Site icon Globalna Świadomość

TAK OKULTYŚCI WYJAŚCNIAJĄ ”DRUGIE PRZYJŚCIE CHRYSTUSA”

Wysokiej rangi mason, okultysta i współzałożyciel Lucifer Publishing Company 50 lat temu przewidział kluczowe cechy nadchodzącego jednego rządu światowego, w tym „społeczeństwo bezgotówkowe” i ogólnoświatowy socjalizm. Jednak jego plan nowego porządku świata jest wyjątkowy pod względem konkretnych przewidywań dotyczących jednej światowej religii, która ma być prowadzona przez nadchodzącego „Chrystusa” – a raczej Antychrysta.

W książce „Things to Come” (wydanej przez wydawnictwo zwane obecnie Lucis Publishing Company) Foster Bailey, autor książki „The Spirit of Masonry” i mąż Alice Bailey, „matki chrzestnej” ruchu New Age, podaje podpowiada, jak będzie wyglądać nadchodząca religia jednego świata, i pomaga czytelnikowi wyobrazić sobie to, co nie do pomyślenia: że rząd jednego świata rzeczywiście będzie promował nową religię, a nawet będzie z nią związany.

W rzeczywistości religia jednego świata będzie samym sercem nowego porządku świata, ponieważ najważniejszym podbojem wewnętrznego kręgu globalistów nie będzie twoje ciało, ale twoja dusza. W dużej mierze z tego powodu nadchodzące oszustwo religijne jest ogólnie owiane tajemnicą, w przeciwieństwie do politycznych i ekonomicznych aspektów NWO.

Jeśli ktokolwiek miałby pojąć plany jednej światowej religii, byłby to ktoś taki jak Foster Bailey. Jako mason 33 stopnia był najwyraźniej wtajemniczony w plany tajnego stowarzyszenia mające na celu obalenie Kościoła katolickiego i pomoc w zaprowadzeniu tej jednej światowej religii, o czym świadczą jego pisma. Jego żona Alice sugeruje, że masoneria pomoże przygotować drogę na przyjście „Wielkiego”, znanego również jako „Chrystus”, którego Foster opisuje jako „wielkiego duchowego przywódcę” i „żyjącego człowieka dzisiaj”, który „nie nie przyszedł, aby nas zbawić, ale pomóc nam ocalić siebie” oraz „nie od piekła fizycznego cierpienia”.

Alicja przepowiedziała, że „tajemnice zostaną przywrócone zewnętrznemu wyrazowi za pośrednictwem Kościoła i wspólnoty masońskiej”, nazywając „ruch masoński” „domem tajemnic i siedzibą wtajemniczenia”. „Wielki” (czytaj: Antychryst), mówi, pracuje w tym samym celu, co masoneria: „Kiedy Wielki przyjdzie ze swoimi uczniami i inicjowanymi, będziemy mieli… przywrócenie Tajemnic” – napisał Bailey w „The Eksternalizacja hierarchii”. Przyznała, że masoneria jest w swej istocie grupą okultystyczną, pisząc, że „ruch masoński” „jest organizacją o wiele bardziej okultystyczną, niż można sobie wyobrazić, i ma być szkołą szkoleniową dla przyszłych zaawansowanych okultystów”.

Lucyferiańskie przedsięwzięcie

Okultystyczne zaangażowanie Alice i Fostera uwiarygadnia twierdzenia byłych masonów, że wspólnota jest szatańska na najwyższym poziomie – że „Wielkim Architektem Wszechświata” jest Szatan. Jako zagorzali okultyści, para otwarcie wychwalała Lucyfera i dosłownie została „podłączona” do demonów poprzez to, co określają jako praktyki „New Age”.

Na przykład w „Things to Come” Bailey opisał „proces przyćmiewania”, dzięki któremu „Chrystus” (a nie Jezus Chrystus, jak Go rozumieją chrześcijanie) lub „wniebowstąpiony Mistrz” czyni „ucznia” „znacznie bardziej użytecznym”. Sugeruje to, że celowo otworzył się na opętanie lub przynajmniej wpływ „duchów”, które – jak może poświadczyć wielu byłych zwolenników New Age – są często ukrytymi demonami.

Alice twierdziła, że „telepatycznie” otrzymuje wiadomości od „Mistrza Mądrości”, którego nazywała „Tybetańczykiem” lub „Djwalem Khulem (DK), i które, jej zdaniem, stanowiły większość jej pism. Te przesłania są prawdopodobnie również pochodzenia demonicznego, tym bardziej ze względu na jej szacunek dla Lucyfera/Szatana. Możemy zatem, przyjmując przepowiednie Bailey dotyczące przyjścia „Chrystusa” z przymrużeniem oka, rozumieć je jako prawdopodobną zapowiedź tego, jak Antychryst zwodniczo osłodzi siebie i swoją złą religię.

