OTWARCIE OLMPIADY I TRUPIO BLADY JEŹDZIEC APOKALIPSY
29 lipca 2024APPLE OSTRZEGA – WEF I OSTATECZNY CYBER ATAK NA SKALĘ ŚWIATOWĄ
30 lipca 2024Pod koniec wojny kierownictwo IG Farben stanęło przed sądem i pomimo wysiłków Telforda Taylora, głównego prokuratora USA i asystenta prokuratora, Josiaha DuBoisa, wydane wyroki były lekkie. Na przykład Fritz Ter Meer, wysoki rangą dyrektor Farben, został osądzony za masowe morderstwa medyczne i niewolnictwo i skazany na marne siedem lat więzienia. Został zwolniony po trzech latach i objął stanowisko przewodniczącego rady doradczej Bayer, oddziału korporacyjnego na drzewie niesławnego IG Farben, który rzekomo został rozwiązany.
Szanowni Państwo w 1933 roku największy kartel na świecie, IG Farben, dosłownie wepchnął Hitlera na szczyt, umożliwiając mu zostanie kanclerzem Niemiec. Farben był globalnym kolosem. Farmaceutyki, barwniki, oleje, guma. Dodatkowo IG Farben nawiązało współpracę ze Standard Oil, Dow, Dupont, Imperial Chemical Industries, Rhone-Poulenc. Urzędnik rządu USA, Josiah DuBois, wysłany z misją rozpoznawczą do Gwatemali, wrócił mówiąc: „O ile wiem, naród jest w całości własnością Farben”.
Genialni chemicy Farbena byli współczesnymi alchemikami. Badali i produkowali syntetyki z dużym wyprzedzeniem niż produkty sformułowane gdziekolwiek indziej na świecie. Ich marzeniem była transformacja materialna: zdolność do przekształcenia dowolnego pierwiastka w Układzie Okresowym w dowolny inny pierwiastek. Tymczasem Hitler miał obsesję na punkcie kolejnej transformacji: wskrzeszenia tego, co uważał za zaginioną aryjskią rasę panów.
Poprzez selektywną hodowlę, eliminację mniejszych i niechcianych typów ludzkich oraz inne „metody naukowe”, nastąpi odrodzenie „Supermenów”. I oczywiście kontrolowaliby oni wówczas przeznaczenie planety. To wszystko jednak w pewnym momencie upadło i pod koniec II wojny światowej w Europie czołowe postacie Farben i innych niemieckich korporacji, wiedząc, że Hitler był szaleńcem i porażką w randze stratega wojskowego, zdecydowały, że będą musiały przekierować swoje wysiłki, zejść do podziemia, pozostać niewidzialnym, a z cienia prowadzić wojnę innymi środkami.
Ale jak wyglądałaby ta nowa wojna? Jak by to poszło? Za czyje sznurki będą ciągnąć i w jakim celu? Czy powinni sprzymierzyć się z ruchem politycznym? Była jedna możliwość. Socjalizm. Komunizm. Niewątpliwie był to wygodny podstęp. W końcu Europa została zdewastowana i wyczerpana wojną. Dominującą postawą było: „robić wszystko, aby tylko uniknąć kolejnego konfliktu zbrojnego”.
Gdyby narody Europy mogły wejść w przyszłość opartą na współpracy, połączyć ręce, pogrzebać długotrwałą wrogość, złagodzić granice geograficzne, zaangażować się w wolny handel, ostatecznie przyjąć wspólną walutę… W ten sposób przez dziesięciolecia powstawała Unia Europejska. To było to, do czego dążył Hitler: połączony kontynent. Można dziś napisać, że Unia Europejska to realizacja marzenia Adolfa Hitlera i po prostu IV Rzesza.
I tak o to Niemcy objęły przywództwo, jako najsilniejsza potęga gospodarcza w Europie. Wszystko bez jednego strzału. Socjalizm rozprzestrzeniał się, w takiej czy innej formie, po całym świecie. Dla niewidzialnych nazistowskich architektów był to kolejny dowód na to, że powinni tymczasowo przyczepić swój wóz do tej gwiazdy. W końcu, czym tak naprawdę był socjalizm? Była to etykieta do kontroli odgórnej a w gruncie rzeczy liczyła się tylko dominacja nad populacją.
