ale teraz zamiast nich jacyś błazny wbijają w szyny na jezdni.  

Jakie to błazny i jakie są tory, nie ma znaczenia, ale w oczekiwaniu na to, co – to już jest interesujące. Jeśli w nadchodzących tygodniach zostaną znalezione cztery lub więcej monolitów, to trzeba będzie poczekać albo na pojawienie się nowej pandemii, nowego leku na pandemię, albo na coś zupełnie nowego – jeśli oderwiemy się od analogii z rokiem 2020. 

Można nawet obstawiać, gdzie będzie następna „instalacja” z szyną lub ceownikiem. 

Exit mobile version