Jeśli chodzi o „Chrystusa”, który będzie przewodził religii jednego świata, Foster Bailey daje kilka wskazówek na temat tego, jaki będzie (rozszerzone przez Alicję, jak szczegółowo opisano poniżej): „Słowo Chrystus jest imieniem w Hierarchii dla posiadacza wszechobejmującego, ogólnoświatowego boskiego przywództwa i jako takie używane przekracza ortodoksyjne ograniczenia. Chrystus dla współczesnego umysłu jest aktywnym, inteligentnym przywódcą światowym i żyjącym człowiekiem dzisiaj. Jego wizja i jego działanie są przeznaczone dla wszystkich ludzi. Nie ogranicza się on wcale do chrześcijaństwa”.

Tym samym Antychryst odrzuci jedno z podstawowych przekonań chrześcijaństwa, które głosi, że Jezus Chrystus jest jedyną drogą do Ojca: „Ja jestem Drogą, Prawdą i Życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej, jak tylko przeze Mnie”. (Jana 14:6)

Foster natomiast upiera się, że pogląd, że chrześcijaństwo jest „jedyną prawdziwą religią”, czyni chrześcijan winnymi „szczególnego grzechu” w postaci „separatyzmu”. Jednak takie przekonanie jest zgodne nie tylko ze słowami samego Jezusa Chrystusa, ale także z logiczną zasadą niesprzeczności: dwie sprzeczne rzeczy nie mogą być jednocześnie prawdą.
Foster sygnalizuje, że nadchodzący „Chrystus” nie będzie uważał za konieczne wiary w Niebo ani w Piekło, ponieważ napisał: „Zadaniem żadnej religii ani żadnej organizacji kościelnej nie jest… straszenie ludzi do mitycznego nieba”.

Więcej na temat natury Antychrysta i jego religii jednego świata możemy dowiedzieć się z uwag Fostera na temat głównych religii. Wymowne jest, że pogarda Fostera dla chrześcijaństwa kontrastuje z jego szacunkiem dla islamu, buddyzmu i hinduizmu, którym całkowicie oszczędzono krytyki („liberalni Żydzi” otrzymują bardzo krótką pozytywną wzmiankę, podczas gdy o innych Żydach, takich jak katolicy, mówi się, że są „nadmiernie oddzielający”).

Katolicyzm: największy wróg Baileya – i masonerii

Jeszcze bardziej odkrywczy jest fakt, że katolicyzm jest religią najbardziej odrażającą dla Fostera, postawą nieodłącznie związaną z masonerią, która jest diametralnie przeciwna przede wszystkim wierze katolickiej. Dzieje się tak dlatego, że katolicyzm jest bardziej niż jakakolwiek inna religia przeciwny idei Fostera/masonerii, że powinniśmy „być posłuszni naszemu wewnętrznemu duchowemu ja”. Innymi słowy, katolicyzm najbardziej sprzeciwia się „najwyższemu nakazowi” głoszonemu przez okultystę i „maga” Aleistera Crowleya: „Czyń, co chcesz”. (Warto zauważyć, że Crowley, który, jak publicznie przyznano, celowo przyzywał demony, powiedział, że swoje przełomowe dzieło napisał pod dyktando bezcielesnego głosu, podobnie jak Alice Bailey.)

To dlatego masoni, gdy osiągną 30 stopień, miażdżą stopami papieską tiarę, przysięgając uwolnić ludzkość z „niewoli duchowej tyranii”, według ojca Alexa Zenthoefera. Dr Taylor Marshall wyjaśnia w swojej książce Infiltracja , że głównym celem masonerii (powtarzającym się w „ Things to Come ”) jest w rzeczywistości zastąpienie katolicyzmu: „Strategia… masonerii polega na organizowaniu tajnych stowarzyszeń w celu obalenia obecnego (katolickiego) porządku i zastąpienia z oświeconym porządkiem, w którym wszystkie religie są przybliżeniami prawdy – wszystkie religie stają się alegoryczne i równe. Kościół katolicki to Vetus Ordo Saeculorum – Stary Porządek Świata. Masoneria to Novus Ordo Saeculorum – Nowy Porządek Świata”.

„Szatan będzie rządził w Watykanie”

Foster posuwa się nawet do przewidywania: „Może się zdarzyć, że najbardziej skrystalizowany, materialistyczny i dogmatyczny Kościół w świecie chrześcijańskim stanie się przywódcą chrześcijańskiego odrodzenia religijnego”. To powinno wydawać się dziwną uwagą. Co kazało Fosterowi sądzić, że religia najbardziej sprzeciwiająca się supremacji własnego „wewnętrznego przewodnictwa” ostatecznie stanie się jej największym orędownikiem? Jak dobrze udokumentował dr Marshall w swojej książce na ten temat Infiltracja, masoneria rzeczywiście od dawna planowała infiltrację Kościoła katolickiego, nawet do tego stopnia, że uczyniła jednego ze swoich papieżem.

