Zaczęło się od zwierząt i przeszło na ludzi. Osoby, które przewidywały ten rozwój sytuacji, były wówczas ignorowane lub piętnowane jako teoretycy spisku, ale era wszczepiania ludziom mikrochipów zdecydowanie nadeszła. Ale jakim kosztem naszego zdrowia i wolności?
Mikrochipy powodują raka
Badania laboratoryjne jednoznacznie wykazały, że implanty z mikrochipami powodują raka. Proces ten nazywany jest nowotworzeniem wywołanym przez ciało obce. Jest to dobrze znane zjawisko medyczne, a mimo to, jeśli chodzi o mikrochipy, mainstreamowy establishment medyczny milczy.
Studia Naukowe
Badanie 1 –Le Calvez i wsp., 2006 : „Nowotwory podskórne związane z mikroczipami u myszy B6C3F1: badanie retrospektywne mające na celu próbę określenia ich histogenezy”. Patologia eksperymentalna i toksykologiczna. Podsumowanie: W ramach większego badania 1260 myszom doświadczalnym wszczepiono mikroczipy w celach identyfikacyjnych. Dwa lata później u 4,1% myszy rozwinął się nowotwór złośliwy w miejscu wszczepienia mikrochipa. Nowotwory zostały bezpośrednio przypisane mikrochipom.
Fragment: „Większość zwierząt z nowotworami związanymi z mikroczipami zmarła przedwcześnie… ze względu na wielkość mas [lub] śmierć była spontaniczna i przypisywana masom”. „Jedną z najbardziej potencjalnie poważnych wad wszczepiania mikrochipów jest możliwość rozwoju nowotworów wywołanych ciałami obcymi”.
Badanie 2 –Vascellari, Melchiotti i Mutinelli, 2006 : „Włókniakomięsak z typowymi cechami mięsaka po wstrzyknięciu w miejscu wszczepienia mikroczipa u psa: badanie histologiczne i immunohistochemiczne”. Patologia weterynaryjna.nStreszczenie: U 9-letniego buldoga rozwinął się guz nowotworowy (włókniakomięsak) w sąsiedztwie implantu z mikrochipem, około siedem miesięcy po wszczepieniu urządzenia.
Badacze przypisali nowotwór mikroczipowi lub szczepieniom wykonanym w danym miejscu i wezwali do lepszego zgłaszania działań niepożądanych związanych z implantami mikroczipami i szczepieniami. Fragment: „ Stwierdzono mikroczip nie osadzony w guzie, ale bezpośrednio do niego przylegający, otoczony bardzo cienką włóknistą ścianą (o grubości około 1 mm) i świeżym krwotokiem. Potwierdzono, że guz to naciekający włókniakomięsak wysokiego stopnia.”
Badanie 3 –Vascellari i wsp., 2004 : „Tłuszczakomięsak w miejscu wszczepienia mikrochipu u psa”. Dziennik weterynaryjny .
Streszczenie: U 11-letniego psa rozwinął się guz nowotworowy (tłuszczakomięsak) wokół mikrochipa, który został wszczepiony około 19 miesięcy wcześniej. Guz został usunięty, a pies wyzdrowiał. Fragment: „Znaleziono nienaruszony mikrochip całkowicie osadzony w masie… [i] postawiono diagnozę liposarcomy o niskim stopniu złośliwości.” // „Zachęca się lekarzy weterynarii do sprawdzania mikroczipów wszczepianych zwierzętom przynajmniej raz w roku, na przykład podczas szczepień, i zgłaszania wszelkich działań niepożądanych.”
Badanie 4 –Elcock i wsp., 2001: „Nowotwory w długoterminowych badaniach na szczurach związanych z urządzeniami do identyfikacji zwierząt wyposażonymi w mikroczipy”. Patologia eksperymentalna i toksykologiczna. Podsumowanie: W ramach większego badania 1040 szczurom wszczepiono implanty z mikroczipami w celach identyfikacyjnych. Po dwóch latach u niecałego 1% pacjentów rozwinęły się nowotwory złośliwe otaczające implanty. Naukowcy przypisali nowotwory obecności mikrochipa i określili je jako „wywołane mikrochipem”.
Fragment: „Technologia elektronicznych mikroczipów jako sposób identyfikacji zwierząt może mieć wpływ na zachorowalność i śmiertelność zwierząt [tj. na wskaźniki zachorowań i śmiertelności] ze względu na duże rozmiary i szybki wzrost guzów wywołanych mikroczipami, a także występowanie przerzutów.” „Większość nowotworów powstałych na skutek ciał obcych jest złośliwa… i charakteryzuje się szybkim tempem wzrostu, co powoduje śmierć zwierzęcia w ciągu kilku tygodni”.