A jednak czegoś brakowało. Metoda. Środek. Niepolityczna siła, która mogłaby stopniowo otoczyć świat i podporządkować go sobie, torturować, przejąć kontrolę nad miliardami umysłów. Wodzowie Farben mieli rozwiązanie tuż przed sobą. W czasie wojny płacili grosze menedżerom w Auschwitz, po drugiej stronie ulicy, aby codziennie wysyłali więźniów do swojej placówki medycznej na „testy”. Eksperymenty. Podłe groteskowe eksperymenty.
A cofając się o kilkadziesiąt lat, nazistowskie przywództwo dołączyło do elitarnych amerykańskich eugeników – sił Rockefellera-Harrimana – aby badać, promować i wykorzystywać sterylizację, aborcję, morderstwa medyczne, aby uwolnić społeczeństwo od „nieodpowiednich członków”. Te nazistowsko-amerykańskie powiązania nadal istniały. Rozwijała się gałąź współczesnej medycyny: psychiatria. Była to doskonała okazja do wprowadzenia, poprzez całkowicie arbitralne diagnozy „zaburzeń psychicznych”, wyniszczających leków uszkadzających mózg dla całych populacji. Do celów pacyfikacji.
W rzeczywistości cały model medycyny Rockefellera – jedna choroba wywołana przez jeden zarazek – niedorzeczna forma redukcjonizmu – wchodził w życie. Oznaczało to ogromną liczbę leków do leczenia pacjentów. Z pewnością leki te mogą stać się toksycznymi niszczycielami. Plan nabierał kształtu. Plan medyczny. To byłaby niewidzialna siła podbijająca i latająca pod politycznie neutralnym sztandarem „uzdrowienia”.
Stwórzmy, na dłuższą metę, system od kołyski do grobu, rejestrując każdego człowieka, który w ciągu swojego życia będzie się trudził ponurą drogą 40 lub 50 diagnoz chorób i toksycznych metod leczenia – każde leczenie rodzi nowe objawy, które byłyby oznaczone jako nowe choroby, wymagające leczenia… Jeśli chodzi o eliminację rang ogromnej liczby ludzi na planecie – wyludnienie – był to bardziej drażliwy problem. Jak to zorganizować? Jak to ukryć?
Wybór był jasny: tak zwane pandemie. Ale jak miałyby być zainscenizowane? Mikroorganizmy, te, które faktycznie istniały i nie były zwykłymi fantazjami, były notorycznie nieprzewidywalne. Ludzkie ciało, pomimo wszystkich ataków przeciwko niemu, było silne i odporne. Nie było super-zarazka, który mógłby zostać uwolniony, który zniszczyłby kilka miliardów ludzi. To był ślepy zaułek. Naukowcy w swoich laboratoriach, fabrykujący absurdalne testy na bajkowe wirusy i w ogóle nie izolujący wirusów, nie byli pomocni.
Ale opowieść o wirusie, historia sprzedawana z wystarczającym zapałem przez kontrolowane media i współpracujące rządy… które miały możliwości, ponieważ rozwiązaniem byłaby szczepionka… To mogło „wypalić”. Tak więc niewidzialni architekci przyszłych pandemii potrzebowali całej parady tych fałszywych pandemii, przez długi okres czasu, aby przekonać światową populację, że takie scenariusze są prawdziwe… ŻE TAKIE SCENARIUSZE SĄ MOŻLIWE…
Jeden po drugim, pandemiczne historie mogą pojawiać się i być sprzedawane. A LEKARZE byliby wówczas mesjaszami. COVID-19 to oczywiście najsilniejsza historia jaka zaistniała do tej pory. Ale w mojej opinii to szczepionki mRNA będą, w dłuższej perspektywie, tym co najbardziej wyniszczy i destrukcyjne wpłynie na populację. Wątpliwe jednak, by COVID-19 był ostatnią pandemiczną historią.
Reasumując, alchemiczny program IG Farben jest obecnie uzupełniony o postęp technologiczny w dziedzinie genetyki i informatyki. Przewidywana transformacja ludzi w androidy Nowego Wspaniałego Świata i hybrydy mózg-komputer to nic innego jak agresywne ataki medyczne na ludzki organizm. Nazistowski lekarz, Josef Mengele, znany jako Anioł Śmierci, powiedział: „Im więcej ci robimy, tym mniej zdajesz się wierzyć, że to robimy”. I w mojej opinii to jest właśnie hasło nazistowskiego kartelu medycznego Rockefellera.