Zostało to ujawnione w „Stałej Instrukcji Alta Vendita ”, która, jak zauważa dr Marshall, została odtworzona w tłumaczeniu na język angielski w wykładzie prawego księdza ks. George Dillon DD, w Edynburgu w październiku 1884. Jej autor, piszący pod pseudonimem Piccolo Tigre lub „Mały Tygrys”, wyjaśnia długoterminowy cel masonów:

Naszym ostatecznym celem jest Wolter i Rewolucja, zniszczenie na zawsze katolicyzmu, a nawet idei chrześcijańskiej, która pozostawiona na ruinach Rzymu będzie późniejszym wskrzeszeniem chrześcijaństwa. Papież, kimkolwiek będzie, nigdy nie przyjdzie do tajnych stowarzyszeń. Zadaniem tajnych stowarzyszeń jest przede wszystkim przybycie do Kościoła w celu pozyskania ich obu. Praca, której się podjęliśmy, nie jest dziełem dnia, miesiąca ani roku. Może to trwać wiele lat, może stulecie, ale w naszych szeregach żołnierz umiera, a walka trwa. A zatem, aby zapewnić sobie papieża według własnego serca, trzeba ukształtować dla tego papieża pokolenie godne królestwa, o którym marzymy. Zostaw z jednej strony starość i życie średnie, idź do młodzieży, a jeśli to możliwe, nawet do dzieci.

Ostatecznym celem masonerii jest publiczne panowanie szatana na świecie. Św. Maksymilian Kolbe zeznał w swoim magazynie Milicja Niepokalanej , że w 1917 roku widział masonów maszerujących na Placu Świętego Piotra z transparentem z napisem: „Szatan będzie rządził w Watykanie”. W japońskim numerze magazynu z listopada 1935 roku św. Kolbe napisał: „Wiele lat później masoni w Rzymie zaczęli otwarcie i wojowniczo demonstrować przeciwko Kościołowi. Umieścili czarny sztandar „Giordano Brunisti” pod oknami Watykanu. Na tym sztandarze przedstawiono archanioła św. Michała leżącego pod stopami triumfującego Lucyfera… Właśnie wtedy wpadłem na pomysł zorganizowania aktywnego społeczeństwa, aby przeciwdziałać masonerii i innym niewolnikom Lucyfera.

W 1939 r. rozwinął tę kwestię: „Lekkomyślna ręka nie czuła odrazy, pisząc: szatan będzie rządził w Watykanie, a papież będzie mu służył… Ta śmiertelna nienawiść do Kościoła Jezusa Chrystusa i Jego Namiestnika nie była tylko żartem ze strony obłąkanych jednostek, lecz systematyczne działanie wywodzące się z zasady masonerii: zniszczyć całą religię, jakakolwiek by ona nie była, zwłaszcza religię katolicką”. Jakkolwiek oburzający może się to wydawać niektórym katolikom, taki scenariusz przepowiedziała także Matka Najświętsza w przesłaniu do dzieci w La Salette w 1846 r. W 1879 r. opublikowano tajemnicę La Salette w formie napisanej przez jedną z wizjonerek, Mélanie Calvat , ubolewając nad zepsuciem tak wielu kapłanów i przepowiadając, że „Rzym straci wiarę i stanie się siedzibą antychrysta”. [1]

Teraz, w roku 2024, 10 lat po pontyfikacie Franciszka, możemy w końcu zrozumieć przepowiednię Fostera Baileya, że Kościół może stać się „liderem chrześcijańskiego odrodzenia religijnego”, a także przepowiednię masonów, że papież będzie służył szatanowi. W ciągu ostatniej dekady Franciszek dawał znak za znakiem, że tak naprawdę nie jest zainteresowany podtrzymywaniem katolickiej doktryny i praktyki, ale raczej podważaniem jej, na rzecz mniej „sztywnej”, bardziej „inkluzyjnej” wiary.

Cechy antychrysta i jego oszustwa „New Age”.

Tak jak naturalizm i indyferentyzm religijny są jedynie środkami do osiągnięcia celu kultu Lucyfera dla wtajemniczonych w masonerię, tak też są one uwzględnione w planie masonów dotyczącym jednej światowej religii. Bailey pomagają pokazać, że religia ta będzie opakowana w praktyki i wierzenia nowej ery, które zostaną przyjęte przez Antychrysta, który będzie przewodził tej religii.