Badanie 5 –Blanchard i wsp., 1999 : „Mięsak indukowany transponderem u heterozygotycznej myszy p53+/-”. Patologia toksykologiczna. Podsumowanie: W ramach badania związków chemicznych 177 genetycznie zmodyfikowanym myszom wszczepiono mikrochipy w celach identyfikacyjnych. Po sześciu miesiącach u 18 myszy (10,2%) wokół mikroczipów rozwinęły się nowotwory złośliwe („niezróżnicowane mięsaki”). Guzy występowały zarówno u zwierząt doświadczalnych, jak i kontrolnych. Fragment: „ Istniał jednoznaczny związek pomiędzy transponderem [implant mikroczipu] a mięsakiem, który nie miał związku z leczeniem farmakologicznym.” // „Obecność ciała obcego [transpondera mikrochipu] może wywołać reakcje tkankowe mogące wygenerować genotoksyczne produkty uboczne.”
Badanie 6 –Palmer i wsp., 1998: „Włókniakomięsaki związane z pasywnymi zintegrowanymi implantami transponderów”. Patologia toksykologiczna.
Podsumowanie: W ramach większego badania 800 myszom wszczepiono mikrochipy w celach identyfikacyjnych. Po dwóch latach u 2% myszy rozwinęły się guzy nowotworowe (włókniakomięsaki) wokół implantów. Fragment: „Zaobserwowano wszystkie nowotwory… w miejscu implantacji lub w jego pobliżu… [guzy] były przyczepione do implantu lub częściowo lub całkowicie otaczały implant”.
Badanie 7 –Tillmann i wsp., 1997: „Podskórne guzy tkanek miękkich w miejscu wszczepienia mikrochipów u myszy”. Patologia eksperymentalna i toksykologiczna.
Podsumowanie: W ramach większego badania 4279 myszom wstrzyknięto implanty z mikroczipami w celach identyfikacyjnych. Spośród nich u 36 rozwinęły się nowotwory złośliwe (włókniakomięsak i złośliwy histiocytoma włóknisty), które „wyraźnie wynikały z wszczepionych mikroczipów”. U zwierząt kontrolnych i zwierząt doświadczalnych rozwinęły się nowotwory.
Fragment: „ Nowotwory wywołane w niniejszym badaniu są wyraźnie spowodowane wszczepionymi mikrochipami”. „Niezbędne są dalsze informacje na temat [guzów] wywołanych przez mikrochipy, np. eksperymenty na ich składnikach chemicznych (szkło i polipropylenowa nasadka) lub fizyczna obecność samego implantu ”.
Badanie 8 – Johnson, K., 1996 : „Nowotworowość za pomocą ciał obcych: mięsaki wywołane u myszy przez wszczepione podskórnie transpondery”. Patologia toksykologiczna.
Podsumowanie: Dwuletnie badanie Dow Chemical przeprowadzone na 2000 myszy wykazało, że występowanie mięsaków w okolicy implantów mikrochipów używanych do celów identyfikacyjnych wynosi około 1%. Guzy pojawiły się zarówno u zwierząt kontrolnych, jak i doświadczalnych. Było to zgodne z rozpoznaniem mięsaka wywołanego ciałem obcym.
Fragment: „ Badacze stosujący… wszczepione urządzenia muszą mieć świadomość nowotworzenia [rozwoju raka] przez ciała obce, oceniając wyniki długoterminowych badań na myszach.”
Dowody na to, że mikrochipy powodują raka, nie ograniczają się tylko do laboratorium. Zdarzają się przypadki, że u zwierząt domowych, zarówno psów, jak i kotów, w miejscu wszczepienia mikroczipa wystąpiły mięsaki. Zdarzały się nawet przypadki zachorowania na nowotwory u zwierząt z ogrodów zoologicznych.
Inne problemy zdrowotne
Rak to jednak nie jedyny problem zdrowotny związany z mikroczipami. Ropnie to kolejny problem. Jako powiernik jedynej organizacji charytatywnej na rzecz zwierząt w Wielkiej Brytanii, która sprzeciwia się obowiązkowemu wszczepianiu mikrochipów psom, otrzymałem zgłoszenia od wielu osób, u których zwierzę doświadczyło niepożądanych reakcji po wszczepieniu mikroczipa.
Poinformowano mnie o zaczipowaniu szczeniaka i w ciągu kilku tygodni wokół miejsca wszczepienia implantu zaczął rosnąć duży guzek. W końcu urósł do rozmiarów piłki do krykieta i zaczął krwawić. Okazało się, że to ropień, który przez pięć dni trzeba było drenować, a szczeniakowi podano antybiotyki. W innym przypadku u 12-tygodniowego szczenięcia w miejscu wszczepienia implantu pojawił się guzek. Okazało się, że jest poważnie zakażony i trzeba było usunąć chip.
Działanie niepożądane nie zawsze może być natychmiastowe. Młodemu samcowi psu wszczepiono mikrochip, a 12 miesięcy później w pobliżu ucha pojawił się guzek. Kiedy weterynarz go zbadał, odkrył, że guzek był poważnie zakażony, a mikrochip przeniósł się z miejsca wszczepienia, wzdłuż szyi psa aż do ucha. Trzeba było usunąć półtora cala uszkodzonej tkanki szyi psa, a psu założono 29 szwów.
Badanie przeprowadzone przez Shallowford Kennels w 2011 roku dało następujące statystyki:
88,9% właścicieli stwierdziło, że ich pies/szczeniak ma wszczepiony mikrochip.
12,5% właścicieli twierdzi, że ich szczenię/pies doświadczyło dotychczas niepożądanych skutków ubocznych wszczepienia mikrochipa.
37,5% właścicieli nie zdecydowałoby się na zaczipowanie swojego szczeniaka/psa, gdyby zostali poinformowani o możliwych skutkach ubocznych.
Tylko 25% właścicieli uważa, że otrzymali pełne, uczciwe i wyważone informacje na temat mikrochipów.
62,5% nie otrzymało żadnych szczegółów na temat możliwych skutków ubocznych.
Problemy z chipowaniem koni
Istnieje wiele doniesień o tym, że mikroczipy powodują ropnie i kulawizny u koni. Dziennikarka Caroline Davies opowiedziała historię holenderskiego właściciela konia – „Około rok temu u jednego z naszych koni, czteroletniego wałacha, pojawił się guzek na szyi. Myśleliśmy, że może to mieć coś wspólnego z mikrochipem, ale nasz weterynarz powiedział, że nie, nie sądził, że to może mieć związek, więc po prostu przyjrzyjmy się temu i dajmy znać, jeśli problem będzie się dalej rozwijał. „No cóż, w ciągu następnych kilku tygodni guz stawał się coraz większy, więc ponownie wezwaliśmy weterynarza, który go przeskanował i okazało się, że w środku guza widać chip. Weterynarz otworzył guzek, który okazał się ogromnym ropniem, który utworzył się wokół chipa. Opróżnił ropień i usunął chip.”
Davies wspomina dalej o uszkodzeniu nerwów spowodowanym przez mikrochip, w wyniku którego koń nie może poruszać szyją i kulawizną, a także o innym, w którym implant powodował ciągłe potrząsanie głową konia z boku na bok.
Manipulowanie danymi dotyczącymi bezpieczeństwa
Badając zagrożenia związane z mikroczipami, natknąłem się na badanie przeprowadzone na psach w 1994 r. Firma będąca producentem mikroczipów testowała, czy mikrochipy będą migrować w organizmie. Doszli do wniosku, że żaden z chipów nie przesunął się z miejsca wszczepienia implantu. Zauważyłem jednak, że zaczęli ze 148 psami, ale ostatecznie pozostało ich tylko 37. Zgodnie z protokołem badania psy „wyselekcjonowano w celu rotacji programu genetycznego”. Pomijając przerażający fakt, że zabili tak wiele psów, dlaczego robili to w połowie nauki? Oczywiście ostateczne wyniki były mylące, ponieważ nie wzięto pod uwagę mikroczipów u 111 psów poddanych ubojowi.
Skontaktowałem się z firmą i zapytałem, dlaczego psy zostały zabite w połowie badania i czy było to spowodowane niepożądanymi reakcjami na chip. Ich odpowiedzią było – „Od 1994 r. firma dwukrotnie przechodziła z rąk do rąk i nie ma żadnych wspomnień korporacyjnych związanych z tym procesem. Jednak od tego czasu miliony mikrochipów z nasadką Biobond wszczepiono psom na całym świecie z bardzo pozytywnymi wynikami i nadal jest to produkt szeroko stosowany u wielu gatunków”.