Za papa Franciszka Watykan już zasygnalizował, że popiera taką religię nowej ery, niezależnie od tego, jak jest antykatolicka . W 2018 r. watykańska konferencja na temat „Jak nauka, technologia i XXI wiek wpłyną na kulturę i społeczeństwo” obejmowała przemówienie gwiazdy muzyki pop Katy Perry na temat medytacji transcendentalnej oraz przemówienie guru New Age Deepaka Chopry . Perry to szczególnie niepokojący wybór jako gościnny mówca, ponieważ włączyła do swojej muzyki motywy lesbijstwa i kanibalizmu.

Alice Bailey w swojej książce „Ponowne pojawienie się Chrystusa” z 1948 roku wyjaśnia niektóre cechy przyszłego „Chrystusa” i, jej zdaniem, po jego pojawieniu się jedna światowa religia. Warto zauważyć, że tak jak tradycyjnie rozumiany jest antychryst, Bailey opisuje go jako „drugie przyjście” Jezusa Chrystusa, który wcielił się 2000 lat temu. Jednak będzie zauważalne różnice, mówi.

Alice Bailey twierdzi, że „nadmiernie podkreślano” boskość „Jezusa Chrystusa”, a także, że sam człowiek jest „boski”, co zasadniczo podważa samo znaczenie i wyjątkowość Jezusa Chrystusa jako Syna Bożego. Twierdzi, że dzisiaj „rośnie i rozwija się wiara, że Chrystus jest w nas, tak jak był w Mistrzu Jezusie”. To pierwsza wielka czerwona flaga.

Wyjaśnia też, że zgodnie z indyferentyzmem religijnym postawi (przynajmniej początkowo) wszystkie religie na jednym poziomie, pisząc: „Chrystus nie ma w swojej świadomości barier religijnych. Nie ma dla Niego znaczenia, jaką wiarą człowiek może się nazywać”. Nazywa nawet „Buddę duchowym przywódcą Wschodu i Chrystusa duchowym przywódcą Zachodu”.

Jaka będzie jego głoszona misja? Według Baileya będzie to zasadniczo pokój na świecie i „współpraca międzynarodowa”: „Jego głównym zadaniem jest z pewnością ustanowienie właściwych stosunków międzyludzkich w każdym aspekcie życia ludzkiego”, stwierdzając następnie, że „kiedy Organizacja Narodów Zjednoczonych przekształci się w faktyczną i rzeczywistą władzę, dobrobyt świata będzie wtedy zapewniony.”

 „Czym jest dobroć, jeśli nie miłością w działaniu? Czym są właściwe relacje międzyludzkie, jeśli nie miłością między ludźmi, grupami i narodami? Czym jest współpraca międzynarodowa jeśli nie miłością w skali światowej? To właśnie wyraziła miłość Boża w Chrystusie…”

Zatem koncepcja „miłości” Antychrysta będzie podkreślać pokój na świecie – co jest oczywiście dobrem samym w sobie – ale to dążenie do „pokoju” zostanie wykorzystane jako pretekst dla jednego rządu światowego, o czym bezpośrednio rozmawiali Bailey . Alice Bailey mówi, że w przeciwieństwie do Jezusa Chrystusa ten człowiek „ nie będzie «człowiekiem boleści»” i „ nie będzie postacią cichą, zamyśloną”. Ponadto „tym razem odegra swoją rolę nie w zapomnieniu, jak to robił wcześniej, ale na oczach całego świata… ze względu na powszechność radia, telewizji i szybkość komunikacji, Jego rolę będą wszyscy oglądać … „

Ale czy Jezus nie powiedział, że podczas swego prawdziwego Powtórnego Przyjścia przyjdzie „na obłokach niebieskich z wielką mocą i majestatem?” Alice Bailey próbuje odrzucić to Pismo jako pozbawione znaczenia w epoce samolotów, pisząc: „On rzeczywiście przyjdzie „w obłokach powietrza”, jak mówią Pisma Chrześcijańskie, ale jakież wielkie zainteresowanie ma to, że miliony przylatują i odchodzą w chmury w każdej godzinie dnia i nocy?” Jest to raczej słabe zaprzeczenie prawdziwego znaczenia Pisma Świętego, ale niestety nadal będzie zwodzić ludzi gotowych przyjąć Antychrysta.

Na koniec Alice Bailey przedstawia niepokojącą przepowiednię, która sugeruje, że Antychryst może opętać umysły swoich wyznawców. Twierdzi, że „Hierarchia” „wywrze wrażenie na umysłach oświeconych ludzi na całym świecie duchowymi ideami ucieleśniającymi nowe prawdy” oraz „poprzez przyćmienie wszystkich uczniów świata i Nowej Grupy Sług Świata”. Czy może dzieje się tak za sprawą implantu chipowego, bez którego ludzie nie będą mogli kupować ani sprzedawać („znak bestii”), jak przepowiedziano w Księdze Apokalipsy?

Exit mobile version