Udało mi się więc znaleźć jednego z zaangażowanych naukowców i zadać mu to samo pytanie, na które nigdy nie odpowiedział. Odpowiedział po prostu: „musieliśmy zmierzyć migrację (odległość) mikrochipa od miejsca wszczepienia”. Z tego można wywnioskować 3 rzeczy –
1. W branży mikrochipów występuje wiele przypadków okrucieństwa wobec zwierząt.
2. Nie można wierzyć w dane dotyczące bezpieczeństwa, ponieważ ostateczne dane nie uwzględniają wszystkich uczestników badania.
3. Branża mikrochipów nie jest zbyt otwarta na pytania dotyczące jej praktyk.
Program mikroczipowania ludzi
Oto, co dr Robert Benezra, kierownik Programu Genetyki Biologii Raka w Memorial Sloan-Kettering Cancer Center w Nowym Jorku, miał do powiedzenia na temat implantów RFID: „Po przeczytaniu tych informacji nie ma mowy, żebym jeden z tych chipów wszczepionych mi w skórę lub któremuś z członków mojej rodziny. A jednak władze i tak wprowadziły pomysł wszczepiania ludziom mikrochipów i robiły to stopniowo i stosując różne, różne strategie. Początkowo twierdzili, że technologia ta ma być stosowana jedynie w przypadku bardzo niewielkiego odsetka populacji, grupy ludzi, o którą nikt się nie troszczy – więźniów.
W 2008 roku rząd Wielkiej Brytanii, na polecenie prezesa Stowarzyszenia Komendantów Policji, przedstawił propozycję wszczepiania poważnym przestępcom seksualnym chipów i śledzenia ich ruchu przez satelitę. To zostało szybko zmienione, aby objąć każdego skazanego za przestępstwo, które zostało oznakowane elektronicznie i mieszka w społeczności. Pomysł został następnie ponownie rozszerzony, kiedy zasugerowano, aby chipy miały być stosowane u wszystkich więźniów przebywających w więzieniu, aby umożliwić strażnikom śledzenie ruchów więźniów i utrzymywanie porządku. Chociaż nie zostało to jeszcze wdrożone w Wielkiej Brytanii, zostało już wprowadzone w różnych stanach USA.
Następnie przyszła kolej na pacjentów chorych na Alzheimera. Czipy zostaną wszczepione pacjentom z demencją, aby można było ich zidentyfikować, jeśli zabłądzą i zgubią się. Pierwszy eksperyment z pacjentami przeprowadzono prawie dziesięć lat temu, ale ustawę legalizującą go przyjęto w USA dopiero w 2016 roku. Jednak do tej pory nie byli to tylko pacjenci z chorobą Alzheimera, ale dzieci z problemami rozwojowymi, takimi jak autyzm czy osoby z innymi zaburzeniami psychicznymi.
niepełnosprawności. Problem w tym, że lista zaburzeń psychicznych z roku na rok się powiększa. Podręcznik diagnostyczny i statystyczny zaburzeń psychicznych, obecnie wymienia 297, z których zdecydowana większość jest całkowicie sfabrykowana, jak na przykład zaburzenie opozycyjno-buntownicze, które w zasadzie klasyfikuje każdego, kto kwestionuje to, co mówią mu autorytety, jako osobę cierpiącą na chorobę psychiczną. Łatwo zatem zobaczyć, w jaki sposób rządy ostatecznie wykorzystają to do wszczepiania mikroczipów coraz większej liczbie osób.
Od więźniów i osób z zaburzeniami psychicznymi przeszliśmy do kolejnego celu – dzieci. Doniesienia prasowe stacji NBC z 2016 r. promowały program wszczepiania mikrochipów, przeprowadzając wywiady z matką, której córka nie została porwana ani nawet nie zaginęła, ale na chwilę zniknęła za wieszakiem na ubrania w domu towarowym. Jej reakcją było całkowite poparcie dla wszczepiania dzieciom mikrochipów, mówiąc: „Jeśli to uratuje moje dziecko, nie ma rzeczy zbyt ekstremalnych”.
W artykule opublikowanym w brytyjskiej gazecie Guardian Newspaper kontynuowano program wszczepiania dzieciom chipów. W nim matka zgodziła się na wszczepienie córce chipa. 11-letnia dziewczynka powiedziała: „Myślę, że to naprawdę dobry pomysł. To lepsze niż dać się porwać lub uprowadzić”. Od dzieci przeszli do siły roboczej. W 2017 r. pracownicy pewnej firmy ze stanu Wisconsin zgłosili się na ochotnika do wszczepienia sobie mikroczipu, aby móc wygodniej logować się do swoich komputerów. Firmy w Belgii i Szwecji również wszczepiły swoim pracownikom mikroczipy. Teraz Szwecja, jeden z największych zwolenników tej technologii, której szacunkowo 20 000 obywateli ma już wszczepione chipy, przestała wszczepiać chipy pracownikom i zaczęła wszczepiać je osobom dojeżdżającym do pracy, ponieważ przedsiębiorstwo kolejowe pozwala pasażerom płacić za podróże za pomocą wszczepionych chipów w ich rękach.
Co przyniesie przyszłość?
Program mikroczipów będzie nieuchronnie wdrażany z różnych, wątpliwych powodów. Fiński polityk zasugerował, że można je wszczepić osobom ubiegającym się o zasiłki socjalne – to kolejna część społeczności, wobec której prawicowa prasa próbowała wyprać mózgi reszcie społeczeństwa, aby znienawidziła ją. Bez wątpienia tematy imigracji i terroryzmu zostaną również wykorzystane w celu realizacji programu. Ludziom zostaną wszczepione chipy, aby udowodnić, że są obywatelami kraju, w którym żyją, i aby udowodnić, że nie stanowią potencjalnego zagrożenia terrorystycznego. Władze mogą nawet wykorzystać groźbę fałszywej pandemii, aby zmusić ludzi do wszczepienia sobie mikroczipu, aby można było natychmiast sprawdzić status zaszczepienia. Strach jest zawsze potężną bronią w promowaniu programu. Wygoda to kolejna kwestia.
Jeśli ludzie nie boją się akceptować implantów z mikroczipami, wystarczy zwykłe lenistwo. Myśl, że wystarczy machnąć ręką, aby otworzyć drzwi, zapłacić za towar w kasie lub wsiąść do samolotu bez stania w kolejce, prawdopodobnie wystarczy, aby zachęcić dużą część społeczeństwa do dobrowolnego zaczipowania. Bez względu na powód, coraz więcej osób będzie mieć wszczepione mikrochipy… Plan jest taki, że ostatecznie chcą wszczepić nam wszystkim mikrochip, czy to za pomocą perswazji, podstępu, czy pod przymusem. Kiedy to nastąpi, będziemy mogli raz na zawsze pożegnać się z naszą wolnością, gdyż tyrani będą mieli pełną kontrolę.
*Uwaga – od czasu napisania tego tekstu fałszywa pandemia oczywiście już minęła i rzeczywiście pojawiły się wezwania do wprowadzeniamikrochipóww celu monitorowania osób zaszczepionych. Podczas „pandemii” w 2021 r.Szwecjafaktycznie opracowała chip do przechowywania danych z paszportów szczepionek. W 2022 r. rząd Wielkiej Brytanii ogłosił rozpoczęcie procesuelektronicznego oznaczanianiektórych imigrantów, co stanowi krok w stronę faktycznego wszczepiania mikrochipów.
Microchips – A Threat to Health and Freedom
„I sprawia [tj. Bestia], że wszyscy mali i wielcy, bogaci i biedni, wolni i niewolnicy otrzymająznamię na prawą rękę lub na czoło i że nikt nie może kupić ni sprzedać, kto nie ma znamienia – imienia Bestii lub liczby jej imienia. Tu jest [potrzebna] mądrość. Kto ma rozum, niech liczbę Bestii przeliczy: liczba to bowiem człowieka. A liczba jego: sześćset sześćdziesiąt sześć”. Apokalipsa św. Jana (13, 16-18)„(Bestia) sprawia ...że nikt nie może kupować lub sprzedać, kto nie ma znaku, nazwę bestii lub numer jego imienia (666) . ” (Rev.13: 16) „I pojawił się zły i złośliwy guz na ludziach, którzy mieli znamię bestii i czcili jego wizerunek. (Obj. 16: 2) „A dym ich męki unosi się na wieki i nie mają odpoczynku, dzień i noc, którzy czczą bestię i jej obraz, i wszystkich, którzy otrzymują znak jego imienia. (Rev.14: 11)…
Patent Microsoft 2020-060606 łączący ciało ludzkie…
Do roku 2030 do uczestnictwa w społeczeństwie wyma…
Odsłona spisku mającego na celu oznaczenie ludzkości